Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Zapowiedź Testujemy Reign of Kings – średniowieczny survival, czyli Rust i Chivalry w jednym

25.03.2015 14:10
1
Bandi_90
84
Konsul

To może być nawet ciekawe.

25.03.2015 18:59
2
odpowiedz
Chris4132
105
Pretorianin

Co to za reklama? Ja widzę tu tylko następną alphę z zaledwie potencjałem, która niewiadomo kiedy zostanie w pełni wydana. Niedawno było Life is Feudal i parę innych, a teraz to. Nie kupujmy takich gier dopóki nie wydadzą oficjalnej pełnej wersji, bo tylko sami napędzamy ten szalony rynek i ściągamy na siebie leniwych developerów. Czekam na jakąkolwiek recenzję ukończonej gry tego typu, bo żadnej nie widziałem.

25.03.2015 21:04
3
odpowiedz
Nomad_pl
63
Centurion

Popieram Chris4132 w 100%. Takie zalewanie rynku przez lichej jakości gry które są w wiecznej fazie Alpha lub Beta jest niebezpieczne dla rynku gier wideo. Przypomina to trochę to co robiło Atari przed zapaścią z 1983 roku. Powstaje pierdyliard gier o niskiej jakości, gdzie tylko mały procent jest warty uwagi. Early Access niestety stał się metodą na ordynarny cashgrab. A to co robią twórcy H1Z1 to po prostu chamstwo. Nie dość, że gra jest niekompletna, zbugowana i mało grywalna to jeszcze każą sobie za nią płacić. A podobno miał być to tytuł F2P z równymi szansami dla graczy. Zauważyć się da, że zaczyna nas zalewać gatunek online survivali na wzór DayZ.
DayZ chyba nigdy nie wyjdzie z fazy alpha (ile to już ? 3 lata ?) bo do puki kretyni płacą za nią to po co wydawać finalną wersję o której wszyscy szybko zapomną ? Źle się dzieje na rynku gier bo władać nim zaczynają wersje Alpha i gry zremasterowane (choć czasem pojawia się coś dobrego, nowego z półki AAA). Słabo coś widzę przyszłość gier jak to tak dalej pójdzie.

25.03.2015 22:42
4
odpowiedz
TomPo75
65
Pretorianin
0.0

Star Citizena i tak nic nie pobije w tym względzie. Tyle kasy wydoić z naiwniaków, za grę która nie wiadomo kiedy powstanie i wiadomo z góry że będzie P2W - to dopiero genialny pomysł na biznes... no i te ceny, Apple by się nie powstydził.
Ocena - 0, ocenię grę, a to coś na razie zasługuje na ZERO, bo potencjał to ma np każdy polityk, a jak później wychodzi to wszyscy wiemy.

26.03.2015 10:43
Persecuted
5
odpowiedz
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

Niestety zgadzam się z przedmówcami. Jak widzę "wczesna wersja", to przestaję czytać... Po sukcesie DayZ i paru innych, wielu cwaniaczków wyczuło kasę. Schemat jest prosty: zakłada się kilkuosobowe mini-studyjko, wypuszcza niedorobioną, skleconą w parę tygodni, pozbawioną większości funkcji i mającą zajawić "drzemiący potencjał" pre-alphę (czy inną wczesną wersję), a potem liczy się spływające od naiwniaków dolary, niespiesznie dłubiąc coś przy projekcie, dodając jakieś małe duperelki i przeciągając czas produkcji ile się da...

Kończenie takiej gry się po prostu nie opłaca, bo względem finalnego produktu konsument może mieć konkretne wymagania i roszczenia. No a alpha to alpha, każdą niedoróbkę można zwalić na wczesną wersję i małe studio, które potrzebuje więcej czasu na szlify (ile? nie wiadomo, najlepiej z 10-20 lat...). Jak czegoś nie ma, to się obiecuje, że zostanie dodane. Jak coś nie działa, to się obiecuje, że zostanie naprawione itd. Zwyczajnie wygodniej jest utrzymywać status "wieczyście wczesnej wersji" i np. dodawać po cichutku jakieś mechaniki mikrotransakcji, niż faktycznie starać się dostarczyć skończony produkt...

Po jakimś czasie - kiedy ludzie zaczynają się niecierpliwić i mydlenie oczu przestaje działać - puszcza się dramatyczny komunikat w stylu:

"Wybaczcie bracia i siostry, ale gra nie zostanie ukończona. Ten niezwykle ambitny projekt przerósł nasze możliwości. Choć nie udało nam się spełnić naszego marzenia - jakim było stworzenie gry - to dzięki wam wiele się nauczyliśmy... bla bla bla".

W skrócie: Dzięki za kasę frajerzy, bierzemy i znikamy - bujajcie się.

Jak ktoś słusznie zauważył: Ile spośród tych "ciekawie zapowiadających się wczesnych wersji" zostało ukończonych? Ile z nich okazało się dobrymi produkcjami?

Crowdfunding miał być zbawieniem branży, a okazał się jej zmorą. Wychodzi na to, że jak nie ma jakiegoś trzymającego wszystkich za pysk dyrektora projektu (który odpowiada za niego własną d*** przed udziałowcami), to potem rodzą się takie sytuacje.

Jasne, było kilka niezłych gier sfinansowanych w ten sposób (np. Shadowrun, Pilars of Eternity), ale większość albo powstaje w nieskończoność, albo okazuje się być totalnym crapem z masą bugów i bez zawartości.

26.03.2015 10:45
.:Jj:.
👍
6
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Czekam na jakąkolwiek recenzję ukończonej gry tego typu, bo żadnej nie widziałem.
+1

26.03.2015 11:24
7
odpowiedz
Nomad_pl
63
Centurion

Najgorsze jest w tym to, że za takie wersje alpha każą sobie płacić jak za zboże (w stosunku do ich zawartości). Takie Prison Architekt kosztuje 30 dolców (za taką samą cenę kupi się Cities Skylines, o wiele lepszą i bardziej dopracowaną grę), Life is Feudal do 35 dolarów za wczesną wersję alpha. Ludzie nie dość że robią im za testerów którym nie muszą płacić za granie w ich zbugowanego crapa to jeszcze każą sobie za to płacić. Kiedyś bycie takim testerem było marzeniem niejednego, dziś każdy nim może zostać jak zapłaci za byle gówno z early access.

Poza tym tak jak pisało wiele ludzi te "GRY" są często zbugowane, niekompletne, nie da się w nie grać, opcji w nich jest jak na lekarstwo, itp. a kiedy się zacznie krytykowanie, od razu pojawia się magiczne tłumaczenie "to dopiero alpha, jesteśmy małym studiem, gra jeszcze nie jest skończona". Gówno prawda ! Wydajesz grę, każesz sobie płacić jak za pełnoprawną produkcję (chociaż gra jest kompletna w 15%) to się przygotuj na krytykę.
Właśnie takie tłumaczenia i ludzie, którzy tak jak twórcy bronią gier z wczesnego dostępu najbardziej denerwują i tworzą otoczkę ochronną wokół przekrętów. A to gracze którzy finansują produkcję powinni trzymać za pysk studio które grę tworzy.

To powinno wyglądać tak:
ja jako gracz który wydał kasę na alphe, pisze do twórców:
- W grze nie działa interfejs, nie można nie można nic zbudować, postacie są zbugowane, nie można oddać questa, zróbcie coś z tym
studio odpowiada:
- To dopiero Alpha więc zdarzają się niedoróbki, nie mamy wystarczająco funduszy i ludzi by to skończyć w najbliższym czasie
- Gówno prawda! Grę kupiło ponad 100 000 ludzi, po 30 dolców za sztukę co daje 3 mln $ ! Macie kasę, zatrudnijcie ludzi ! Skończcie grę albo oddajcie pieniądze !

Tylko że nikt tak się nie zachowa, takie mini studia z coraz większymi zarobkami stają się aroganckie i mają wyjebane na graczy. W prawdziwym życiu to takie studio w odpowiedzi (jeżeli dałoby jakąkolwiek) nawrzucałoby graczowi i dało do zrozumienia, że nie ma prawa czegokolwiek żądać.

26.03.2015 16:56
8
odpowiedz
djbacu
34
Pretorianin

Całkowicie się z wami zgadzam bo piszecie przysłowiową "świętą rację" ale do puki jest popyt będzie też podaż... i jedyne co nam pozostaje to uświadamianie innych że kupując lub wspierając takie projekty kupujemy przysłowiowego "kota w worku" bez żadnej gwarancji pokrycia obietnic.... Takie kolejne Amber Gold!!!

27.03.2015 00:31
9
odpowiedz
Seboolek
157
Ssak Naczelny

Wszystko sie zapoczatkowalo przez Minecraft'a ale Notch zrobil to wtedy bardzo ladnie bo bral mala ilosc kasy za to co bylo na poczatku. Dopiero gdy gra sie rozwijala to i cena rosla. Studio od gry The Forest tez radzi sobie bardzo ladnie, gra ciagle sie rozwija i widac ze brna do konca. Project Zomboid tez pieknie sie rozbudowuje. Nie wszystkie gry alpha sa skazane na porazke ale gdy widze jak wychodza coraz to nowe gowna to chce mi sie plakac. Jest coraz wiecej solidnych i darmowych silnikow do gier przy ktorych nie trzeba byc nawet programista by cos stworzyc. Kazdy widzi ze wystarczy stworzyc gowno typu "symulator trawy" albo inne badzieje, wrzucic to na steam i patrzec jak kasa rosnie na koncie bo idioci placa za produkt zrobiony w tydzien.

08.04.2015 00:44
Nolifer
10
odpowiedz
Nolifer
173
The Highest

Przepis na sukces: Survival? Jest. Pre-Alpha? Jest! I teraz produkcja gry przez kilka lat (o ile w ogóle wyjdzie) bo tak naprawdę całe życie może być we wczesnym dostępie bo twórcy powiedzą " No gra jeszcze jest rozwijana i dopiero wyjdzie jak będzie ukończona " Co można byłoby nazwać zwyczajnymi patchami...

25.04.2015 12:54
payne73
11
odpowiedz
payne73
12
Chorąży

Dlaczego nie ? może okazać się całkiem orginalna jako że osadzona w takim właśnie świecie

Zapowiedź Testujemy Reign of Kings – średniowieczny survival, czyli Rust i Chivalry w jednym