Witam,
natknąłem się właśnie na taką akcję i widzę, że dość duża ilość osób ją popiera. Mowa tutaj o tym: https://www.facebook.com/events/634106980054031/
Czy naprawdę takie przekręty są możliwe i mogą mieć miejsce na wyborach?
uwazam, ze czesc Polakow, ktorej sie w zyciu niestety zbytnio nie powiodlo i tlumaczy to sobie rozmaitej masci spiskami potrzebuje takich historii zeby utrzymywac przy zyciu partie PiS, ktora klamie, manipuluje, wykorzystuje slabo wyksztalconych i niezbyt rozgarnietych Polaków do osiągania korzyści politycznych
jest to oczywiscie bzdura, ale Jarosław Kaczyński był tak fatalnym premierem, ze po zaledwie 2 latach jego rzadzenia narod Polski robi wszystko zeby nie doszedl do wladzy ponownie, dlatego tez jego srodowisko musi sie lapać takich historii zeby oglupiac tych biednych ludzi jeszcze bardziej
Żeby nie było, sam mam do tego neutralny stosunek, ale szczerze byłem zdumiony, że tylu jest "CHĘTNYCH" i biorących w tym udzial.
Czy za 10,5 zł długopis wykrywa na kogo głosowałeś, żeby zniknęły głosy tylko na wybranego kandydata?
Eeeem, ale przecież wystarczy zeby członek komisji dorysował drugi krzyżyk żeby głos był nie ważny więc imho akcja nie ma sensu
Ja na miejscu rządzących w tym momencie, byłbym tak wk... wnerwiony za takie oskarżenia, że wprowadziłbym liczenie on-line albo jakieś publiczne liczenie głosów, żeby tylko mieć spokój i udowodnić opozycji że jest w błędzie. A ci się wożą z tymi oskarżeniami i choćby były uczciwe to i tak znajdą się tacy co to podważą (patrz arabusy udowadniające, że Ziemia się nie kręci).
Z tych akcji jakie powstały na fb, czyli przynieś własny długopis, świeczkę i co tam jeszcze było najbardziej mi się podobała, przynieś swoją urnę na głosy.
W wyborach samorządowych brał udział znajomy mojego ojca. Gość aktywny społecznie, potrafiący postawić na swoim i ogólnie godny zaufania. Moi rodzice na niego zagłosowali, domyślam się, że on i jego rodzina też.
W wyborach zdobył... jeden głos. Jakim cudem?
W komisji były dwie osoby powiązane z PiS i jedna z PSL. Dziwnym trafem najwięcej głosów zdobyli kandydaci z tych dwóch partii. Do tego w danym miejscu blisko 30% głosów było nieważnych.
Obstawiam tu raczej dopisywanie krzyżyków niż jakieś kombinacje z atramentem sympatycznym. Tak czy siak obawiam się, że to nie jedyne miejsce, w którym odchodziły takie numery.
Łysack - dlatego na to powstała już akcja uzupełniająca do tej akcji. Na wybory jedynie z własnym długopisem i... własną świeczką ;).