Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Grind w grach MMO - czy to największa wada masywnych produkcji?

21.05.2015 18:33
1
zanonimizowany619836
71
Generał

nie lubie zbytnio grindu i mmorpg.....nie jest całkiem złe ale wiekszosc jest srednie.

21.05.2015 18:33
2
odpowiedz
zanonimizowany619836
71
Generał

wole swoj czas spedzic na lepszych grach, anime czy serialach/filmach - yt czy muzyce.

21.05.2015 19:31
3
odpowiedz
olo9418
4
Legionista

Jedyny Grind jaki znam i z jakim miałem styczność to Cabal Online.. Siedziało się czasem noc i dzień żeby wbić Skilla ^^ I to było coś ^^ W sumie grind w grach będzie bo kogoś nie muszą interesować questy tylko pójdzie pobije sobie mobki i wbije sobie poziom.. To będzie i tak w każdym MMO trzeba się z tym liczyć :)

21.05.2015 20:25
4
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

To będzie i tak w każdym MMO trzeba się z tym liczyć :)

EVE-Online = jak ma sie glowe na karku to nie trzeba grindowac

21.05.2015 21:36
Adrianun
5
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Nigdy nie zrozumiem osób, które grają w MMO oparte na grindzie... Nuuuudaaa!

21.05.2015 22:42
6
odpowiedz
metro19
27
Centurion

No cóż na Steam jest taka sobie gierka MMO Elsword, w której głównie chodzi grind.

21.05.2015 22:53
mastarops
7
odpowiedz
mastarops
139
Generał

Większość gier f2p mobilnych jest opartych na grindowaniu lub płaceniu (o dziwo nawet często te płatne), w pewnym sensie są to MMO (kontakt z innymi graczami, współzawodnictwo). Osobiście unikam takich gier, dla mnie to strata czasu, chociaż przyznam, że parę razy się wciągnąłem, ale nie w MMO.

21.05.2015 22:57
8
odpowiedz
Emodziad
35
Centurion

Lineage II...

21.05.2015 23:01
Mastyl
9
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Jakie znacie mechanizmy broniące przed grindem?

Dwa całkiem skuteczne zastosowano w D&D Online, a później w nieco ograniczonej formie w MMO ESO, i singlowym Pillars of Eternity. Mianowicie gry te nie dawały XP za zabijanie mobków (albo dawały mało...albo tylko za kilka pierwszych), a więc rozwój postaci to były przede wszystkim questy i exploracja. Inna sprawa, że takie quest też mogą nosić znamiona grindu - każdy aspekt może być monotonny albo zróżnicowany.

21.05.2015 23:02
10
odpowiedz
zanonimizowany1066120
28
Pretorianin

7 lat grałem w Kalonline czyli największego grindownika w historii MMO, Gra tam polegała wyłącznie na staniu na spocie dosłownie latami, np ja na samym FOE (To taka arena w kalu, jeżeli ktoś nie gral) spędziłem tam jakieś 2 lata, później zostały dodane nowe areny jak D5 czy VOD, więc w końcu można było zmienić miejscówkę :p. Teraz gdy zaczynam grać w nowe MMO które nie opiera się na grindzie, to bardzo szybko się nudzi, jednak przyzyczajenie do kala i stania na jednym spocie X czasu pozostało ;).

21.05.2015 23:20
tanya666
11
odpowiedz
tanya666
57
Pretorianin

Praca to też w sumie grind, tylko irl.

21.05.2015 23:22
12
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

[9]
Eh? Przeciez w DDO zamiast grindowac moby grindujesz misje. A przynajmniej tak bylo jak gralem X lat temu, chociaz watpie aby cos sie zmienilo. Turbine znane jest z tego, ze ich gry to solidne grindery (chociazby LOTRO)

22.05.2015 00:05
Mastyl
13
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

No właśnie, LORO byłoby wspaniałą gra, ale megapowolny rozwój postaci, i tysiące misji typu "zabij 9 orków, zbierz 12 wilczych futer" obrzydły mi już po dwóch pierwszych krainach. Chciałoby się poeksplorować świat LOTRO, ale na niskim lvl jest to bardzo uciążliwe, a wysoki to straszna ilość nudnych i powtarzalnych misji (owszem, jest główna fabuła, i jest być może nawet ciekawa, ale bazując tylko na niej, nie otrzymamy należytej liczby XP, która zapewniałby dynamiczny rozwój.

22.05.2015 00:09
14
odpowiedz
jaalboja
47
Generał

Trzeba rozróżnić 2 rzeczy:

1. grind solo który jest nudny i zabija grę.
2. grind w party, bijesz sobie moby, rozmawiasz z ludzmi, poznajesz ich, tworzy sie relacja.
Pamietam te godziny spedzone w katakumbach w lineage 2 z ludkami exspiąc kamyki itd.

Lepszy dobry grind niż jakies gówniane questy na siłe zmuszajace do zwiedzania świata.

W L2 typowym grindowniku musiałeś zwiedzić cały świat by zdobyć levele ale tez materiały do craftu.

Czaicie te emocje jak bijecie tysiace mobów by wasz spoiler wyspoilował z nich jakis element ktory potrzebny jest wam do zbroi? mega.

A najlepsze to uczucie ze cała reszta ludzi musi robic to samo.

A od zawsze wiadomo: Nic nie smakuje lepiej niż sukces po godzinach ciężkiej pracy. A nie quest typu przynieś wynieś i masz zbroje co 10 leveli:D

22.05.2015 02:35
PvdH
15
odpowiedz
PvdH
14
Legionista

Ohh Runes of Magic, jedyny MMORPG, które usadziło mnie przy komputerze na rok życia :) Od tamtego czasu nie znalazłem niczego ciekawszego..

22.05.2015 02:45
16
odpowiedz
Grave
64
Pretorianin

@RyujinJakka - bardziej ci się nudzi jak jest większe zróżnicowanie? Z pozoru to nie brzmi zbyt sensownie, ale chyba wiem o co ci chodzi - po prostu prostota lepiej do ciebie trafia... Coś może być bardziej zróżnicowane, ale jak to do człowieka nie trafia, to się w to nie angażuje, a jak się nie angażuje to szybciej odczuwa wrażenie straty czasu a więc i nudy...

22.05.2015 06:06
17
odpowiedz
Cadallan
7
Legionista

Tak Bardzo Dużo gier MMO ma Grind! np. Diablo 3 musisz przechodzić kilka razy jakis poziom czy jakąś mape żeby mieć lepsze eq albo paragon żeby uciągnąć mocniejszego coś. Także w grach Survival masz Grind musisz ileś tam drzew ściąć i ileś kamienia wydobyć żeby coś lepszego zrobić, jak widać Grind jest prawie wszedzie :D

22.05.2015 10:08
18
odpowiedz
Yuzuki
4
Junior

Kiedyś grałam namiętnie w Lineage 2. Bardzo dobrze wspominam tę grę (było to moje pierwsze mmo i w ten tytuł grałam najdłużej, chyba z dwa lata), aczkolwiek dziś już nie potrafiłabym w nią grać. Nie dlatego, że jest zła, czy że grafika już nie ta, ale teraz przy takiej ilości świetnych tytułów dzisiaj, po prostu szkoda mi czasu na gry, gdzie większość dnia spędzasz na grindzie :)

22.05.2015 10:21
😊
19
odpowiedz
x68
8
Generał

W Lineage II grind był po porostu LEGENDARNY, bicie max lvl-u przez rok po 10h dziennie minimum!

22.05.2015 13:33
dante1803
20
odpowiedz
dante1803
16
Legionista

A takie niemal filozoficzne pytanie: Czy życie to nie jest w dużej części grind? Grind w szkole, grind w pracy. I co najgorsze - ciężko od tego uciec.

22.05.2015 13:37
21
odpowiedz
Arcadius
102
Konsul

Jedyne MMO w jakie grałem to wspomniany w materiale last chaos. Początek ciekawy, ale im dłużej w to grałem tym co raz bardziej męczyło, aż w końcu dałem sobie spokój całkowicie. Nie pamiętam ile czasu wytrzymałem, ale nie było to długi czas. I tak byłoby za pewne z każdym MMO w moim wypadku.

22.05.2015 13:44
22
odpowiedz
xMenek
13
Legionista

Niesamowicie wspominam swój czas w L2, spędziłem tam 3 lata na jednym serwerze. Założyłem ze znajomym jedną z największych polskich gildii na prywatnym serwerze, składała się głównie z ludzi z mojego miasta - jedna wielka duża osiedlówka, grubo ponad 30 osób. Potem niestety pojawiły się wojny z gildiami, walki o zamki, kłótnie o drop z bossów i nastąpił lekki rozłam i powstała druga gildia z dawnych członków. Problemy przeniosły się na real i chcieli mi dać wpierdziel, spór trwał prawie rok czasu :)

Ahh te czasy, tylko że to było dobre 10 lat temu :)

22.05.2015 22:05
/\/\ /-\ _/ /-\ /\/
23
odpowiedz
/\/\ /-\ _/ /-\ /\/
64
Pretorianin

Osoby lubujące się w grindzie to podludzie. Ale dzięki grom mmo mniej tego typu osób spotyka się na ulicach więc propsy dla twórców.

23.05.2015 17:45
victripius
24
odpowiedz
victripius
93
Joker

Według mnie w grindzie nie ma nic fajnego... Powtarzalność na dłuższą metę staje się nudna i tylko zniechęca do dalszego grania.

23.05.2015 20:54
25
odpowiedz
Ghost_
132
Konsul

Nie mam nic do grindu o ile walka w grze jest ciekawa i dobrze zrobiona. Prawie 5 lat grałem w Ragnarok Online który polegał na grindowaniu różnych mobów przez cały dzień. W między czasie zahaczyłem o wspomnianego Cabala w którego grałem prawie rok. W końcu grindowanie mi się znudziło, przez WoWa głównie, ale z drugiej strony dobrych MMO opartych na grindzie już więcej nie spotkałem.

24.05.2015 20:03
mateo91g
26
odpowiedz
mateo91g
105
Generał

Próbowałem kiedyś grać w MMORPG, ale te gry odrzucały mnie bardzo szybko właśnie przez grind i konstrukcje questów - nuda i tyle. Obecnie MMO już w ogóle mnie nie jara, nawet nie zainstalowałem Guild Wars 2 jak był darmowy weekend, mimo iż jak gra wyszła jarałem się nią niesamowicie, ale nie kupiłem w związku z zaporowymi cenami i niesmakiem spowodowanym występującymi w niej mikropłatnościami. Czekałem, aż gra stanieje, ale na szczęście przeszło mi jaranie się nią, bo doszło do mnie wreszcie, że nie mam poco nawet zaczynać grać w gry MMORPG, bo zanudzają mnie one bardzo szybko.

25.05.2015 18:04
Planetar
27
odpowiedz
Planetar
67
Pretorianin

Za granie w MMO powinno się ludziom płacić, a nie na odwrót. Generują ruch, jest atencja, jest biznes. Tylko gracze nic na tym nie zarabiają.

25.05.2015 20:31
DomPas
28
odpowiedz
DomPas
75
Centurion

Oj w Silkroad Online grałem kiedyś przez jakieś dwa lata, wbiłem maks level postacią, wtedy był to 70 LVL, zajeło mi to całe wakacje i to grając od rana do wieczora dzień w dzień z przerwami na sikanie he, oczywiście bez uzywania żadnych wspomagaczy typu bot, ale potem satysfakcja gwarantowana, każdy gracz widząc postać na wyoskim lub maksymalnym levelu podziwia Cię, czego nie ma w grach gdzie nie ma grindu tylko questy wysoko doświadczeniowe, gdzie aby wbić maks level wystarczyło parę dni...

25.05.2015 22:53
29
odpowiedz
WentsPL
23
Legionista

Ja pamiętam jak grałem w age of wulin
Moja gra sprowadzała się do tańczenia w zamku gildi by ulepszyć umiejętności ,a jak mnie to znudziło to dla ``odprężenia`` latałem z karawaną lub grałem z ludzmi w jakąś wbudowaną gre planszową.
Do tej pory niewiem czy w tej grze jest jakaś fabuła

31.05.2015 20:35
30
odpowiedz
zanonimizowany1050288
20
Pretorianin

Grind w MMO powstał tylko i wyłącznie po to by zasłonić całkowity brak kontentu w tych grach.

04.06.2015 23:31
MrocznyWędrowiec
31
odpowiedz
MrocznyWędrowiec
89
aka Hegenox

Ja jestem zdania, że jeśli ktoś szuka fabuły i questów to pozostanie przy grach singleplayer. Głównym atutem gier MMO jest interakcja z innymi graczami i właśnie walka - problem w tym, aby tą walkę zrobić na tyle interesującą aby się nie nudziła - a wręcz przeciwnie, dawała sporo frajdy. W tym celu moby powinny być trudne i wymagające od nas stosowania różnorakich taktyk ( jak np w Dark Soulsach) , a sama walka nie powinna się ograniczać do spamowania skilli, a do ustawiania się, celowania itd. Następnie różnorodność postaci - większość gier mmo sprowadza się do wydawania określonej ilości pkt na poziom postaci, przez co mamy po prostu kilka wariantów najbardziej popularnych buildów - w grach MMO aż się prosi o system oparty na "skillowaniu" (punkty jak najbardziej, ale np tylko do atrybutów) - jak to jest choćby w wymienionej w materiale Tibii - gdzie każdy gracz jest trochę inny, gdzie wyższy level niekoniecznie oznacza, że osobnik jest silniejszy; ilość czasu spędzonego w MMO powinna być wyznacznikiem tego czy jest się "lepszym" - nie zaś fakt ile pieniędzy wydało się w cash shopie (pay to win).

tvgry.pl Grind w grach MMO - czy to największa wada masywnych produkcji?