FILMag #42 - Avengers: Czas Ultrona, Mad Max i Kraina jutra
Mad Max... Mad Max... nie będę oglądał jakichś przaśnych "super" bohaterów ... Mad Max... kurde, ciekawe jak im się uda .... no nie, Mad Max !!!!
Nie no wygląda na to że wygrają Avengersi ja również na nich zagłosowałem i wybieram się do kina z kumplami w dzień premiery bilety już zarezerwowane :D
Ostatnio po przeczytaniu zagranicznych recenzji nowych Mścicieli(jest poprawne ale nie świetne) mój zapał opadł i pójdę chyba na film w tańszą środę, do tego bez 3D wiadomo ;)
Co jak co, ale beznadziejny jest ten wizerunek Jokera.. Mam tylko nadzieję, że Leto swoim aktorstwem jakoś nam
będzie w stanie przedstawić tę wizję wyglądającego na jakiegoś ćpuna Jokera, ale te tatuaże, zęby, wygląda mega tandetnie.
Do kina idę na oba blockbustery! :)
Niestety Avengers: Czas Ultrona wypadł poniżej oczekiwań, jest to o wiele słabsza część od części pierwszej. Vision psuje efekt całości tak samo jak ułomny Ultron. Jak będą tak dodawać bez sensu kolejnych z kreskówkowego składu Avengersów to zrobi się z tego X-men dla ubogich. Moja ocena 5/10.
nie będę oglądał jakichś przaśnych "super" bohaterów
NO TAK, TYLKO PRAWDZIWIE MĘSKIE WYZWANIA, NIE JACYŚ TAM BOHATEROWIE W MAJTKACH, TYLKO JANOSIK I SPÓŁKA!
Tylko ignorant, który nie czyta komiksów mógł palnąć coś takiego.
Avengers to taki chyba "must see", aczkolwiek słyszałem, że wypadł średnio i trochę mi zapał ostygł. Problem tylko polega na tym, że DC to już w ogóle nie potrafi sklecić dobrego filmu, a serial typu "Arrow" to już w trzecim sezonie zrobił się tak debilny, że szkoda mi słów. Zatem na bezrybiu to i rak ryba...
Wiadomo że Mad Max na pierwszym miejscu, Avengersi mają bardzo dobrą obsadę ale jakoś mnie bajeczki z super duper mega hiper bohaterami nie kręcą. Tomorrowland zapowiada się nieźle, a Snowdena i Avengersów chociaż od bidy dla efektów można obejrzeć w domu...
(Nie chcę wywołać gównoburzy - to jest moje zdanie). Nie wiem czemu jest taki hype na nowych Avengers. Przecież to bajka dla dzieci, nawet pierwsza część była w pełni zdubbingowana żeby dzieci nie musiały czytać w kinach i nie nadążać. A ta część? Przecież to najbardziej schematyczna fabuła świata - robot, który ma bronić ludzkość stwierdza, że ludzkość jest zła i trzeba ją zlikwidować żeby uratować ją przed samą sobą, więc trzeba pokonać Ultrona w masie efektów dodanych komputerowo. Tyle. Szkoda też, że gra tam Samuel L. Jackson bo się tam tylko marnuje.
Zarabiscie sie zapowiada tyle fajnych filmow wyjdzie
1. oczywiscie Avengers licze na dobre kino i smieszne momenty z udzialem Hulka :P
2. Mad Max po zwiastunie sadzac bedzie ostro zobaczymy co z tego wyjdzie
3. Gwiezdne Wojny
4. Batman vs Superman mam co do tego mieszane uczucia jak " czlowiek " da rade pokonac samemu " boga " ?
5. Jurasic Wordl wyglda odlotowo mam nadzieje ze sie nie zawiode na tym filmie
6. Fantastyczna Czwrórka osobiscie daje jej mała szanse powodzenia mogli wybrac jakis innych aktorow w szczegulnosci chodzi mi tu o pania fantastyczna nie wyglda zbytnio porywajaco jak dla mnie :P
7 . Terminator pozytywnie zapowiadajacy sie filmik fajnie ze wrucili do motywu z Terminatora 2 i jeszcze ten Arnold :D
8. Ant Man takze mam wielki oczekiwania co do tego filmu zpowiada sie bardzo obiecujaco
9. Black Mass i The Visit zadnych oczekiwanian w stosunku do obu filmow nie moje gaunki horror/gangsterka :P
Kilka kolejnych miesiecy bedzie najlepszymi w tym roku jesli chodzi o kino jak dla mnie
@Aexoni - Chyba zdajesz sobie sprawę że kinowe Avengers nie ma wiele wspólnego z komiksowym i jest zwykłą bajką o super bohaterach z scenariuszem który każdy z nas mógłby sklecić po letnim kursie na scenarzystę. Wszystkie filmy Marvela to głównie proste bajki dla hamburgerów i bananowej młodzieży. Nie żebym cenił jakoś bardziej komiksy, przeczytałem właściwie jedynie te stworzone przez Millera np Daredevil: Born Again, The Dark Knight Returns i chyba Mad Love i są co najwyżej nie-infantylne. Co do filmów z DC to trylogia Nolana wyprzedzająca o długość każdą padaczkową bajkę Marvela. Jeżeli lubisz komiksy może trzeba zainteresować się czymś konkretniejszym z zachodu polecam Fables, Sandman, Kaznodzieję a z dalekiego wschodu np. Monster, Berserk. Co do Max Maxa nie będę się usprawiedliwiał z swoje słabości do owego, zawsze fascynowało mnie post-apo i ten poetycki bezkres scen i jeżeli mam wybierać, 100 razy bardziej wolę kaskaderkę niż zielone tło :)
Mad Max ;) Filmów z superbohaterami nigdy nie lubiłem, więc Avengersów nawet nie obejrzę. Natomiast poprzednie części Mad Maxa były świetne - mam nadzieję, że i nowa będzie dobra ;)
Produkcja "Avengers: Czas Ultrona" zarobi dla swoich twórców halę worków z dolarami. Fani uniwersum Marvela nawiedzą gromadnie kina i wyjdą prawdopodobnie zadowoleni, bo to czysto komiksowy film z licznymi odniesieniami do innych tytułów ze świata superbohaterów. A co warte podkreślenia, uczestnictwa w projekcji mogą nie żałować również ci, którzy za gośćmi w rozmaitych maseczkach i pelerynkach nie przepadają. W całej tej awanturze chodzi o jedno: nieustanną walkę dobra ze złem, przeciwstawianie się osobników z nadnaturalnymi mocami lub operujących nieprawdopodobnymi gadżetami wrogom ludzkości nadchodzącym z kosmosu lub z umysłu szalonego naukowca czy milionera. Z biegiem lat dobrzy stają się coraz bardziej niejednoznaczni, a źli mają za zadanie uwodzić ludzką perwersyjną fascynację mroczną stroną natury. Avengersi idealnie tę zasadę spełniają, podnosząc wszystko do potęgi: dobrych jest już spora banda, a źli organizują się w armie. I właśnie od znakomicie sfilmowanej bitwy film Jossa Whedona się rozpoczyna (lekkie rozczarowanie wiąże się z tym, iż kolejne batalistyczne sekwencje są już słabsze). Efektownie i dynamicznie wpadamy razem z bohaterami w tę opowieść i w dobrym tempie utrzymujemy się do finału. Whedon (zarazem reżyser i scenarzysta) dobrze czuje tę konwencję i robi wiele, by zadowolić oczekiwania widza. Co zrozumiałe, "Czas Ultrona" nie ma świeżości poprzednika; twórcy musieli się też kierować tym, co wydarzyło się w szeregu innych filmów związanych z postaciami z drużyny Avengersów, co nie zawsze tej produkcji wychodzi na dobre. Ale są tu moc i przygoda. I pogoń za emocjami. Można nawet odnieść wrażenie pewnego przeładowania pomysłami i wątkami, które chciano tu zaznaczyć, szczególnie tymi, które mieli docenić widzowie znający inne filmy Marvela. Ale przecież to naturalne, że w tej stylistyce każda następna produkcja ma być mocniejsza, efektowniejsza i potężniejsza. By po dojściu do ściany zacząć jeszcze raz... W "Czasie Ultrona" Whedon nierówno traktuje swoich bohaterów. Nie mając być może pomysłu na to, co jeszcze można "wycisnąć" z Tony'ego Starka/Iron Mana, dokładniej przygląda się np. Clintowi Bartonowi, czyli Sokolemu Oku. Nie jest to już osiłek biegający z łukiem, teoretycznie ten "zwykły" wśród niezwykłych, ale człowiek o najbardziej poukładanej w tym gronie osobowości, ze spełnionym życiem rodzinnym i mający niezwykle istotną rolą do spełnienia w cementowaniu całej grupy. Lepiej poznajemy też Bruce'a Bannera zmieniającego się w Hulka, który na ekranie zostaje "wrobiony" w intrygujący i nienachalnie poprowadzony wątek romansowy z Natashą Romanoff vel Czarną Wdową (ale któż by nie chciał romansować ze Scarlett Johansson). Ba, za sprawą mającej moc wnikania w ludzkie umysły bliźniaczki Wandy Maximoff (kolejna dobra postać w tym świecie) mamy możliwość spojrzenia w przeszłość superbohaterów, co jednak nie zostało w pełni wykorzystane. Zaskakujące, iż najsłabszym elementem tej układanki okazuje się czarny charakter. Wytwór naukowego geniuszu, cybernetyczny mózg pochłaniający stworzoną przez człowieka sieć danych i przybierający postać sarkastycznego żywego robota, po prostu nie działa i w żaden sposób nie jest w stanie tak zająć uwagi, jak wielu znanych "człowieczych" złoczyńców. Okazuje się, że największa nawet inteligencja, ale sztuczna, nie ma w kinie takiej siły i elektryczności, jak potwór żyjący w człowieku.
Mad Max teraz na pewno go obejrzę. Obawiałem się czy nie będzie to coś pokroju lajtowej trójki. Na całe szczęście modlitwy fanów zostały wysłuchane i reżyser postawił na jakość, a nie na gruby portfel.