Tak jakoś wyszło, że wątek o zapowiedzi Obcego 5 (i niedługo się doczekamy) przeciągnął nam się w dłuższą dyskusję na temat OBCYCH, kina SF i filmów w ogóle, a zatem nie widzę przeciwwskazań, aby kontynuować dalej ...
Witamy wszystkich "obcych" kinomaniaków i zachęcam do stosowania nowej, międzygalaktycznej skali ocen recenzowanych filmów !!!
Najnowszy system OCEN FILMÓW powstał po długotrwałych medytacjach z moim alter ego oraz Waszymi obcymi umysłami, burzliwych konsultacjach ze specjalistami od cywilizacji pozaziemskich, po wysłaniu niezliczonych sond kosmicznych, przerażających podróżach w czasie oraz przestrzeni, a ostatecznie przy akceptacji wszechpotężnego mózgu pozytronowego, a także samego Króla ! Aby nie komplikować zbytnio życia, proszę o korzystanie z narzędzia "twoja ocena", które udostępnił niedawno GOL !
10 – Perfekcja (Absolutna rewelacja)
9 – Bliski ideału (Świetne kino)
8-7 – Bardzo dobry (Solidne filmidło)
6-5 – Przyzwoity (Wart obejrzenia z kilku powodów)
4-3 – Przeciętniak (Nic specjalnego, można obejrzeć jeśli nie ma nic lepszego pod ręką)
2-0 – Beznadzieja (Szkoda czasu)
Poprzednia część wątku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13592407&N=1
Za naEkranie: - Z okazji tak ważnego newsa założyłem aż nową cześć :)
Lucy Lawless w serialu „Ash vs Evil Dead”!
Aktorka znana z ról w serialach "Xena: Wojownicza księżniczka" oraz "Spartakus" zagra w serialu będącym kontynuacją "Armii ciemności". Lucy Lawless dostaje dużą rolę.
Lucy Lawless wcieli się w Ruby, tajemniczą postać, która chce odnaleźć źródło pojawienia się Zła. Jest to dla Asha (Bruce Campbell) duży problem, bo ona uważa, że to wszystko jego wina.
Aktorka wcześniej współpracowała z twórcami serialu – Samem Raimim i Robem Tapertem – przy popularnej produkcji z lat 90. pt. Xena: Wojownicza księżniczka oraz przy serii „Spartakus”. W obsadzie są także Bruce Campbell, Ray Santiago, Dana DeLorenzo i Jill Marie Jones.
„Ash vs. Evil Dead” ma mieć 10 półgodzinnych odcinków, który fabuła jest kontynuacją kultowej „Armii ciemności”.
Zdjęcia będą kręcone w Nowej Zelandii. Za kamerą 1. odcinka stanie Sam Raimi, który jest współautorem scenariusza z Ivanem Raimim. Premiera pod koniec 2015 roku.
BIRDMAN - Mimo zylionów nagród, ogólnoamerykańskiego orgazmu intelektualnego dla mnie ten film, to nuda. Nuda napompowana na siłę ideą upadłego aktora, który po rezygnacji z grania głównej roli w którejś tam części kasowego BIRDMANa nic już innego nie zagrał, a teraz ma ambitny plan wystawienia ambitnej sztuki w ambitnym teatrze dla ambitnej widowni. Gdyby nie świetny Michael Keaton i jego birdmanowe alter ego, to ten film byłby toną pseudointelektualnego mułu. Może i sama ambitna idea jest nawet ciekawa ale niestety, jak dla mnie scenario jest nudne jak flaki w oleju. Schematy amerykańskich problemów rodzinnych wałkowane w kinie haliłódzkim do tzw. bólu dupy. Do tego mam nieodparte wrażenie, że twórcy mocno zżynali z K-PAXa !
PS. Po obejrzeniu tego filmu Hugh Jackman stwierdził, że on na pewno z powodu wygórowanego ego nie zrezygnuje z grania Wolverina ;)
Reżyseria: Alejandro González Iñárritu
Scenariusz: Alejandro González Inárritu, Nicolás Giacobone, Alexander Dinelaris, Armando Bo
Gatunek: Dramat, Komedia
Produkcja: USA
Premiera: 23 stycznia 2015 (Polska) 27 sierpnia 2014 (świat)
Czas trwania: 1 godz. 59 min.
Za udział głównie wzięli:
Michael Keaton jako Riggan Thomson
Zach Galifianakis jako Jake
Edward Norton jako Mike
Emma Stone jako Sam
Naomi Watts jako Lesley
Opis promo:
Zapomniany aktor, który niegdyś grał postać kultowego superbohatera, walczy ze swoim ego, próbując odzyskać sławę i rodzinę.
WER
Horror odkurzający i przede wszystkim odświeżający już nieco skostniałą i zapomnianą postać z panteonu grozy. Twórcy mieli fajny pomysł by przez pierwsze pół filmu kręcić to w konwencji kryminału. Zadziałały też niektóre sceny akcji i zdjęcia, choć budżet nie był blockbusterowy. No i skopało jaja zatrudnienie basisty Eagles of Death Metal do roli brutala. Ależ on tu wygląda, aż człowiekowi ciarki przechodzą. Niestety dostaliśmy też kilka niespójności scenariuszowych oraz bezsensownych zachowań, ale i tak oglądało się bardzo dobrze.
Umieszczam dziwny trailer z włoskim dubbingiem, bo w innych zwiastunach streszczają cały film - szlag człowieka trafia
https://www.youtube.com/embed/Tx0yShaETFI
INTERSTELLAR - w końcu obejrzałem. Co zapamiętam? Przede wszystkim muzykę. Skromną w formie, ale poruszającą. Odważnie zaprojektowane roboty. Fatalną natryskową opaleniznę Matthew. Trzy aktorki odgrywające Murph - wszystkie dały popis. Oraz to odczucie, że w filmie było całe mnóstwo scen symbolicznych, wzniosłych, przekazujących uniwersalne prawdy, ale w ogólnym rozrachunku pustych niczym mydlana bańka.
Mimo że siedemnaście razy w czasie seansu zmieniałem zdanie, w końcowym rozrachunku wystawiam ocenę 8 - zaskakując samego siebie- ale już nigdy do tego filmu nie wrócę. :)
^ jest jakiś rozdźwięk między treścią a cyferką - widocznie zostałeś... znolanizowany! :P
Pewnie tak. :) Moja ocena jest mieszanką tęsknoty za klasycznym SF oraz momentami w filmie, które sprawiały, że emocjonalnie nieco się unosiłem nad fotelem - czy to za sprawą., treści czy widoczków.
BOGOWIE - Do wytworów polskiej kinematografii podchodzę jak do jeża. Na szczęście wśród zalewu beznadziei, od czasu do czasu, trafiają się perełki. I taka perełką jest właśnie historia legendarnego kardiochirurga Zbigniew Religa, a w szczególności okres, kiedy pokonywał przeszkody stojące mu na drodze do przeprowadzenia w Polsce operacji przeszczepu serca. Temat poważny ale reżyserowi udało się opowiedzieć go w naprawdę pasjonujący sposób, świetnie oddając także realia PRLu. Oczywiści ogromna zasługa tutaj także Tomasza Kota, dla którego jest to chyba rola życia ! Dwie godziny przelatują niczym TGV i na końcu jest rozczarowanie, że to już koniec. Oby więcej takich polskich filmów !!! POLECAM !!!
Reżyseria: Łukasz Palkowski
Scenariusz: Krzysztof Rak
Gatunek: BiograficznyDramat
Produkcja: Polska
Premiera: 10 października 2014 (Polska), 18 września 2014 (świat)
Czas trwania: 2 godziny
Opis promo: Polska, lata 80. Opowieść o życiu profesora Zbigniewa Religi, który dokonuje pierwszego udanego przeszczepu serca.
Spam, nie spam - musiałem wstawić tu tą ślicznotkę. Link do oryginału: http://posterposse.com/wp-content/uploads/2015/03/MAD-MAX-NEEDLE-DESIGN.png Jeśli film okaże się więcej jak przyzwoity, to zawiśnie na mojej ścianie. I drugi, też śliczny: http://posterposse.com/wp-content/uploads/2015/03/Mad-Max-Fury-Road1.jpg
Azerath ====> Miodne !
Za naEKRANIE:
"Obcy 5" – Michael Biehn oficjalnie powraca do roli Hicksa!
Michael Biehn grał istotną rolę w filmie "Obcy - decydujące starcie". Teraz dołącza do Sigourney Weaver w filmie "Obcy 5".
Michael Biehn opublikował na Instagramie zdjęcie niezwiązane z oczekiwanym projektem "Obcego 5". Aktor jednak lubi angażować się i odpowiadać fanom w komentarzach, a w jednym z nich napisał, że z powodu kontraktu na film "Obcy 5" i planowane zdjęcia nie będzie mógł pojawić się na konwencie Film and Comic Con w Sheffield.
Ten wpis zdradza nam arcyciekawą informację, bo wspomniana impreza ma odbyć się w połowie sierpnia, więc z tego wynika, że wówczas Neill Blomkamp ma ruszyć na plan z aktorami i rozpocząć oficjalnie zdjęcia do filmu "Obcy 5". Niedługo zatem powinniśmy poznać więcej oficjalnych informacji.
Udział Michaela Biehna nie jest też szczególnym zaskoczeniem, ponieważ aktor widniał na nieoficjalnych szkicach koncepcyjnych Neilla Blomkampa (jeden widnieje powyżej – tutaj więcej), które dały mu ostatecznie posadę reżysera tego projektu. Sigourney Weaver ma wrócić do roli Ripley.
Za na EKRANIE:
Jaka kategoria wiekowa filmu "Mad Max: Na drodze gniewu"?
George Miller jednak jest wierny swojej wizji. MPAA informuje, że film dostaje kategorię wiekową R (z reguły nasz odpowiednik to od 15 lat) z uwagi na intensywne sceny przemocy przez cały film i niepokojące ujęcia. Mówi się, że wszystko jest na granice pomiędzy R, a wyższą kategorią wiekową, co powinno być dobrą wiadomością dla fanów serii.
„Mad Max: Na drodze gniewu” zadebiutuje w Polsce i w USA w 2D i 3D 15 maja 2015 roku.
HONEYMOON - Dziwny film. Niby nic nowego ale ma jakiś taki hipnotyzujący klimat. Ogólnie film przypomina mi trochę skrzyżowanie "Blair Witch Project" z "X-FILES" z "Inwazją porywaczy ciał" w lekkim sosie "Romeo i Julii". Gdyby nie trochę rozczarowujące zakończenie (czyżby brak konkretnego pomysłu ?), to pewnie dałbym wyższą ocenę. Nie dla kobiet w ciąży !
Reżyseria: Leigh Janiak
Scenariusz: Leigh Janiak, Phil Graziadei
Gatunek: Horror
Produkcja: USA
Premiera: 7 marca 2014 (świat)
Czas: 1 godz. 27 min.
Opis promo:
Nowożeńcy spędzają miesiąc miodowy nad jeziorem. Pierwszej nocy mąż znajduje żonę zdezorientowaną i błąkającą się po lesie.
Za udział głównie wzięli:
Rose Leslie (Ygritte z "Gry o Tron") jako Bea
Harry Treadaway (Dr Victor Frankenstein z "Penny Dreadful") jako Paul
Uwielbiam Obcego. Moim zdaniem to jeden z lepszych filmów science fiction od początku gatunku. Trzyma w napięciu i jest doskonale zrobiony, oprócz tego Odyseja kosmiczna - moje dwa ulubione filmy gatunku.
DZIEWCZYNA Z SZAFY - Kim jest reżyser Bodo Kox nie mam qarwa bladego pojęcia ?! Ale zrobił film wybijający się ponad zalewający nas chłam wspaniałej, współczesnej, polskiej kinematografii. Film, który pewnie niewielu przypadnie do gustu, ponieważ jest smaku słodko-gorzkiego, z przewagą tego gorzkiego. Fil ambitny, który porusza problem autyzmu oraz alienacji w sposób naprawdę zaskakujący. Do tego nie jest napuszony, nie pierdzi pseudo inteligentnymi gadkami i nie serwuje happy endu. Jeśli to świadczy o jakieś mojej skazie umysłowej, to trudno ale też uwielbiam zeppeliny ;) Kolejny polski, w miarę świeżej produkcji film, który naprawdę WARTO obejrzeć ! Wojciech Mecwaldowski jest absolutnie genialny w roli autystycznego Tomka !!!
Reżyseria: Bodo Kox
Scenariusz: Bodo Kox
Gatunek: Komediodramat
Produkcja: Polska
Premiera: wrzesień 2012
Za udział słusznie wzięli:
Wojciech Mecwaldowski jako Tomek
Piotr Głowacki jako Jacek, brat Tomka
Magdalena Różańska jako Magda
Eryk Lubos jako Dzielnicowy Krzysztof
Teresa Sawicka jako Kwiatkowska
Magdalena Popławska jako Anna
Opis promo:
Jacek prosi skrytą sąsiadkę o opiekę nad swoim autystycznym bratem.
A ja z innej beczki: nadrobiłem ostatnio najnowszy sezon The Walking Dead. I jestem zachwycony. Wreszcie serial dostał kopa i da się oglądać. Po straconych trzech poprzednich sezonach, znowu można polecać oglądanie. Oby tak dalej !
Piotrasq ====> Może 9 to przesada ale faktycznie obecny sezon jest naprawdę dobry. W końcu główni bohaterowie przeszli etap rozmemłania, zaczęli myśleć praktycznie, często wręcz antybohatersko i praktycznie każda postać z drugiego szeregu, a czasami i pierwszego nie zna swojego dnia, ani godziny ;)
Ja w pewnym momencie olałem Walking Dead. Odcinki się dla mnie tak masakrycznie dłużyły, że wysiadłem. Niewiele się działo, akcja nie szła do przodu i kolejny tydzień czekania. Poczekam aż się skończy sezon i machnę wszystko za jednym razem, więc prosiłbym bez spoilerów :)
Polecam zajawkę "The Leviathan", krótkometrażówki SF, która prawdopodobnie niedługo doczeka się wersji kinowej.
Nowe Archiwum X potwierdzone !
W rolach głównych powrócą David Duchovny i Gillian Anderson. Reżyserią zajmie się twórca oryginalnego serialu Chris Carter. Oto, w jaki sposób skomentował on informację o tym, że "Z archiwum X" na nowo otwiera podwoje: Myślę, że to była po prostu 13-letnia przerwa na reklamy. Dobra wiadomość jest taka, że świat stał się wystarczająco dziwny, by opowiedzieć te sześć historii.
Na razie nie ujawniono, kiedy 6 nowych odcinków "Z archiwum X" trafi na antenę.
WHAT WE DO IN THE SHADOWS (Co robimy w ukryciu) - świetne mockumentary o grupie wampirów żyjących razem w domku pod Wellington w Nowej Zelandii. Zrealizowane niczym bzdurny program typu "zapraszam ekipę do domu i pokazuję, co i jak" okazało się najlepszą komedią, jaką widziałem od lat. I to bez ani jednego dowcipu - cały humor jest wyłącznie sytuacyjny, a dialogi podane bez żadnego mrugnięcia okiem. Dyskusje wampirzych współlokatorów, którzy kłócą się o to, kto miał pozmywać naczynia albo czy należy podkładać gazetę, jeżeli osuszasz kogoś na sofie - pierwsza klasa. Budżet niby niski, ale wybrana konwencja całkowicie go tuszuje, a pojedyncze efekty specjalne wchodzą mięciutko i zupełnie nie burzą "realizmu" całości. Za reżyserię, scenariusz i dwie główne role odpowiadają Taika Waititi, którego nie znam kompletnie, oraz Jemaine Clement, czyli połowa Flight of the Concords, co zawsze jest dodatkową rekomendacją :)
Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=IAZEWtyhpes
edit - o, dopiero teraz zauważyłem, że już ktoś o tym pisał :) Ale i tak polecam.
Gareth Edwards reżyserem Rogue One :D
http://www.filmweb.pl/news/Znamy+kolejn%C4%85+gwiazd%C4%99+spin-offu+%22Gwiezdnych+Wojen%22-110538
Black Sea (2014)
Zwolniony z pracy kapitan łodzi podwodnej podejmuje się nielegalnego zadania. Wykorzystując konflikt rosyjsko gruziński wpływa na wody Morza Czarnego, by złupić leżącego na dnie Ubota. Stawką jest kilkadziesiąt milionów w złocie. Jednak naprędce zebrana załoga, złożona z amerykańskich i rosyjskich zakapiorów, szybko popada w konflikt.
Całkiem przyjemne kino podwodne, która nieźle się wpisuje w typową opowieść o łodzi podwodnej. Jest kilka nonsensów, ale całość trzyma w napięciu. Jude Law w głównej roli.
https://www.youtube.com/watch?v=E5_FVXxKvMA
Ocena 6,5/10
Całkiem przyjemne kino podwodne...
Takie opinie to chyba bardziej do filmow Jacques-Yves Cousteau pasuja :)
12 MONKEYS serial - odcinki 1 i 2 - Co za kompletna kupa ! Kupa bzdur i syfu, aż dziwię się samemu sobie, że dotrwałem do drugiego odcinka. Ktoś powinien zabronić szkalowania kinowej wersji tytułem tego czegoś.
iZOMBIE - odcinki 1 i 2 - Nie przepadam za filmami o zombie na wesoło. Wyjątkiem był tutaj kinowy ZOMBIELAND. Z pewną dozą nieśmiałości podszedłem do najnowszego wytworu w zombie-fun klimacie i muszę powiedzieć, że jest całkiem zpoko. Dupska może nie urywa ale ogląda się "przyjemnie", a twórcy znaleźli trochę inną perspektywę dla tego mocno ogranego już tematu. Obejrzę jeszcze ze dwa odcinki i zobaczę czy mnie wciągnie ?! A w skrócie, serial jest o młodej studentce medycyny, która na skutek niefortunnego zbiegu, tak zwanych okoliczności, staje się zombie i podejmuje pracę w biurze koronera, aby mieć stały dostęp do świeżutkich muskuf ;) Spróbować warto, mniam :)
PS. Bardzo ciekawe sposoby różnorakiego przyrządzania/spożywania potraw, których głównym składnikiem jest wiadomo co ;)
Rozpoczęciem prac nad ALIEN 5 tak nakręciło producentów, że wzorem Terminatora chcą od razu zrobić nową trylogię ! Alien 5 i ALIEN 6 mają powstać prawie równocześnie, a Alien 7 jeśli dwa poprzednie zostaną dobrze przyjęte.
http://screenrant.com/tag/alien-5/
Akurat żarty oparte na robieniu człowiekowi smaka zawsze uważałem za zbyt okrutne. Coś w stylu: "Gratuluję, jednak nie ma pan raka... prima aprilis"
JEZIORAK
No to mamy polskie "The Killing"
Ponury klimat mazurskiej jesieni, morderstwo prostytutki, zniknięcie dwóch mundurowych oraz tajemnica z lat 80. związana z pożarem zakładu psychiatrycznego. Do tego rzadko widziana na ekranie Jowita Budnik oraz ścieżka dźwiękowa, która z miejsca skojarzyła mi się konstrukcją z filmem "Milczenie owiec". Twórcy się przyłożyli wzorując się na klasycznych thrillerach z wysp czy Skandynawii. Jest kilka dziwnym momentów, ale całość trzyma poziom i warto po to sięgnąć.
https://www.youtube.com/watch?v=QWbO0_wPbz0
Właśnie wczoraj kupiłem "Jezioraka" w kiosku z jakąś gazetą. Nic nie słyszałem o tym filmie, ale że spodobała mi się okładka, więc zakupu dokonałem w ciemno. Dobrze wiedzieć, że nie zmarnowałem 3 dych :)
Nie widziałem i oglądać nie zamierzam.
Podobno na dokończenie filmu zabrakło im kasy, więc zakończenie jest kompletnie z dupy
spoiler start
w sensie rozwiązanie zagadki kryminalnej bohaterowie dostają w prezencie.
spoiler stop
Przyznają to twórcy filmu, więc to chyba nie lipa.
Nie wiem jakim cudem umknął mi fakt, że Morena Baccarin będzie grała Vanessę Carlysle/Copycat w DEADPOOL
Jordskott
Jeden z najbardziej zaskakujących seriali, jakie przyszło mi ostatnio oglądać. Detektyw policyjny, Eva Thörnbladh, wraca do rodzinnego miasteczka na szwedzkiej prowincji, by zadysponować ogromnym majątkiem jej niedawno zmarłego ojca, z którym zerwała kontakty. Powrót nie jest łatwy, ponieważ kilka lat temu, właśnie w tych okolicach zaginęła i została uznana za zmarłą dziesięcioletnia córka Ewy. Tymczasem w miasteczku dochodzi do kolejnego zniknięcia dziecka. Czy te sprawy są powiązane.
Musze powiedzieć, że to mocna rzecz. Surowy klimat, sporo zagadek, ale przede wszystkim dobrze dobrana obsada z silną i charakterną Moa Gammel w roli głównej. Ale najważniejszym elementem, odróżniającym tę produkcję od miliona innych kryminalnych thrillerów jest fakt, że dodano tu element mrocznego mystic fantasy. Przy czym na razie jest to poprowadzone bardzo subtelnie, więc całość to bardzo dobrze skomponowany i pobudzający naszą ciekawość produkt.
https://www.youtube.com/watch?v=oUkwt86QMBM
Za tydzień zaczyna się Star Wars Celebration. Myślicie, że jest szansa na jakiś trailer?
Pewnie tak. Nawet ostatni odcinek "The Big Bang Theory" miał podtytuł "The Skywalker Incursion" i dział się częściowo na farmie Dżordżiego ;)
Nadrobiłem trochę zaległości. Nie mam pojęcia czemu tak długo czekałem z obejrzeniem "Machete" - uwielbiam takie celowo złe filmy, chichrałem się przez większość czasu. Danny Trejo wielkim aktorem jest :D
Druga, znacznie nowsza zaległość, to "Interstellar". Nasłuchałem się różnych opinii mieszających film z błotem, więc byłem przygotowany... i w sumie nie było tak źle. Strony naukowej się nie czepiam, teoria za tym jakaś stoi, nawet jeśli niezbyt popularna. Mogliby sobie oczywiście darować pierdy o transcendentnej i przekraczającej wymiary miłości, a Nolanowi przydałby się kurs pisania streszczeń, bo spokojnie można było tak z godzinę z tego filmu wyciąć (no, chyba że dłużyzny miały oddać upływający na Ziemi czas). Za to podobała mi się strona wizualna, taka retro. Miła odmiana po feriach barw i efektów specjalnych w większości hollywoodzkich produkcji.
DAREDEVIL (serial)
Po dwóch pierwszych odcinkach. Mam bardzo mieszane odczucia. To się w jakiś sposób chce oglądać i ma swój urok, o dziwo, oparty głównie na nieudolności realizacyjnej... ewentualnie niedużym budżecie. Zdjęcia fatalne, dziwnie ustawione kadrowanie (nieco zbyt blisko), światło woła o pomstę do nieba - ale to chyba właśnie to buduje specyficzny, inny od wszystkiego klimat.
Aktorzy dobrani bardzo dobrze. Scenariusz jakiś tam jest. Sceny bijatyk strasznie mało realistyczne i w sumie mało efektowne mimo mnogości przeciwników. Pod koniec drugiego odcinka dostajemy scenę mordobicia kręconą niby jednym ujęciem, ale w przeciwieństwie do takiego Banshee, tutaj widać szwy i cięcia montażowe - a to już nie kwestia możliwości realizacyjnych, tylko niedbalstwa i braku kreatywności.
spoiler start
Plus nonsens logiczny. Korytarz, po obu stronach drzwi, za którymi są zakapiory, a na wprost kolejne drzwi z porwanym chłopcem. Zamiast po prostu podejść do tych ostatnich i wyprowadzić dzieciaka, to się nasz bohater pakuje się najpierw tam, gdzie kupa ruskich.
spoiler stop
No i ta filozofia, że nie zabijamy przeciwników. Sądziłem, że ta pokutująca do niedawna koncepcja, że główny bohater jest tym dobrym, więc musi oszczędzać życie wroga już odeszła do lamusa, ale widać podejście niczym z produkcji z lat 90. wciąż trzyma się mocno.
Także sam się sobie dziwię, że po tylu wymienionych wadach mam jednak ochotę włączyć trzeci odcinek. :)
Na skutek czyjegoś błędu do Sieci wypłynęły już cztery pierwsze odcinki piątego sezonu w dobrej jakości, a są podejrzenia, że jeszcze dzisiaj może wskoczyć cały sezon Gry o tron. Gdzieś w HBO polecą głowy.
Kurwa i chcąc nie chcac trzeba byc piratem bo zaraz banda zlamasow zasra wszystko dookoła spoilerami :[
Ripują Rosjanie, więc to raczej nie jest działanie marketingowe. Pisałem o dobrej kopii nieco na wyrost, bo o ile jest rzeczywiście ładne SD, o tyle nie ma co się spodziewać 720.
Spoilery mnie nie ruszają, ale możliwość wspólnego podyskutowania o każdym odcinku była zawsze cennym dodatkiem, który jest utrudniony w momencie, gdy się ogląda to w różnym czasie.
Mi spoilery przeszkadzają i to bardzo, bo co roku obiecuje sobie nadrobić czytanie gry o tron i zawsze mi to schodzi, tak więc zawsze jestem w plecy. Oglądam bo i tak mi wszystko ktoś zepsuje spoilerem. W tym momencie będę musiał odpiąć internet bo pewnie jakiś geniusz streści cały sezon w pięciu zdaniach zanim będzie premiera pierwszego odcinka :/
Ależ Fett, przecież największym spoilerem jest tu serial dla książki (lub odwrotnie, zależy jak kto podchodzi). Ina sprawa, że na moim forum o serialach nie wchodzę w temat oglądanej przeze mnie na bieżąco produkcji, dopóki nie obejrzę najnowszego odcinka. Tak na wszelki wypadek, żeby coś się nawet mimochodem nie rzuciło w oczy.
Tak, ale znów nie zdążyłem z książką :P Rok temu ze 3 spoilery dopadły mnie na facebooku i jeden na joemonster
Co do Daredevil - moim zdaniem jako serial 'komiksowy' to spokojnie zasluguje na 9/10 - jako serial 'realistyczny' rzeczywiscie 7/10 maks - ALE
to nie jest serial realistyczny, to serial o superbohaterze oparty na komiksie (w dodatku - no offence - ale jak wiekszosc komiksow o superbohaterach - raczej glupawym) - wiec to co NajPhil wymienil w spoilerze - coz taka konwencja i tak byc musi :)
Moim zdaniem warto - jestem na 6 czy 7 odcinku - i chce doogladac jak najszybciej do konca - a Winston Fisk - jest zagrany wrecz doskonale :)
Fett--> mam ten sam bol z ksiazkami... aczkolwiek mam slabo bo dopiero pierwsza przeczytalem z rok temu... i mialem nie zabierac sie do tego sezonu bez podgonienia ksiazkami.. oczywiscie nie udalo sie. Wczoraj obejrzalem 4 odcinki :(
spoiler niespoilerowy... czemu cyckow juz nie ma a coraz wiecej calujacych sie faceotow i golych posladkow meskich? :/
Ghost Rider 2 - jedynka była bardzo słabym filmem, więc nie spodziewałem się, żeby dwójka była lepsza. Ale nakręcić coś takiego? Przy tym najnowsze części Resident Evil powalają spójnością fabuły, grą aktorską i jakością efektów specjalnych. Ale kupa. 17% na rotten tomatoes jest oceną zdecydowanie zawyżoną :P
coraz wiecej calujacych sie faceotow i golych posladkow meskich
MÓWIŁEM BEZ SPOILERÓW!!!! :D
Shadowmage - jedyne co w tym filmie było dobre, to zdjęcia
... czemu cyckow juz nie ma a coraz wiecej calujacych sie faceotow i golych posladkow meskich? - Przecież twórcy serialu zapowiadali, że będą coraz bardziej odchodzić o książkowego pierwowzoru ;) Poza tym, pewnie jeden z nich jest kochającym inaczej ;)
Słyszeliście? Nowy Spider-Man, który ma się pojawić w trzeciej fazie Marvela (Captain America 3), będzie 15-16 letnim uczniem high school.
http://www.digitalspy.co.uk/movies/news/a641226/spider-man-peter-parker-will-be-in-high-school-in-new-film-says-kevin-feige.html#~p9JU5T6nAWYhmp
Zdaje się, że przygody Spidermana zaczynają się w chwili, gdy bohater jest nastolatkiem. W końcu to komiks skierowany do młodzieży, co w tym więc dziwnego? To w dzisiejszych czasach się pojebało na maksa i popkultura adoptując, a w zasadzie usynawiając komiksy i wynosząc je na piedestał, rozmyła te granice. Ta infantylizacja społeczeństwa doprowadza do tego, że dorośli i zdawałby się dojrzali ludzie, chodzą do kina na przygody ubranych w lajkrę kolesi, strzelających pajęczą siecią, mających lasery w oczach, czy inną debilną przypadłość związaną z radioaktywnością, czy kąpielą w chemicznych odpadkach.
I to usprawiedliwianie się, że to jest po prostu rozrywka, że po tygodniu ciężkiej pracy człowiek ma ochotę się odmóżdżyć. Fuck OFF, chcesz się odmóżdżyć to weź młotek. Idąc do kina na gówno dajesz zarobić twórcom na gównie, co nakręca rynek i powoduje, że powstaje kolejny scenariusz, jak to biedy superbohater jest niezrozumiany, jak próbuje zerwać z ratowaniem ludzi, a nowy potwór powstaje, porywa mu ukochaną i on znowu musi walczyć. No żeż kuźwa, ile mamy lat, żeby oglądać taki syf i za to płacić?!
spoiler start
Ok, wylałem swoje żale, teraz się już zamknę :D
spoiler stop
Zaraz zostaniesz zlinczowany przez Mephistophelesa :D Ale generalnie zgadzam się z Tobą, nie ogarniam hype`u na Avengersów, Transformersy, Iron Many i inne badziewia. Dla mnie te filmy są albo chu** albo niezłe, ale na pewno nie zasługują na zachwyt.
Np. Dla Strażniczy Galaktyki to był film przeciętny, nudny, miałki i nie wiem czym tu się zachwywać
Generalnie te filmy sa bardzo nierowne, zdarzaja sie jednak perelki (Watchmen \m/).
Sęk w tym, że to właśnie adaptacja Watchmenów była przejawem infantylizacji materiału źródłowego, a filmy Marvela (choć w różnym stopniu) starają się podchodzić bardziej dojrzale do materiału, na którym bazują.
Na szczescie nie jestem pro, wiec na material zrodlowy akurat w przypadku komiksow mam wy#$%e :) A gdybym mial oceniac zrodlo po filmach, to u Marvela straszna bieda :>
Tak jak ostatni Batman? No wiesz, ten, w którym fabuła jest dziurawa jak ser szwajcarski, a połowa postaci okazuje się zbędnych dla całej historii.
Po obejrzeniu takich Avengersow stwierdzam, ze ostatni Batman to i tak fabularny majstersztyk.
To Avengersi mają więcej nielogicznych zagrywek fabularnych, pompatycznych tekstów i bezużytecznych postaci niż TDKR?
Ciezko wymagac nielogicznych zagrywek fabularnych od filmu, w ktorym fabula to mlocka. Tutaj kazda postac sie przyda.
Na szczescie jest pan Stark ze swoim poczuciem humoru, wiec daje skromne 1.5/10, zmiast 0.
Mephistopheles -> przyznam sie ze nie wiem, poddalem sie po drugim batmanie.
W Avengersach podoba mi sie Robert Downey Jr - bo wymiata jako Stark (apropos GotG - nie znam komiksu - ale klimat Mass Effect mnie kupil :D ) w batmanie nie podobalo mi sie w sumie nic...
Zreszta nigdy nie bylem fanem ani DC ani juz szczegolnie Marvela - komiksow nigdy nie dalem rady przeczytac wiecej niz kilku - umieram od oparow absurdu :P
Czyli struktura fabularna w TDKR jest jednak wyraźnie gorsza, ale fabuła to majstersztyk w porównaniu z konkurencją, u której historia trzyma się kupy. OK...
Tak, bo wciaz wole jezdzic Audi/BMW, w ktorym od czasu do czasu cos nie bangla i ma pare zbednych bajerow, niz najbardziej niezawodnym Fiatem 125p, ale kumam, ze sa pasjonaci, ktorzy wybiora to drugie.
Ciesze, sie ze sobie wyjasnilismy co i jak.
Analogia z dupy. Prędzej to ostatni Batman byłby drogą Alfą z eleganckim nadwoziem, która sypie się na każdym zakręcie, podczas gdy Avengersi to taki bolid, który jakimś uniwersalnym środkiem lokomocji nie jest, ale swoje zadanie spełnia i wyścig wygrywa.
Cieszę się, że mogłem poprawić to i owo.
W tym wypadku ja jednak stane po stronie avengers. Ten film przynajmniej nie aspirowal do bycia ambitnym dziełem w przeciwienstwie do tragedii jaka zaserwowal Nolan ;) ostatni Batman to byla katastrofa
https://www.youtube.com/watch?v=rGSxss7gWak
Nowy trailer Terminatora, jest TRAGICZNIE. Po prostu beznadziejność ocieka z trailera a CGI woła o pomstę do nieba. Niestety to jest już gwóźdź do trumny tej serii jak dla mnie i ten humor rodem z T2, który w 2015 roku średnio się sprawdza. A no i PG13...
Hej ten nowy trailer Terminatora wcale nie jest tragiczny, tylko komiczny dawno się tak nie uśmiałem. A do tego dzięki niemu zaoszczędzę trzy dychy, bo pokazuje cały film w tym jeden z "ważniejszych" zwrotów akcji.
Faktycznie, tak durnego trailera już dawno nie było.
Poczucie humoru też wystrugane z drewna, z żałosnym powielaniem starych tekstów na czele.
Mephistopheles => wypraszam sobie porownywanie jakiejkolwiek Alfy do filmow Nolana. Jestem fanem i posiadaczem i sie nie sypia (jak sie dba !) i porównywanie ich do filmów Nolana uraza ich uczucia !
<--- Terminator
Ale czuję, że Arnie uratuje ten film. Jedyny jasny punkt tego trailera.
[77] jestem w stanie kupić Arniego jak się nie odzywa i ma kamienną twarz, ale z wiekiem ma coraz gorszy akcent a jeszcze ten 'uśmiech' z trailera to już szczyt porażki tego filmu.
A ja bardzo czekam na "Maggie" i liczę - mam przy tym absolutnie poważną minę - że Arnold da popis aktorski...
:) - nie no dobra, nie dałem rady zachować kamiennej twarzy, ale to nie znaczy, że żartowałem. Po obejrzeniu trailera jestem cholernie ciekaw tego filmu.
Co do Maggie to też z chęcią zobaczę. Po screeningach ludzie mocno pozytywnie podchodzą do gry aktorskiej Arnolda.
NOWE STAR WARS!
Można się śmiać, ale i tak pójdę do Imaxu. Usiądę grzecznie z rękami na tobołku, głośno sarkając na wszystkich baranów, którzy nie umieją wysiedzieć 2 godzin bez siorbania, mlaskania i innych czynności oralnych i zapomnę na czas seansu o tym, że jest jak jest. I mam nadzieję, że poczuję trochę tego klimatu i podniecenia, jak wtedy, przed wiekami, gdy w pewien zimowy wieczór wujek zabrał mnie do kina mówiąc, że to będzie film o rycerzach w kosmosie. Nijak nie umiałem w głowie tych dwóch światów połączyć, choć wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach, a później się zaczął film i była odległa galaktyka... ;)
Zajawka wygląda bardzo zachęcająco, zdecydowanie bardziej zachęcająco niż nowy Terminator.
A ja pamiętam, jak za "wspaniałych" czasów komuny na czarno-białym (tak, kiedyś były tylko takie) TV widziałem zajawkę "Imperium kontratakuje" i myślałem, że bitwa toczy się na pustyni ;) A potem w kinie zdziwko, bo owszem pustynia była ale śnieżna ;)
Nie widze w niej nic szczegolnie zachecajacego. Tyle dobrze, ze nie jest zenada, tak jak Terminator :>
Yans - pamiętam mój szok jak okazało się ze smerfy są niebieskie :)
Ja SW pierwszy raz ogladalem na Pro7. Dopiero później do wiedziałem się o co chodzi :D
The Manchurian Candidate (Kandydat) - Film obejrzałem w ramach uzupełniania filmografii Dzyndzla ale muszę powiedzieć, że majstersztyk, to to nie jest, aczkolwiek ogląda się całkiem przyjemnie. Do tego niezawodna Meryl i otoczka Wielkiego Spisku z wyborami prezydenckimi w jUeSeju w tle. Jak nie ma nic lepszego pod ręką, to można obejrzeć. Poniższy opis promo nieźle oddaje o co kaman ;)
Reżyseria: Jonathan Demme
Scenariusz: Daniel Pyne, Dean Georgaris
Gatunek: Dramat/Thriller
Produkcja: USA
Premiera: 5 listopada 2004 (Polska) 22 lipca 2004 (świat)
Czas trwania: 2 godz. 10 min.
Za udział głównie wzięli:
Denzel Washington jako Ben Marco
Meryl Streep jako Eleanor Shaw
Liev Schreiber jako Raymond Shaw
Jon Voight jako Senator Thomas Jordan
Opis promo:
Denzel Washington i Liev Schreiber wcielają się w role amerykańskich żołnierzy w remake'u klasycznego thrillera z 1962 r., w którym miejsce akcji z Wietnamu przeniesiono nad Zatokę Perską.
Kuwejt, 1991 r. Kapitan armii amerykańskiej Bennett Marco omawia plan rekonensansu z brytyjską przewodniczką. Podczas przejazdu tzw. autostradą śmierci ploton zostaje zaatakowany. Kapitan traci przytomność. Sierżant Shaw ratuje jednak żołnierzy, pokonująć nieprzyjaciela. Po jakimś czasie okazuje się, że akcja miała inny przebieg, a żołnierze poddani zostali praniu mózgów.
Po jakimś czasie okazuje się, że akcja miała inny przebieg, a żołnierze poddani zostali praniu mózgów.
Opis fabuly rujnuje kompletnie pierwsze pozytywne wrazenie zwiazane z obsada...
A sam film psuje pozytywne wrażenie związane z oryginałem. Poprzednia wersja była może naiwna, ale sam pomysł miała niezły, a suche pierdy o hipnozie można było wybaczyć. "Takie czasy."
Remake Demme'a (tak, to ten od owieczek) przeniósł historię w czasy współczesne i zastąpił wątek hipnozy pierdami z pogranicza s-f. Z jakiegoś powodu dużo ciężej było mi to przetrawić.
I jest już pierwszy teaser (dłuższy) do Batman v Superman, który przy MEGA teaserze ze Star Wars wypada blado, jedynie warta ostatnia scena ale też bez rewelacji
https://www.youtube.com/watch?%20t=17&v=IwfUnkBfdZ4
No i w końcu można dłużej rzucić okiem na wygląd nowego batmana.
Mi się podoba:)
Ta maska batmana wygląda teraz jak hełm ironmana, ale co ja się tam znam.
Batman: Hey you, alien Superfreak....let's fight!
Superman: Okay man....(punch to the head)
Batman: (dead)
NajPhil --->
Filmy Nolana mi się zajebiście podobały głównie ze względu na scenariusz, ale w moim odczuciu tam zamiast Batmana mógł być ktokolwiek. Nie było tego ponurego Batmanowatego klimatu (może trochę w pierwszej części). Za mało Batmana w Batmanie. Trzecią część to już w ogóle przemilczę ;) No i głównie przeszkadzał mi właśnie design batmana. Taki wychudzony, wklęsły, zassany. Wychowałem się na Batman TAS i tam Batman był wielkim, ponurym dryblasem a nie ninją z mordą jak pęknięty kineskop. To by bardzieja pasowało do Batmana z przyszłości.
Z tego zwiastuna klimat Batmana wylewa się z ekranu. Dla mnie Ben Affleck idealnie pasuje do roli Bruce'a. Teraz pozostaje czekać na więcej.
Geez Gwiezdne Wojny i Batman w ciągu 3 trzech dni. Ktoś mi przypomni czy jest jeszcze jakiś zwiastun an który warto czekać ? :)
Swoją drogą kompletnie zapomniałem, że Ben Affleck grał Supermana w skądinąd całkiem udanym "Hollywoodland". Grał też Daredevila w jakiejś kupie. Zdecydowanie jednak wolę, gdy Ben odgrywa rolę reżysera. Trzy filmy, przy których zasiadał po drugiej stronie kamery, zrobiły na mnie fantastyczne wrażenie.
WEST OF MEMPHIS (2012)
To jeden z najbardziej interesujących filmów dokumentalnych, jakie oglądałem. Nie z powodu tematu, drastyczności scen czy nawet wywoływanych emocji, ale ze względu na sposób jego realizacji.
W 1993 roku w Arkansas doszło do zbrodni, o której usłyszał cały świat. Ktoś porwał, poddał okultystycznym rytuałom i w końcu zabił trzech ośmioletnich chłopców. Już następnego dnia policja schwytała trzech nastoletnich fanów metalu. Głośny proces, w którym podnoszono sprawę diabelskiej muzyki oraz jej wpływu na demoralizację młodzieży, zakończył się skazaniem dwóch oskarżonych na karę dożywotniego pozbawienia wolności bez prawa do wcześniejszego zwolnienia. Najstarszego z tej trójki, osiemnastoletniego Damiena, sąd skazał na karę śmierci.
Opinia społeczna zapomniała o sprawie na kilka lat. Znaleźli się jednak ludzie, którzy zwrócili uwagę na szereg uchybień w trakcie procesu i starali się pomóc osadzonym. Poruszeni sytuacją "trójki z Memphis" głos zabrali celebryci. Swego wsparcia udzielił m.in. Henry Rollins, reżyser Peter Jackson, Johnny Depp oraz przede wszystkim Eddie Vedder (Pearl Jam), który przez następne 15 lat toczył batalię o prawo do ponownego procesu. Wszystkie te osoby występują także w tym filmie.
Na szczególną uwagę zasługuje sposób narracji. Przez dwie i pół godziny oglądamy kolejne etapy tej historii. Twórcy niezwykle umiejętnie tworzą atmosferę, prowadząc nas poprzez szereg dowodów, zeznań świadków, opowieści adwokatów, prokuratorów, śledczych aż po zeznania samych oskarżonych, a wszystko to okraszone materiałami wideo z procesu, relacjami telewizyjnymi i wywiadami z tamtych czasów.
W trakcie seansu co i raz zmieniałem zdanie i typowałem innego zabójcę. To się po prostu ogląda jak niesamowity i do końca trzymający w napięciu thriller sądowniczy.
https://www.youtube.com/watch?v=pgqP2SS33VI
ale w moim odczuciu tam zamiast Batmana mógł być ktokolwiek.
Geniusz!
A hero can be anyone. Even a man doing something as simple and reassuring as putting a coat around a young boy's shoulders to let him know that the world hadn't ended.
FACE OFF - Sezon 3 - Po dwóch, świetnych pierwszych sezonach przyszedł (w sensie mojego oglądania) trzeci, który jest dużo słabszy od swoich poprzedników. Jak dla mnie, słabszy z dwóch powodów. Po pierwsze, nijakości uczestników (poza Troyem) oraz małej ilości ciekawych tematów przewodnich odcinków. Wspomniany Troy, może nie jest jakimś odpałem osobowościowym ale za to każde zadanie wykonuje z taką ilościa dodatkowych szczegółów i pomysłów, że sędziowie za każdym razem dopytują się kiedy on miał czas to wszystko zrobić ?! :) Na przykład, robimy mutanta ? Ok, to wrzucimy mu jeszcze drugiego mutant na plecy, a w łapy damy mu ogromne działko laserowe, coś w ten deseń :) Niestety Roy wygrał tylko jeden odcinek pt. "Alice in Zombieland", jego praca obok na obrazku.
PS. Zacząłem właśnie 4 sezon i jest naprawdę bardzo dobrze !!! Nowi uczestnicy mają mocno powichrowane mózgi ;)
Aquarius [NBC]
Za jakiś miesiąc premiera serialu o Mansonie, a w zasadzie o pewnym policjancie, który prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej sekty i ich guru. Wygląda to bardzo interesująco, szczególnie ten psychodeliczny klimacik końca lat 60.
https://www.youtube.com/watch?v=8wgNZWOhWG4
Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu?
A tak przy niedzieli włączyłem, generalnie mam słabość do francuskich komedii, więc się nie zawiodłem. Poziom i rodzaj rozrywki z tej samej półki co "Jeszcze dalej niż północ", "Przychodzi facet do lekarza", "Nic do oclenia" czy "Czyja to kochanka?"
Bałem się nadmiernego moralizatorstwa i wspierania multi-kulti i w sumie taka filozofia generalnie przyświeca temu filmowi, ale jest podane z dystansem i na tyle subtelnie, że mi nie przeszkadzało.
Ja ostatnio nadrabiam twórczość Xaviera Dolana. Kur**a niesamowite jest to, że gość jest młodszy ode mnie a ma do powiedzenia więcej niż większość reżyser. Łatwość z jaką gość tworzy kompozycję swoich filmów jest dla mnie nie do ogarnięcia. Na chwile obecną stawiam go w czołówce lepszych reżyserów młodego kina. Niektórych mogą razić tematy, które porusza ale mi to akurat w tym kontekście nie przeszkadza, chociaż mam nadzieję, że z biegiem lat trochę mu się odwidzi :) W zasadzie to trochę mu zazdroszczę. Gość ma 25 lat i 6 filmów na karku :O A ja muszę chałturzyć -___-
Jokera w (brawurowej, co tu ukrywać) wersji Jareda Leto pewnie już wszyscy widzieli, a tu reszta towarzystwa:
http://www.dccomics.com/blog/2015/05/04/introducing-the-suicide-squad
Margot Robbie jako Harley Quinn, słodki jezu!
Byle by tylko miał więcej sensu niż plan wydawniczy filmów DC.
Będzie drugi John Wick. Ciekawe jakie zwierzątko teraz zginie? Ale poza tym super :D
Kingsman: The Secret Service
Jedna z największych niespodzianek i miłych zaskoczeń. Choć Vaughn na krzesełku reżysera mógł wskazywać na to, że będzie przyjemna rozpierducha. Gdyby oceniać tylko scenariusz, efekty specjalne, aktorstwo itd. to wystawiłbym mu ocenę 6. Ale tutaj doszły jeszcze inne czynniki, które podniosły ogólną ocenę aż o 2 pkt.
Przede wszystkim scena w kościele. No majstersztyk i taka absolutna, pozbawiona moralności, beztroska masakra. Na uwagę zasługują też latające głowy, oraz
spoiler start
zamordowanie Obamy
spoiler stop
W filmie widzimy mnóstwo odniesień do popkultury, swoisty mishmash gatunków oraz poczucie humoru i to swoiste mruganie do widza, które w większości wypadków jest na wysokim poziomie i nie obraża poziomu inteligencji odbiorcy.
A ostatnią, być może najważniejszą rzeczą, która wpłynęła na tak wysoką ocenę, jest to nieuchwytne coś, co potrafią w człowieku wywołać tylko dobre filmy. Takie poczucie po seansie, że się człowiek dobrze bawił i nie stracił czasu. :)
Polecam
jak na razie super to wszystko wygląda na obrazkach
http://naekranie.pl/wp-content/uploads/2015/05/CELDuqtW8AEqcVY.jpg
http://naekranie.pl/wp-content/uploads/2015/05/new-photos-from-star-wars-the-force-awakens-spotlights-characters3.jpg
http://naekranie.pl/wp-content/uploads/2015/05/new-photos-from-star-wars-the-force-awakens-spotlights-characters1.jpg
Prometheus tez wygladal dobrze na obrazkach...
Z drugiej strony to tylko Star Wars - raczej trudno sie spodziewac niewiadomo czego.
Sprobowalem ogladnac ostatnie dzielo braci W "Jupiter Ascending" recka na obrazku ->
Yans -> no tak teraz to zapomnialem ze jeden pozbyl sie pindola i doszyl cycki :)
W zasadzie jakie to ma znaczenie czy braci czy rodzenstwo?
Film mega ch....y tak czy inaczej.
Nie powiem żeby urwał mi głowę, ale parę fajnych momentów było. Zapewne odbiór byłby lepszy, gdyby zamknęli całość w 80 minutach... dwie godziny to za dużo :)
Tak przy okazji Kingsman. Dopiero po napisach końcowych zorientowałem się, że profesora Arnolda grał Mark Hammil ;)