Jeśli studiuję kierunek X i kończę go w tym roku licencjatem i chcę pójść na magisterkę z kierunku Y, czy mogę równocześnie z kierunku Y robić licencjat na tej samej uczelni? Innymi słowy na kierunek X poszedłem, gdyż nie dostałem się na Y, więc poszedłem na pokrewny, jednak bardzo zależy mi na zrobieniu całego kierunku Y. Oczywiście, doprowadziło by to do sytuacji że szybciej będę magistrem z tego kierunku, niż będę miał dyplom licencjata :) Ale teoretycznie to nie powinno niczemu szkodzić. No właśnie- teoretycznie.
Więc moje pytanie brzmi- czy można jednocześnie studiować na studiach dziennych na tym samym kierunku ale na różnych stopniach? Mam taką możliwość, to by bardziej mnie urządzało niż kolejne 5 lat studiowania...
Pisałem maila w tej sprawie do uczelni dwukrotnie, jednak za każdym razem nie dostałem odpowiedzi. Ktoś moze wie, czy takie coś jest w ogóle możliwe? :P Nie wykluczam, że trzeci rok licencjatu robiłbym już zaocznie bo ile można studiować dziennie...
Najprostszym rozwiązaniem jest zadzwonić do dziekanatu. Czy nawet przejść się osobiście.
Owszem myślałem o tym, ale trochę się bałem że mogą mnie wyśmiać... Dlatego wolałem zapytać innych studiujących, niż później czuć się głupio że się pytam o potencjalny idiotyzm... Dlatego wybrałem drogę mailową a teraz pytam na forum, bo jednak to bardziej anonimowy sposób. :P
Ale cóż, jak nie otrzymam odpowiedzi na forach, to faktycznie zadzwonię.
Bo mam dużo wolnego czasu i chcę go jakoś konstruktywnie wykorzystać. Bez problemu dałbym radę robić "dwa kierunki" (a właściwie jeden na dwóch stopniach), a robienie licencjatu z innego kierunku mnie nie interesuje, a przynajmniej nie na tej uczelni- a na innej już nie wchodzi w grę z powodów logistycznych.
Bo mam dużo wolnego czasu i chcę go jakoś konstruktywnie wykorzystać.
Nie chcę Cię odganiać od Twojej decyzji, ale na rynku pracy bardziej liczą się umiejętności niż licencjaty. Może lepiej zainwestować ten czas w rozwijanie tychże? Na dobranoc również odsyłam do dziekanatu, nie takie straszne są te baby jak mówią legendy.
Na dobranoc również odsyłam do dziekanatu, nie takie straszne są te baby jak mówią legendy.
Oceniając po moim dziekanacie, kłóciłbym się co do tych legend.
A po co chcesz robić licencjat z Y skoro będziesz miał magisterkę z Y?
I czemu nie przeniosłeś się z licencjatu z X na Y?
I co kryje się pod X i Y - nie chcesz się przyznać bo boisz się że będziemy się śmiać :)
nie chcesz się przyznać bo boisz się że będziemy się śmiać
Nie chcę się przyznać, bo po moich oryginalnych pomysłach przy odrobinie trudu łatwo było by mnie zidendyfikować z konkretną osobą. A jak napisże coś niewłaściwego na niewłaściwy temat dot. np kierunku uczelni etc. to a nóż, może się okazać że jakaś menda jest na forum.
Można tak studiować bez problemu, nawet mając magistra możesz iść do zawodówki jeśli będą mieli miejsce, np. na kucharza z zamiłowania :).