Pytanie głownie do osób mieszkających w UK. W internecie aż roi się od wpisów, że nasze dziewczyny to tylko zadają się z arabami i czarnymi i głównie z nimi chodzą do łóżka. Czy wy mieszkający w UK widzicie to na co dzień? Czy to tylko wpisy sfrustrowanych facetów nie potrafiących znaleźć sobie dziewczyny.
Ze swoich obserwacji naszych rodaczek w Niemczech i Holandii jestem w stanie wysunąć tezę, że na wyspach jest tak samo.
Tak to w bardzo wielu przypadkach prawda.
w bardzo bardzo wielu przypadkach to prawda. Wynika to z faktu ze po 2004 do UK wyjechalo duzo ferajny z gorzej prosperujacych obszarow Polski, czesto ludzi mniej wyksztalconych, ludzi z blastem, ludzi naiwnych, ktorzy nie mieli pojecia na jakie wody wyplywaja.
Spotkalem sie nawet z dziewczynami, ktore mimo dobrego wyksztalcenia i wydawaoloby sie dobrze ulozone wpadaly bardzo latwo w sidla zastawiane przez ciapatych i lykaly ich klamstweka prawie jak prawde objawiona.
Wydaje mi sie ze teraz, po tych 11 latach jakby sie poprawilo pod tym wzgledem i wzrosla swiadomosc tych kobiet z temat tego w co sie pakuja.
Z Polkami juz tak jest, troche egzotyki potrafi rozum przeslonic ;)
Czytam wasze posty i jestem zdruzgotany, o ile sytuacja tak wygląda.
Takie kobiety powinno się odstrzelić za zdradę rasy. Nie przystoi Polce tego rodzaju kontakt z przedstawicielami takich narodowości.
Wiadomo, że inaczej patrzy się na sytuację, gdy to POLKA wchodzi w związek z kimś innym, niż Jan Kowalski lub blond Sven z Norwegii, ale w drugą stronę też się zdarza :). Zauważyłem np. bardzo dużo związków polsko-latynoskich i to całkiem proporcjonalnie, u obu płci. Polakom chyba łatwiej wejść w relacje z Południowcami, niż np. ze Szwedami, czy Norwegami. Gdy czytam wyznania koleżanek o ich "docieraniu się" ( :D ) z Niemcami, to też jest niezły cyrk. Ogólny konsensus był taki, że to ich trzeba zdobywać, bo sami się wstydzą. Z nacjami ciepłokrwistymi łatwiej jest nawiązać kontakt.
To, że pierwsze fale emigracji miały w sobie sporo osobliwości, to już inna kwestia, ale biorąc pod uwagę, że w takie związki wchodzą dość porządne dziewczyny, każe szukać przyczyn gdzie indziej :).
Poza tym, w przynajmniej trzech relacjach, Arab okazał się być dużo lepszym kochankiem od Niemca.
MM z nacjami o ktorych mowisz jest o tyle latwiej ze w tym przypadku religia nie tworzy problemow. Ale nawet pomimo tego ze polscy faceci wiza sie z latynoskami to tak w druga strone sa to liczby kilkukrotnie wyzsze :)
W przypadku ciapatych zawsze mnie dziwilo ze Polki (tak jak i ich kolezanki z innych krajow europejskich), czesto wydawaloby sie z olejem w glowie, leca na ciapatych. Jeszcze rozumiem jak taki typek ma kase ale czesto jest to len, golodupiec i na dodatek smierdzi bo mu sie myc nie chce.
A w druga strone? Od tylu lat co mieszkam w UK jeszcze nigdy nie spotkalem (nawet nie slyszalem) o sytuacji gdzie bialy facet wszedl w zwiazek z muzulmanka.
Polkami w UK nikt się nie interesuje poza Arabami i czarnoskórymi, taka jest prawda. Nie wiem dlaczego, ale każda, którą spotkałem na socjalu nie dorównywała urodą innym dziewczynom, nie polkom.