The Elder Scrolls Online - koniec z opłacaniem abonamentu
Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał, czekam na kolejnego TES, na razie Skyrim z modami mi wystarcza.
Teraz jak już HYPE opadł, to sobie mogą.Zrazili do siebie większość graczy, która oczekiwała, że zagra w tą gre... i teraz nawet jak będzie darmowa, to nie zagra. Wystarczająco dużo się nasłuchałem o tej grze.
Teraz niech obniżą cene do 50 zł max tyle warta jest
Płacić w polsce 200 zło za gre to jakiś niesmaczny żart
Powinienem zostać prorokiem, bo mam dar przepowiadania przyszłości takich gier jak TESO.
haha to się musiało stać prędzej czy później, to ja strzelam że za rok będzie free to play
na nową grę z serii nie co liczyć no chyba że moderzy coś zrobią bo czytałem wywiad w na mmorpg.com z typem z Bethesdy powiedział co najmniej 2 lata esso muszą poczekać jak sprawi się esso w b2p. żeby zacząć coś robić co gry to mówi się o restarcie serii albo nawet 1000 lat po skyrim.
Problemem jest, że gra się bardzo przyjemnie do levelu 50. Później to jest droga przez mękę, PVP nie istnieje a system veterana i wojen jest całkowicie do dupy. Crafting oparty na chamskim czasożerczym grindowaniu to też minus. Słowem ta gra właściwie nie ma endgame'u.
Grałem w ESO od premiery przez 2 miesiące, potem mi się znudziło, nie potrafiłem się wciągnąć, nie podpasowało mi polskie community i in.. Teraz czas na podejście drugie. Spodziewałem się hord nowych graczy z okazji zmiany na b2p i... szału nie ma. Plusem wydaje mi się lepsza optymalizacja niż zaraz po premierze i jak dotychczas nigdzie się nie zbugowałem co zdarzało się wcześniej. W każdym razie, poczułem miłe łechtanie po powrocie do Tamriel, myślę że warto dać kolejną szansę tej gierce. Ktoś ma doświadczenia z endgame pvp czy nadal występują uniemożliwiające dobrą zabawę mikrolagi ?
Wiele osób, które opublikowały tu komentarze się mylą. TESO NIE PRZESZŁO NA F2P!!! Za grę wciąż trzeba zapłacić. Zniesiono jedynie abonament.
Wrażenia z grania w TESO są niestety inne - i to na minus - niż w Skyrimie.
Przede wszystkim w MMO nie masz otwartej struktury świata - mapa niby jest do swobodnej eksploracji, ale co z tego skoro podzielona na durną MMOdłę - kolejne zony z potworkami o stopniujących się levelach.
Ja wiem, że tak się w MMO utarło, ale jakie to głupie, że są dwie odmiany tego samego potworka - dajmy na to: wilka - w dwóch różnych zonach, przy czym pierwszy wilk ma poziom 12, a drugi, taki sam - 40.
Wiem, że to stary temat, ale jestem nowy na forum, a sama sprawa jest aktualna.
Wszystko ładnie, ale porównanie modelu biznesowego ESO do Guild Wars 2 jest..... "troszeczkę" chybione. W ESO jest odczuwalny "opcjonalny" abonament a w Guild Wars 2 niczego takiego nie ma. Gw2 to w czystej formie B2P, czyli raz zapłacisz i masz. A ESO to B2P + P2P.... czyli raz zapłaciłeś - to nic - płać dalej.