Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Korwin - a jednak polityczna szumowina, a nie Mesjasz?

06.05.2015 13:39
mohenjodaro
1
mohenjodaro
115
na fundusz i prywatnie

Korwin - a jednak polityczna szumowina, a nie Mesjasz?

JKM cieszył się zawsze z mojej strony umiarkowaną sympatią (choć zagłosowałem na niego tylko raz i to raczej w akcie protestu przeciwko znikomym kompetencjom europarlamentu) - ze względu na liberalne poglądy gospodarcze. Co do poglądow społecznych, nie zgadzałem się z nim, ale też widać, że ma pewnego rodzaju upośledzenie społeczne, przez które nie umie się sensownie komunikować. Jego skróty myślowe często są wykorzystywane przeciwko niemu i o ile trochę mu się to należy, to jednak intensywność atakowania go za "za Hitlera były niższe podatki" była zdecydowanie przesadzona biorąc pod uwagę co autor miał na myśli.

Autor jednak najpierw dostał się do europarlamentu i cieszył się z tego jak zwykły parobek z Samoobrony, a nie oświecony mesjasz polskiej polityki, na którego się kreuje.

Oglądałem wczoraj, bardziej w celach rozrywkowych niż politycznych, debatę. Nie spodobał mi się frontalny atak na JOW-y Pawła Kukiza, z którym wcześniej JKM utrzymywał koalicję "wspólnej sprawy". Tymczasem gdy okazało się, że Kukiz jest bardziej wiarygodnym wrogiem dwupartyjnego systemu gnuśnego tandemu tych wyborów, Korwin postanowił walczyć o jego głosy. Jakież to... normalne dla polityka, ale czy godne Krula?

JKM kompletnie przekreślił tym swoją wiarygodność człowieka z innego wymiaru sceny politycznej. A skoro już na tym etapie samego siebie przekreśla, to wiele wskazuj na to, że jest tylko naturalnym kandydatem do bycia kolejną świnią przy korycie.

Niezależnie od tego kogo popieracie, polecam w pierwszej turze Pawła Kukiza. Nie chodzi o JOW-y, chodzi o to, żeby ten muzyk stał się symbolem protestu przeciwko dominującej polską scenę lewicy: rozleniwionej platformie i niebezpiecznemu kołchozowi - PiSowi.

Przed wyborami parlamentarnymi apeluję z kolei do wszystkich forumowych wolnościowców, skoro Korwin-Mikke okazuje się jednak tak okrutnie ludzki i zupełnie nieszlachecki, żeby obserwować i wspierać poniższe ugrupowanie. Nowe stowarzyszenie, a wkrótce partia Ryszarda Petru, ma za swoimi plecami m.in. Leszka Balcerowicza. A Pana Balcerowicza przedstawiać nie trzeba - gdyby nie jego decyzje 25 lat temu, to dziś Polska nie różniłaby się wiele od Ukrainy.
https://www.facebook.com/NowoczesnaPL

06.05.2015 14:04
2
odpowiedz
anymous
68
Generał
Image

Korwin słusznie wytknął pawełkowi błąd w jego rozumowaniu i dlatego jest "szumowiną"?
Czy mówienie prawdy i dyskusja kwalifikuje do bycia szumowiną?

. Nie chodzi o JOW-y,
Ale kukiz to głównie jowy.

Kukiz jest bardziej wiarygodnym
Dołączam obrazem pokazujący jego wiarygodność.

06.05.2015 14:40
ilprincipino
3
odpowiedz
ilprincipino
67
Senator

Korwin absolutnie niczego nie wytknal. W JOWach nie chodzi o to, ze ktos jest pod taka czy sraka bandera. Chodzi o to, zeby wybrany politykier czul bat nad dupa i nie rzucal obietnic na wiatr, bo w nastepnej kadencji nie zostanie po prostu wybrany. To korwinowe porownanie z systemem proporcjonalnym w GB bylo kompletnie z dupy, bo nie wnioslo absolutnie niczego.

edit

Nie wiem skad ten obrazek wytrzasnales, ale tam nie ma zadnej sprzecznosci, trzeba tylko potrafic czytac ze zrozumieniem.

06.05.2015 15:28
4
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Z jednej strony narzekają, że po JOW-ach będzie zbyt duże rozdrobnienie, a potem narzekają, że wyjdzie system dwupartyjny. Tak naprawdę po JOW-ach będzie problem z przywożeniem kandydatów w teczce. Budowania parlamentarnej reprezentacji na podstawie jednego popularnego kandydata, który potem zrezygnuje i wpuści już właściwego miernego, wiernego.

06.05.2015 15:56
Orrin
5
odpowiedz
Orrin
236
Najemnik

odpowiedz korwina

Przeczytałem dziś pełen emocji wpis p.Pawła Kukiza. W związku z tym oświadczam:
1) Pawła Kukiza bardzo cenię i szanuję, a w sprawach oceny sytuacji w Polsce i planu naprawy naszego państwa zgadzam się z nim w 90%. Dlatego zawarłem z nim pod koniec marca porozumienie o wzajemnym przekazaniu głosów w wyborach prezydenckich, które powinno było być dotrzymane. kontynuowana podczas
2) Pan Paweł zerwał to porozumienie na początku kwietnia wysyłając wiadomość SMS do mojego syna. Moim zdaniem zrobił to z błahej przyczyny, ale treść tej wiadomości nie pozostawiała pola do interpretacji. Porozumienie o wycofywaniu się zerwane – część o wspólnym starcie na jesieni pozostaje w mocy.
3) Nadzieja na realne zmiany w Polsce po wyborach prezydenckich i wyborach do Sejmu nie pozwala nam na emocjonalne reakcje. Nie obrażałem się na drobne docinki p.Pawła – ani na to, że chcial wciągać w porozumienie siły centrowe i lewicowe. Nadal uważam, że najlepsze dla Polski i Polaków to nasz wspólny start do sejmu. Dla dobra Polski powinniśmy pójść razem.
4) Wielokrotnie mówiłem, że zagłosuję za jednomandatowymi okręgami wyborczymi, bo jest to o wiele lepsze rozwiązanie od obecnej ordynacji wyborczej. JOWy figurują nawet w moim projekcie Konstytucji – tylko tam Sejm pełni inną rolę. Jednak wbrew temu na co ma nadzieję Paweł Kukiz i wielu jego sympatyków, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych może ostatecznie podzielić Polskę między PO i PIS - spoza tych dwóch partii będzie tylko kilku posłów.
5) Uwzględniając powyższe, postanowiłem zrobić panu Pawłowi zrobić niespodziankę - i zaoferowałem (jednostronnie!), że wycofam się z wyborów jeśli JOWy zadziałają w Anglii tak, jak pan Paweł sądzi. Może i powinienem Go o tym uprzedzić przed programem - ale twierdził, że jest u kresu sił i bałem się, że może to spowodować, że źle wypadnie w debacie TVP. Nie musiałem tego uzgadniać – bo to moja jednostronna deklaracja, bardzo korzystna dla Pana Pawła.
6) Jest oczywiste, że powinniśmy razem obalić ten system. Jednak pan Paweł Kukiz jest porządnym, uczciwym, prostodusznym człowiekiem – tyle, że bez żadnego doświadczenia politycznego. Dlatego jego reakcje przyjmuję ze zrozumieniem. To jest bardzo ciężka kampania.
7) Poczekajmy na wyniki wyborów w Anglii. Być może Paweł Kukiz ma rację. Jeśli jednak nie ma, to efekt sukcesu (wynik ponad 10%) p. Pawła mógłby być następujący: Sejm i Senat, gdzie PO i PiS mają większość konstytucyjną, zbiera się i w dwa miesiące uchwalają ordynację większościową - powołując się na wolę narodu (wyborcy panów Dudy, Komorowskiego i Kukiza stanowić mogą i 3/4 elektoratu!!). Po czym PO i PiS rządzą tak, jak w Zjednoczonym Królestwie konserwatyści z labourzystami.
8) Amicus Plato - sed magis amica veritas. Prawda i dobro Polski są dla mnie ważniejsze, niż to, że Pan Paweł się na mnie obrazi. Oczywiście podtrzymuję złożoną w debacie ofertę: jeśli Torysi lub labourzyści dostaną mniej, niż 200 mandatów lub UKIP dostanie więcej niż 20 mandatów (w wyborach proporcjonalnych dostałby ok 90!!) - wycofuję się z wyborów prosząc moich wyborców o poparcie Pawła Kukiza.
9) Jeśli jednak mam rację, jeśli te dwie wielkie partie uzyskają w UK miażdżącą przewagę, proszę Pawła Kukiza jego słowami: „Panie Pawle! »Polska jedyna na świecie. To zbyt wielki skarb« - by ryzykować, że wpadnie nieodwracalnie w ręce PO i PiSu. Elektorat Pana, mój, pp.Brauna, Kowalskiego i Wilka jest już porównywalny z elektoratem PO lub PiSu. Bez wprowadzenia JOWów potrafimy obalić ten system legalnie i konstytucyjnie. Przy ordynacji jednomandatowej może to być niemożliwe.
10) Poczekajmy więc jeszcze niecałe dwa dni - i wszystko się okaże. Rozumiem, że jest Pan skrajnie wyczerpany nerwowo - ale przyszły Prezydent nie powinien tak reagować tylko dlatego, że jest po bezsennej nocy.
Serdecznie pozdrawiam – życzę zdrowia i wspólnego sukcesu w jesiennych wyborach”.

06.05.2015 17:05
6
odpowiedz
Sirserl
48
Pretorianin

Doskonale pamiętam jak w wyborach uzupełniających do senatu przyjechał pan z WARSZAWYYY, który wcześniej chyba nigdy nie był w Bielsku, ale wybory się nadarzyły to przyjechał. Zaczął od pokazania się ludziom na stadionie w szaliku jednego z bielskich klubów. Wszedł na trybunę główną i pomachał szalikiem klubowym, porobił sobie zdjęcia i pokazywał jaki ten mecz ciekawy jak nim emocje targały w zależności od sytuacji boiskowej. Dzień później pojawił się na imprezie militarnej odbywającej się akurat w Bielsku. Wszedł na krzesło i zaczął krzyczeć, że każdy dzięki niemu będzie nosił broń... dziwnym trafem ci ludzie w mundurach, fascynaci historii chłopa wyśmiali. Wybory przegrał i przez kilka lat w Bielsku i okolicach go już nie widzieli.
Dlatego uważam, że JOWy dają szansę na wybór ludzi związanych z regionem, a nie gościem który przyjechał w teczce jakiejś partii lub człowiekiem, który startuje gdzie się da.

06.05.2015 17:06
mohenjodaro
7
odpowiedz
mohenjodaro
115
na fundusz i prywatnie

hej, temat w ogole nie jest o JOWach
osobiscie nie mam w ich temacie zdania

06.05.2015 17:22
8
odpowiedz
anymous
68
Generał

Jeśli ktoś popiera JOWy, to moim zdaniem nie łączą mu się synapsy w mózgu.
Szczególnie te odpowiedzialne za matematykę.

Przy JOWach wzrasta troszeczkę próg wyborczy. Tak do 51%.
Mniejsze partie nie mają szans.

Zresztą wszystko wyjdzie w piątek, gdy będą nam znane wyniki wyborów do angielskiego parlamentu.

06.05.2015 17:22
9
odpowiedz
Sirserl
48
Pretorianin

[7] Ok to żeby troszkę mocniej pasowało do Twojego tematu... tym człowiekiem opisanym przeze mnie był Janusz Korwin-Mikke, dlatego nie zagłosuję na niego bo wydał mi się (wtedy i dalej tak uważam) osobą fałszywą.

---Edit---
anymous lubię jak ktoś na dzień dobry zaczyna od obrazy osób, które mają inne poglądy.

Jedna sprawa, mam gdzieś co się dzieje UK, dla mnie się liczy to co jest w Polsce, a ostatnimi czasy uważam, że system jednomandatowych okręgów wyborczych jest lepszy niż obecny, a jeżeli się z tym nie zgadzasz to trudno, ale obrażać Cię za to nie mam zamiaru.

06.05.2015 17:30
Minas Morgul
10
odpowiedz
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

A ja tak jeszcze odnośnie tych JOW-ów. Dlaczego dwie największe partie w sejmie tak zajadle walczą z ordynacją, która wedle wielu zapewniłaby im rządy do końca świata i na jeden dzień dłużej?

06.05.2015 18:19
11
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Przy JOWach wzrasta troszeczkę próg wyborczy. Tak do 51%.

No oczywiście, ale dotyczy to okręgu, a nie całej Polski. Były kiedyś takie fajne wybory np w roku 2005. Okręg Warszawa. Z tego wspaniałego miasta do parlamentu dostali się

6 1 KACZYŃSKI Jarosław 171129
8 1 GRONKIEWICZ-WALTZ Hanna Beata 137280
8 37 PITERA Julia Teresa 39815
7 1 KALISZ Ryszard Roman 36013
3 1 GIERTYCH Roman Jacek 35812
7 2 PIEKARSKA Katarzyna Maria 26511
8 2 ŚPIEWAK Paweł 18403
7 32 GADZINOWSKI Piotr 11650
6 2 KAMIŃSKI Mariusz 9142
8 4 FABISIAK Joanna 6693
8 11 KIDAWA-BŁOŃSKA Małgorzata Maria 4615
8 10 KOSECKI Roman Jacek 4395
6 3 GOSIEWSKA Małgorzata Maria 4251
6 8 PONCYLJUSZ Paweł Janusz 4232
6 6 OŁDAKOWSKI Jan Łukasz 3939
8 15 HIBNER Jolanta Emilia 3512
8 6 WOJCIECHOWICZ Jacek Piotr 3380
6 12 KARSKI Karol 2953
6 20 GÓRSKI Artur 2850

Niby wszystko ok. Taka wola narodu itd.... Ale czy aby na pewno? Otóż zupełnie przypadkiem żaden z 19 mandatów nie został przydzielony osobie, która zebrała w tym okręgu ponad 30 tys głosów, czyli T.Mazowieckiemu. Co najgorsze, dostały się osoby, które miały 10 razy mniej głosów. Jeśli ktoś mi powie, że jest to ok to dziękuję.

Oczywiście, w przypadku jow-ów, przy zachowaniu obecnych granic (nierealne w przypadku reformy) Mazowiecki również zapewne by się nie dostał, ale przynajmniej sytuacja byłaby czysta. A tak ludzie specjalizujący się w wyczynowej jeździe melexami, albo tworzący PKB wydając zezwolenia na produkcję, siedzą sobie w parlamencie ze swym poparciem na poziomie średniej parafii, a inni...

06.05.2015 20:34
ilprincipino
12
odpowiedz
ilprincipino
67
Senator

Mniejsze partie nie mają szans.

W JOWach nie chodzi o to, zeby "mniejsze partie mialy szanse". Nie czytasz argumentow innych, a ich obrazasz i wszystko co powie Korwin to swiete, litosci.

07.05.2015 01:08
13
odpowiedz
Kapitan.konsola
5
Pretorianin

Co mnie obchodzą przepychanki z Kukizem i resztą. Jowy są chujowe i tyle. Ludzie sa przyzwyczajeni patrzęc na pierwsze miejsca z listy potem niżej nikt już się nie liczy. Będa się bić o jedynki tak jak teraz nic to nie zmieni. Głos nadal na Korwina na tę "szumowine" psia mać.

PS. autor tematu jaki emocjonalny, doznał krzywdy na duszy i się chłopak oburzył co jeszcze bardziej mnie przekonuje że społeczeństwo to dno i chorągiewki.

07.05.2015 08:14
14
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Co mnie obchodzą przepychanki z Kukizem i resztą. Jowy są chujowe i tyle. Ludzie sa przyzwyczajeni patrzęc na pierwsze miejsca z listy potem niżej nikt już się nie liczy. Będa się bić o jedynki tak jak teraz nic to nie zmieni. Głos nadal na Korwina na tę "szumowine" psia mać.

Jaka trzeźwa na umyśle partia wystawi w okręgu więcej niż jednego kandydata?

Natomiast faktycznie jowy są kijowe dla wszystkich tych, którzy lubią dostawać się do parlamentu i nie odpowiadać przed nikim, nie mieć wpływu na nic, za to kochają gdy pieniążki lecą, a w telewizji można gwiazdorzyć i opowiadać jak to by się super zreformowało, a ilość głósów którą dostali oscyluje wokół mniejszej gminy...

07.05.2015 10:33
Tlaocetl
15
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

JOWy są kijowe, bo utrwalają władzę 2 największych partii. Dlaczego nie chcą ich PO i PiS? Bo to są partie wodzowskie i musiałyby się zdemokratyzować na wzór SLD i PSL. W tych partiach przewodniczący jest tylko primus inter pares. Prawdziwą władzę mają pozostający w cieniu lokalni baronowie. Oni w każdej chwili mogą uknuć spisek i obalić szefa, tak jak było choćby z Pawlakiem. Tak jak Millera zmusili swego czasu do opuszczenia partii, a potem swobodnie go przywrócili.

Kukis jest mega naiwny sądząc, że lokane gwiazdy, które będą wygrywać wybory w systemie JOW to będą jacyś ponadpartyjni, patriotyczni działacze. To będą betonowi partyjniacy przewodniczący lokalnym sitwom.
Dlatego też wielu rozsądnych ludzi zadaje sobie pytanie, czy Kukiz jest po prostu głupi, czy ktoś nim steruje.

07.05.2015 12:13
16
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

JOWy są kijowe, bo utrwalają władzę 2 największych partii.
=
JOWy są kijowe, boliczy się kogo wybrali ludzie, a nie wynik podzielony przez 5 odjęty konta padania słońca dzięki czemu mierni, ale wierni dostają stołki.

Widzę, że część osób z jednej strony chciałaby, aby wiele rzeczy było rozstrzyganych w referendach, a z drugiej strony zakładają, że lepiej wiedzą co jest dobre dla ludzi i po prostu źle jest dawać im możliwość wybrania jednej osoby, bo naszym zdaniem wybiorą źle. Jesli ludzie chcą sobie wybrać kogoś z PiS, albo PO to dlaczego mu na to nie pozwolić.

07.05.2015 12:18
Bart2233
😁
17
odpowiedz
Bart2233
132
Peaceblaster

No to została nam już chyba tylko monarchia konstytucyjna, bo wychodzi na to że demokracja jest do niczego.

07.05.2015 20:56
lipt0n
18
odpowiedz
lipt0n
79
Atlas zbuntowany

No to została nam już chyba tylko monarchia konstytucyjna, bo wychodzi na to że demokracja jest do niczego.
Otóż to.

07.05.2015 21:09
mohenjodaro
19
odpowiedz
mohenjodaro
115
na fundusz i prywatnie

demokracja jest do niczego, ale niczego lepszego nie wymyslono
monarchizm blednie zaklada, ze gdyby wprowadzono rządy jednostki to to byloby wspaniale,
a moim zdaniem skoro wiekszosc to idioci to wieksze bylyby szanse na debila

08.05.2015 08:35
dasintra
20
odpowiedz
dasintra
203
Zdradziecka morda

Natomiast faktycznie jowy są kijowe dla wszystkich tych, którzy lubią dostawać się do parlamentu i nie odpowiadać przed nikim, nie mieć wpływu na nic, za to kochają gdy pieniążki lecą, a w telewizji można gwiazdorzyć i opowiadać jak to by się super zreformowało, a ilość głósów którą dostali oscyluje wokół mniejszej gminy...

Otóż to. Przykładem są też ostatnie wybory samorządowe w moim mieście gdzie za sprawą ordynacji proporcjonalnej mandatu do rady nie otrzymał zasłużony społecznik gdyż jego miejsce zajęła 25 letnia lalunia bez najmniejszego doświadczenia w samorządzie. Okay, niby nic nadzwyczajnego ale problem w tym, iż społecznik otrzymał ponad 12 000 głosów natomiast owa paniusia - nieco ponad 2100. http://bip.poznan.pl/bip/radni/klaudia-strzelecka,8552/

No to została nam już chyba tylko monarchia konstytucyjna, bo wychodzi na to że demokracja jest do niczego.
Odtwórz sobie dzisiejszy poranek w TokFM. Żakowski rozmawiał z Wałęsą, który przypomniał swoją myśl o jedynym słusznym ustroju, w którym dominującą rolę pełni wybierany na lat 10 super-prezydent, panujący miłościwie nad ludem miast i wsi za pomocą dekretów. Parlament liczy 100 członków, wybieranych maksymalnie na dwie kadencje, zaś ich rola ogranicza się wyłącznie do aprobowania bądź uchylania prezydenckich dekretów. Były pan prezydent był też zaskoczony, że ta znakomita propozycja się nie przyjęła. :)

08.05.2015 11:29
21
odpowiedz
Kapitan.konsola
5
Pretorianin

http://www.wykop.pl/ramka/2535767/pan-chce-rozstrzelac-bezrobotnych-w-tvn-tak-mowili-porcja-raka-na-dzis/

Jedyna nadzieja dla tego kraju dopiero jak stare pokolenie odejdzie.

08.05.2015 11:31
DanuelX
22
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

[21]
A młodemu wyrosną włosy na jajach.

08.05.2015 11:35
Drackula
23
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

Jedyna nadzieja dla tego kraju dopiero jak stare pokolenie odejdzie.

Masz na mysli Korwina i jemu podobnych? masz racje ale na to potrzeba kilku pokolen aby takich jelopow od zloba odciagnac :)

08.05.2015 12:10
24
odpowiedz
Kapitan.konsola
5
Pretorianin

On sie trzyma jak kleszcz, zresztą jak każdy ale cieszy że wychowani na internecie nie na szambie z tv będa bardziej ogarnięci w przyszłości.

08.05.2015 12:13
DanuelX
25
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

[24]
"wychowani na internecie nie na szambie z tv będa bardziej ogarnięci w przyszłośc"
hehe hehe HEHE. wow!

08.05.2015 12:34
26
odpowiedz
Kapitan.konsola
5
Pretorianin

Jak nowe pokolenie to bedzie jeszcze większy beton to pozostaje łączyć sie z nimi w 'bulu i nadzieji'

08.05.2015 13:57
lipt0n
27
odpowiedz
lipt0n
79
Atlas zbuntowany

demokracja jest do niczego, ale niczego lepszego nie wymyslono
Chyba najbardziej przereklamowany cytat w historii.

Demokracja to system deprawacji prawa, w którym jak pisał Bastiat wszystkie grupy walczą o stanowienie prawa, albo żeby obronić się przed grabieżą, albo móc grabić. Oczywiście w majestacie prawa.

08.05.2015 15:28
Tlaocetl
28
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

dasintra - ale ów społecznik przegrał otrzymując najwięcej głosów ze wszystkich kandydatów? Raczej nie.
W JOWach też by nie wygrał. Wygrałby betonowy partyjniak rządzący lokalną sitwą, rozdający miejsca pracy w urzędzie i spółkach komunalnych albo gość pokroju Stokłosy, bo przed wyborami dyrektorzy jego fabryk straszyli, że jak pan przekrętacz dostanie w ich rejonie za mało głosów, to fabrykę zlikwiduje i wszyscy pójdą na bruk. Co mieli ludzi robić, oczywiście, że głosowali posłusznie przez kilka kadencji.

08.05.2015 16:03
29
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Jeśli przyjąć patologię za oczywistość, to fakt. Inna sprawa, że nie wiele różni się straszenie zamknięciem fabryki od straszeniem krwiożerczym Kaczyńskim, albo niemieckim kondominium Tuska. Inna skala. A betonowy partyjniak... Jeśli sitwa stanowi większość mieszkańców okręgu, to chyba raczej nie powinno być problemu, bo to sami sobie wybrali. To ludzie zagłosowali, wiedzą co zrobili, zadecydowali.

Natomiast to, że dana osoba nie wygrała, to przynajmniej byłby jasny sygnał od wyborców. Bo niby teraz komu zawdzięcza owa Pani z 2tys głosów miejsce? Jej "suwerenem" nie są wyborcy, tylko lokalny bonzo i od niego zależy być albo nie być tej osoby w polityce. Jeśli zrobi coś źle nie dostanie miejsca na liście i do widzenia.

Ciekawe czy obecnie w ogóle można wystartować w wyborach parlamentarnych nie przytulając się do jakiejś partii o charakterze regionalnym. Chyba nie specjalnie.

08.05.2015 16:11
ilprincipino
30
odpowiedz
ilprincipino
67
Senator

Nie można. Musisz być zapisany w jakiejś partii i szefo musi chcieć Cię wpisać na listę.

08.05.2015 18:47
31
odpowiedz
anymous
68
Generał

Oczywiście JOWy mają też pare zalet: można odwołać krnąbrnego posła i "bedom ludzie ócziwi przechodić nie partyjniaki", posłem jest ten którego wybrała większość ludzi. Ale za jaką cenę? Jeśli 80%-90% sejmu to pis i po, to co mi z uczciwego człowieka w skoro będzie z bandy czworga?

Jak jest system proporcjonalny to mamy wielu kandydatów na liście z danej partii, a jak jowy to tylko jednego kolesia z partii na okręg! Bo po co partia miała by wystawiać dwóch kandydatów w jednym okręgu?!

Można powiedzieć że wybory w jowach mamy do organu wykonawczego gminy, czyli w wyborach na wójta/burmistrza/prezydenta.

I mam do was pytanie zwolennicy jowów:
Czy chcielibyście by wasz wójt/burmistrz/prezydent reprezentował was w sejmie?

O, i chyba farage zdobył jeden mandat w parlamencie. Jeden! Słownie: JEDEN. A poparcie w skali kraju ma 12%.
Także korwin miał racje. Amen.

P.S. hehe chciałem sprawdzić czy rzeczywiście UKIP zdobył jeden czy dwa mandaty a tam na TVN
Znany z antypolskich wystąpień Nigel Farage O kurwa.

08.05.2015 19:36
32
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Niestety obecnie reprezentuje mnie w sejmie całkiem pokaźne stadko posłów. Z czego, ci z partii rządzącej nie z bardzo cokolwiek robią, bo im szef partii nie pozwala. Ci z opozycji też nic nie robią, bo i tak nic nie mogą, no i im tez szef nie pozwala, chyba, że ich działania mają na celu przywalić rządzącym.

Jeśli natomiast wejdziemy do przykładu brytyjskiego. Farge sam nie wygrał w swoim okręgu wyborów, za to wygrał je człowiek, który kiedyś u niego w partii działał. Ponad połowa mieszkańców okręgu uznała, że ten drugi lepiej ich reprezentuje. Widocznie by reprezentować dane miejsce w parlamencie trzeba robić coś więcej dla reprezentowanych.

Ale za jaką cenę? Jeśli 80%-90% sejmu to pis i po, to co mi z uczciwego człowieka w skoro będzie z bandy czworga?

Jeśli ludzie chcą wybrać partyjniaka i 51% mówi, że chce partyjniaka, to partyjniaka powinni dostać. Przykro mi, ale w naszym systemie to zawsze będzie dyktatura większości. Nie widzę sensu, aby na siłę rozdawać stanowiska ludziom zajmującym 7 miejsce w wyborach, tylko dlatego, że w sąsiednim województwie poszło im dużo lepiej, więc miejsce się im należy, a ich szanse na zrobienie czegoś konstruktywnego są równe szansom jakie mieliby gdyby posłami nie byli.

Dla mnie podstawową zaletą JOW-ów jest to, że wiem przed kim taki poseł odpowiada. Dzięki komu zasiada w tym parlamencie. Jeśli partia będzie wystawiać zasłużonych działaczy na froncie walki z opozycją i będzie ich przeciwstawiała choćby popularnemu bezpartyjnemu prezydentowi/burmistrzowi (tu jakoś udało się odpartyjnić wybory), to partia przegra.

Tak jak pisałem, jeśli chcemy dać ludziom do ręki narzędzia typu referendum do podejmowania kluczowych decyzji, to nie powinniśmy ich traktować jak debili, którym trzeba mówić, jak głosować. Jak chcą kogoś z głównych partii, niech mają, a wszelcy kanapowcy niech zaczną rozmawiać o konkretnych problemach wyborców, a nie skupiają się na hucpach w świetle kamer gdzieś w stolicy. JOWY mają dla niektórych jedną wielką wadę. Trzeba mieć w organizacji kogoś więcej niż wodza, który pociągnie listy do progu wyborczego. Trzeba działać lokalnie i nie jest to proste.

Forum: Korwin - a jednak polityczna szumowina, a nie Mesjasz?