Jak zrobić niezłą grę z kilku lepszych gier? Sprawdzamy w Assassin's Creed Chronicles: China
Powinni tą grę dodać do Gazety Wyborczej. Nie warta więcej niż 5zł.. Już mi się rzygać chce tymi asasynami, co miesiąc jakaś nowa część.. Co ten Ubisoft..
Widzę, że Ubisoft robi co może, żeby sprzedać każdą kolejną odsłonę tego shitu. Tak, AC to już jest ostatecznym kotletem zepsutym przez własnych twórców. Porażka i nic więcej. Następna część będzie w Mozambiku.
Kupiłem toto na Steam. Na plus jest to, że chodzi płynnie nawet na słabym sprzęcie i są polskie napisy. Po 2 godzinach gra totalnie mnie znudziła. Straszne mordowanie marki. Następne niech zrobią Assasin's Pasjans.
Jak nie lubie asasynow (wole stare dobre PoP) to po zobaczeniu filmiku jestem zaintrygowany tym spinoff'em, jak dla mnie Mark of The Ninja to najlepsza platformowka ostatniej dekady i jesli ta gra czerpie z MoTN garsciami to mysle ze sie skusze.
Niezłą? Oceny średnio, a nawet nie, 7/10, a więc gra co najwyżej mocno przeciętna.
Tę produkcję można odbierać na wiele sposobów - jeśli chodzi o serię AC, jest to na pewno nastawianie graczy na znaną markę i z dużymi produkcjami nie ma zbyt wiele wspólnego. Jeśli chodzi o grę platformową, na pewno może zainteresować, przynajmniej bardziej niż większość obecnie wydawanych indyków.
Wiec tak:
Fabuła nie wciąga wiec w sumie idziemy do przodu jedynie.
Omijamy przeciwników, albo ich zabijamy z ukrycia, bo ta walka 1 na kilku to kpina. Przecież powinni ja zabic w sekunde,a ona tym mieczykiem tak wolno macha:d.
Co jakiś czas gra nam pokazuje jak debilom: oo teraz możesz sie schować w cieniu, wczesniej nie mogłeś, bo byłeś upośledzony.
I ten zasięg wzroku strażników. Ale oczywiscie oskryptowane tak ładnie że w odpowiedniej chwili zaczną gadać byś mógł przejść.
Czyli: ej modne sa skradanki 2d. zróbmy skradanke , powiemy ze to AC i naiwni kupią. Ja w tym fragmencie nie widziałem nic z AC.
Nawet tego nie ściągnę z neta bo żal mi łącza na takie gówno.
trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
@jaalboja: Nie no śmieje się i nie mogę przestać jak można zrobić skradankę w której nie użyje się skryptów dla AI przecież skradanka w której przeciwnicy robiliby wszystko losowo byłaby nie do przejścia. Walka i tak jest chyba trudniejsza niż w głównych odsłonach AC, a to że gra dodaje nowe rzeczy choć wcześniej je blokuje wcale nie jest złe. I 7/10 to i tak więcej niż dostało Unity więc można powiedzieć progres jest. :D
Piniondze! Moje piniondze! Piękne piniądze!
Pamiętam jak pierwszy raz w CD-Action przeczytałem pierwszą zapowiedź intrygującej gry - Assassin's Creed. Pamiętam wytrzeszcz oczu kiedy w nią grałem jakiś czas później. Pamiętam podekscytowanie zapowiedzią drugiej części i zachwyt kiedy zacząłem zwiedzać italię wraz z Ezio... Potem był Brotherhood... No ok, fajnie. Revelations - yyyyy... Dobra? III - no wiadomo, trzeba zakończyć historię. Pamiętam zażenowanie zapowiedzią części IV (niesłusznie bo pływanie statkiem jest super - dopiero teraz mam okazję w nią grać) ale po zapowiedzi IV ręce mi opadły i jakoś nie śpieszy mi się do Unity (a już na horyzoncie Victory, na sąsiedniej platformie Rogue... serio? To co zrobili z tą świetnie zapowiadającą się, a w sequelu kontynuowaną grą, jest wręcz niesmaczne...). Szkoda, ale cóż, liczy się hajs. Rockstar i Blizzard potrafi raz na jakiś wydać grę, zrobić hajs i szum, a tutaj... Ehh.
@Lechu4444
Widzisz nie zrozumiałeś. Tylko że to AC a nie typowa skradanka. Wiec powinno byc tak, że czasami nie trafimy, albo postaci bedą tak chodziły ze trzebabedzie wyeliminować któregoś, żeby nagle okazało się że da się przejść. nie byłoby ciekawiej?
A tak cała grę możesz przejść chowając się.
A co do walki to żałosne jest to że Assasin powinien ich wykonczyc w sekunde, i ginąc od jednego ciosu. A nie mamy jakieś typu floret. Blokowanie, i wolne ataki.
jaalboja ---> Jęczysz jakbyś nigdy w gry nie grał. Jakby dało się wszystkich zabijać jednym ciosem, to grę ukończyłbyś w pół godziny. Poza tym to JEST typowa skradanka, otwarta walka to kara za nieudolność w skradaniu.
Ile można tworzyć tych Assassynów? Przecież to jest nudne, jak flaki z olejem.
Hajs się musi zgadzać, przecież nie zabiją kury znoszącej złote jajka.
UV jęczeć to możesz ty nie powiem gdzie i z którym prezydentem miasta za plecami.
Grałem w gry i naucz się czytać ze zrozumieniem zamiast pisać jak arogancki gimnazjalista.
Więc nagle nasz Assassin- z angielskiego: zabójca, jest wolny jak cholera, nie potrafi zabić kilku przeciwników mimo że w "dużej" produkcji robił to bez problemu. Takietam, nazwijmy to Assassin Creed, i zmienmy wszystko:D I może mógłby zabijać wszystkich 1 ciosem, ale sam giną by od jednego ciosu. A tymczasem dostaje strzały w plecy i stoi dalej. Żal.
A otwarta walka powinna być niezbędnym elementem, bo nigdy nie można się ciągle przekradać bez bycia zauważonym. Chyba że bedzie się koczowało w miejscu godzinami aż ktoś przejdzie. Jakby chociażby dodali element np bicia serca, szelestu, gdy np zbyt szybko przechodzimy nad strażnikami to moga zobaczyć jakiś cień albo odgłos, albo reka pusci rurke albo drabinę.
A tak mamy proste: Idz, tu masz skrzynke za nia sie schowaj. Tu masz rurke to po niej przejdziesz nad straznikami. Ale widzisz gdzie patrzą więc też wiesz kiedy się zatrzymać.
To nie skradanka, to prosta gra dla nabicia kasy.
jakby chcieli zrobić skradanke to by zrobili jak w commandosach, możesz widziec pole widzenia tylko 1 przeciwnika na raz. I musisz sprawdzać gdzie patrzą.
Ale wtedy by sie nie sprzedało.
The Sims - Assasins Creed. Tylko na to już czekam jeżeli chodzi o serię AC.
Assassin's Creed cóż ja już dawno porzuciłem serie ale jak widać Ubisoft idzie w te stronę mogli by stworzyć lepiej nową markę i odpocząć trochę od AC choć na parę lat .
Należę do osób które ukończyły główny wątek Desmonda czyli ukończyły Assassin's Creed III i olały tą serię cieplutkim moczem.
Nie warto do niej wracać bo i tak z części na część więcej jest kontrowersji niż zachwytu.
Mocno zgadzam się z @Jaalboja (może poza tym reply do UV-a, ale to nie mój problem). Powiedziane jest, że ta Assasynka była szkolona przez Ezio. Wychodzi na to, że niczego się od Ezio nie nauczyła. W ACII / Brotherhood / Revelations / AC IV była równowaga pomiędzy walką a skradaniem się. W AC III, jak Connor był dzieciakiem i nie dawał rady w Bostonie, to było już wkurzające na maksa. Na początku prawie każdy mógł mu spuścić łomot, a i tak w porównaniu z protagonistką - szczeniak Connor był lepszy od niej. Jeżeli ta gra powołuje się na AC i na postać Assassina i to szkolonego przez mistrza - to niech ten Assassin nie będzie zwykłą pierdołą. Bycie Assasinem zobowiązuje. To tak, jak by zrobić grę o rycerzu Jedi, który dostaje łomot od zwykłego szturmowca, i nazwać ją Star Wars Jedi Extreme Master Fighters.
Wygląda całkiem nieźle, chociaż mam wrażenie, że z otwartej walki ciężko jest wyjść zwycięsko. Z tego wynika, że lepiej się skradać! ;)