Lista tytułów ekskluzywnych na PS4 w 2015 roku "dość uboga", przyznaje Andrew House
Mnie tam Until Dawn do szczęścia wystarczy. Bo raczej nie ma co liczyć, że Final Fantasy XV wyjdzie w tym roku (po mojemu najwcześniej w grudniu 2016).
No cóż, mówią jak jest, nie próbują nic tu kręcić. Poza obłędnym Bloodborne, faktycznie w tym roku tak naprawdę nie ma w czym wybierać, jeśli chodzi o exy. Ale ja tam na konsoli nie gram tylko w tytuły ekskluzywne, więc nie powiem bym był jakoś załamany tym stanem rzeczy... ;) Liczę po prostu, że się zbiorą w kupę i na przyszły rok pokażą lepsze oblicze.
Niby słabo, ale z drugiej strony, gdy posiada się jedną konsolę, to każdy tytuł jest "ekskluzywny".
Mocno liczę na "No Man's Sky".
W exach słabo, ale użytkownicy PS4 grają również w gry multiplatformowe, więc jest co robić. Ba, Inwizycja i W3 to setki godzin.
Takie (multiplatformowe) czasy. Lepiej już było, dawno temu ;-). Exy AAA to na konsolach dziś gatunek pod ścisłą ochroną, na PC natomiast zdechły całkowicie. Było.... już nie ma ;/
Trzeba się więc cieszyć z tego co jest i "się ostało", bo przy dzisiejszych kosztach produkcji tytuły ekskluzywne [w rozumieniu - tylko i wyłącznie na jedną platformę] mają mocno "pod górkę".
[6]
Lol akurat PC ma najwięcej "exów" ze wszystkich platform. Tak pierwsza gra która mi przyszła do głowy: cywilizacja V.
Inna sprawa, że nie rozumiem jak można się cieszyć z tego, że na swojej konsoli można grać w grę w którą nie mogą grać inni na innym sprzęcie.
[8] A ja nie rozumiem takich tekstów, co ma płakać że ty sobie nie pograsz? Zapłacił za konsole to dostaje bonusa w postaci ekskluzywnych tytułów to się cieszy, nie ma w tym nic złego.
@DanuelX
Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Lol akurat PC ma najwięcej "exów" ze wszystkich platform.
Wprawdzie podkreśliłem, ale widzę, że nie dotarło, więc wybolduję tym razem: exy AAA. Tytuły wysokobudżetowe, z tzw. "górnej półki". Co mamy na PC na horyzoncie ? "Star Citizen"... i nic więcej. Martwy gatunek, podtrzymuje swoje zdanie. To nie jest żadna szpila w kierunku PC, tylko proste stwierdzenie faktu.
Inna sprawa, że nie rozumiem
^^ Nie rozumiesz i na tym poprzestańmy. Może tylko jako uzupełnienie - nie cieszę się "jak ktoś nie może pograć na swojej platformie" (choć mnie to też specjalnie nie smuci - jak ktoś jest ślepo zapatrzony w jeden sprzęt, to jego problem, nie mój i niech ponosi konsekwencje), a konsoli obecnej* generacji nie posiadam. Natomiast cieszę się, że exy wychodzą - raz: konkurencja i różnorodność jest dobra, dwa: takie tytuły jako "wizytówka" konkretnej konsoli są przeważnie tip-top doszlifowane. Multiplatformy dla odmiany (choć też nie jest to regułą) wymuszają pewne kompromisy.
*bo exów wciąż mało, a Rockstar nie zapowiedział sequela RDR, więc na razie spasowałem. Mam w co (i na czym) grać.
Pomijając fakt wedytowania AAA w twojego posta, pozostaje pytanie co to właściwie znaczy? Jaka jest granica milionów dolców wpakowanych w produkcje? A może chodzi o to, że mają być robione przez dużych deweloperów?
W dalszym ciągu PCet ma najwięcej takich gier (cały rynek strategii i mmo).
[9]
A może niech się cieszy dobrymi grami w które może zagrać z jeszcze większym gronem graczy?
Fanboizm jest niesamowitym zjawiskiem, klienci działają na własną szkodę nie dostając złamanego grosza za zagrywki marketingowe. Całe szczęście przechodzi to z wyrośnięciem włosów na jajach.
Też się zgodzę że kiedyś było o wiele wiele lepiej niż jest teraz, Exy to był chleb poprzedni a nie coś co na widok wytrzeszczało się oczy jak teraz. Nawet PS3 miało się o wiele lepiej jeżeli chodzi o Exy niż PS4.
Bida z nyndzom jest i tyle......
[11]
A może niech się cieszy dobrymi grami w które może zagrać z jeszcze większym gronem graczy?
No ale tak właśnie robi, cieszy sie z gronem graczy posiadających również ta samą platformę. Co do jeszcze większego grona graczy - namawiam ich do kupna konsoli - grono powiększy się jeszcze bardziej.
Pomijając fakt wedytowania AAA
To było tam od początku. Edycja dotyczyła podkreślenia, bo masz ewidentnie problemy z widzeniem.
Fanboizm jest niesamowitym zjawiskiem
To prawda. Zarzucanie innym przypadłości, na którą samemu się cierpi jest, jak najbardziej, zadziwiające.
Potem należy dodać coś co ma wskazywać na własną dojrzałość (a w rzeczywistości podkreśla jej całkowity brak), dowalić kwadratową ironią, popisać się problemami ze składnią i z dumą udać się do jamy, z której się wypełzło.
A wszystko to w myśl ekumenicznej współpracy w wątku o konsoli i przy pełnym podkreśleniu własnej wyższości jako samoświadomego użytkownika komputera osobistego. Brawo maestro, poszło nam w pięty!
DanuleX [11]
Pomijając fakt wedytowania AAA w twojego posta, pozostaje pytanie co to właściwie znaczy? Jaka jest granica milionów dolców wpakowanych w produkcje?
Od dobrych kilku lat tzw. gra AAA to gra, w przypadku której miliony dolców/euro ładuje się w marketing, a niekoniecznie w sam deweloping. Tylko i wyłącznie tym się różni tzw. gra AAA od gry nie-AAA. No bo przecież nie jakością. I tu powstaje pytanie - ile milionów dolarów/euro wydanych na marketing jest granicą, przy której można mówić, że dany tytuł jest tzw. grą AAA?
Powyższe pytanie, tak jak cała ta kwestia "AAAwatości" jest oczywiście idiotyczne, ale jeżeli ktoś sobie powiększa e-penisa tzw. grami AAA, to już jego problem. Ja natomiast oczekuję jedynie tego, aby dana gra dostarczała mi frajdy, bez względu na to, czy w jej marketing ładuje się grube miliony $ czy nie.
MaXXii [12]
Nawet PS3 miało się o wiele lepiej jeżeli chodzi o Exy niż PS4.
O XBO w stosunku do X360 nie wspominając.
O XBO w stosunku do X360 nie wspominając.
Tak samo, ogólnie XO i PS4 nie może się równać z ilością Exów poprzedniej generacji po tym samym czasie (czyli 1,5 roku od premiery konsol).
Jak na razie to PS4 przoduję jednym Exem w stosunku do XO. Czyli jest minimalnie lepiej, bo PS4 ma świetnego Bloodborna.
[13] Ale powiedz mi po co? Jeżeli ktoś ma dobrego pc, który bez problemu odpala nowe gry, to jaki sens dla kogoś takiego ma kupno PS4? Dla Bloodborne? Ewentualnie Uncharted 4 w przyszłym roku? Obiektywnie patrząc jest bieda. To jeszcze bardziej świadczy o tym, jak obecna generacja konsol po prostu nie wyszła. Oczywiście sprzedaje się bardzo dobrze, nie można zaprzeczyć. Ale to jedyny plus jak na razie (i to plus tylko dla Sony, niekoniecznie dla graczy).
Obecnie konsole maja niewiele do zaoferowania. To nie czasy PSX-a czy PS2.
MaXXii@ przoduje? Dobre sobie. Bloodborne to gra dla zdecydowanej mniejszości, chory poziom trudności skutecznie odstrasza przeciętnego gracza. Z zaledwie jednym exem na poziomie niby ps4 jest lepsze od Xone, które ma ich kilka i są lepiej odebrane niż Bloodborne przez społeczność graczy i bardziej popularne? Hahaha, brednie godne fanboja :) Serio, "biblioteka" exów PS4 to bida z nędzą w porównaniu z XOne, i taka jest prawda, koniec tematu.
18
Moze dlatego ze w czasach psx ps2, zrobienie gry kosztowalo sporo mniej, a sam okres produkcji byl duzo krótszy - wiele gier trzaskano w mniej niz rok.
Teraz juz sie tak nie da, gry kosztuja wiecej, potrzeba wiecej czasu i ludzi do produkcji. Dlatego wlasnie gry AAA na pecetach zastapil kickstarter, czyli uda sie, albo sie nie uda.
W latach 1998-2006 pecet tez mial sporo wiecej exow, teraz 90% to indyki i jakies pierdoly - takie czasy.
Kosztowało mniej, bo korporacje nie szastały tak kasą na marketing. Wtedy zaś skupiali się na produkcji i rozwoju, bo dziś wszystko stoi w miejscu.
Produkcja to jest najmniejsze zmartwienie bo koszty produkcji między PS3 a PS4 na pewno nie podskoczyły o 100% wszak na takiej samej zasadzie się tworzy gry jak na PS3(nie mam tu na myśli programowanie czyli samo tworzenie gry) a każdy kto ma albo miał PS3 wie że tamtej generacji SONY zasypywało nas Exami, tylko nie wyrzucało się tyle kasy na beznadziejny marketing. Do tego SONY nie ma już tyle kasy ile miało wcześniej, jego podstawą jest PlayStation, a przecież SONY obiecało że wydadzą na gry Ekskluzywne grube miliony i zobaczymy co z tego wyjdzie w 2016 roku.
To że Sony zarabia tylko na Playstation nie oznacza że nie ma problemu..... bo jest problem i właśnie to odczuwamy na Exach. Co z resztą widać zamiast dać nam dużo tytułów to pierw PS4 musi się sprzedać by była kasa na te Exy. Teraz jak PlayStation 4 się sprzedało, Sony ma jakaś tam już kasę, to raptem od 1,5 miesiąca zapowiada wielkie zmiany w grach.....
Sony musi się teraz liczyć z każdym wydatkiem, bo każda porażka będzie dla nich odczuwalna i bolesna. A jeszcze bardziej bolesna dla Developerów....
MaXXii@ przoduje? Dobre sobie.
Minimalnie ale przoduję. I zgadzam się z tobą że nie jest to gra dla każdego, bo jak na razie dużo się gada że Bloodborne odniósł sukces itp: ale cyferkami SONY się nie dzieli.
W latach 1998-2006 pecet tez mial sporo wiecej exow, teraz 90% to indyki i jakies pierdoly - takie czasy.
Nie okłamujmy się w latach 2007-2011 było tez dobrze, ale nigdy nie było tak słabo jak jest teraz, to pierwsza tak słaba generacja z grami jaka powstała. Bo nawet za czasów PS3 nie było tak słabo jak teraz jest z PS4.
MaXXii - widzę, że dalej zaciekle walczysz z tymi złymi konsolami w prawie każdym konsolowym wątku na tym forum. Nie wiem co zrobił Ci te konsole, ale walczysz z nimi z uporem maniaka.
. I zgadzam się z tobą że nie jest to gra dla każdego, bo jak na razie dużo się gada że Bloodborne odniósł sukces itp: ale cyferkami SONY się nie dzieli. O każdej grze można powiedzieć, że nie jest dla każdego...
A co do sprzedaży, to się chwalili, bo jest bardzo dobra. Obecnie pracują nad rozszerzeniem, bo jak widać kują żelazo puki gorące.
https://www.gry-online.pl/newsroom/bloodborne-rozszedl-sie-w-ponad-milionie-egzemplarzy/z1164cc
I nawiązując do całości, to ps4 sprzedaje się świetnie :)
https://www.gry-online.pl/hardware/ps4-niepodwazalna-dominacja-w-wielu-pozaeuropejskich-krajach/z816773
Kosztowało mniej, bo korporacje nie szastały tak kasą na marketing. Wtedy zaś skupiali się na produkcji i rozwoju, bo dziś wszystko stoi w miejscu.
^^ Raziel, jak zwykle nie masz pojęcia o czym piszesz. W dużym skrócie - w tamtych czasach maszyny na których się gra (konsole i pecety) były dużo słabsze, produkcja dużo tańsza, budżety mniejsze, a ekipy deweloperskie sporo mniejsze. Rynek (growy) był kompletnie inny niż teraz, dużo bardziej "niszowy". Gry nie zawierały "ficzerów", które dziś są "must have", jak na przykład: zaawansowana mimika, wypasione animacje, topowy "mocap", tip-top oprawa audio -wideo (z udźwiękowieniem wszystkich dialogów jako standard), fizyka na poziomie, etc. - to wszystko kosztuje i to kosztuje spore pieniądze, stąd tytuły AAA to dziś przeważnie multiplatformy. Przy czym cena za grę (około 60 $) jest taka sama jak 10 czy 20 lat temu, przy DUŻO większych nakładach na produkcję i ryzyku wtopy.
Twoje upraszczanie tematu (jak w jakimś pecetowym klikadle dla casuali) i zwyczajne pierdolenie nie zatrze prostego faktu - nie pamiętasz tych czasów, byłeś wtedy małym "bajtkiem" (o ile w ogóle byłeś), więc po kiego grzyba piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia ? Sypanie tekstami, że "dziś wszystko stoi w miejscu" (gdzie samych modeli sprzedaży, ale też i gatunków gier jest dziś więcej niż kiedyś) jest natomiast zwyczajnym kłamstwem - nie nie stoi, wystarczy wyjść z nory, w której siedzisz i się trochę rozejrzeć, żeby to zobaczyć. Porównanie mam całkiem dobre, bo na samym PC (o konsolach nawet nie wspominam) gram od ponad 20 lat. Doskonale też pamiętam czasy, o których piszesz i to pamiętam dosłownie (Ty znasz je tylko z opowieści). Mogę Ci więc napisać bez żadnych ogródek - kłamiesz, mataczysz, piszesz bzdury. Apeluje, żebyś tego zaprzestał - lepiej Ci wychodzi pisanie o czymś na czym się znasz - Twoje teksty o piwach są jeszcze do przełknięcia, reszta niestety nie bardzo.
21
To nie takie proste. Warto przypomniec chocby developing Final Fantasy VII, o ktorym mozna poczytac na wiki. Owszem, teraz produkcja gry AAA pochlania srednio znacznie wiecej pieniedzy, ale na drugim biegunie sa gry indie, ktore niekiedy tworza jednoosobowe zespoly. Kiedys tego nie bylo, pomijajac garazowe produkcje z zamierzchlych czasow.
Fan bijatyk byl skazany na konsole, na PC-tach przez dlugie lata "krolowal" wtedy VF2. To samo bylo z platformowkami czy jRPG-ami. Obecnie na PC-tach sa dostepne bijatyki, ale lata swietnosci maja juz za soba. To samo z platformowkami. JRPG-ow nawet na PS3 bylo malo, a PC-ty dostaly "trzynastke" po latach.
Ostatnimi moimi konsolami byly PS2 i PSP. Musialbym dlugo poszperac, aby znalezc co najmniej 10 konsolowych tytulow, w ktore bardzo chcialbym zagrac.
Kiedys tego nie bylo, pomijajac garazowe produkcje z zamierzchlych czasow.
To bylo ZAWSZE. To, ze ty nie wiesz o grach robionych przez 1-2 osoby nie znaczy ze ich w ogole nie bylo.
Oczywiscie, ze bylo, ale dyskusja jest o czyms innym. Gdybys zadal sobie troche trudu i poczytal wczesniejsze posty, to nie wyskakiwalbys z takimi rewelacjami. Pozwol, ze ci wyjasnie. Gry indie nie byly kiedys sprzedawane na konsolach, co nie znaczy, ze nie mozna bylo w nie pograc. Poczytaj sobie chocby o Net Yaroze.
22 miliony konsol PS4 na całym świecie? Mnie się wydaje, że to niedużo. To tak, jakby każdemu dorosłemu europejczykowi w wieku 15-30 dać po jednej konsoli. No, tak mniej więcej. Przecież w wielu krajach ludzie nie maja pieniędzy nawet na codzienne potrzeby. Poza tym sony strasznie oszukało graczy. Miała być łatka zapewniająca konwersję dla gier z PS2 włącznie i Sony najwyraźniej się z tego wycofało. Uaktualnienia zawierają jakieś bzdury, z których nikt nie korzysta, a gracze na siłę kupują z nudów to, co jest do grania na rynku. Gdyby dziś był jakieś naprawdę nowe tytuły, oparta na nowych pomysłach, nie tknąłbym tego zabugowanego i nudnawego "Wiedźmina 3".