Deus Ex: Mankind Divided | PC
Im lepsza karta, tym gorsza wydajność
Zrobiłeś mi dzień :D
Teraz my bawimy się betatesterów i zgłaszamy błędy. Ostatni raz kupuję preordera.
To już standard na PC. Jest to przerażające.. Coś czuje, że Watch Dogs 2 będzie kolejnym wielkim Beta testem dla PC :D Rok temu skończyłem z graniem na PC bo to co się dzieje z portami PC to kpina.
Ciekawe jak by Deus chodził na moim złomie czy była by taka tragedia jak z Batmanem Arkham Knight czy było by tak wspaniale jak z Assasynem Creed Syndicate.
rządek Na pewno nie bo:
1.Gra bierze 1,5 GB Vramu
2.Gra Bierze od 8,5 GB aż do 9,1 GB Ramu (a w minimalnych weźmie ok 6 GB Ramu)
Skąd możesz wiedzieś games 12 najpierw muszę samemu wypróbować tak jak wypróbowałem nowego Batmana i Need For Speed. W Assassyna creed Syndicate jak na takiego złoma jakiego mam bardzo przyjemnie mi się gra.
rządek - Wystarczy program MSI Afterburner który pokazuje fps,ile gra używa Ram itp. Więc wiem.
Deus by też weszedł na moją liste tragicznych gier
1 Batman Arkham Knight dno
2 Need For Speed dno
3. Deus rozłam ludzkości dno
Czyli karte Grafiki mam dobrą GTX 650 tu jest wina tylko pamięści ram 4 GB to jest troche mało 6GB albo 8 GB to jo
Myślę że jak bym miał więcej pamięści ram to by mi nawet poprawnie działały te gry na liście Tragicznych gier dlaczego nie mam Wieśka 3 na liście Bo Wieśka 3 idzie grać i idzie całego przejść dwa razy aż przeszedłem w rozdzielszczości 1920X1080 pikseli a jak bym zmiejszył rozdzielszczość to Wiesiek 3 jeszcze by lżej chodził tylko nie podoba mi się niska rozdzielszczość na monitorze HD. Pozdrawiam Najpierw bym musiał wymienić pamięść ram i płyte główną w tedy dopiero mógłbym pomyśleć o karcie graficznej lepszej.
masz rządek tak gra działa na twojej karcie graf. nie zaciekawię to wygląda https://www.youtube.com/watch?v=Qyboyxp_3rY
A u mnie chodzi bez problemu na bardzo wysokich ustawieniach tekstury , MSAA x2 i Anizotropowe x8 . Reszta na ultra i wszystko odhaczone(włączone) łącznie z antyaliasingiem czasowym . Mam 50 fps i nic nie tnie lekkie spadki i to wszystko . Mój sprzęt to: Intel i5 4590, RAM 8 GB, karta GTX 980. Co prawda gra ma lagi ale jeszcze nie ma takiej tragedii i na 14 godzin gry to ani razu nie wywaliło mnie do pulpitu. A co do samej gry to grafika mnie powaliła i jest zajebista . Co do fabuły to na razie nie będe się rozpisywał bo jeszcze nie ukończyłem . 14 godzin już za mną a ja dopiero wyruszyłem z Pragi :-) Zapowiada się wiele kolejnych godzin rozgrywki . Świetna gra i polecam !
Ale jak rozdzielszczość skopana Games 12 też chciałem poszukać Deusa jak chodzi na 4 GB ramu i GTX 650 1 GB VRAM. Super że Assassyn Creed Syndicate jest inny i Mirrors Edge Catalyst tam to chociaż mogę zagrać w wysokiej rozdzielszczośći też są spadki FPS ale napewno nie takie duże jak w Deusie.
7/10. To nadal dobry Deus. Niestety fabuła jest.. słaba. To znaczy jest, ale nie wciąga. Łazimy to tu, to tam, ale poczucia misji raczej tu nie będzie. Ani dreszczu emocji. A to RPGu raczej spora wada. Jeśli zaczniesz grać, to przejdziesz, prędzej czy później. Ale drugi raz raczej nie zagrasz.
Plusy:
+ można przejść na różne sposoby, także non-lethal
+ dobrze napisana gra - nie tnie się
Minusy:
- średni gameplay (zbyt konsolowo, za mała kontrola nad postacią, nie ma krycia się za każdym schodkiem, raczej bieganie i rozwałka)
Fabuła...
Kolego fabuła jako taka fakt gorsza od 1 części,ale wiem, że jak skończe to napewno zagram ją jeszcze raz tylko pewno z trainerem
Witam wszystkich,tego posta wrzucam dla tych którzy grają w Deusa na komputerze a którym gra wyrzuca do pulpitu.Trzeba obniżyć w Biosie taktowanie ramu do domyślnej wartości jeśli ktoś go podkręcał,warto też w zakładce memory ustawić opcję enchanced stability,no i na koniec można użyć memory boostera.Nie wiem czy komuś to pomoże ale u mnie działa,wczoraj pograłem 3h i mnie nie wywaliło,pozdrawiam
Jak dla mnie taka odsłona może być, wielkich zmian tutaj nie ma, a po prostu poprawili to co powinno ulec poprawie. I według mnie taka droga jest lepsza, aniżeli wpychanie na siłe jakiś bajerów które mogły by tylko zaszkodzić grze.
Szkoda że Rozłam Ludzkości działa na każdej platformie w kratkę. Ale najgorzej na PC, choć developer zaleca odpowiednie ustawienia by mieć płynną rozgrywkę, to tego typu "wskazówki" nie powinny mieć miejsca. Deus Ex: Rozłam ludzkości nie jest jakimś barchanikiem. Eidos Montreal po prostu nie ogarnął silnika na każdej z platform. Gra jakoś superowo nie wygląda, ale dobrze że nadrabia klimatem, fabułą i kilkoma innymi aspektami.
Nie żałuję wydanych na nią pieniędzy, bawię się dobrze, żadna inna skradanka nie daję mi tyle frajdy co Deus, zwłaszcza że mam możliwość jak chce grać i jak chce przechodzić misję.
Ale co ja tam będę wam pisał, jak ktoś chce to zapraszam do obejrzenia mojej recenzji ;).
https://www.youtube.com/watch?v=4OO4JCh4Twg
PS: No i indykowy tryb Breach też daję radę, a indykowy bo po prostu tak wygląda :D.
Bardzo przepraszam za to co napisałem pozytywnego o optymalizacji gry... Gra ma ogromny bug - po jakimś czasie zajmuje cały RAM bez względu na jego ilość (nie, uprzedzając domorosłe złote rączki , nie chodzi o 'podkręcanie':) i gra przez to nie 'wywala' tylko zwalnia). Pierwszy raz widzę coś takiego, a widziałem wiele. Błąd nie do wybaczenia.
Pisałem o tym wcześniej. Dokładnie tak jest, co zasygnalizował mi program monitorujący, a mam 16GB ramu. Takiej ilości nie jest w stanie zająć żaden program. Ty i tak masz szczęście bo ci tylko zwalnia. Innych wywala.
Trochę sie dziwię Twoim problemom bo mam sprzęt zbliżony do Twojego ( gdzies wyzej pisałem jaki ) i nie mam zadnych problemów typu wywalanie do pulpitu .Wszystkie detale mam ustawione na ultra , pole widzenia mam ustawione na maksimum i gra nie wyrzuca mnie do pulpitu. Zgadzam sie natomiast ze MSAA zabija karty , bo jezeli ustawię MSAA x4 zdarzają sie dosyć często przycięcia na ulicach Pragi , przy MSAA X2 steamowy licznik FPS -ów pokazuje mi od 50 - 70 i lagi bardzo rzadkie ,natomiast przy całkowicie wyłaczonym MSAA I ZACHOWUJĄC wsystkie detale na ultra licznik pokazuje mi przewaznie między 70 - 110 fps-ów i zero przycięc.
Co do samej gry jest świetna i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na nią .Czy kupiłbym ponownie ? Bez wątpienia.Obecnie eksploruję kompleks Utulek i swietnie się bawię :)
Deus Ex: Rozłam Ludzkości jest grą na którą długo czekałem i nie ukrywam że się na niej zawiodłem. W sprawach technicznych nie miałem z grą większych problemów za wyjątkiem misji chyba 14 jak trzeba do mieszkania wrócić to podczas wczytywania sceny w metrze poprostu gra się zawiesza i niestety do tej pory gry nie ukończyłem.
Mój sprzęt to procesor AMD FX 8350, 16GB DDR3 i karta graficzna Radeon HD 7950, 3GB DDR5 (384 Bit). Sprzęt może rewelacyjny nie jest ale gra ruszyła na bardzo wysokich ustawieniach i nie miałem innych problemów z tą grą(przynajmniej nie zwróciłem uwagi)
Gra ma dobrą grafikę i jest wciągająca. Zapewnia dobra i wymagającą zabawe na wyższym poziomie trudności.
Ale niestety grze brakuje jeszcze wiele rzeczy jak np. mała ilość rzeczy związanych bezpośrednio z ILUMINATI co w poprzedniej części było bardziej zauważalne .
Poza tym doczytałem że niewiele zostało mnie do zakończenia gry co oznacza że dla mnie gra jest zdecydowanie za krótka mimo spędzenia już 29h gry. Jest tu zdecydowanie za mało misji pobocznych które mogłby bardziej rozbudować rozgrywke i bardziej wciągnąć gracza.
Mógłbym tu jeszcze wiele dopisać ale nie ma potrzeby bardziej się rozpisywać.
w poprzednie częsci grałem tylko chwilę bo nie lubię typowych skradanek, ta częsc jest podobno inna, będzie mi się podobać? nei zrozumcie mnie źle, nie muszę lecieć bezmyślnie i strzelać jak rambo ale nie lubię też kitrać się w krzakach przez 15 min, :)
Wyłumaczy mi ktoś czemu nie mogę ruszyć dalej po zhackowaniu laptopa w teatrze? Mam kartę GeForce GTX960 i 8 GB RAMu, więc mam dobry sprzęt na tę grę. Nigdy mi się nie cięło, ani nie zawieszało i akurat tutaj nic nie mogę zrobić, bo ciągle wywala na pulpit. Majstrowałem nawet w opcjach, bo coś ruszyło i nic nie dało. Od 5 dni nie mogę nic z tym zrobić. Pewien użytkownik też pisał, że Eidos miał do dzisiaj załatwić tę sprawę i jakoś nic się nie dzieje.
Wy to chociaż potrawicie coś powiedzieć o grze wyrazić swoją opinie nie tak jak Nelson co się chwali swoim złomem.
Właśnie ukończyłem grę, zajęło mi to 36 godzin wbijając platynę. Gra jest naprawdę bardzo dobra, o jej zaletach rozpisywałem się kilkanaście postów wyżej, teraz tylko mału uptade. Mechanicznie gra błyszczy, od bardzo dawna nie bawiłem się tak dobrze ogłuszając wrogów, szukać ukrytych przejść czy czytać maili. Grafika jest bardzo ładna, grałem na PS4. Klimat jest rewelacyjny, muzyka również. Tryb dodatkowy jak Breach jest genialny i spędziłem z nim ponad 5 godzin. Ale zgrzytem pozostaje fabuła i zakończenie. Same postaci są świetnie zarysowane, dialogi są OK, ale gra cierpi na syndrom drugiej część w serii, czytaj, nic specjalnego się nie dzieje. Fabuła wydaje się potrzebna tylko po to aby zaprezentować nam fajne postacie i świetne lokacje. Trochę szkoda bo przypomina się sytuacja z MGSV, który miał tą samą przypadłość. Trochę szkoda że nie ma większej ilość miast. OK-mamy Gollem City, Pragę i jej okolice, ale ja wolałem klimat Detroit oraz Hengshy z Buntu Ludzkości. Jeszcze zadania poboczne: są bardzo dobre, jest ich sporo, i po prostu fajnie się w nie gra. Lokacje znów stoją na najwyższym poziomie. Jest wiele ukrytych przejść, sekretów, to wszystko zachęca do eksplorowania. Jaką ocenę bym wystawił? Wahałem się między 8 oraz 9, jednak Bunt Ludzkości jest po prostu lepszą grą. Czekam na dodatki oraz na trzecią część. Oby tylko nie trzeba było czekać na nią 5 kolejnych długich lat. Wszystkim fanom cyberpunku POLECAM! 8+/10. Jak dla mnie trzecia najlepsza gra tego roku do tej pory zaraz za Doom-em oraz Uncharted 4.
Pytanie do tych, którzy skończyli.
Czy wybraliście misję 11 (Allison) czy 12 (Bank)?
I czy te wybory mają jakieś konsekwencje w dalszej rozgrywce?
Tak bez spojlerowania za dużo:
Misja Alex da możliwość uratowania kogoś, misja w kościele kupi więcej czasu. Konsekwencji żadnych, następna misja będzie taka sama dla obu wyborów.
Na pierwsze przejście polecam wybrać się do banku.
Gra jest naprawdę fajna zachęcam każda osobę która nie ma komputera na odpaleniu tej gry albo zastanawia się czy jej nie kupić na serię która robię na YouTube na moim kanale tu jest link ;
[link]
Skończyłem dzisiaj, po czym zacząłem nową grę plus na trzecim poziomie trudności i jest bardzo trudno pomimo ulepszeń.
Lokacje są bardzo pomysłowe, nastąpil tu progres w stosunku do HR, jednak fabularnie jest chyba trochę gorzej. Mam tu na myśli główny wątek, bo zadania poboczne dają radę.
Czas gry na steamie 29,3 h (może trochę krócej, bo zacząłem przeciez nową grę), robiłem chyba wszystkie zadania poboczne, może coś pominąłem , jednak starałem się byc wnikliwy.
Achievementów mam 19 z 58, czyli slabo, może za drugim razem cos jeszcze wbiję.
Ech, chcialbym remastera jedynki....
Wczoraj skończyłem deus ex'a, i moim zdaniem graj jest naprawdę bardzo przyjemna (co najmniej tak jak HR). Cieszyłem się każdą rzeczą w tej grze, od postaci aż po jakieś pierdółki do znajdywania. Co do głównej fabuły ja nie odczułem jakoś żeby gra była ucięta w którymś miejscu, może gra wydaję się krótsza w porównaniu do HR bo tam było 3 bossów. Cieszą za to zadania poboczne które naprawdę sprawiały mi dużo frajdy. Wszystko co było w HR zostało po prostu ulepszone, poprawione. Graficznie mi się podobało, mimo że nie grałem nawet na wysokich. Muzyka jest w porządku, lepsza była w HR ale źle nie jest. Bardzo podobało mi się umiejscowienie akcji w Pradze gdzie czuć było ten czeski akcent. Z rzeczy które mi się nie spodobały to polityka wydawnicza ( Season Pass, DLC i wycięta misja z gry). Mimo to gra naprawdę mi się podobała, więc jeśli ktoś grał HR to i MD mu się spodoba.
Mam pytanie do tych , ktorzy ukonczyli juz Deus'a ,bo utknąłem i nie wiem co robić ;( Mianowicie w momencie gdy gra oferuje wybor misji Alison lub Bank wybrałem bank , a następnie
spoiler start
spenetrowałem parking , w jednym z samochodów znalazłem paczkę Vegi ,następnie gra kieruje mnie juz do banku do gabinetu na trzecim piętrze.Ok ide tam po drodze spenetrowując masę gabinetów , włamując się do terminali itd . I gdy juz jestem w miejscu docelowym i chce uzyc terminala ( czy jak to nazwac ) pojawia się komunikat " potrzebujesz karty ( paczki ) Janusa"....WTF cos ominąłem? Gdzie znajdę tą kartę Janusa? Dzięki za podpowiedzi .
spoiler stop
Ukończyłem grę i jestem lekko rozczarowany. Co prawda gra jest bardzo dobra, ale strona fabularna jak dla mnie leży i widać, że gra jest tylko pomostem do kolejnej części
spoiler start
Minutowa scena w trakcie napisów końcowych była dla mnie najlepszym momentem fabularnym gry i liczyłem, że to co tam jest zapowiedziane będzie w tej grze, ale się rozczarowałem, bo żadnych zwrotów i poruszenia tego naprawdę głównego wątku brak.
spoiler stop
Plusy:
- Wspaniale zaprojektowany świat.
- Bardzo dobry level design dający wiele możliwości dojścia do celu.
- Dobrze dobrane ulepszenia, z których każdy jest przydatny w zależności od tego w jaki sposób gramy.
- Wielowarstwowe zadania poboczne.
- Dużo opcji rozwiązania zadań pobocznych, ale niestety w głównych tak dużo tego nie ma.
- Adam Jensen dalej jest jednym z najciekawszych bohaterów w historii gier,...
Minusy:
-... ale w tej części trochę za mało było jego rozterek wewnętrznych.
- Słaby wątek główny i praktycznie nieruszona najciekawsza część historii.
- Fatalna optymalizacja.
- Gra jest jednak zbyt prosta.
- Króciutka. Przejście całej gry z wszystkimi zadaniami pobocznymi, skradając się (bez eliminowania i ogłuszania wrogów) i eksplorując wszystko co się dało zajęło mi 22 godziny. Zdecydowanie za krótko jak na RPGa. Tak jak napisałem wcześniej: gra jest pomostem do kolejnej części, która już podejmie tę główną część fabuły.
Ode mnie ocena 8. Dalej jest to bardzo dobra gra, ale jednak zdecydowanie gorsza pod praktycznie każdym względem od Human Revolution
Chyba nie zwiedziles wszystkiego, co sie da, bo ja zwiedzajac i zagladajac praktycznie "pod kazdy kamien" mam 35h i zrobilem tylko jeden glowny quest w Pradze
spoiler start
Getting in Top Shape Again, w ktorym Koller odblokowuje eksperymentalne ulepszenia.
spoiler stop
Mam kilka pobocznych zaczetych, ale jeszcze zadnego nie skonczylem.
Skoro mowisz, ze historia jest ucieta, to ciekawe, czy dalszy ciag bedzie w DLC czy nowej grze.
Chyba nie zwiedziles wszystkiego, co sie da, bo ja zwiedzajac i zagladajac praktycznie "pod kazdy kamien" mam 35h i zrobilem tylko jeden glowny quest w Pradze
Niewielki spoiler, ale zawsze może wpłynąć jakoś.
spoiler start
Potem już nie ma nic do zwiedzania. Ja np. do 5 misji miałem jakieś 15 godzin. A potem już nie było co zwiedzać, bo są tylko 2 lokacje dodatkowe z czego druga jest bardziej kończąca grę i nie ma tam dużo do latania
spoiler stop
Nie jestem typem, który lata dosłownie wszędzie sprawdzając wszystko po kilka razy i zbierając butelki z piwem czy innym winem, ale wszystkie lokacje poboczne po drodze odwiedzałem i w czasie misji też dość solidnie przeszukiwałem. Wszystkie zadania poboczne poza jednym zrobiłem (tego jednego nie mogłem zrobić, bo w inny sposób zdobyłem pewien element).
Jeszcze zapomniałem, że gra jest mega powtarzalna. Ciągle poza skradaniem wszystko sprowadza się do hakowania wszystkiego i zbierania oprogramowania i broni, z których właściwie się nie korzysta. I problemem jest to, że wszystko dostajemy właściwie od początku, a więc nie ma żadnej frajdy z progresu historii
Skoro mowisz, ze historia jest ucieta, to ciekawe, czy dalszy ciag bedzie w DLC czy nowej grze.
Trójka jest więcej niż pewna. Dojdziesz do końca to będziesz wiedział o czym piszę.
Spoilera nie czytam ;)
Nie jestem typem, który lata dosłownie wszędzie
Ja szukam Breach Software i trojkatnych kodow, wiec musze zagladac gdzie sie da :)
Trójka jest więcej niż pewna.
Ogladalem material Jima Sterlinga o Deusie, gdzie mowil o informacjach, ktore otrzymal od developera i podobno nastepna czesc DE byla tworzona rownolegle z ta. Square Enix wymusil na tworcach stworzenie dwoch zespolow pracujacych nad dwoma osobnymi grami.
Ja szukam Breach Software i trojkatnych kodow, wiec musze zagladac gdzie sie da :)
W całej grze pominąłem 2 breach software i 3 trójkody chyba. Także eksplorowałem dość mocno. Twórcy też nie dali mi czegoś naprawdę zachęcającego, aby dokończyć szukanie pozostałych. Szczerze to do tego momentu nawet nie wiem co te breach software mi dały, a widziałem, że co 5 się co odblokowywało, ale nawet nie było napisane co :D
Zawiodłem się, gra jest krótka, ledwo co się rozkręciłem a tu już napisy końcowe. HR było dłuższe, lepsze fabularnie, bardziej zróżnicowane. Tutaj nie czuje się, że to gra AAA+, Praga jest klaustrofobiczna a inne lokacje (raptem 4) są już zupełnie miniaturowe, można je zrobić w kilka minut. Bardzo mało zadań pobocznych. Końcówka gry to porażka, widać wyraźnie pośpiech w wydaniu gry. Grafika jest słaba jak na 2016, do takiego ROTR to nie ma startu, muzyka to już też nie poziom HR, OST jest o połowę krótsze, szybko się powtarza, jednak nie zapada w pamięć tak jak to z HR, gdzie ścieżka dźwiękowa to była klasa sama w sobie. Generalnie to nie jest zła gra ale to nie jest dobry Deus. 7/10.
Bo dobry Deus to Deus 1. A dobry bohater to był JC Denton a nie jakiś Jensen.
Choć ciekawe w MD jest to, że w ograniczonym stopniu spotkaliśmy znajomych z jedynki : Luciusa de Beers, Boba Page'a, Morgana Everetta oraz Josepha Manderley. Szkoda że ich rola ograniczyła się do bodajże dwóch przerywników. Inna sprawa jest z Janusem, który mocno kierował działaniami Jensena.
Liczę po cichu na remastera jedynki na silniku MD.
Przyjemnie sie grało, szkoda tylko, że tak krótko. Dla mnie na pewno nie jest to gra action RPG, bardziej zwykła gra akcji. Bez misji pobocznych gra starczy na około 7-8 godzin, pomijając ekrany ładowania, które zajmują chyba z 1/4 całej gry... Ogólnie rzecz ujmując, misje poboczne są lepsze niż główne, szczególnie zapadła mi w pamięć misja gdzie szukaliśmy mordercy niedaleko domu Jensena. Co do Jensena, to bardzo dobry bohater (btw jego styl ubioru przypomina mi neo z matrixa), ciesze się, że developerzy zdecydowali się kontynuować jego wątek. Szkoda tylko, że zabrakło postaci z HR, takich jak Megan Reed, czy Frank Prichard. Gra była zapowiadana jako konfrontacja Jensena z Illuminatami, wyszło tak, że Illuminaci pojawiają sie 5 minut w przeciągu całej gry. Czuję się lekko oszukany. Jeśli to miał być pomost do kolejnej części to jestem zawiedziony. Czekać 2 albo i więcej lat na kolejną grę? Dziękuję postoje, hype opadł.
Widziałem dzisiaj dobrą okazję, ale poczytałem na necie i poczekam aż gra zejdzie dobrze poniżej 100 zł. Sorry, ale RPG to dla mnie minumum 50-60 godzin gry. 20-25 godzin na całą grę z zadaniami pobocznymi- to jakiś żart jest.
Kontrast jest uderzający- zwykły mod Enderal do Skyrima dał mi 36 godzin gry z głównym wątkiem i częścią zadań pobocznych.
Mass Effect 2 miał średnią 50 godzin. Wiedźmin to już w ogóle- pierwszy raz ukończyłem z wynikiem 130 godzin.
RPG rządzą się swoimi prawami i przede wszystkim jest to długa, dobra fabuła. 10 godzin głównego wątku....
No nic, pogram za parę miesięcy albo jak ktoś ze znajomych kupi (bo szybko przejdzie :D)
A to to jest RPG? Deusy bardziej stawiałem jako gra akcji ze swobodnym wyborem stylu rozgrywki i elementami RPG. Właściwie, to najbardziej pasuje jako do pełnej skradanki.
A i Mass Effect jako RPG? Śmiechu warte...
marcing805
Tak to jest gra RPG i Mass Effect też jest grą RPG. Przeczytaj definicję RPGa najpierw. Obie gry podchodzą pod odłam Action RPG, czyli gry mocno stawiającej na rozgrywkę, ale to wciąż gry RPG z dużą ilością rozgrywki, a nie gra akcji z elementami RPG. Dla porównania grą akcji z elementami RPG jest Far Cry 3.
Właśnie przeszedłem.. i o ile gra jest dobra to w porównaniu z HR widać regres. Oczywiście technicznie gra jest na b. wysokim poziomie, gameplay, mechanizmy skradnia itp. przechodzenie leveli na milion różnych sposobów, sporo zadań pobocznych i to bardzo różnorodnych, a nie na odwal. No nie ma się do czego przyczepić, wszystko jest jak w HR tylko dopracowane i wyrównano korzyści ze skradania/omijania i rozwałki.
Ale cóż skoro HR przyzwyczaił do wysokiego poziomu to tu oczekiwałem jeszcze wyższego. a dostaliśmy strasznie krótką grę i mimo przejścia 100%, i zbierania dosłownie wszystkiego pozostawia to spory niesmak jeśli patrzeć na to jako RPG. Poziom trudności też niewygórowany, na 2/4 naprawdę trzeba się postarać żeby zginąć.. serio odpalasz tytan i ładujesz ile wlezie. Boss jest tylko jeden na końcu i.. da się go pokonać w 10 sek. W HR było sporo walk z ulepszonymi, a tutaj praktycznie nic. W poprzedniej części trzeba było się czasem napocić, a tutaj zrobili poziom dla 10 latków. No i fabuła z którą wiązałem największe oczekiwania to trochę dała ciała. Nawet fakt, że pojawia się sporo wyborów tego nie ratuje. W zasadzie nic nie wyjaśniło się z wątku iluminatów. 2-3 przerywniki + po napisach, a tak nudy. Cały czas gramy w ich gierkę i tak naprawdę nic się nie wyjaśniło. Nie wiadomo po co Adam został zmodyfikowany, po co chcą doprowadzić do depopulacji ulepszonych skoro najpierw chcieli dzięki ulepszeniom kontrolować ludzi. Z rozmowy iluminatów wychodzi na to, że nie podobało im się po prostu, że jakiś miliarder ma swój plan i dlatego chcieli go zniszczyć, wut serio o.O Wątek Megan porzucony, mimo, że była okazja by ją włączyć do fabuły chociażby podczas misji w Alpach. Tak naprawdę scena po napisach jest jedynym ważnym przerywnikiem i jeśli fabuła ma się poruszać tak ślamazarnie, to nie wiem czy chce mi się czekać na sequel. Jednak patrząc na sam gameplay i klimat ciężko ocenić to niżej niż 8/10
Ragnor
spoiler start
Po misji 10 będziesz miał do wyboru albo napad na bank w celu zdobycia próbki orchidei ( wirus) albo uratować osobę odpowiedzialną za zamach na dworcu. Zamachowcem jest Allison Stanek, która jest w sekcie Boga- maszyny. Jeśli wybierzesz uratowanie jej to będziesz mógł odwiedzić kościół.
Polecam za pierwszym podejściem wybranie uratowania Allison. Bank można w trakcie fabuły zrabować.
spoiler stop
Dzięki za info. Za pierwszym przejściem wziąłem na cel bank, także kościół B-M mnie ominął. Nadrobię za drugim razem.
Można zrabować, ale czy można wejść do skrytek korporacjnych? A nawet jeśli to i tak nie ma dostępu do skrytki VersaLife której zawartość jest 10x ciekawsza niż to co ma do powiedzenia Allison.
spoiler start
Chociażby rozmowy Megan z Page'm.. a to czy dostajemy antidotum czy to coś do rozbrojenia bomb nie ma znaczenia, bo bez żadnego z nich można uratować na końcu i ludzi i delegatów.
spoiler stop
Zajebistego patcha dziś wypuścili. Po pierwszych dwóch patchach było już na prawdę dobrze i płynnie. Dziś pobrałem trzeciego i z dobrze działającej gry mam znowu problemy z płynnością. . . szkoda gadać.
Wystarczy wrócić do poprzedniej wersji
"While we expect this patch to be an improvement for everyone, if you do have trouble with this patch and prefer to stay on older versions, we have made a Beta available on Steam, v1.0_build 524.6, v1.0_build 524.7 and v1.1_build 524.10, that can be used to switch back to previous versions."
Naprawdę świetna gra. Grało mi się świetnie, gra chodzi również idealnie. Fabularnie jest dobrze i niektóre momenty zaskakują. Zakończenie pozostawia lekki niesmak, choć zostałem zaskoczony krótkim dodatkowym filmikiem, który pojawia się po napisach. Tego akurat się nie spodziewałem. Mam nadzieję, że następną wersję dostaniemy trochę szybciej niż za 5 lat.
Gra taka sobie, główna fabuła trochę kuleje i mało lokacji. Za dużo zbierania złomu (eksplorowanie trochę śmierdzi falloutem w wykonaniu Bethesdy). Daję 6/10 za grę minus 1 za denuvo minus 2 za optymalizacje minus 1 za wycięcie zawartości minus 1 za stosunek cena/czas gry minus 1 za mikrotransakcje.
Ogólna ocena 0/10 i taką tu wystawiam
Poprzednie części Deus Ex po prostu łykałem aż leci, ale Mankind Divided... cóż, jestem już na 9 rozdziale /z bodajże 12/ i po prostu czuję się znudzony... HR to było coś, a tutaj fabuła po prostu nuży.
Na chwilę obecną max. 5/10, i póki co nawet nie mam ochoty skończyć
Miałem podobnie, aczkolwiek tak niską MD nie oceniam.
To nadal jest dobra gra taka na 7/10, wiec jak na DE słabo.
Wszystko generalnie ok, ale do fabuły mogliby sie bardziej przyłożyć.
Kiedyś można było tu więcej komentarzy o grach przeczytać..ahh ,no tak denuvo..
:>
A mi sie podoba. Jestem na 7 rozdziale. Pierwsze 6 to w sumie chodzenie z punktu a do b ale fajnie szybko minelo. Za jednym podeisciem. 7 znowuz dość długi i trochę bladzenia i kręcenia sie wokół tutaj minus. Ale na plus jest trochę akcji skradania. Rewelacja to nie jest ale gra do zagrania.
No i ta polityka wydawania monopolowo czyli steamowo-denuvovo mi sie nie podoba bo drogo i nic z tym nie zrobisz jak skończysz. Ja znalazłam sposob na monopol. Kupiłem na nowe konto później je opyle jak przejdę.
Na pewno mapy są bardziej rozbudowane niż w MD, jest więcej możliwości infiltracji. Bardzo trudno pójść w każdy kąt, bo przejść jest coniemiara. Jednak sama gra jest mało cyberpunkowa, nie ma tego klimatu co pierwszy Deus, no i trochę za mało lokacji. Kończę teraz Nową grę + na trzecim poziomie trudności.
UWAGA!!!! wstrzymajcie się z kupnem tej gry na jakiś czas, w tym stanie jest niegrywalna, po kilku godzinach gry za każdym razem po wyjściu z ekwipunku, nie mogę zrobić nic poza włączeniem i wyłączeniem kilku umiejętności, kamera zaczyna wariować, a postać zastyga, jedynym rozwiązaniem jest Ctrl+Alt+F4
To, że Ty tak masz, to znaczy, że wszyscy. Grę skończyłem, a takich problemów ani razu nie miałem.
@drVanSteiner
Gratuluje, ja nadal po kilku aktualizacjach nie mogę grać w LEGALNIE zakupioną grę. Z tego co widziałem sporo osób ma taki sam problem który nadal uniemożliwia mi granie.
Sory, ale nie nie śpię na pieniądzach, za tą cenę mógłbym kupić inną grę w dodatku nie w wersji ALPHA.
Cienizna 1/10
Taaa.. jasne cienizna bo Denuvo, jak pojawi się na torrentach to zmienisz zdanie.
Jestem juz przy 14 misji i początkowo bylo ok a im dalej tym bardziej zaczyna zużyć. Ale mimo wszystko gra do zagrania. Fabularnie słaba. Klimat nie ten co w poprzedniej części.
No ja jestem jednak zawiedziony, wiele kiepskich pomysłów...
- auto ładowania baterii nie da się polepszyć wtf
- dzielenie funkcji broni na osobne typy zamiast funkcji w broni, bezsens
- brak typowych bossów, rozmowy są ciekawe, ale wszczepem socjalnym opcje wyboru tak naprawdę są nic nie warte i bez sensu, bo wszczep nam powie co wybrać...
... i co za tym idzie nie ma żadnego ciekawego innego mechanizmu rozpoznawania poszlakami co wybrać, tego wszczepu nie powinno być wcale, a właściwe kwestie nie powinny być nigdy w 100% podane na tacy, powinien być jakiś dreszczyk emocji
- ..co do bossów jeszcze, to jest kpina, że misja poboczna miała lepszą walkę z bossem i fabułę go dotyczącą niż w całej grze (misja z zabitą kobietą koło mieszkania Jensena) WTF?
- jak dla mnie krótka, wybierając się do Londynu myślałem, że przed mną jeszcze będą ze 3 duże misje, a tu nic
- marne zakończenie, Marczenko - boss osiłek bez żadnej charyzmy, historii i motywacji
- główna fabuła tak średnio, ale bez tragedii, poboczna całkiem ok
- na szybko kończona gra, WYBRAKOWANA, wątki które nigdy się nie wyjaśniają w grze, iluminatii, na kita mi te filmiki z nimi jak nigdy nie ma żadnej konfrontacji, misji, czegokolwiek, tak samo sprawa wszczepów eksperymentalnych, przez całą grę ciągnięte i nic z tego nie wynikło, po za ostatnim filmikiem po napisach, który jest w tym momencie jakąś kpiną, żałosnym żartem z graczy...
Jak dla mnie wykastrowali tą grę, jakbym grał w 2/3 gry, a reszta uj wie gdzie jest... to by też tłumaczyło lekko gorszą optymalizację (ale tragedii niema), obsuwę dx12 (albo po prostu używali to tylko jako marketing) oraz dziwne techniczne błędy, takie, które wychwyciłby każdy tester w kilka godzin, gdyby istniał...tak to wygląda.
Ogólnie grało się znośnie, ale oczekiwałem pełnej gry, a nie teraz może dlc dadzą, porażka, albo zaraz ogłoszą 3 część, oczekiwałem po prostu więcej, powiedziałbym średniak z dobrymi momentami.
Taa, to nagraj film i zrób zrzuty z dowodem, bo wiecznie pod tematami wypisujesz jakiego to masz potwora, a dowodu zero.
Po za tym o co ci biega, w mojej opinii nie oceniam nic pod kątem działania czy wyglądu gry, ja tam nie miałem żadnych problemów, przykro mi, że twoja ukochana gra to średniak,mnie też to boli, ale nic nie poradzę.
Jakimś niewiarygodnym cudem udało mi się przejść grę,po najnowszym patchu w grze miałem jakieś od 0-30 fps i oczywiście sakramenckie dropy ale po 20 próbach reinstalacji gra w jakiś cudowny sposób zaczęła normalnie działać,ale niestety po przejściu gry spotkało mnie kolejne niemiłe doświadczenie,po pojawieniu się listy twórców na ekranie okazuje się że nie można jej przewinąć! To kolejny dowód na to że developer ma w tyłku graczy i że liczy się tylko hajs zarobiony przez firmę a nie dopracowany produkt.
Deus Ex Mankind Divided ograny. Na steam ponad 30 h i tyle właśnie zajmuje przejście wątku głównego i większości misji pobocznych w normalnym tempie. Nie jest to zły wynik ale liczyłem na ciut dłuższą rozgrywkę.
Jest to kolejny bardzo fajny solidny Deus Ex ale czy lepszy niż Human Revolution ? Tak więc co jest na plus...
+ Adam Jensen jako główny bohater po raz kolejny nie zawodzi,
+ Ładna grafika,
+ Wspinaczka czyli łapanie się krawędzi czego nie było w HR,
+ Nowe ciekawe wszczepy,
+ Po raz kolejny BRAK LINIOWOŚCI, misję przechodzisz jak tylko chcesz, po cichu, na rambo, mnóstwo ścieżek do celu,
+ Praga już nie tak mała jak Detroit czy Hengsha,
+ Bardzo ciekawe misje poboczne,
+ Dialogi (co zawsze było świetne w tej serii),
+ Dodatkowe tryby gry po ukończeniu,
+ Dość interesująca fabuła ... (i teraz czas na minusy)
- ...choć mogło być znacznie lepiej,
- Praga już nie tak klimatyczna jak np. Hengsha,
- dość spore, ale tylko jedno miasto,
- tak naprawdę tylko jeden boss na końcu gry,
- optymalizacja mogłaby być ciut lepsza,
- spora cena za pakiet DLC (kilka misji),
- czasami AI wrogów nie powala,
- kilka innych małych niedoróbek choć nie wpływają one aż tak na radość z grania lecz są to niedopracowane elementy;
Właśnie tak na szybko bym podsumował nowy Deus Ex. HR dostało ode mnie bodajże mocne 9. Tutaj będzie "tylko" 8,5 ;)
Polecam grę bo jest naprawdę dobra i warta uwagi, a zwłaszcza fanom serii.
Dobra gra ze świetnymi postaciami i ciekawymi lokacjami. Jedyne co trochę zawodzi to fabuła. Mam wrażenie, że napisali pełną historię po czym przecięli na pół i stwierdzili, okej to pierwsza połówka idzie do Mankind Divided.
Tuż po ukończeniu:
Czas całkowity: 22 godziny gry, z czego 20 godzin w świetnym stylu, napięciu, emocjach (świetne zadania "z lupek" i dobra adrenalina z KASIą w obrotach :) ).
Pewne "drewno" w animacji postaci, ale tłumaczę to sobie augmentacjami, coś jak botoks - twarz tężeje.
Poza tym - końcówka jak dla mnie mocno wyhamowała, poczułam nawet znużenie w pewnym momencie, lekką irytację, bo całą rozgrywkę bez niepotrzebnego ogłuszania starałam się zaliczyć, a tu BACH dodatkowy cel: ogłusz 11stu przeciwników (a takie cele korcą). Graficznie na maksymalnych detalach pewnie bardzo solidnie, moja konfiguracja wystarczyła na, powiedzmy, lekko ponad średnie ustawienia, a wyglądało to nieźle na ekranie. Bez rewolucji, ale kompleks Utulek mnie zachwycił pieczałowitością.
Soundtrack świetny. Fabuła niezła (choć sprawia wrażenie pociętej. Także przepraszam Eidos, ale powiem wprost: to się czuje, że cięliście). Radość z gry, radość ze znalezienia szybu: wciąż daje rade. Gra zasługuje na 8/10. Dorzucam połówkę za cyberpunk i głos Adama.
Skonczylem. Gre oceniam na 7.0, nie wiem ale wolalem HR, ta czesc mnie nie porwala...
Pierwsza od dawna gra której nie ukończyłem.
Byłem w 9 rozdziale, ale czułem że gram na siłę by skończyć bo fabuła w ogóle mnie nie wkręciła, do tego wkurzało mnie ciągłe wycie kompa co się do tej pory zdarzyło jedynie kilka razy przy Wieśku 3 w ultra /ale obniżenie do very-high pomogło/, tu zaś nieważne czy detale obniżyłem czy nie komp wył, optymalizacja do bani, pewnie za parę miechów i po kilku patchach to minie, poczekam na to DLC z Pritchard'em, ale póki co nie wracam.
Ogromny zawód, bo czekałem na ten tytuł od dawna, a przez ostatnie miesiące ograłem dla załapania klimatu oryginalnego Deusa, potem Invisible War i HR i było mega, dopóki nie pograłem w Mankind, gdzie klimatu ze świecą szukać...
Zaszokowałem się. Lecąc do Londynu myślałem, że to połowa gry. Marczenko spadł na granat EMP i non lethal takedown w 30 sekund. Napisy końcowe.
WTF?!?
PS. Nie zdziwi mnie jak niedługo wyjdzie kolejna cześć. Ktoś wpadł na pomysł, żeby produkt podzielić na pół i sprzedać dwa razy.
Kicha co? Ja dopiero co zacząłem się rozkręcać a tu ciach napisy końcowe. Opad szczeny, rozczarowanie i wielki niesmak.
Nie sądziłem, że kiedyś zadam to pytanie: "pujdzie" na sprzęcie z sygnaturki? Chodzi mi bardziej o fakt czy da się grać na 8GB RAM i nie restartować gry co godzinę...
Spoko. Też mam 8 i nie miałem problemów.
Gdy by nie to wszech obecne i namolne skanowanie i hakowanie, gra była by b. dobra. Ludzie ! hakować drabinę żeby się zsunęła ??? Po jakimś czasie stało to się wk...ce i nudne. Podobno co za dużo to i świnia nie chce.
PS. To "pujdzie" to tak specjalnie ? bo jak nie to "pójdzie" :)
Hej, mam takie pytanie z innej beczki- mianowicie czy na WINDOWS 10 Home 64 bit pojda czy zainstaluja sie mi troche starsze gry jak np: Need for speed The run z 2011roku, call of duty Ghost z 2013 roku, wolfenstein z 2009 roku czy batelfield bad company 2 z 2010 roku????? pytam sie bo nie wiem czy przesiadac sie z Windowsa 7 64 bit na windows 10 64 bit, a duzo gram w gry na kompie, prosze o odp pozdrawiam:)
Cześć!
Chcę zrobić odcinkowy film/serial na podstawie uniwersum Deusa.
Oczywiście nie powielam wydarzeń - wymyślam scenariusz, pod niego montuję scenki i gameplay.
Także będzie nowa historia, oparta na tym, co gra oferuje, co się da z niej zmontować.
Najważniejsze jest to, że każdy chętny z mikrofonem może wziąć udział ;)
Chcę w pełni dubbingować film, do czego potrzebuję aktorów, wiele głosów.
To będzie najfajniejsze ;) Zbieram chętnych!
Myślę, że za miesiąc zaczniemy tworzyć pierwszy odcinek.
Cóż, na najlepsze gry od Blizzarda też trzeba czekać :)
Teaser:
https://www.youtube.com/watch?v=QgYPsdgKURM
"- Jeśli chodzi o nową grę, nie wiemy, czy będzie kolejny Deus Ex, czy nie. Mimo to śledzimy wasze wybory i wywołane przez nie konsekwencje w Rozłamie Ludzkości. Kiedy skończycie, pieczętujemy wasz zapisany stan rozgrywki ze wszystkim, co zrobiliśmy. To da nam opcje na przyszłość. Jeśli będziemy mieli na tyle szczęścia, by pracować nad kontynuacją, zawsze możemy użyć tego jako punktu, od którego możecie zaczynać. Zmieniliśmy więc nasze podejście do śledzenia waszych postępów "
Na polski = Pocięliśmy grę na pół, udajemy głupich, że niby kolejna część może nie wyjść, a tak na prawdę jest już dawno gotowa i czekamy gdy będziecie na tyle znudzeni by wypościć ja jako samodzielny dodatek z nr 2 w tytule.
JEST CRACK a wlasciwie hack, gra złamana!
cieszmy sie i radujmy albowiem Pan jest z nami
Ukończyłem jakieś 60% gry i dałem spokój,poza tym jak na takie wymagania grafika powinna być o wiele lepsza a wygląda nieco lepiej niż na tych nowych badziewnych konsolkach nawet na ultra ustawieniach
CPY złamało Devuono po raz kolejny. Nie ma systemu nie do złamania :)
Mega giera ! Dla cyber-fanatyków pozycja obowiązkowa !
Przecież na ps4 nie ma piractwa. Do wyeliminowania jest tylko czy gl się opłaca? Najtrudniej na PC sie pozbyć piractwa bo trzeba by tak jak pisałem gry z dostępem online wydawać tylko czy to się opłaca. Większość nie ma takiego dostępu do sieci.
No coz, w sumie to nie ma o czym gadac. Human Revolution zapamietalem jako bardzo dobra gre natomiast Mankind Divided w wydaniu PC - jako zupelna odwrotnosc. Optymalizacja ktora zatrzymala sie na etapie beta testow, ale Denuvo i mikroplatnosci sa. Fabula plytka, jesli myslales ze nie da sie juz spaprac sterowania na padzie no to Deus cie zaskoczy bo jest kosmicznie nieintuicyjne. Chcialbym napisac jakies plusy, ale no coz....to wszystko juz bylo, nic nowego.
Czy ktoś wie jak ustawić język polski? Wszedłem w languages a tam polskiego nie ma. Dźwięk jest po angielsku. Napisy po angielsku, francusku, niemiecku, włosku i po hiszpańsku. Na opakowaniu jest zaznaczony język polski.
Gra jest...dobra i tylko dobra. Gameplay jest świetny, że aż nie chce się odchodzić od komputera.Sporo ścieżek przejścia danej lokacji, przyjemne hakowanie, sporo przydatnych umiejętności no i soundtrack również na dobrym poziomie. Graficznie nie powala na kolana, ale też źle nie jest.
Niestety największą wadą jest fabuła. Strasznie nudna i przewidywalna w porównaniu z HR.
Zdecydowanie lepiej robiło mi się zadania poboczne, które były o wiele ciekawsze od tych głównych, bo przykładowo taka świetna zagadka detektywistyczna Żniwiarza o wiele bardziej mnie wciągnęła niż cała ta akcja z Iluminatami.
Wielka szkoda również zakończenia, które mogło być o wiele lepsze, a tak daje dziwne uczucie niedokończonej sprawy i ucięcia najlepszej akcji w połowie rozgrywki.
Dodatkowo irytującym problemem są spadki FPSów kiedy następuje przejście z lokacji do lokacji. Na początku gra śmiga bardzo pięknie, a kiedy jadę metrem do kolejnego miejsca, gra jakby nie wyrzuca z pamięci poprzedniego przez co następuje spadek wydajności. Kolejne ładowania również spowalniają rozgrywkę. Dopiero 4/5 przejażdżka metrem jakby resetowała nagromadzone dane i gra znów chodzi płynnie. Strasznie to dziwne.
Również sporym minusem jest AI wrogów. Nic nie widzą, nie słyszą i ogólnie mają wszystko gdzieś. Grając w trybie skradania aż żal się robi kiedy nie reagują podczas praktycznego stykania się z Adamem. Poziom trudności miałam wysoki więc chyba to ogólnie zepsuta sprawa. Tak czy siak gra warta polecenia. Może nie jest na poziomie HR, ale za dużo nie odstaje. Brać śmiało, bo warto :)
Brawo głupki z gry online dałem ocenę przed premierą czyli swoje oczekiwania i teraz nie mogę ocenić gry gdy już w nią grałem..
ŻAŁOSNE..
i tacy programiści zarabiają krocie a takie banały nie potrafią ustawić...
co do gry to zwykły szuter jak sie nie uda skradać
chciałbym ocenić ale przez głupków nie mogę 0,5 / 10
Nosz... cholera jasna, wykosztowałem się na prezent dla siebie na święta ( :) ) i gram... gra cudowna, przepiękna, muzyka - rewelacja, zaczynam się naprawdę wkręcać i myślę sobie to jest hit, gra 2016 #1, wychodzę z przyjęcia+rozwałka itd., gdzie zdaje mi się, że to epizod tylko, wprowadzenie do środka gry, a... to KONIEC! QWA KONIEC! To jest już przegięcie, gra kończy się w 1/4 (jednej czwartej, ku*wa). 5/10 za to ode mnie. HR był z 5x dłuższy. :(
W takim bądź razie nie zrozumiałeś fabuły. Szukaj jej fragmentów w świecie i spróbuj sklecić ją do kupy. A jak dalej nie będziesz ja znał zagraj w oryginalnego Deus ex z 2000 roku a łatwiej skojarzysz niektóre rzeczy.. Ps. Historia Adama zakończy się najprawdopodobniej w roku 2035r. Taki mały spoiler ;)
Początek gry powala. Zaczynam grać i obuchem dostaję bogaty Dubaj w najwyższej możliwej do ustawienia grafice - wszystko wygląda obłędnie. Muzyka też daje radę, potem.. po dotarciu do Pragi już takiego WOW nie ma. Fabuła faktycznie nie powala, a kiedy zaczyna się robić naprawdę interesująco - gra się kończy. I naprawdę.. zakończenie w takim stylu i momencie tak mnie zaskoczyło, że rozdziawiłem gębę z myślą - ro chyba k*rwa jakiś żart.. Najfajniej grało mi się właśnie na początku - w Dubaju, potem jeszcze Utulek przytłoczył ogromem. Wkurzały mnie z kolei ekrany ładowania - co prawda mam tylko 8GB RAM, ale i tak podczas przejazdu z jednej lokacji na drugą mogłem iść spokojnie zrobić sobie kanapki. Jak Deus Ex HR dostał ode mnie 10, tak tu jest 8. Zakończenie totalnie do bani, wręcz zawodzące po tym, jakie było ono w HR. No i cóż.. furtka do kolejnej części w pełni otwarta. Tylko czekać
Solidny kawałek Deus Ex. Znajomy klimat, znajomy typ fabuły, rozrywka na poziomie, acz szału nie ma.
Jak wygląda rozgrywka? Wystarczy sobie wyobrazić podrasowane pod wieloma względami HR.
Czy za krótka? Bo ja wiem. Główny wątek jakiś długi nie jest. Ale ja osobiście niedosytu nie czuję. Gra się skończyła akurat, kiedy zacząłem mieć już powoli dość, zatem adekwatnie moim zdaniem. Całość zajęła mi 67 godzin, z czego chyba większość poboczne, staranne obszwendywanie Pragi, wściubianie nosa w zaułki, obwąchiwanie zakamarków, odkrywanie sekretów. Grałem w stylu stealth, bez zabijania, na poziomie "chcę wyzwania". Zakończenie w sposób oczywisty sugeruje plany kontynuacji.
Wad wielkich nie ma.
Z mniejszych - cóż, ciut dłuższy i bardziej nowatorski wątek główny z drugiej strony nie zaszkodziłby - wraz z nieco wolniej nużącą rozgrywką.
Za swoistą wadę można uznać brak poważnych zmian in plus, jeśli ktoś tego by oczekiwał.
Zdarzają się drobne kiksy, np. sekwencja ogłuszania co większych przeciwników w ciasnych miejscach może "przerzucić" walczących kawałek dalej, czasem prosto pod ogień kolegów niemilca.
Są też pewne spłycające uproszczenia logiki gry, dla przykładu każdy policjant to sędzia Dredd, który bez wahania zabije gracza nawet za nieproporcjonalnie małe naruszenie prawa, na którym gracza nakryto. Pootwierane drzwi, zniknięci koledzy czy wyłączone zabezpieczenia nie alarmują strażników... Tego typu rzeczy - w grze do przełknięcia.
Długie czasy ładowania Pragi i podejrzanie duże wymagania sprzętowe sugerują większy od faktycznego rozmach wizualny, acz gra całkiem ładna, niczego jej nie brakuje. Tyle, że dość kameralna obszarowo w gruncie rzeczy.
Moja ocena - 7.5, z czego + 0.5 za sam klimat Deus Ex, który lubię. Wycena - (7.5)^2 x 2 = jakieś 110 PLN, 90 do stówy dla nie-fana Deus Ex.
Genialna gra jak dla mnie RPG roku 2016, wymaga oczywiście dobrego sprzętu inaczej pewnie ocena by spadła
To jest jakiś fabularny żart. 1 walka z bossem i przez całą grę praktycznie nie popychamy fabuły do przodu.
Gra powinna nazywać się Deus Ex: Prologue
Udana kontynuacja Deus EX: Human Revolution. W kwestii rozgrywki nie mam się do czego przyczepić - pomijam drobne błędy, które przecież zdarzają się w wielu grach.
Nie do końca rozumiem zarzuty wobec fabuły i rzekomo nagłego zakończenia - od pewnego momentu czuło się przecież, że historia zmierza do finału. Nie było więc żadnego rozczarowania.
Co do długości gry - jak zauważył jeden z przedmówców, była w sam raz: gra kończyła się w momencie, kiedy czułem się już lekko zmęczony tym tytułem. Mogę jednak wskazać element, który - przynajmniej dla mnie osobiście - przyczynił się do tego znużenia: za dużo Pragi. Wracamy do tej lokacji parokrotnie, grywalna część miasta nie jest specjalnie duża, chodzimy więc nader często w tę i nazad po tych samych uliczkach. Wprawdzie drogi do celu w przypadku zadań osadzonych w Pradze są różne (jest mnóstwo ukrytych przejść, kanałów, przewodów wentylacyjnych, można wchodzić do mieszkań przez okna / balkony, tudzież przebijać się przez ściany - gratka dla miłośników skradanek i dogłębnej eksploracji), niemniej jest to nadal ta sama miejscówka.
Za mało lokacji bardziej w klimacie cyberpunk / sf - wyjątek stanowi Golem, które uważam za rewelacyjny pomysł, ale wbrew moim nadziejom ta sekcja gry okazała się nieszczególnie długa. Przepadły gdzieś miejsca w rodzaju mrocznego Detroit i niesamowitej Hengshy z poprzedniej części. Szkoda.
Parę niedomkniętych wątków i zakończenie gry sugerują ciąg dalszy. Niestety, niedawne wiadomości o dalszych planach Square Enix i Eidos Montreal mocno rozczarowują: kolejnej odsłony Deus Ex nie ujrzymy przez bardzo długi czas. Możliwe, że w ogóle to nie nastąpi.
Czy naprawde nie da sie przyspieszac w zaden sposob linii dialogowych? To strata czasu gdy trzeba wysluchiwac enty raz tych samych linii od dechy do dechy, trudno uwierzyc ze sie nie da, podobno pisze niektorzy ze spacja sie to robi u mnie nie dziala (a i tak wtedy nie szlo jedna linie tylko do konca podobno) w polaczeniu z wolnym wczytywaniem przez to ze gra jest nie najlepiej zoptymalizowana (powinni robic na Vulkanie gry) super pamiecio-zerna i moja tylko 2gb karta (7870) sprawia ze gra zabiera kupe czasu (na dodatek wczytuje sie tez w trakcie akcji co powoduje mega skoki i 0 niemal fps momentami), zdecydowalem sie w to grac juz teraz na normalnej rozdzialce (full hd a nie na moim starym crt tam by to poszlo ok jak np. wiedzmin3) tylko dlatego ze jestem fanem serii DE i tego klimatu cyberpunk. ps - Ale nawet to by nie pomoglo, trzeba by jeszcze textury wykastrowac dla szybszego wczytywania poza akcja a tego nie zrobie ;P
Z punktu widzenia fana jedynki jestem wniebowzięty. HR uważam za świetną grę, ale milion rzeczy mi się w nim nie podobało. A tutaj? Zniknęła ta beznadziejna żółć, ludzie w końcu nie noszą tych pedalskich kołnierzyków i nie wyglądają jak wyjęci z wiktoriańskiej Anglii, Praga wygląda przyziemnie (mamy rok 2031, a w HR miasta wyglądały jakby przeniesione z 300 letniej przyszłości). Fabuła bardziej zwrócona w kierunku Illuminati. No i siedziba TF29. Czuję się dokładnie tak jak w UNATCO. I ta muzyka. To co przygrywa w ich siedzibie stawiam na równie z arcydziełem Brandona i van den Bosa. Soundtrack HR był genialny, ale to jednak klasa niżej niż to co było w DX. A tutaj McCann mocno zbliża się do tego genialnego duetu z oryginału.
Osobiście gra mi nie podeszła dlatego moja ocena tylko 6.5 . Gdyby ktoś chciał zobaczyć gameplaya zapraszam . https://www.youtube.com/watch?v=lmWx2bWAxKg&t=25s
Deus Ex Mankind Divided, gra ładna, bohater charakterystyczny, mechanika gry dużo lepsza niż w poprzedniej części, fajne misje, szczególnie jedna poboczna która może nieźle namieszać w głowie i bierze człowieka pod najprostsze instynkty które są błędne w ostatnim rozliczeniu, co do zakończenia gry, zawiodłem się bo kończy się tak ni jak, nie wiadomo ocb, według mnie powinni to zrealizować troszeczkę inaczej, dlatego daje 9 a nie 10 :)
Czyżbyś miał na myśli misję z morderstwem w Pradze? Bo jak tak, to ja od razu zacząłem podejrzewać prawidłową osobę (jak tylko pierwszy raz ją zobaczyłem)... Swoją drogą, czemu w mieszkaniu nie było ani jednego kota??!! Dobija mnie sterylność Deusów od Eidos Montreal. W jedynce łaziło pełno zwierząt, koty, mewy, szczury... tu razi sztucznością.
Mankind Divided nie stal sie tym czym Human Revolution ze wzgledu na to ze HR byl gra rewolucyjna pod wzgledem klimatu fabuly i samego Adama Jensena, tutaj mamy wszystko to co bylo + troszke slabsza fabule, przeszedlem calego Mankind + 2 DLC i powiem tak, fabula jest troszeczke ciezsza do ogarniecia niz w HR, do tego nie ciekawi az tak bardzo, widac ze jest niedokonczona i bedzie nastepna czesc. Generalnie gameplayowo dostajemy jednak to samo i nie dziwi zawod graczy
Maly minus to spadki klatek przy naprawde cienkiej grafice ktora wyglada gorzej niz pierwszy Crysis
Human Revolution pod żadnym względem nie było rewolucyjne Pierwszy Deus ex od ION STORM tak.
Nie wiem czy to sterowniki na początku były skopane, ale ja gram ze wszystkim ustawieniami graficznymi na max , z wyjątkiem MSAA i Contact Hardering Shadow, gra nie spada poniżej 60 klatek.
Oceniam na 6 bo gra kończy się w momencie jak sie zaczyna wydawać że się zaraz rozkręci. Strasznie długie ładowanie obszarów a nieraz trzeba gonić w jedną i drugą stronę. Misje są spoko ale strasznie krótkie. Sama walka czy to skradanie czy akcja jest super bo daje spore możliwości. Fabuła niby spoko ale jak pisałem nim się rozkręciła to była koniec. Ogólnie fajna ale straszny niedosyt. Jest wrażenie jak by się jeden epizod ukończyło czy coś.
Szkoda, że to dość słaba gra bo potencjał, uniwersum i klimat ma dość gęste, jedynka mi podeszła więc smutno, że następca niedomaga. Jednak spróbuję przejść bo wydaje mi się, że to i tak najciekawszy z liniowych FPSów ostatnich lat.
Gra miała potencjał na więcej, ale i tak ciekawa i fajna. Optymalizacja też mogłaby być lepsza, trzeba niekiedy trochę poczekać aż lokacja się w pełni załaduje, wtedy nie przerywa.
Dobry klimat i muzyka
[link]
Kupiłem grę półtorej roku po wydaniu. Jedynkę przeszedłem 2 x razem z Missed Link. A teraz.. gra mi się podoba. Ale co z tego skoro freeze jest co 20 minut. Co 5 interakcja (dialog/ogłuszenie) crashuje komputer. I mimo wielkiej chęci nie mogę w nią grać. Półtorej roku to wystarczająco czasu na spatchowanie produktu, tutaj się jednak nie udało. I co z tego że danie wspaniałe, skoro z małym gówienkiem w środku - dla mnie niejadalne.
Masz dość mocny sprzęt? Pytam dlatego bo również ogrywam ten tytuł i bardzo mi się podoba. Tyle, że właśnie co jakiś czas mam zamrożenia ekranu, trwa to przeważnie od dwóch sekund nawet do pięciu. Czasem robi się tak co chwile, a czasami po godzinie dopiero. Świetny tytuł, ale potrafi to irytować.
Myślałem, że mam za słaby sprzęt bo na ten tytuł faktycznie nie jest to maszyna jaką twórcy by sobie życzyli, ale na minimalnych FHD mam 60 fps. I nie rozumiem, bo Prey na takich samych detalach i rozdzielczości chodzi bez żadnej spinki, po prostu płynnie bez zawieszek i stała liczba klatek.
Gra chodzi płynnie na domyślnych ustawieniach. Więc skoro działa i tylko czasem się freezuje, to uważam że ma błędy.
Na takie pozycje jak ta mówi się "odgrzewany kotlet". Względem poprzedniej części największą zmianą jest grafika. Jeśli jesteście psychofanami Human Revolution tak jak ja - miłego myszkowania po Pradze, wsiąkniecie jak kamfora. Jeżeli nie, pozycja dość letnia. Ja przepadłem na 40 h.
Deus Ex: Mankind Divided
Gra ukończona w 31h na wysokim poziomie trudności. Starałem się robić wszystkie misje poboczne i jak najwięcej eksplorować wszystkie lokacje. Grałem tak, aby poruszać się cicho, nie wywoływać alarmów, ogłuszać przeciwników, a zabijać w ostateczności lub z przypadku. Kilka rzeczy w fabule mnie zaskoczyło, ale można śmiało powiedzieć, że twórcy planowali trylogię i ostateczne rozwiązania historii były miały zostać opowiedziane w trzeciej części. (oby tylko kiedyś powstała).
+ gameplay, skradanie się, wiele dróg dojścia do celu
+ hakowanie
+ klimat (świat+muzyka robią swoje szczególnie na słuchawkach)
+ misje poboczne
+ główna fabuła daje radę, o ile ma się na uwadze, że to tylko część z trylogii
+ przyzwoity czas gry jak na FPP
- mikrotransakcje w grze single player - nie wiem po cholerę twórcy takie coś dodawali, nie dość, że to bez sensu to mocno osłabiło pozycję gry już na premierę
- optymalizacja, grałem po prawie roku po aktualizacjach, a ciągle dało się wyczuć dropy, to na początku musiało być naprawdę słabo
- długie wczytywanie, szczególnie jazda metrem wkurzała
- drogie DLC, z tego co czytałem to nie opłaca się pod względem cena/jakość, będzie trzeba czekać na jakieś grubsze promo - EDIT kupiłem season pass za 14pln i za tę cenę baardzo się opłaca
Gra ogólnie jest dosyć średnio oceniana, lecz mi się grało bardzo przyjemnie, w ogóle się nie nudziłem, a i chętnie się misje poboczne wykonywało dlatego daję nawet naciągnięte 8.5/10.
Kurcze ja to chyba gram w te gry za wolno:), 87h i jeszcze pewnie z 15/20 mi zostalo, koncze wlasnie druga wizyte w Pradze.
Staram sie odwiedzic wszystkie zakamarki/zhakowac wszystko co sie da (chyba kolo 65k doswiadczenia jak jak dotad).
Od siebie dodalbym za niski sredni poziom trudnosci:), kasy jak lodu (kolo 70k, amunicji nie ma gdzie skladowac i prawie wszystkie ulepszenia wykupione, przeciwnikow glownie ogluszalem/usypialem wiec pewnie dlatego nadmiar amunicji/pain killerow itp). Dodatkowo wszystko jakies takie klaustrofobiczne, glowne plansze po kilka ulic ale biorac pod uwage ile czasu zajela produkcja i jaka (chyba) byla porazka finansowa to zrobienie wiekszego miasta jest pewnie nierealne, niemniej szkoda. Wydaje mi sie ze pierwszy Deus Ex chyba byl wiekszy (ten atak na Statue Wolnosci na poczatku!:), jakos czulo sie ten rozmach ale moze to tylko zawodzaca pamiec, tyle lat temu to bylo...:)
Świetne jest to, że jedną misję można przejść na masę sposobów. I to bynajmniej nie są 2-3 sposoby, tylko o wiele więcej. Wszystko zależy od sposobu rozwoju postaci. Gram sobie na poziomie normalnym, a i tak czasem jest ciężko, co prawda nie z samym pokonywaniem przeciwników, a z odnalezieniem sposobu na dostanie się do środka (na przykład). Co mi się nie podoba? Animacje przeciągania innych postaci są bardzo średnie. Dodatkowo chyba jest jakiś problem z optymalizacją, bo nie wiem z czego może wynikać to, iż po zamknięciu ekwipunku klatki mocno spadają i jest ich raptem 30, a nie 60 - aczkolwiek trwa to z 5 sekund. Dodam tylko, że gram na GTX 1060, 16GB ramu, i5 7600k, więc nie sądzę, by ten sprzęt nie udźwignął tej gry na ustawieniach High (a są jeszcze Very High oraz Ultra), coś musi być skopane z optymalizacją.
8/10
Deus Ex to moja ulubiona seria, a Adam Jensen to mój ulubiony bohater. Między premierą Buntu Ludzkości a Rozłamu Ludzkości minęło 5 lat, wiec minimum 3 lata poczekamy jeszcze na prawdopodobnie ostatnią część trylogii Adama Jensena. Sam obstawiam, że Square Enix poleci na hajpie Cyberpunka i jakiś czas po premierze zapowie nowego Deus Exa, bo ludzie będą wtedy podjarani tym gatunkiem.
Strasznie dziwnie zwiedza mi się teren. Może tylko ja tak mam, ale w human revolution grafika była prostsza i wszystko łatwiej się eksplorowało. Tutaj natomiast jest tyle detali, że ciężko jest mi się połapać gdzie iść.
Gra jest przede wszystkim nudna. Monotonne lokacje, niby duże, ale wszystko wygląda tak samo. Gra by się duzo lepiej sprawdziła w mniejszych lokacjach bez ciągłego biegania i ładowania nowych obszarów (loadingi są bardzo długie). Praktycznie cały czas ci sami wrogowie, ciągle hakowanie i chodzenie po przewodach wentylacyjnych.
spoiler start
Fabuły jest mało i jest pełna absurdów, szczególnie końcowy etap jest wyjątkowo głupi, a po tym wszystkim lecą napisy i nagle cliffhanger...
spoiler stop
Żałuję nawet tych 16 zł z kart bo się wynudziłem. Muzyka i strzelanie ok, świat ma potencjał.
Dobra byla ta dodatkowa misja w wiezieniu, zwlaszcza jak odmowilismy pigulki/cella/ nie uzywalismy wszczepow, cos nowego i pierwszy raz musialem troche pokombinowac jak zlikwidowac przeciwnikow. Do tego brak jednzoznacznie zlych/dobrych charakterow.
Ale ogolnie rzeczywiscie troche sie mi nuzylo (140h na cala gre/3 dodatkowe misje - ale jak gram to zwiedzam/robie wszystko cos sie da).
Ciekawe czy (i kiedy) jeszcze zobaczymy Jensena:)
Mam chyba lepsze zdanie o tej grze niż reszta świata, ale w sumie trudno się dziwić, bo Bunt Ludzkości to jedna z moich ulubionych gier. Czym taki deus jest każdy widzi, a kto nie wie, ten może w recenzji jakowejś przeczytać sobie, że to doskonale wyważona mieszanka RPG, FPS i skradanki. Postęp względem poprzedniej części jest głównie graficzny, ale w sumie trudno mi się na to gniewać, bo dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem, tylko że trochę mniej niż poprzednio - i to mój główny oraz właściwie jedyny zarzut. Moim zdaniem BARDZO warto, tym bardziej, że nieprędko wrócimy do tych klimatów - Cyberpunk 2070 po zapowiedziach na E3 wydaje być się czymś deuseksowym, ale na niego jeszcze kilka lat poczekamy, a sama seria została przez Square Enix "zawieszona", co mimo licznych zapewnień deweloperów, że o Jensenie nie zapomnieli zbyt optymistycznie nie brzmi. Polecam, szczególnie miłośnikom sf i dobrego aRPG.
Im dalej w las tym wieksza nuda i coraz wiecej rozwalki. Troche szkoda po calkiem ciekawym Human Revolution ale wiadomo...na grach ambitnych sie w obecnych czasach nie da zarobic tyle co na grach dla ułomów.
Ja bawiłem się rewelacyjnie. Uwielbiam RPGi, FPSy i skradanki a DE Rozłam Ludzkości jest pod tym względem wyśmienity. Nie natknąłem się na jakieś szczególne błędy podczas gry i przyznam, że byłem bardzo smutny gdy zdałem sobie sprawę iż to koniec pierwszej części. Strasznie szybko. No cóż... pozostało grać w dodatek polegający na bieganiu na czas po labiryntach ale mi on nie przypadł do gustu. Później bardzo się ucieszyłem jak wszedł DE 'Dziura w systemie' i 'Kryminalna przeszłość' ale...! czemu to nie była kontynuacja rozwoju postaci? Hmm, sam nie wiem lecz to przeważyło nad pozostawieniem tytułu. A szkoda bo pomimo klaustrofobicznej jak na obecne czasy, mapy - zabawa była przednia. Mnie osobiście nie kręci przechodzenie dwa razy tej samej gry, a tu ktoś położył na to nacisk. Reasumując, gra z olbrzymim potencjałem, fabularnie dobra ale bardzo krótka.
Ludzie którzy nigdy nie siedzieli w uniwersum Cyberpunka-czy to gry czy papierowy rpg, nie zrozumieją Deus Exa i będą mu dawać same marne oceny. Sam byłem parę lat mistrzem gry papierowego Cyber-punka. 10/10
Mile spędzone 40h, wraz z DLC. Świat gry, klimat i mechanika są rewelacyjne. Rzeczywiście gra cierpi na nieco urwanej historii, która kończy się w momencie, gdy zaczyna się rozkręcać. Mi akurat nie przeszkadzał brak bossów (poza jednym), bo też nie przepadam za walkami z bossami w momencie, kiedy swój styl gry opieram na skradaniu. Podstawa zasługuje na solidne 8/10, dodatkowe pół punktu za znakomitą Kryminalną Przeszłość, której jedyną bolączką jako DLC było nieco za dużo backtrackingu. Mam nadzieję, że doczekamy zwieńczenia historii Adama Jensena.
Wnerwiająca gra i nudna jak flaki z olejem .Wciąż wyskakujące :,,Otwórz okienko ulepszeń" itp. napisy na pół ekranu , jak wjedziesz na coś celownikiem, a wszystkiego pełno wszędzie się wala. . Nie wiem skąd ta ocena 7.9 ...
Jedyne co mnie zawiodło to zakończenie. Dają ci wybór, myślę co tu zrobić aż w końcu podejmuję decyzję. A gra i tak ci każę zrobić to i to. Więc po co ten wybór?
Dla fanów GOG i gier bez DRM świetna wiadomość, bo gra dołączyła do katalogu. Warto skorzystać, bo aktualnie można kupić prawie za bezcen.
Zwłaszcza na GOG edycja deluxe kosztuje 25 zł i mam dylemat.
Bo nie wiem czy "braść" czy nie "braść", zwłaszcza gdy poprzednich gier z serii nie ograłem mimo posiadania ich w bibliotece. A i jeszcze wpadł rabat na Pillarsy jedynkę.
Na GOGu pojawiła się ta gra oraz Human Revolution.
Niespodzianka - jest to wersja Steam i do działania DLCków musimy mieć Galaxy i aktywne połączenie sieciowe.
Tak narzekają na Denuvo ale jak się okazuje gra ma SecuROMa. I nikogo to nie rusza.
Hipokryzja na 102.
Edit: Just tested Deus Ex Human Revolution (both on the same SSD, offline installers, no Galaxy ever installed):-
Steam DX:HR = 3.2s startup time (0.6s client check + 2.6s game startup)
GOG DX:HR = 18.6s startup time (16s making over a dozen pre-game network port scans followed by the same 2.6s actual game startup)
Koszmarnie źle zoptymalizowana produkcja. Z żadną grą nie miałem tylu problemów co z tą. Podczas gdy Wiedźmin 3 śmiga płynnie na ultra w 60 fps na moim rx 580 8gb i i5 4440 ta gra skacze od 30-50 klatek na najniższych ustawieniach w full hd. Dziwi mnie to, bo to przecież nie jest otwarty świat. Do tego beznadziejna walka, w ogóle nie czuć broni. Próbowałem podchodzić do niej 2 razy za każdym razem odpadałem. Nie polecam.
Doszedlem do Wiktora, pokonalem go i mysle sobie: "Spoko, no jestem gdzies tak w polowie", a tu na ekranie pojawia sie ze odblokowalem NG+ i nowy poziom trudnosci XDDD
Fajna gierka, ale za krotka XD
...sorry, ale Rozłam Ludzkości mogę uznać tylko, jako DLC do super hitu, Bunt Ludzkości.
Odniosłem wrażenie, że twórcy DJ Dentona z kreatywnością sie wypalili.
Pierwsza część i druga, Human Revolution przechodzą do klasyki cyber-RPG.
....( może doczekamy się prawdziwej trzeciej części, już na dopracowanych kartach RTX )..
Hejcia. W tej części niby dalej jest ok ale niestety niejest. To mój pierwszy Deus Ex w jakim zmuszałem się do grania. Ostatni poziom już biegnę przed siebie byle to zakończyć. Sieczka jak w Doomie z 2016 roku. Klimat ok ale tylko jedno miasto??? I to dosyć ciasne . Szybko się to nudzi. Juz Inwisible War bardzo wciagalo. Tutaj jak napisałeś bardzo dobrze, czuć lekkie wypalenie się. A szkoda no ale cóż. Czekamy na kolejnego Deusa. Ta cześć. Dostaje u mnie 7/10 za klimat i super dialogi i misje poboczne, ale gdyby nie to było by 5/10.
Za to mi się strasznie podobala, nawet przy drugim podejsciu bardziej niz przy pierwszym ;d
Gra byłaby równie swietna co HR, tyle ze jest za krotka, ucina sie w bardzo ciekawym momencie
Jako ogromny fan HR (dla mnie 9.5), ta oceniam na 9, mimo zbyt krotkiego glownego watku, klimat jest niesamowity, fabula wciagajaca, a rozgrywka niezwykle przyjemna
Tak zrypanej gry dawno nie widziałem. Te porąbane hakowanie to jakaś masakra. Nieintuicyjne strasznie. Nie wiadomo o co w nim chodzi. Dramat. W DEHR było dużo przyjemniejsze i bardziej intucicyjne. tutaj zrobili z tego na siłę jakieś nie wiadomo co. Poległem przed drzwiami gdzie mamy podłożyć ładunek. Gra sama w sobie też jakaś taka sztywna. Nie podoba mi się. Szajs
Adama przygód ciąg dalszy. Fabuła wciągnęła, muzyka OK, grafika - lukier (nie podeszła).
I ciągle zastanawiam się czemu AJ
spoiler start
trafiają się same złe panie doktor. Najpierw dr Reed, a potem Delara.
spoiler stop
Jakaś słabość twórców do uczonych niewiast ?
Niewiem...napisz do nich i się zapytaj.
a dla mnie to nadal ten sam poziom co deus ex z 2000 roku i human revolution, z tym że wiadomo...jedynka 10/10, invisible war 9 bo to jedyny deus ex gdzie można grać kobietą, bunt ludzkości 9.5, Rozłam 9.5.
Średnio z tym Deus Exem jest. Klimat jak jedynka z roku 2000. Czyli jest miazga. Ale ciasne to miasto jest bardzo, i to w dodatku tylko jedno:/. Wracanie do niego poraz 3-4 już nudzi, chciało by się taki choćby Hong Kong dla odmiany. Pozatym gra bardzo krótka. Z 6 godzin jak robisz tylko główne cele. 7/10. Jest bardzo dobrze ale do Human Revolution i jedynki2000 niema startu. Za dużo potem strzelania.
Łezka mi się zakręciła w oku jak już przyszło mi do ukończenia gry. Wiele elementów gry, sprzężonych razem powodowało, że codziennie chciałem wracać do rozgrywki:
- klimat, po trochu mroczny, dekadencki, smutny dla pozbawionej nadziei ulepszonej części ludzkości, który w swojej aktualności każe nam zastanawiać się dokąd zmierza nasze demokratyczne społeczeństwo,
- gęsta intryga, zwłaszcza w części dotyczącej samego Adama (która de facto nieco się wyjaśnia dopiero jak przetrwa się napisy końcowe)
- świetna rozgrywka, w tym bardzo dobrze skomponowane i zaprojektowane ulepszenia Jensena, choć przyznam, że część z nich to bajery, których nie użyłem w grze ani razu (choć to oczywiście zależy od sposobu gry),
- doskonale pomyślane lokacje - do danego miejsca docelowego można było dostać się na kilka sposobów,
- wg mnie dobry balans pomiędzy skradaniem się i walką bezpośrednią. Pamiętam, że w poprzedniej części za duży wg mnie położono nacisk na skradanie się, co skutkowało masą nerwów, kiedy np o pół sekundy za późno lub za wcześnie wychylilliśmy się zza winkla,
- spory zasób sprzętu i broni - ani za mały ani za duży aby prowadzić rozgrywkę w ciekawy sposób
- dobry dodatek w postaci hakowania - na początku było upierdliwe, zwłaszcza jak nie było pod ręką oprogramowania lub omnikluczy, ale później to staje się czystą zabawą (zręcznościową wręcz),
Są oczywiście też minusy:
- śmiesznie uboga liczba zadań pobocznych
- tzw. miejsca użyteczne - po kupieniu ich od handlarza i dotarciu na miejsce okazało się, że nic tam dla mnie już nie zostało. Nie wiem, czy to był bug czy po prostu miałem się spieszyć od razu w dane miejsce po zakupie informacji,
- klaustrofobiczne miasto
Gra, do której wrócę na pewno
gra chciała być lepsza ale czuć, że twórcom albo podcięto skrzydła albo sami podlecieli za blisko słońca.
po pierwsze technologia, silnik zawodzi w niektórych miejscach jak animacje twarzy i co po niektóre ruchy postaci npc. problemy z optymalizacją i mniej "cyberpunka" to był tylko gwóźdź do trumny porzucenia na długie lata tej marki.
na olbrzymi plus to świetna klimatyczna muzyka, intryga (ALE ucięta jak skurczysyn), ciekawe niekiedy podejścia do rozwiązania zadań, klimatyczne miejscówki, ciekawe "znajdźki", jednak brak większej otwartości w mapach, pomimo, że nie są małe to jednak wydają się, że są :).
przy następnej części nie wyobrażam sobie tego by nie powrócili już do sprawdzonego unreal engine, tam dopiero będą mogli skupić się na fabule a nie optymalizowaniu swojego autorskiego silnika gry jak ostatnio. wtedy zabrakło czasu a wydawca popędzał bo chciał już mieć "sukces" na wczoraj, stąd zapewne szybkie cięcia końcówki. liczę, że chociaż DX jest w zamrażace, to jednak ktoś przeciera szybkę i myśli o szybkim odmrożeniu marki :D
Dużo lepsza gra od Cyberpunka. świat sporo mniejszy, to nie jest open world, ale dużo więcej lepszej treści. 9/10
jako fan Deus Ex 1 z roku 2000 to muszę powiedzieć że jak Bunt Ludzkości był jeszcze bardzo dobry to tutaj świat jest ciasny, jest tylko jedno miasto przez całą grę co powoduje nudę już po pewnym czasie. Golem City za to nadrabia, ale to za mało. Mocna 7/10. Jest mega klimat ale w porównaniu tylko do starszych części nie mogę dać wyżej.
Pamiętam jak wiele lat temu grałem w pierwszego Deus Exa. Podobał mi się. Nawet bardzo. Pamiętam też, że był dość prosty, jeśli chodzi o mnogość opcji interfejsu i liczbę bajerów. W Mankind Divided mamy natomiast nawał możliwości i opcji, co sprawia mi wielką frajdę. Z początku czułem się tym przytłoczony i poczułem to samo, co po pierwszej drzemce w Dishonored, czyli poczucie nadmiaru możliwości, ale z czasem wszystko się ułożyło i gra przebiegała płynnie.
Ogólnie: cud, miód i malinka.
10/10 za całokształt.
W dzisiejszych czasach próżno szukać wśród tytułów AAA gier tak mądrych i tematycznie aktualnych jak tytuły z serii Deus Ex.
Gra jest tak zbudowana, że możemy poznawać ją na kilku poziomach.
- Jest warstwa gameplayowa czyli strzelanie, skradanie, hakowanie. Bardzo przyjemna, gracz nastawiony na akcję nie będzie się nudzić.
- Jest warstwa rpg dotycząca zadań postaci i relacji pomiędzy nimi. Wiele z NPC ma unikalne twarze oraz głosy - łącznie z tymi z zadań pobocznych. Jeżeli czegoś nie dowiemy się z dialogów to będzie to w setkach wiadomości, które wydobędziemy z komputerów. Dodaje to bohaterom cennej, ciekawej głębi i pozwala spojrzeć na ich działania z innej perspektywy.
- Oraz najważniejsza czyli polityczna. Deus zawsze starał się ukazać graczowi pewne mechanizmy mające wpływ na funkcjonowanie naszego świata.
Tutaj mamy coś tak "trywialnego" jak spisek właścicieli największych korporacji w celu jeszcze większego powiększenia swego bogactwa oraz wpływów na świecie. Jakimi metodami tego dokonują dowiemy się poprzez przyglądanie się rozmaitym szczegółom (tu przydaje się choćby elementarna znajomość socjotechniki oraz psychologii), czytaniu poczty (np. w tajnej skrytce w garażu obok banku) oraz prasy.
Wykreowanie kryzysu, stworzenie konfliktu (szczucie dwóch grup społeczeństwa przeciwko sobie), lobbowanie za uchwaleniem odpowiedniego prawa... którego wprowadzenie będzie korzystne dla danych korporacji. Konsolidacja wpływów, środków, a w efekcie władzy.
W ilu grach AAA pojawia się takie słowo jak "rebranding"... czyli zmiana wizerunku przez skompromitowaną firmę bądź np. partie polityczną?
Najbardziej dołujące w tym wszystkim jest to ile z Deusa pojawia się w naszej rzeczywistości. Nie mamy jeszcze tylko "ulepszeń" ale manipulacja dźwiękiem i obrazem (np.deepfake) to już praktycznie norma. Drony i prostą SI też już mamy. Gra uświadamia graczowi w jak bardzo dystopijnym świecie przyszło mu egzystować... i w jakim kierunku będzie on zmierzał.
Dlatego jeszcze raz powtórzę - szkoda, że wśród tytułów AAA nie ma gier tak mądrych jak Deus Ex.
Grę przechodziłem kilka miesięcy i czasami po łebkach (cześć wiadomości jedynie pobieżnie przejrzałem). Z DLC zajęła mi ponad 50h.
Podoba mi się, że Mankind Divided starał się być jak najbardziej wierny koncepcji z pierwszej gry. Widzimy to po konstrukcji świata (Praga nie wygląda jak cybermiasto lecz jedynie została wzbogacona pewnymi elementami jak np. wszechobecne ekrany reklamowe). Pojawiają się też nawiązania w wyglądzie postaci i machin (design robotów, egzoszkielety, Man in Black).
Wady?
Strona techniczna. Bugi graficzne, a w trzecim rozdziale - tworzonym na szybko - miałem też bug fabularny. Gruzińska mafia nie włączyła trybu ''przyjaznego" co nie pozwoliło mi wbić osiągnięcia ninja.
Gra starała się być pierwszym Deusem nowej generacji ale niestety ktoś naciskał i nie wszystko zostało dokończone. Podejrzewam, że wyrwano z niej jeden rozdział przez co ten trzeci jest niedopracowany i niezręcznie powiązany z całkiem dobrym finałem.
Strona gameplayowa bardzo miodna, a już zwłaszcza korzystanie z ulepszeń, które możemy dostosować do naszego stylu gry. Mapy możemy przechodzić na różne sposoby i różnymi drogami. System "Tesla" był chyba moim najbardziej ulubionym ulepszeniem - widowiskowym i skutecznym, który mojemu Jensenowi-skradaczowi dawał mocne i skryte uderzenie. Miłe urozmaicenie po kilkudziesięciu godzinach ciągłego tarzania się po kanałach.
Grafika ciągle bez zarzutu. Mimika postaci i gesty przyjemne dla oka. Dialogi Jensena z Pritchardem (w DLC) są świetne, czuć w nich zaangażowanie emocjonalne obu postaci.
A na sam koniec... Muzyka McCanna, którą dostosowano do lokalizacji i okoliczności w celu jeszcze lepszego tworzenia atmosfery. Przyjemny elektroniczny ambient połączony z kobiecym wokalem. Moim ulubionym jest utwór dodany do tego komentarza:
https://www.youtube.com/watch?v=qdcKwATSYh4
Polecam. Jeden z lepszych FPS / TPP action rpgów jaki powstał. Mogę ekscytować się "Wiedźminami" ale to Deus wzbudza we mnie głębsze emocje i skłania do refleksji nad tym dokąd świat zmierza.
Pisane po pandemii w 2020, w czasie wojny na Ukrainie i rozmaitych pomysłów światowych korporacji jak choćby projekt miast C40.
Boże... Jak bardzo bym chciał więcej gier deusopodobnych.
Kurczę, jak na razie to jedna z trudniejszych gier, w jakie grałem (a gram właściwie tylko w RPG i akcyjniaki w stylu Tomb Rider). Mam średni poziom trudności, ale często ginę. Mimo to nie zniechęcam się. Ta gra ma w sobie niesamowity klimat. Będąc w pracy i zamulając przy maszynie aż mi się gęba cieszy na myśl, że wieczorkiem pyknę sobie godzinkę czy dwie w Deus Exa ;)
Bardzo dobrze grało mi się w tą część, lepsza niż poprzednia, ciekawa fabuła, piękna grafika i masa zbieractwa. Polecam!
dość durne już od samego początku, w intro koleżka lata i skacze z samolotu jak superman a za chwile musi wchodzić po drabince 2m do góry
Co w tym dziwnego? Z odpowiednim wszczepem bohater może skakać wyżej, a ściana w niektórych miejscach jest dużo słabsza od drzwi po prostu
Odebrana za darmo od Epica i ograna. Solidne 10/10, polecam i warto. Nawet gdybym ją kupił i tak bym dał 10/10.
Niby skradanka ale opcjonalna, nic nie stopi na przeszkodzie aby zrobić tradycyjną sieczkę z przeciwników. Dość pokaźny arsenał który można ulepszać oraz doczepiać różne gadżety.
Grafika bardzo ładna. Miasto - Praga nawet przemyślana, może do największych nie należy ale miasto jest po prostu piękne, wpasowane w futurystyczną wizję. Jednakże grając w Pradze mamy styczność z tamtejszą policja i służbami które czasami nam grożą w języku czeskim - dla nas będą brzmiały komicznie i zamiast nas zastraszyć powodują tylko uśmiech.
Ciekawa fabuła. Nie będę zdradzał po prostu zagraj w tego Deus Ex-a na pewno się nie zawiedziesz. Pozdrawiam fanów.
Już od pierwszej części z roku 2000, Deus Ex jest niesamowity. Takie rzeczy na które wystarczy tylko spojrzeć, wyrażają więcej emocji niż słowa. Pobudzają wyobraźnie gracza. Niektóre sytuacje przyprawiają prawie o płacz, a inne o zdziwienie lub śmiech. Za to kocham serie Deus Ex.
Moja ocena 7.0 ---------------------------------------------------------------------------------- czas gry 87:27
Pierwsza rzecz na którą zwróciłem uwagę to dość długie pierwsze ładowanie się gry. U mnie ponad minutę. Na szczęście następne loading’i mieściły w 20 sekundach. Prawdopodobnie jest to cena grafiki, a ona robi wrażenie. Przerywniki filmowe, a w nich gestykulacja i mimika postaci na kinowym poziomie.
Niezaprzeczalnie gra jest skromniejsza niż Bunt Ludzkości jednak świat przedstawiony jest dużo bardziej bogaty w detale i bardziej klimatyczny. Także znacznie lepsze są poziomy ( mapy )
Jest parę nowych gadżetów lecz sam Tajfun stał się jakiś taki mało efektywny. Także hakowanie jest mniej czytelne i sprawiające znaczenie mniej frajdy.
Fabuła intrygująca z ciekawymi postaciami często o filozoficznym charakterze. Jest ona częścią jakiejś większej intrygi, ale zakończenie nie jest tak po prostu ucięciem historii lecz zamknięciem pewnego rozdziału. Ponowne przejście na najwyższym poziomie bez zbieractwa zajęło mi lekko ponad 17 godzin.
Głównym moim zarzutem jest pakiet Breach. Co to w ogóle jest ? Duża liczba labiryntów na czas z nieczytelnymi mapami i ogólnym oczopląsem. Deus Ex chciał mieć chyba swój poziom wyzwań punktowych tak jak np. Bioshock i Dying Light. Ostatecznie wyszło to najsłabiej. Dodatkowo zachęca by wydać prawdziwe pieniądze. Na szczęście ten tryb nie jest wymagany do zwykłej gry, lecz gdyby było inaczej ocena sporo by spadła. Trochę się z nim pomęczyłem by poznać histerie z Darknetu wykorzystując glich na olbrzymią paczkę energii. Z całego serca nie polecam się w niego bawić.
Dobra gra i moim skromnym zdaniem najlepszy Deus ex. Z chęcią poznałbym dalsze losy Adama Jensen’a, jednak od ośmiu lat nic w ty temacie nie słychać. Wiec raczej nie mam większej nadziej.