Kto jest kim w świecie Wiedźmina 3? Przygotuj się na nadejście Dzikiego Gonu
wladsenty --> debil... Napisał bym coś więcej, ale to słowo w pełni wystarczy - debil.
Co do tekstu, chętnie odświeżę sobie całą historię przed wejściem w świat Dzikiego Gonu.
No, przynajmniej sobie fabułę przypomniałem :D. Czekam cierpliwie na Dziki Gon (tylko żeby mi do domu nie wlazł xd)
W dupie mam swiat wiesmina, nie czytalem sapkowskiego i jego lewackich rojen i jakos gre przeszedlem (dwojke). Mysle ze trojke tez przejde nie majac pojecia o swiecie sapkowskiego i nie jest ta wiedza do niczego potrzebna.
W świetle odzyskanej pamięci ciekawie przedstawia się kwestia wiedźmiństwa Geralta. W książkach Biały Wilk niejednokrotnie deklarował, że nie jest już zabójcą potworów, że rezygnuje z niebezpiecznego fachu na rzecz bliskich, z którymi chce zacząć nowe życie. Zrozumiałe, że w grze ostatecznie nie odkłada miecza, skoro jego „rodzina” jest w niebezpieczeństwie, ale można się zastanowić, jak ma się do tego nacisk na wykonywanie typowo wiedźmińskiej roboty, co serwuje nam deweloper jako główny wypełniacz sandboksowego świata. Czy twórcy mają na to jakieś zgrabne wytłumaczenie? A może to po prostu jedno z fabularnych ustępstw, jakich w produkcji o tak dużej skali nie sposób uniknąć, jeśli chce się zagwarantować wysoką grywalność?
A może to po prostu wynik amnezji, która sprawia, że Geralt nie pamięta, iż miał "rzucić" wiedźmiński fach?
Poza tym w Wiedźminie 2 w pewnych momentach jest możliwość wybrania odpowiednich opcji dialogowych w tej kwestii. Oczywiście fabularnie nic one nie zmieniają (tak jak nie zmienia nic gadanie Geralta w tej sprawie w powieści), ale jeśli ktoś koniecznie chce postępować tak, jak Geralt z książek, to nic nie stoi temu na przeszkodzie.
Czepianie się na siłę.
wladsenty --> Wiesz co, aż szkoda czasu, by reagować na te przedszkolne odzywki... Żyj dalej w swoim świecie, frustraciku i spamuj 8.5 w każdym swoim komentarzu. Na zdrowie i pozdrawiam serdecznie! Obyś bawił się przy tym wyśmienicie.
Czy twórcy mają na to jakieś zgrabne wytłumaczenie?
Tak, jest zgrabne wytłumaczenie. Po prostu chce zarobić.
Nie ma się sugerować tym co mówi Geralt. Wiele razy pokazywał, że mówi jedno, a potem robi dokładnie coś innego. Jego neutralność jest dobrym przykładem.
Irek22 - Nie bardzo wynik amnezji, bo założenie było takie, że w finale Zabójców królów Geralt odzyskał całą pamięć. W świetle tego wybory natury osobistej dokonane przez gracza w środku Wiedźmina 2 - w czasie, gdy Biały Wilk tak jakby jeszcze nie do końca był sobą - nie powinny mieć większego znaczenia. Ale trzeba chyba po prostu wyjść z założenia, iż charakterologicznie Geralt z gier i Geralt z książek to dwie różne osoby (zwłaszcza że postępowanie tego pierwszego musi być podległe widzimisię gracza). I to nie "czepianie się", tylko gdybanie ;)
Bezi2598 - Zarobić na łapówkę dla Dzikiego Gonu, coby odwalił się od Ciri? ;)
Draugnimir [9]
Ale trzeba chyba po prostu wyjść z założenia, iż charakterologicznie Geralt z gier i Geralt z książek to dwie różne osoby (zwłaszcza że postępowanie tego pierwszego musi być podległe widzimisię gracza).
No właśnie. Rozkminy, że "Geralt z książki to, a Geralt z gry tamto" (jak np. ostatnio na GOLu w kwestii tego, kogo Geralt "powinien" wybrać" - Triss czy Yennefer) nie mają sensu.
Niewytłumaczona do dziś to jest nieścisłość chronologiczna ("5 lat po wielkiej wojnie", podczas gdy gry toczą się w latach 1270-1272). No, ale po prostu trzeba na to przymknąć oko, tym bardziej, że dla fabuły nie ma to żadnego znaczenia.
Mi w twórczości Sapkowskiego nie podobały się tylko te inne wymiary hendożone......a tutaj widzę powrócą z wielka siłą.
Cóz jestem dobrej myśli co do fabuły no i jestem tez pewien,że wybieram angielską wersje gry.
Moja ulubiona postać z książki Emhyr w polskiej wersji wypada słabo,w angielskiej zaś wspaniale.
planet killer --> No, co do Emhyra się akurat zgodzę, choć osobiście z całą pewnością gram w polską wersję... Charles Dance idealnie pasuje na cesarza. W końcu to Tywin Lannister, sam wydźwięk jego głosu budzi respekt... ;)
A od kiedy Ciri jest Wiedźminką?! Przechodziła szkolenie w Kaer Morhen, ale nigdy nie przeszła Próby Traw, ze względu na wykryty u niej duży magiczny potencjał i zdolności do wieszczenia. Geralt oddaje ją na wychowanie w świątyni Matki Ziemi, Wielkiej Melitele w Ellander, a tam, zgodnie z radą Triss, Ciri rozpoczyna magiczną edukację pod okiem Yennefer, członkini Rady Czarodziejów.
Lafarga - Odkąd po raz pierwszy w którejś książce użyto wobec niej określenia "wiedźminka" ;)
A to, czy formalnie nią jest, czy też nie - jakkolwiek miałoby to być ustalane - to już zupełnie inna para kaloszy.
Świetne streszczenie - sagę czytałem ostatnio 1,5 roku temu i choć takich książek się nie zapomina, to chętnie odświeżyłem sobie ogólny zarys.
@Killaherz
Lewackich czyli jakich? ;D Wiedźmińska saga jest akurat dosyć neutralna światopoglądowo i autor nie przemycił w niej zbyt wiele swoich prywatnych poglądów. Możemy się tam natknąć np. na krytykę rasizmu, zabobonu, głupoty czy ciemnoty, ale to akurat są kwestie uniwersalne dla każdego myślącego człowieka i nie są (a raczej nie powinny być) kojarzone z jakimkolwiek konkretnym światopoglądem.
Persecuted 2015-05-18 - 21:56
Ewidentnie rozumujesz kategoriami narzuconymi przez lewacką narrację rodem spod złowieszczego szyldu GW. Te brednie już są dla ciebie normalnością i ich nie dostrzegasz, przyjmujesz jako oczywistość. Zaprogramowali cie jak w roku 1984.
Nie obchodzi mnie cała ta historia Szpakowskiego, czy jak mu tam. Liczy się gameplay. Jak będę chciał się zachwycać fabułą, to obejrzę genialny film z Żebrowskim.
A tak naprawdę mieszkanie już wysprzątana, pranie zrobione, konsola wypucowana i z wielkimi obawami czekam na dzień jutrzejszy/dzisiejszy. Obym znalazł jeszcze na półce w sklepie "Wiedźmina 3", gdy pójdę do Saturna. To jeden z ważniejszych dni w tym roku.
Ja mam akurat fabułę książek i gier "na świeżo" bo przerobiłem wszystko kończąc miesiąc temu. Mogę powiedzieć tyle, że bez książek nasza wiedza o fabule jest mierna i ten kto nie czytał niech sie nie odzywa. Kilka lat temu grało mi się dobrze w 2-kę ale dopiero teraz zrozumiałem o co tak dokładnie dochodzi i wyłapywałem te wszystkie nawiązania
@Killaherz, poznać od razu idzie, że nie tylko Sapkowskiego nie czytałeś, ale generalnie zbyt wielu książek, arogancie chędożony.
yarqp 2015-05-19 - 07:26
Coś mi się wydaje, że czujesz się lepszym od innych, bo czytujesz takie wiekopomne dzieła jak "Sąsiedzi", "Złote Żniwa" i wszelkie inne polecane przez lewakofaszystów z GW publikacje. Tyle co się zapoznałem z prozą sapkowskiego pozwala jasno stwierdzić, że jest to prymitywna rozrywka dla gawiedzi i samo stworzenie jej w postaci pisanej, a nie np komiksu, nie czyni z niej literatury pieknej. Tacy jak ty nigdy tego nie zrozumieja.
Byłem w Saturnie. Wielka półka z regałami z wielkim banerem "Wiedźmin 3" i po grze ani śladu. Na szczęście na bocznej półce, parę regałów dalej, znalazłem. Leżały trzy ostatnie egzemplarze. Mam nadzieję, że sklep ma pełen magazyn i jakiś idiota nie zamówił tylko tyle, że starczyło do godziny 13:15.
Jeśli więc chcecie jeszcze dostać wersję na konsole, to pędem do sklepu.
Killaherz@
Paradoksalnie masz dużo racji w kontekście wiedzy jaką posiadam o m.in. masonerii i całej tej kontrolowanej sieci wpływającej na "owieczki" czyli human resources. No cóż ja tam dobrze wspominam książki A.Sapkowskiego, ale tak jak ująłeś jest to rozrywka tylko. Zresztą jak medium gier komputerowych i masa innych funkcjonujących w cywilizacji. Wielu ludzi jest zatracona tylko w takiej formie i to jest zgubne, bo całkowicie oddaje kontrolę nad swoim życiem pseudo-autorytetom. Nie jest to jednostka samodzielnie myśląca, a więc i nie stanowi zagrożenia dla tej machiny systemowej. Co jest wysoce pożądane wśród samozwańczych władz, które kontrolują religie, ideologie, banki i inne wykreowane sztucznie twory za które ludzie się mordowali i dzielą się na mniejsze grupy przez co łatwiej jest kontrolować całą populację. Co do Wiedźmina książek to są o tyle dobre, że mogą skłonić do czytania ambitniejszych książek z czasem. Z tym, że nie jest to jak wielu sądzi jakieś wybitne dzieło, ot dobra pożywka dla oczu i umysłu z kategorii fantasy. Co do wykazywania lewactwa to bym trochę polemizował, bo sprawa jest niejednoznaczna i jak pisałem same ideologie są tylko narzędziem do podziału nas na lewaków, prawicowych i ch*je muje dzikie węże :P. Religie podobną rolę pełnio co doskonale pokazuje rezultat wielu tysięcy bezsensownych walk pomiędzy ludźmi. W każdym razie gra jest epic.
nie mogę czytać tego gówna, planetkiller, angielski dubbing to dziadostwo, śmiać mi sie chciało jak tego słuchałem, jedyna gra którą o stokroć wole w polskiej wersji