Zastanawiam się do pójścia w kierunku jednym z powyższych. Jeśli chodzi o wojsko biorę pod uwagę tylko szeregowego, bo na jakieś ekstra wyniki z matury nie liczę, jeśli w ogóle zdam. Praca w policji czy w wojsku jest ciekawsza? I gdzie trudniej jest się dostać?
Wojsko 10 lat i out. Wtedy musisz szukać nowej pracy. Nie masz pewnej emerytury. Policja jak sie dostaniesz to juz swoje odrobisz i emeryturka bez wzgledu na stopien pewna.
Ale bez wątpienia kiedyś oba były ponad inne prace(lepsze zarobki, ulgi, itp: ), dziś Policja/Wojsko jest na równi z każdą inną pracą.
Do policji możesz iść ale czy się dostaniesz oto jest pytanie.
MaXXii -> chyba zartujesz. Politycy dbaja wyjatkowo o oba powyzsze. Nawet jesli policja w pewnym momencie zastrajkuje (co i tak przy ich obecnych warunkach jest niezbyt mozliwe), to zostaje wojsko, a im juz musi byc dobrze, bo inaczej byloby bardzo latwo obalic caly rzad
Zależy czy na emeryturze chcesz być apodyktycznym dupkiem, czy też nerwowym neurotykiem .
Brzmi jak trollowanie, ale mam w rodzinie i policjanta i wojskowego. Ta praca ryje psyche.
Wojsko też ryje psyche. Mam 2 kolegów w żandarmerii i często jeżdżą na patrole z drogówką. Co się naoglądali wypadków/trupów/topielców to masakra. Mimo wszystko pewniejsza wydaje się policja, ale jest to praca bardziej niebezpieczna i trudniejsza niż np. kierowca ciężarówki w wojsku.