Red Dead Redemption – pięć lat po premierze GTA na Dzikim Zachodzie
A ja nadal nie mogę sobie pozwolić na zakup PS3 i gry takie jak Last of Us, Red Dead Redemption. Eeechhh! Mogę tylko pomarzyć. Jak ja nie cierpię pojęcie "exclusive"... :(
Zdecydowanie jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Często wczuwałem się do tego stopnia że zamiast używać sprintu aby szybciej dotrzeć do danego miejsca co w innych grach robię nagminnie, w RDR mozolnie, powoli szedłem - ale za to jaki Marston miał kozacki sposób chodzenia :) Piosenki przy podróży do Meksyku i Beecher's Hope też wryły mi się w pamięć, choć zakończenie historii Marstona, bardzo mocno symboliczne, jednak bardziej wryło mi się w pamięć i przez długi czas nie dało spokoju. O cutscenkach i wykreowanych postaciach już nie wspominam, bo to w końcu Rockstar. Do tego codzienność kowboja na początku i końcu gry gdy twórcy zamiast rzucać gracza w wir walki potrafili sprawić i pomyśleć o tym by bawił się świetnie przy tak prostych rzeczach jak zaganianie bydła czy tępienie szkodników na farmie...
Przechodziłem bodajże dwa razy i od dłuższego czasu szykuję się do kolejnego podejścia, ale z racji na ilość czasu jaki można spędzić w RDR oraz życiowe obowiązki skutecznie odciągające od konsoli cały czas to przekładam. Na pewno jednak pewnego dnia wrócę na Dziki Zachód :)
Zawsze mogę to powtórzyć - dla mnie to arcydzieło. Najlepsza gra w jaką grałem. Wielki hołd dla epoki Dzikiego Zachodu. Takoż dla westernów (ach, ileż w RDR jest "cytatów" z przeróżnych filmów ! Ile odniesień do popkultury !).
To także gorzka, często melancholijna (autor felietonu bardzo trafnie to ujął) opowieść o Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. O tym, że ostoję demokracji budowano dość krwawo.
Gra życia. Gdybym dziś musiał nagle przestać grać, to nie byłoby mi nawet minimalnie smutno - zagrałem już w tytuł, który jest spełnieniem moich "marzeń gracza", czuję się spełniony, nic więcej nie trzeba.*
*No może sequel, bo 5 cholernie długich lat już minęło ;-). Dla "następcy" jestem gotów (w końcu) kupić PS4 ewentualnie "zupgrejdować" blaszanego kompana ;-)
Sir Xan --> Konsole poprzedniej generacji można teraz naprawdę tanio nabyć. Ja swoje ps3 (najstarszy model z jednym padem) sprzedawałem za symboliczne 150 zł znajomemu, kiedy zdobyłem ps4. Także może z czasem skusisz się na konsole... ;) Chociażby właśnie dla Red Dead, czy The Last of Us.
Gra jest dobra, ale dupy nie urywa. Musiałem się przemóc, żeby ją skończyć, bo momentami wiało nudą i nie chciało mi się w nią grać. Na plus trzeba zaliczyć klimat i świetne dialogi, ale to zawsze było zaletą w grach Rockstara.
@boojan27 -> Też o tym pomyślałem. :) Ale na razie w tej chwili nie mogę pozwolić sobie na takie wydatki, bo muszę oszczędzić na ważniejsze rzeczy. Nie w tym roku. Ale dzięki za uwagę i zamierzam to kupić w przyszłości. ;)
@NewGravedigger -> [7] Po prostu ta gra nie jest w Twoim guście. To kwestia gustu, który nie podlega dyskusji. ;)
nigdy nie rozumialem fenomenu tej gry. o ile sama fabula byla niezla, to rozgrywka mnie usypiala, a szczegolnie jazda konno.
Zdecydowanie jedna z najlepszych gier ostatniej dekady. Po świetnym Call Of Juarez Więzy Krwi byłem zafascynowany dzikim zachodem i wtedy też właśnie nadszedł czas na zakup PS3 i zasmakowanie świata Read Dead Redemption. Od razu zostałem oczarowany. Klimat dzikiego zachodu aż wylewa się z ekranu. Pierwszy raz można też było doświadczyć tak wiarygodnego świata dzikiego zachodu. Mechanika, fabuła, piękny i różnorodny otwarty świat czy same postacie - wszystko w tej grze jest dopięte na ostatni guzik. Polecam wszystkim którzy jeszcze nie grali a ja z niecierpliwością czekam na zapowiedź kontynuacji.
Gra jest niesamowita. Wywarła na mnie kolosalne wrażenie, od zagrania w RDR musiałem czekać trzy lata aby jakaś gra tak mnie wciągnęła, poruszyła swoją historią, mowa o The Last of Us. Red Dead Redemption chyba nie ma słabych stron. Fenomenalna fabuła, klimat, rozgrywka, postacie, przerywniki filmowe, jazda konno- wszystko współgra ze sobą. Gra życia? Owszem. Gra na 10/10? Oczywiście! Tylko wspomniane TLoU, HL2, Gothic i ME2 potrafiły wywołać u mnie uczucie: ,,WOW, to jest GRA!" Wiedźminy, The Elder Scrolsy, Starcrafty, seria GTA, Torment czy Fallout są dla mnie bliskie, ale to nie ten poziom. Gratuluje Rockstarowi.
We wstępie o dobrych grach na Dzikim Zachodzie, zdecydowanie brakuje mi Gun.
Najlepsza gra w jaką grałem na PS3, nie chciałem kończyć wątku głównego bo czułem że nie skończy się wesoło. Było mi mega smutno kiedy musiałem wyjść ze stodoły w ostatniej misji :(
Nie wiem czy było wspomniane, ale RDR ma też dodatek o umarlakach, który jest dla mnie (zresztą nie tylko dla mnie) najlepszą grą (bo śmiało można nazwać to grą) o zombiakach w ogóle.
Sir Xan [1] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13704478&N=1#post0-13704478
Nie trzeba było kupować gtx 660, a ostatnio słyszałem zbierasz na gtx 970, coś plączesz się w oświadczeniach :-)
Nie grałem jeszcze w RDR, ale zaciekawił mnie fragment o klimatycznych scenkach budowanych przez dobrze dobraną piosenkę. Uwielbiam takie motywy od czasu MGS3 i potwierdzam, że doskonale budują one klimat.
Chyba najlepsza gra Rockstara obok Vice City (piątka jednak troche rozczarowała ze względu na wykastrowanie na rzecz online). Przebije ją tylko następne GTA VI (nowe Vice City) albo RDR 2
@kaszanka9 -> Cytat: "Nie trzeba było kupować gtx 660, a ostatnio słyszałem zbierasz na gtx 970, coś plączesz się w oświadczeniach :-)" -> Nie mylisz się. Ale musisz coś wiedzieć. Kupiłem GTX660 i inne, kiedy miałem tylko marny GT 8500 i procesor 2,40 GHz od wielu latach, a na rynku wtedy nie było GTX7xx, ani GTX9xx. :P Może zamiast GTX660 mogłem kupić konsole, ale są sporo gier dostępne wyłącznie na PC, a bardzo chciałem to zagrać. Np. Wiedźmin 1, StarCraft 2 i wielu innych. Nie mówiąc o fanowskie mody. Miałem trudny wybór. Nie można mieć wszystkiego i nie da się przewidzieć na 100%, co przyniesie przyszłość. :P To dobrze, że GTAV przynajmniej ukazał się na PC.
Możesz mnie śmiać, jak chcesz. :P
Dałbym wiele za remaster RDR na PS4 :)
Najlepsza gra ostatniej dekady - 10/10
Na serio mogliby zrobić, podejrzewam, że 90% dotychczasowych nabywców też by kupiło, a przy okazji pokazaliby w końcu pecetowcom to cudo, bo aż żal ile ich ominęło :)
Brucevsky -> to był naprawdę wyjątkowy moment nie tylko w RDR, ale w grach w ogóle. Nie kojarzę zbyt wielu takich sytuacji, żeby nagle zaczęła lecieć muzyka "śpiewana" jak w serialu czy filmie w trakcie normalnego gameplay'u gry. A ponieważ była idealnie spasowana do sytuacji, to świetnie to wyszło:
https://www.youtube.com/watch?v=AUXGW6sWYDY
Ten filmik jest akurat taki sobie, ja wjeżdżałem i słuchałem tej muzyki przy zachodzie słońca ;)
Sir Xan [17]
Możesz mnie śmiać, jak chcesz. :P
Zdecydowanie, nigdy nie jest to moim celem.
No, ale tak jak napisałeś, coś za coś, ale zasadniczo jeżeli o tym gtx 970 pisałeś na serio, to ci powiem nie warto, nie masz fullhd, gtx 660 będzie ci w sam raz, zwłaszcza, że ponoć za rok nv ma mieć pascala niby 2 razy wydajność w górę, do tego vram hbm, spokojnie gtx 660 ci starczy do tego czasu, a zresztą jeszcze dłużej.
@kaszanka9 -> Masz absolutnie rację i też tak pomyślałem. Pascal... To dopiero coś. Przyjmę Twojej rady i rzeczywiście lepiej jest poczekać za rok. :) Ale na razie zadowolę Wiedźmin 3 na minimalne przez jakiś czas.
Mam tylko nadzieję, że na GTX10xx nie będę musiał się wymieniać płyta główna i procesor. Tylko tego mi brakowało. :P W końcu NVIDIA wspominał o NVLINK, który będzie dużo szybszy od PCI-E 3.0 . Podobno Pascal będzie wymagał NVLINK, a wtedy nie obejdzie się bez wymiany płyta główna i procesor. :P
Wiedźmin 3 + skopana optymalizacja = poważny minus.
P.S. Jutro będziesz miał odpowiedź o klatki FPS przy testu Wiedźmin 3. :)
nigdy nie rozumialem fenomenu tej gry. o ile sama fabula byla niezla, to rozgrywka mnie usypiala, a szczegolnie jazda konno.
+1
Choć sama gra to jak dla mnie 8+/10 to jednak do grona najlepszych bym jej nie zaliczył
Po raz setny i nie ostatni... Ocena na Metacritic to ocena, a nie średnia.
Co do drugiej części Red Dead, przeszedłem ją jakieś 2 lata temu i jest to zdecydowanie najlepsza gra od Rock Star. Firma zdała sobie sprawę, co jest przyczyną braku sukcesu w przypadku innych produkcji - wielu graczy pierwszych części GTA dorosło, a ich priorytety się zmieniły. Stąd kluczową estetyką w RDR nie jest już sensacja czy eksploracja, a właśnie narracja. Wielki plus, bo pierwszy raz od Mafia: The City of Lost Heaven ten gatunek(?) uderzył w te tony i był to strzał (no, powiedzmy) w dziewiątkę.
Do ideału trochę zabrakło:
- parę sztampowych zagrywek fabularnych (można przymknąć oko);
- bardzo słabe SI;
- oskryptowane pojawianie się przeciwników w misjach pobocznych;
- czy najpoważniejszy zarzut - zmuszanie gracza do korzystania z określonych mechanik. To częsty błąd R*, a w RDR szczególnie bolący, bo kiedy chciało się czerpać pełnię realizmu (tryb hardcore, wyłączony hud itd.), zwyczajnie gracza za to karano, zmuszając do korzystania z „magicznego” trybu spowolnienia czasu. Udało mi się przejść bez używania tegoż, ale było to okupione wieloma zgonami, gdyż właśnie projektanci nie przewidzieli innej drogi interakcji z grą, jak ich droga - najwłaściwsza i jedyna. A czym jest w ich grach otwartość świata, gdy nie ma najmniejszej otwartości mechanik?
[18] Nie wiem czemu każdy wrzuca ten fragment z meksyku, dla mnie lepsze:
https://www.youtube.com/watch?v=T8BFV5AJ2IQ
mohenjodaro, Kapitan.konsola - dzięki za linki Panowie, ale nawet ich nie włączam. Takie sceny trzeba samemu zobaczyć i przeżyć, odpowiednio wczuwając się w klimat.
Dla mnie TOP 5 gier generacji. 2 razy zrobiłem w grze 100% i na pewno nie ostatni. Co do wspomnianych dwóch momentów z genialną muzyką - świetny efekt.
Tak jak napisał Lordpilot - zapowiadają 3 część red dead - kupuję PS4
@kapitan.konsola
Fragment z meksyku jest super dla każdego - nawet dla osoby nie znającej gry.
spoiler start
Powrót do rodziny był przecież budowany od początku fabuły. I świetny zabieg z niemęczącym się koniem - serio można było się wczuć.
spoiler stop
Oj tak, najpiekniejsze momenty chyba nawet w grach w ogóle... Trochę powolnie, trochę dłużyzny... W połączeniu z takimi utworami to miód na uszy i duszę...
spoiler start
serio, chyba pierwszy raz podczas gry uroniłem łezkę
spoiler stop
Brucevsky, Sir Xan- jak najszybciej kupujcie gre/konsole, bierzecie urlop w robocie na dwa dni, zafundujcie żonie i dzieciakom wakacje u teściowej i grajcie. Bo warto. Sam próbowałem się przekonać ze 4 razy, wysiadałem w chwilę po wyścigu z Bonnie (nawet pamiętam imiona co mi się rzadko zdarza, pamiętać imiona oprócz głównego bohatera, jeśli w ogóle :) ) ale przez to bardziej doceniłem tę produkcję. Dała mi coś czego brakowało mi po dzisiątkach uratowanych światów i galaktyk...
Gierka u mnie zaliczona na XBOX 360, Rockstar odwalił dobrą robotę, rozgrywka jak i fabuła zasługuje na to że, warto zagrać :) Fakt jazda konna troszkę monotonna jest ale to jeden mankament reszta to idealne połączenie ^^ Uważam gierka godna polecenia, wciągnie i będzie się chciało więcej :)
Świetna gra, jedna z moich ulubionych. :)
Sir Xan, XBOX360 da się dostać teraz niemalże za półdarmo. ;)
@bullgod: fakt, mój błąd. Poprawiłbym ale coś mi system nie pozwala, chyba przez to że tekst jest podpięty na głównej. Więc, niestety, mój haniebny błąd pozostanie widoczny ;)
Kurcze, ja przeszedłem ją dopiero w tym roku i...
nie była aż tak dobra, jak czytałem w komentarzach. Może 5 lat temu robiła furorę, ale teraz mogę jej dać max 8/10. Choć bardzo się na nią nastawiłem, lubię te klimaty, to miała zbyt dużo mankamentów...
szkoda.
Najlepsze GTA, jedna z najlepszych gier akcji TPP w historii elektronicznej roz(g)rywki.
Miałem kiedyś RDR, ale się jakoś nie mogłem przekonać. Doszedłem nawet nie do połowy gry i przestałem grać. Może kupiłbym ponownie RDR, ale pewnie nie zdążę jej ograć. Grand Theft Auto to najlepsze dzieło od Rockstara imho :)
To była bezwzględnie najlepsza gra tego studia. Przeniesienie mechaniki ludzików z GTA i wykorzystanie silnika do przygody, a nie do debilnej rozróby, dało niesamowity rezultat. Gdybym miał wybierać, to postawiłbym na unicestwienie martwego i tak GTA, gdy bardzo deprawującej, i postawiłbym na RDR. Problem w tym, że wielu graczom nie leżał właśnie ten western.
Nie wiem, dlaczego Rockstar Games zwlekają? Postawili raczej na pieniądze i naprawdę mają je z produktu świetnego technicznie, ale debilnego do imentu.
"[...] aż tu przyszedł Rockstar i zlecił w sumie przeszło ośmiuset osobom (!!!) zrobienie gry przeszczepiającej sandboxową mechanikę Grand Theft Auto na wypalony słońcem grunt granicy między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem." - Chcę tylko zwrócić uwagę, że nie tak nagle, bo wspomniany wcześniej Red Dead Revolver miał podobne założenia, a również został zrodzony przez studio gwiazd rocka.
@bladejs :: "Red Dead Revolver" był pierwowzorem, ale i grą zręcznościową. Dla mnie to dwa różne tytuły.
