Dzisiaj 5 mecz eliminacji do Euro. Obstawiam zwycięstwo naszych 3-1 :)
Myślę, że wyniesiemy zwycięstwo.
Mój typ, to 2:1.
1:0 dla Irlandii
Media już ogłosiły, że Irlandia osłabiona, że mamy najlepszy atak w Europie itp., więc pewnie przegramy :( Ale obstawiam jednak 1-0 dla naszych :)
2:1 dla zielonych.
Pewnie sie mylę, jeśli w kwestii wygranych, to nawet trudno powiedzieć, czy będę się cieszył. Nasi kopacze ciągle kojarzą mi się z wygrywającymi fuksem.
3:2 dla Irlandii.
1:1 po brzydkiej i twardej grze.
Mam to w dupie :) Dzisiaj dwie nasze siatkarskie drużyny grały o medale Ligi Mistrzów. Piłkarzyki niech se grają jak potrafią, czyli pewnie średnio...
@Kondzio8 - trochę kultury, kolego. Jak Cię nie interesuje wątek, to się nie wpisuj.
A kogo innego byś widział?
:D
banan obstawił zanim sie dowiedział co było wiadomo od wczoraj. Typowy Zbigniew
0:0
Znowu takie strachliwe rozgrywanie i ciągłe straty... :(
<3
Zawsze się zastanawiałem, co Peszko jeszcze robi w naszej kadrze, ale teraz muszę zwrócić mu honor.
To nie jest mecz Polska-Irlandia, ale rozumiem, że dla niektórych to szczegół ;)
Trochę za dużo w naszej reprezentacji piłkarzy słabo wyszkolonych technicznie. Obaj nasi defensywni pomocnicy, Krychowiak i Jodłowiec, czarodziejami futbolu nie są. O Szukale czy Wawrzyniaku nie wspominając. Dlatego tak ciężko nam się wyprowadza piłkę. Generalnie mecz stoi pod znakiem Chaosu. Tego samego Choasu, od którego wszystko się zaczęło. Dlatego rządzi przypadek i przypadek też zadecyduje o ostatecznym wyniku.
Irlandczycy także grają słabo, także słabo rozgrywają piłkę. Myślę, że ktoś patrzący z boku na ten mecz, ktoś niezaangażowany emocjonalnie, wysokiej oceny obu reprezentacjom nie wystawi. Ale dla nas najważniejsze są punkty, więc pal licho w jakim stylu je wywalczymy...
No nie wiem, pan Borek twierdzi czasami że to my jesteśmy gospodarzami. No ale to może dzięki naszym irlandzkim rodakom
Kopanina, multum niecelnych podan i strat. Jak tak dalej będzie to trwalo to się może przykro skonczyc.
Jedynym pozytywem jest zachowywanie przez większość czasu przez Hajte ciszy, co zupełnie do niego nie pasuje ^^
Ale przynajmniej jest się z czego posmiac gdy się odzywa jak w sytuacji gdy Glik wyrabal z lokcia w ucho Irlandczykowi a Hajto stwierdza "nie było faulu, nie wiem co ten sedzia widział, tak się gra na Wyspach" ;)
Panika narazie. Z tym łokciem to może i racja ale ogólnie Hajto dzisiaj dobrze gada.
Kości trzeszczą w dzisiejszym meczu.
Nie oglądam, ale mam nadzieje ze Irlandia wygra
Heh i dobrze przewidziałem wynik. Trzeba powiedzieć, że Irlandii należał się ten gol, bo pracowali na to całą drugą połowę
Szkoda ... Polacy z "obroną Częstochowy" za wcześnie zaczęli ... A zaczęli od 45 minuty.
Druga połowa to żenada w wykonaniu naszej reprezentacji, ani jednej akcji, dosłownie nic, masakra jakaś, niech się cieszą że tego nie wdupili.
Bardzo bardzo słaby mecz. Przez całe 90 minut ZERO ładnych przemyślanych akcji, jedyne co było w całym meczu pozytywne to sam gol, strzał który śmignął między obrońcą a bramkarzem, nie był łatwy.
Powinniśmy się cieszyć że nie skończyło się 1:3.
A jeśli tak będziemy grać na euro, to może nie warto w ogóle wyjść z eliminacyjnej grupy - bo i po co.
W drugiej połowie dali takiego ciała, że aż przykro było patrzeć no i skończyło się jak się skończyło. I tak dobrze, że wcześniej im nie trafili...
Ten mecz stał na naprawdę niskim poziomie, a sportowo Polacy niestety po raz kolejny udowodnili, że niczego w Europie nie zwojują, nawet jeśli awansują do Euro. Ta kadra nie ma potencjału, nie ma jakości. Udało się wygrać z nacierającymi 90 minut Niemcami, udało się zremisować u siebie ze Szkotami, którzy w pierwszej połowie nas zdominowali... Może nawet uda się prześlizgnąć do Euro, ale jakości w grze, w sensie czysto sportowym, brak.
Piłka nożna polega na graniu w piłkę nożną, a nasza reprezentacja niestety tego nie pokazuje. Gra "chaosem", to jest jej styl. Nieziemska ilość niecelnych podań, kiksów, strat w środku pola, złe ustawianie się, mała ruchliwość, nawet wyprowadzanie piłki z własnego pola karnego szwankuje. Z tym się daleko nie zajedzie.
Jestem rozczarowany, bo wydawało mi się, że zwycięstwo nad Niemcami będzie takim bodźcem psychicznym, w sporcie też ważnym. Tymczasem jest jak było, a momentami nawet gorzej.
No szkoda tej straconej w końcówce bramki... gry nie oceniam bo tylko wynik śledziłem, a obejrzałem ostatnie kilka minut. Ale w sumie remis na wyjeździe z Irlandią to nie jest najgorszy wynik. Póki co wyniki mamy niezłe, po 5 meczach nadal jesteśmy niepokonani - odkąd urosłem na tyle żeby oglądać mecze (od el MŚ 2002) nie przypominam sobie, żebyśmy mieli taki start.
Jesteśmy na półmetku eliminacji i w tej chwili jest dobrze. Ale ta druga połowa będzie cięższa - jak z wyjazdowych meczów ze Szkocją i z Niemcami wywieziemy chociaż 3 pkt, to będzie dobrze.
Obecnie nasze szanse na awans oceniam na 70-80%. Mimo poprawy jakości naszej gry (nie musieliśmy się trząść o wyniki ze słabym Gibraltarem czy Gruzją, a w przeszłości bywało różnie), wydaje mi się że nadal jedziemy na szczęściu i przebłyskach niektórych naszych.
Trudno się nie zgodzić z Ahaswerem, tak jak w rundzie jesiennej widziałem jeszcze jakoś funkcjonującą drużynę, tak dziś znowu było - dwa podania, długie - strata, brak mobilności, ciągła obrona Częstochowy...
Każda klęska jest nawozem sukcesu :)
Najsłabszy mecz w tych elminacjach, w drugiej połowie, nie wyprowadziliśmy nawet jednej składnej akcji
Dobrze, że chociaż remis, bo Irlandczycy mogli jeszcze spokojnie wygrać ten mecz.
Nie ogladalem calego meczu, tylko urywkami, ale irlandia grala duuuzo lepiej, tylko miala pecha
Liga mistrzow to to nie byla, bylo tak slabo ze nawet ten gol w 90 minucie specjalnie mnie nie zdziwil.
Szczęścia w tym meczu co nie miara. Gdyby Rybus wtedy nie poszedł do końca, prawdopodbnie nie mielibyśmy nawet puncika. Zremisowaliśmy nie wykonując ani jednej składnej akcji. Ciężko było nawet 10 podań wymienić. Nawałka miał nosa po raz kolejny. Nie powołał Błaszczykowskiego, a jego zmiennik strzelił bramkę. Irlandczycy też nie zagrali dobrych zawodów. Gry w piłkę w tym meczu nie było widać, ale najważniejsze, że jest kolejny punkt.