Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Wojna totalna z piratami - historia zabezpieczeń DRM

21.05.2015 18:08
Sasori666
1
Sasori666
192
Korneliusz

Nigdy nie zapomnę jak do Far Cry 2 wyszedł crack który ważył około 70kb, do tego usuwał wszystkie problemy które miały ci na oryginałach związane z tym zabezpieczeniem.

21.05.2015 18:56
Planetar
2
odpowiedz
Planetar
67
Pretorianin

Z "piractwem" nie należy wojować tylko powinno się zaakceptować to zjawisko jako normalne. Ci którzy chcą kupić grę i tak ją kupią nawet jak sobie sprawdzą na piracie. Ci którzy nie chcą kupić gry i tak jej nie kupią nawet jak nie będą mieli pirata pod ręką. Sfera działania piratów to też jest ruch generowany przez samych użytkowników w obrębie ich własnej wolności - nikomu nic do tego. Twórcy powinni przejrzeć na oczy i patrzeć na to jak na darmową reklamę - czy też reklamę, która wykonuje się sama wśród graczy i przy której pracuje mnóstwo 'chętnych' ludzi pracujących w wolnym czasie. Zatrudnianie ludzi i płacenie za walkę z piractwem to głupota, naiwność, marnowanie czasu i środków i niepotrzebne utrudnienia dla graczy. Niedawno twórcy Gry o Tron na wieść, że ich serial jest najbardziej gorącym towarem wśród piratów powiedzieli, że są z tego dumni i jest to dla nich dodatkowa reklama. Problem tak naprawdę jest taki, jak zawsze w takim przypadku, że pojawiają się pazerni ludzie-korporacje chcący dodatkowo zarobić na ściganiu piratów wmawiając wszystkim, że oni się tym zajmą. W rzeczywistości wyciągają dodatkową kasę od twórców przedstawiając jakieś wyimaginowane liczby ile rzekomo twórcy tracą przez piractwo. To tak jak kiedyś, pojawiają się 'łowcy głów', którzy ścigają 'przestępców' za zapłatą wmawiając, że oni są legalni i że niby są niezbędni do walki z tymi 'nielegalnymi przestępcami'. A powinno być tak: What Piracy? Dont fight with it! Embrace it!

21.05.2015 19:14
grzyb111
3
odpowiedz
grzyb111
87
Pretorianin

Piractwa rodzi się ze zepsucia a te z biedy nikt by nie piracił (a przynajmniej powoli by od tego się odchodziło bo nie było by potrzeby) gdyby każdy miał normalny zarobek i było go na to stać. Nie tylko u nas w polsce jest ten problem. Nie jesteśmy zieloną wyspą, a nas traktują prawie jak niewolników w teatrze codzienności wpajają nam wymyślne ideały byśmy jak te głupie bydło robili co się karze nie! Ja jestem za piractwem, wszędzie indziej ukracają naszą wolność nawet w sieci, a my mamy biernie patrzeć i się uśmiechać do tego co robią. Każdy kto myśli jest piratem dlatego że świat go do tego zmusza i to się nie zmieni puki świat(mam na myśli ludzi władze itp) się nie zmieni, a i jeszcze jedno między piratem a hakerem jest różnica tyle że ludzie pakują jedno i drugie do jednego worka. Zresztą sam jestem jednym i drugim więc coś o tym wiem. =[Nigdzie mnie nie będzie, bo już tam będę. O to jak zniknę.]=

21.05.2015 20:19
Aranir
4
odpowiedz
Aranir
26
Centurion

Czasem piracenie jest znacznie lepszym wyjsciem dla gracza, tj. Skyrim ma polska wersje na pc, a na konsolach juz nie. Pirat na xbox 360 (nie wiem jak na ps3)przeportowywuje polska lokalizacje na wersje xbox. A granie w RPG po angielsku mija sie z celem - brakuje wtedy Role-Play

21.05.2015 20:39
5
odpowiedz
PrzemekYeti
15
Legionista

Moim zdaniem Piractwo jest trochę źle rozumiane. Nie dziwię się z jednej strony, że twórcy gier z tym walczą bo cóż.... wyprodukowanie obecnie gry kosztuje tyle co nakręcenie wielkiego filmu i zatrudniają mnóstwo osób którym trzeba zapłacić ale... to co mi się podoba choć to jest mały szczegół ale zawsze zwracam na niego uwagę, że na stronie z torrentami często osoby wystawiające jakąś grę piszą:
ściągnij, zainstaluj, skopiuj coś tam i zapierdzielaj do sklepu po grę bo twórcy zapracowali na to itp. i na moje ten trend powinien być propagowany. Sam też mam taki problem, że na rynku jest może 5% gier które mnie interesują i które wiem że przejdę. Weźmy takiego Mass Effect'a mój znajomy zaczął od pirata ale po paru godzinach doszedł do wniosku: "podoba mi się, nie mogę się oderwać od tej gry, twórcy dali rade... śmigam do sklepu" oczywiście skończył grę na piracie ale w domu już miał oryginalne pudełko które miało służyć za podziękowanie twórcom za zabranie go na wyjątkową przygodę. I taki obraz powinien być kreowany tym bardziej że nie ma już dem i nie ma możliwości sprawdzenia czy gra nam podejdzie czy ba w ogóle odpalę na swoim kompie bo jednak większość ludzi nie ma najnowszych sprzętów tylko średniaki już paroletnie.
No i cena kurcze 150 zł za grę :/ sporo ludzi zarabia 1200zł miesięcznie i jeszcze musi rodzinę wykarmić i przeznaczyć 150 zł na grę którą przejdzie w 10 godzin :/ ktoś może przytoczyć mi że wszędzie tyle kosztują np w Anglii nowa gra kosztuje 30 funtów po przeliczeniu ok jest 150 zł tylko że tam 30 funtów zarobisz w 2,5 godziny a 150 zł zarobisz w 2 dni albo i dłużej.
Twórcy gier powinni trochę naciskać w reklamach tak jak przy akcjach motoryzacyjnych piłeś nie jedź i spot reklamowy jak np żona ginie w wypadku bo ktoś był pijany- w sensie nawiązać do ludzkiej moralności i psychiki. Nie na wszystkich to podziała ale od czegoś trzeba zacząć. Będąc świeżym kierowcą też wychodziłem z założenia, żeby tylko dojechać z punktu A do punktu B ale kiedyś trafiłem na stronę z policyjnymi zdjęciami ludzi po wypadkach... cóż to nie jest obraz jak w filmach że po zderzeniu z ciężarówką bohater ma tylko małą szramę na czole- od tamtej pory inaczej podchodzę do prowadzenia tonowej kupy blachy, może i w tym przypadku by pomogło.
Po za tym z piractwem się nie wygra. nawet Dragon age 3 został spiracony który miał być taki nie do złamania i co śmieszniejsze, znajomy kupił swojej dziewczynie dragon age'a 3 na święta i cóż.... sam grał w pirata bo go krew zalewała z tym ciągłym odpalaniem origins i wyskakującymi komunikatami... i taka prawda jest że w wielu przypadkach pirat jest "wygodniejszy" od oryginała.

21.05.2015 21:32
6
odpowiedz
zanonimizowany1074579
2
Pretorianin

Pamiętam jak wyszedł AC II, ile grupy hakerskie łamały to zabezpieczenie, albo do securoma ;p. Teraz taki securom padłby w chwile. Swoją drogą ja mając oryginał nie raz gram na piraci z powodu tego że po prostu dużo szybciej dostanę się do gry i nie mam problemów takich jakie mają ludzie którzy grają tylko na oryginale ;>.

grzyb111 Nie zawsze biedni ludzie piracą ;>, czasem ci bogatsi również z tego względu że obecnie wychodzą gówna z nielicznymi diamencikami.

21.05.2015 22:25
grzyb111
7
odpowiedz
grzyb111
87
Pretorianin

@DotaFan To i racja ale stąd właśnie rozeszło się na taką skale. Zresztą jak już wcześniej napisałem coraz bardziej odbierają nam wolność i wybór co pokazuje sposób marketingu (Morze coś przekręciłem ale każdy wie o co chodzi.) który dotknął i nas graczy, usunięcie dem czyli wersji demonstracyjnych pokazowych, dodatki kolosalnie spłycone i wydawane jako płatne rozszerzenie nie rzadko mające cenę gry jaką miała w dniu premiery gdy kiedyś dodatki przychodziły wraz z aktualizacją możliwość modowania dawała większą żywotność grze, i cała masa pozornie nieznaczących podobnych szczegółów które w całości tworzą to o czym mówiłem a to i tak ledwie czubek góry lodowej. Lecz na tym skończę gdyż patrząc na dalszy rozwój komentarza mogę wyjść na dziwaka od teorii spiskowych.

22.05.2015 13:18
8
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Wiesiek nie ma zabezpieczeń i zobaczcie ile osób kupiło. Jak by twórcy ich nie stosowali to piratów byłoby mniej, a tak to zamiast wkładać kasę w zabezpieczenia by wkładali więcej w grę. Stosując je tylko strzelają se w stopy ;)

22.05.2015 14:28
FanGta
9
odpowiedz
FanGta
173
Generał

Wiedźmina czy inny must have da rade kupić, ale na 5-10 innych mniejszych produkcji nie ma szans żeby uzbierać pare stów (Polska chyba generuje niewielki % sprzedaży w sklali Europy, dlatego cały dochód producenci mają z zachodu). Wogóle sprzedaż będzie rosła, ale piractwo nie zniknie nigdy, dopóki zarobki nie będą zbliżone do przyzwoitych, a ludzie nie będą musieli ciągnąć całe życie kredytów.

22.05.2015 16:36
10
odpowiedz
glimi
118
Konsul

grzyb111

Tłumaczenie że "pirace bo gry są za drogie" to jedno z najgłupszych tłumaczeń..

Nie ma przymusu grania i trzeba dostosowywać hobby do możliwości.

22.05.2015 17:17
😉
11
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

@glimi i podobne -> Po co pouczać piratów? Po co się kłócić z nimi? To tylko pogarsza sytuacja. "Piraci' mają własne powody i nigdy nie zmienią zdanie. Grają, bo chcą. Zostaw ich i idź się pograć w imię spokoju i dobrej atmosfery. Ja pozostanę "neutralny".

Wiedźmin 3 nie miał DRM-free, a tak dobrze się sprzedał. Zabezpieczenie DRM do tej pory nie uchronił gry od piractwo, a jedynie tylko pogarszał sytuacji. Lepiej jest stosować hasło typu "Jeśli moje gry nie osiągną dobre wyniki sprzedaży, to nie robimy duże łatki, dodatki i kontynuacji" czy coś podobnego.

22.05.2015 17:31
FanGta
12
odpowiedz
FanGta
173
Generał

@glimi
Gówno prawda. Zarabiam 1500zł pirace wszystko, wiązać ledwo koniec z końcem i jeszcze mieć ma rozrywke? Zarabiam 8000 to kupuje wszystko na co sie ma ochote.

22.05.2015 17:36
😉
13
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

@FanGta -> Cytat: "Zarabiam 1500zł pirace wszystko" -> Rozumiem Cię. Ale... To kupuj gry z strony Humble Bundle albo pobieraj darmowe gry w sieci (np. darmowa gra z ORIGIN, freeware z GOG.com, te od Locomalito, Game Jolt i inne). Nie wspominając o pełne wersje z czasopismo CD-Action (np. Wolfenstein czy Anno 2070 PL). Ceny gry ostatnio są korzystniejsze, jeśli zaglądasz do Muve.pl czy CDP.pl. ;) Aż tak trudno jest zdobyć gry? A więc daruj te słabe tłumaczenie, bo nikomu nie przekonasz do swojej racji. Bez urazy. Zwolennicy antypiractwo też mają swoje zdanie i nie wycofują się z frontu.

A teraz lepiej dla mnie, jak uciekam od tej stronie, bo zaraz będzie "gorsza burza". :)

22.05.2015 17:53
14
odpowiedz
glimi
118
Konsul

@FanGTA To zmień hobby(lub weź kredyt i zmień prace jakby to powiedział Bronio K.) albo odczekaj te pół roku/rok cena gry spadnie, wyjdzie wydanie z dlc i z patchami.

Czy granie to jakiś przymus? Jak zagram w grę po roku od premiery to jestem gorszy?

Jak chcesz pojeździć nowym modelem Mercedesa to też ukradniesz bo Cię na niego nie stać?

Trzeba umieć dostosować hobby do własnych możliwość

22.05.2015 17:54
lipt0n
15
odpowiedz
lipt0n
79
Atlas zbuntowany

A czemu ma kupować ? Jak coś jest darmo to trza korzystać z tego postępu i technologii dającej nam nieograniczony dostęp do kultury/informacji. Biadolenie na piractwo to krzyk rozpaczy korporacji, które nie chcą się dostosować do rzeczywistości. A które niestety faszystowskimi metodami chcą nam ograniczać wolność, własność i prywatność.

22.05.2015 18:15
zmudix
16
odpowiedz
zmudix
157
Professor Fate

Szkoda, że nie było ani słowa o Denuvo oraz tym, że CDPR zrezygnowało z DRM już przy Wiedźminie 2, a gog.com powinien być przykładem dla reszty wydawców.

Wnioski są takie: kto będzie chciał, ten i tak ściągnie pirata i żadne zabezpieczenia (poza "zawsze online") tutaj nie pomogą, nawet Denuvo zostało złamane i można targać w piracką FIFĘ. Jeżeli gra broni się sama, to ludzie z przyjemnością wydadzą na nią pieniądze.

lipt0n [ 25 ] - Atlas zbuntowany
A czemu ma kupować ?

Potrzebuję kogoś do sprzątania domu. Chodź i mi posprzątaj. Oczywiście za darmo. Dojedziesz też za darmo (np. jadąc na gapę). Te dobra kultury kosztują grube miliony. Albo kupujesz i grasz albo oglądasz na youtube.

22.05.2015 18:19
ErtyWorld
😡
17
odpowiedz
ErtyWorld
70
ErtYwek
Image

Dlaczego kur&@ twórcy gier nie wypuszczają demo do każdego ciastka ???
A co jeśli mimo po obejrzeniu filmów z x rebirtha kupię grę która nw czemu mi klatkuje
i co teraz ? 220 zl w błoto ??? A pierdole was !!!!!!!!!!!!!!!

22.05.2015 21:08
grzyb111
18
odpowiedz
grzyb111
87
Pretorianin

@glimi Jesteś aż tak zamulony by nie rozumieć prostej rzeczy którą nie tylko ja ale wszyscy podają ci jak na tacy tu nie chodzi o to że gry są drogie (Choć to fakt patrząc na zarobek, co więcej śmiem wyśmiać osoby (prawdopodobnie gimbazę która z pracą w ogóle się nie zetknęła) które mówią to zmień pracę. O samą prace dziś ciężko, nie mówiąc o dobrym zarobku czy warunkach pracy, a jak ją masz na stałe to dziękuj bogu bo równie dobrze mógłbyś się zaliczać do grupy tych którzy upadają z powodu jej braku, co nie znaczy że wolo pozwalać sobą pomiatać walcz o swoje ale ostrożnie i z przemyślónkiem podejmuj decyzje taki jest świat na który sami pozwoliliśmy. Jeśli tego nie rozumiesz to nie dorosłeś do tego by mówić o tym.) tylko o odbieranie nam graczom, konsumentom jak zwał tak zwał wolności w podejmowanym wyborze. Co więcej w powyższym komentarzu wyraziłem się ogólnikowo nie napisałem cytuje "pirace bo gry są za drogie" nie rozumiem jak bardzo ślepym trzeba być by tego nie zauważyć, ale ślepota też nic nie zmieni jeśli liczy się ja i tylko moje zdanie. Myśl co piszesz a jeśli już masz takie podejście to przekazuj to tak by faktycznie miało to sens.

22.05.2015 21:23
19
odpowiedz
DachuDachu
12
Legionista

Niestety coraz więcej wydaje się na promocje gry, oraz coraz częściej manipuluje się potencjalnych graczy świetnymi trailerami. The HYPE IS REAL. Przykłady: The forest (zbyt ambitny plan jak na kilkuosobowe studio, jak były bugi tak pozostały, bez prastycznych zmian po roku czasu), Watch dogs (...), Wiedźmin 3 (trailer z 2013 roku, oczywiście można się spierać, ale pewne jest to, że część ludzi składający przedpremierowe zamówienie myślało, że grafika będzie taka jaką pokazali twórcy), Rambo: The video game. Nie zrozumcie mnie źle, ale kiedyś gry były mniej widowiskowe, miały gorsza grafikę, mniejszy budżet, ale były bardzo grywalne i były to arcydzieła. Przykłądy: Fallout 1 i 2, Wizardry 8, Diablo 1 i 2, seria Warcraft i wiele więcej. Mam takie podejście, prawdopodobnie się myle, mam 26 lat i jestem już stary. Jak widzę co blizzard zrobił z serią diablo i wow to się w głowie nie mieści, nie bierzcie sobie tego do serca, ale diablo to 1 i 2 to są kultowe gry, a diablo 3 ma postacie z kreskówek i nie ten klimat.

23.05.2015 08:29
20
odpowiedz
loctor
14
Legionista

Spiracenie Diablo III to kwestia kilkunastu sekund - wystarczy skopiować zawartość katalogu gry, nie ma tam żadnych zabezpieczeń. Niestety aby pograć potrzebny jest ktoś kto stworzy emulator serwera. To dlatego, że D3 konstrukcyjnie podobne jest do World of Warcraft w którym to co instalujemy na dysku jest tylko klientem, terminalem gry natomiast cała reszta znajduje się na serwerach producenta. Z tego co wiem były próby napisania takiego emulatora jednak zostały zarzucone ponieważ D3 nie okazało się być hiciorem godnym legendy poprzednich części.
Swoją drogą w arcie nie wspomniano o tzw prywatnych serwerach World of Warcraft, które działając od prawie dekady pobiły chyba wszelkie rekordy światowego piractwa.
Nie wspomniano o tym, że zabezpieczenia samego Steama są tak trywialne, że cracki pojawiają się czasem przed premierami gier.
Nie wspomniano o tym, że DRM w formie zabawnych przeszkadzajek ( Alan Wake, Settlers, Sims itp) nie stanowią dla crackerów żadnego problemu.
Nie ma też ani słowa o nowych, wyjątkowo upierdliwych zabezpieczeniach firmy Denuvo.
No i na koniec ani słowa o ruchach antyDRM czyli chociażby GOGu.
Art ok ale autor się nie przemęczył.

23.05.2015 08:45
Kthaara
21
odpowiedz
Kthaara
26
Chorąży

Dobry artykuł.
Niestety sam jestem ofiarą wadliwego DRM EA. Pomimo posiadania oryginalnej wersji Mass Effecta 3 nie mogę go zainstalować bo Origin robi mi wypych i chce ściągać grę z sieci. W połowie się orientuje, że ma płytę i się zwiesza... Czyli mam oryginał na półce, a grę w wersji elektronicznej na dysku... I nie jest to stricte legalna kopia.

Choć mam pytanie czy w takim wypadku grozi mi jakieś rozstrzelanie czy nie??? Przecież zakupiłem grę oryginalną...

23.05.2015 12:25
Cobrasss
22
odpowiedz
Cobrasss
203
Senator

Od kiedy kupiłem sobie PS2 w 2009r nadal kupuję kolejne gry a samej konsoli nie przerabiałem, ale jeden z moich kumpli jest temu przeciwny, co sądzi po co mam marnować kasy skoro mogę pobrać emulator i obraz płyty i grać.

Taaa grać! w tak klatującej grze nie da się grać, jasne można tego się pozbyć, ale trzeba mieć dość mocny kompa a ja takowego SWOJEGO nie posiadam.

23.05.2015 14:30
23
odpowiedz
sampol
31
Chorąży

PIractwo tak naprawdę nie stanowi problemu dla producentów gier, którzy z nawiązką zarabiają grube pieniądze na sprzedaży gier. Jedynie jakieś małe studio, które z małym kapitałem tworzy naprawdę dobrą grę, która zostanie spiracona może na tym stracić, gdyż potrzebują oni pieniędzy na rozwój. Większe wytwórni gwiżdżą na piratów bo i tak wyciągają grube pieniądze. Zresztą nie sposób oszacować ile tak naprawdę to jest strat, bo nie można określić kto kupiłby grę oryginalną, gdyby ta byłaby niemożliwa do spiracenia. Piractwo jest problemem krajów niskorozwiniętych, w tym Polski, gdzie zarobki w stosunki do ceny gry stanwią dyży dysonans. Co innego zarabiać na rękę 1800 euro i zapłacić za grę 40 euro a co innego zarabiać 1800 zł i za grę płacić 120-150 zł. Ceny nie tylko rozrywki ale chociażby żywności w naszym kraju są zbyt wysokie względem przychodów przeciętnego Polaka. Gdyby gry były na nasze zarobki maksymalnie do 50 zł wiele więcej ludzi by je kupowało, bo nie chciałoby im się czekać na cracka, szukać fixów bo crack nie działa itp. itd. Ale pamiętajmy problem piractwa jest tylko na papierze, bo nikt oficjalnie nie powie, że ma to gdzieś bo i tak swoje zarobi. Oficjalnie trzeba je piętnować stąd złudna walka zpiractwem.

25.05.2015 10:15
24
odpowiedz
xittam
170
Generał

Pisze się SecuRom, a nie SecoRom jak to ma miejsce obecnie.

25.05.2015 17:13
mateo91g
25
odpowiedz
mateo91g
105
Generał

Brak wersji demo gier bardzo zachęca ludzi do korzystania z "Zatoki Piratów". Gracz może kupić kota w worku i najczęściej skończy się to niemałym rozczarowaniem (albo gra jest słabą lub zabugowana, albo gra zwyczajnie się nie spodoba, albo słabo będzie działała na jego nie najmocniejszym PCcie) albo ściągnąć grę z nielegalnych źródeł i potem, nawet jak się spodoba, to bardzo często przejdzie już ją całą lub się mu znudzi i w efekcie nie kupi oryginału.
Jak by było demo, to gracze mogli by podąć decyzję czy warto kupić daną grę, a tak niech twórcy gier się nie dziwią, że ich gry są piracone na potęgę.
I nie mówicie im, że przecież są recenzje i gameplaye, bo one nie nigdy nie oddają indywidualnych wrażeń z gry.
PS. ostatnio moja znajoma kupiła synowi Fifę 15 i bardzo się zdziwiła, że gra nie działała na jego laptopie bo był zbyt słaby, oczywiście podane wymagania na pudełku sugerowały (a raczej jej się tak wydawało), że gra powinna pójść, ale się pomyliła. W efekcie dziecko miało bardzo smutne urodziny, bo jego matka wywaliła w błoto 120 zł i nawet gry nie może teraz odsprzedać, bo jest już przypisana do konta Orgin!

Publicystyka Wojna totalna z piratami - historia zabezpieczeń DRM