Adrian Chmielarz zapowiedział nową grę studia The Astronauts
Chmielarz konkretnie gada: krótko, zwięźle i na temat. Będzie to będzie, nie będzie to nie.
Mimo tego i tak chętnie pograłbym w tę jego gre. Ponoć krótka, ale powiedzmy sobie szczerze: czy w obecnych czasach przy obecnej grafice doczekamy się gry, która starczy nam na miesiąc / dwa?
Ponoć krótka, ale powiedzmy sobie szczerze: czy w obecnych czasach przy obecnej grafice doczekamy się gry, która starczy nam na miesiąc / dwa?
Wiedźmin 3.
Sony zaczyna mnie powoli denerwować. Ciągle podkupują gry, bo sami od jakiegoś czasu nie w stanie niczego ciekawego wymyślić...
Lords of the fallen z denuvo czasem na pc się gorzej nie sprzedał? He he dobre jaja.
Jestem bardzo na tak. Ethan ogromnie mi się podobał więc poproszę więcej tytułów w tym stylu:)
ciekawe czy znowu bedzie wyciagal na dywanik recenzentow, ktorzy osmiela sie dac mniej niz 9/10
"będzie to gra z otwartym światem i głęboką fabułą"
Taaa, świat, który ogarnia się całościowo w godzinę i fabuła, której głębia jest rozpisana na kilkanaście kilobajtów tekstu (kto nie wierzy niech zajrzy do folderu z grą).
Tak się składa, że dokładnie wczoraj ukończyłem tę grę i napiszę jedno - gram od mniej więcej drugiej klasy podstawówki (rocznik 87) i nigdy jeszcze nie widziałem większej wydmuszki, niż gra Chmielarza. NIGDY!
Pamiętajcie jednak, że to moje zdanie, które może być kontrowersyjne. Sorry, ale nie mam zamiaru być lemingiem i oceniać coś absurdalnie wysoko tylko dlatego, że inni tak zrobili. No bo przecież jak to tak - przecież gdy się z resztą osób nie zgadzam to muszę być głupi?
Adrian, idź i nie wracaj. Przynajmniej dla mnie.
@ TRX - No, ostatnie zdanie trochę niegrzeczne, ale to twoja sprawa. Co do reszty tekstu to właściwie w sporej części się zgadzam. Gra jest krótka, wygląda ładnie, ale aż tak wielkiej głębi, o której wszyscy trąbią bym się tam nie doszukiwał. Gra zyskała uznanie, to cieszy, ale....nie róbmy z gówna czekolady - oczywiście zachowując wszelkie proporcje :).
Wiedźmin 3 grą na dwa tygodnie... no jak ktoś nie ma życia, to owszem. Gra jest wielka. Misje główne, poboczne, zlecenia wiedźmińskie i oczyszczenie mapy ze znaków zapytania to od groma roboty.
Od kiedy ilosc tekstu oznacza głębię fabularna? To krotkie arcydziela literatury sa szmirami bo maja za malo stron?
Do gry sie nie odnosze bo nie gralem, ale argument jest wyjatkowo slaby.