Recenzja gry White Night - survival horror, który naprawdę straszy
Wyglada mocno interesująco, fajnie by było jakby wypowiedział się ktoś kto grał. Recenzentowi nie ma co nawet wierzyć (ocena za Obcego Izolacje mowi sama za siebie).
gierka zbiera srednie recenzje od graczy na metacritic wiec chyba spasuje, ale graficznie wyglada fajnie
Dragon_666 - grałem, więc jeśli chcesz to mogę co nieco napisać. :)
Otóż, zgadzam się w większości z plusami i minusami (czytałem tekst, ale mówię ogólnie), nie zgadzam się natomiast z oceną.
Skomentuje wymionione minusy, bo plusy to plusy :D
"frustrująca praca kamery"
niestety występuje i potrafi doprowadzić do szału, tak jak napisane w tekście, spotkania ze zjawami i nagłe zmiany kierunku biegu to bolączka tej produkcji, zdarza się to niestety zbyt często i kilka razy miałem ochotę rzucić tę grę w cholerę, ale jest na tyle ciekawa, że cały czas coś mnie przy niej trzymało
"tragiczny system zapisu, zmuszający do powtarzania czasochłonnych sekwencji"
nie nazwałbym systemu zapisu "tragicznym", jest na pewno niespotykany i czasami denerwujący, ale logiczny, trzeba oświetlić miejsce, w którym jest fotel, żeby bohater mógł w spokoju wypocząć i przeczekać sytuację, po prostu trzeba trochę pomyśleć i robić często zapisy, nawet jeśli powodowałoby to backtracking, bo tylko w ten sposób możemy się ubezpieczyć przed śmiercią, o którą w tej grze łatwo
"wymuszająca niepotrzebny pośpiech mechanika gry"
niepotrzebny pośpiech? ale gdzie? rozumiem, że nie możemy swobodnie spacerować po rezydencji, bo w wielu miejscach są zjawy, ale bez przesady, często można znaleźć włączniki światła, które pozwalają na swobodniejszą eksplorację, co prawda nie znalazłem w grze wszystkich notatek (w sumie tylko kilku), ale udało mi się zajrzeć w wiele miejsc (jeśli miałem ochotę się do nich wybierać :D)
"przeciętna historia z przewidywalnym zakończeniem"
przewidywalne zakończenie - zgadzam się, o ile zawsze rozkminy o fabule w bardziej pokręconych tytułach zostawiam sobie na koniec, tak tutaj dość wcześnie idzie się połapać w sytuacji i nie trzeba czekać na grande finale
historia może i przeciętna, ale ciekawa i moim zdaniem warta zapoznania
Za sam całokształt dałbym jednak 8 (dam 10 żeby podbić ocenę, bo zasługuje na więcej niż marne 6), bo to ciekawy tytuł z piękną muzyką, klimatem, oldskulowym podejściem i zagadkami nad którymi trzeba pomyśleć, no i lata 30.!
Jeśli miałbyś jakieś pytania to śmiało :D
@anti.dot - w mojej skali ocen 8 to tytuł bardzo dobry, w którym ciężko dopatrzeć się większych błędów. White Night niestety się nie udało, co wcale nie czyni z niej gry "marnej" :) Dla wyjaśnienia - 6 z kolei oznacza "niezłą produkcję z kilkoma rażącymi błędami". Nigdy nie kierowałem się skalą 7-10 i zawsze korzystam z pełnego przedziału ocen ;)
BTW. na samą 10 w kategorii horrorów zasłużyła moim zdaniem tylko jedna gra - Silent Hill 2 i obawiam się, że już nigdy nic jej nie dorówna. Choć w P.T. Kojima pokazał, że nowa odsłona serii może poważnie namieszać ... Trzymam kciuki!
Ależ ja nie zarzucam kierowania się skalą 7-10, po prostu ocena 6 wyświetla się w encyklopedii, a wielu jest ludzi, którzy kierują się wyłącznie ocenami i uważają, że gra z oceną poniżej 7 jest niewarta uwagi.
Jasne, gra miała błędy, dlatego napisałem, że się zgadzam z zarzutami, ale jednocześnie uważam, że 6 to troszkę za nisko dla tego tytułu, ale wiadomo, Ty masz prawo do własnej opinii i oceny, ja także :) Tak samo jak napisałem, że dychę jedynie dałem, żeby trochę podciągnąć ocenę do góry, bo nadal oceny recenzentów mają największy wpływ na średnią.
I także uważam SH2 za majstersztyk, więc tutaj pełna zgoda, zobaczymy co wyjdzie z Silent Hills. :)
gierka zbiera srednie recenzje od graczy na metacritic wiec chyba spasuje
<oceny metacritic a
Odgórnie narzucony widok - w residencie także była to jedna z najbardziej irytujących rzeczy w grach, dlatego nigdy nie kończyłem tych pierwszych częsci, w zasadzie, po pierwszym etapie konczyłem - nieprawdopodobnie irytująca rzecz tak samo jak tu mała ilosc możliwosci zapisu i niedające się przeklikać cutscenki (aż krew zalewa ile trzeba bylo się nasłuchać pierdół w pierwszym assasynie). To przez takie niewiadomo dlaczego wprowadzone rzeczy ta gra ma niską ocene. Nie rozumiem twórców tej i innych gier - większosc gier jest płynna w stosunku co było pare lat temu (autozapis w kluczowych momentach, brak loadingów,pomijalne filmiki, wygodne sterowanie, sprawna praca kamery), ale niektórzy uparci jak wół potrafią zepsuć jedną, dwoma rzeczami dobrą gre. BTW Fajnie jakbyscie zrobili materiał porównywujący mechaniki (sterowanie, loadingi, kamera) gier współczesnych i starszych np. Cod 1 i Cod AW albo pierwsze Nfsy z jakimś najnowszym typu Rivals albo forzą horizon
Nie cierpię w grach, kiedy to twórcy odgórnie narzucają nam tempo rozgrywki... ja jestem typem gracza, który wsadza nos w każdy kąt i sam sobie dyktuje tępo rozgrywki. Dlatego też nigdy nie skończyłbym takiego Dead Rising, przez ciągle tykający zegarek. :P