Gwiezdne Wojny i Expanded Universe – co zabił Disney i czego możemy się spodziewać?
Z tą technologią to tak zależy,100k BBY Stacja Centerpoint,30k BBY Gwiezna Kuźnia to przykłady technologii której potem nie odtworzyli,z drugiej strony słynne Laboratorium Otchłani z Pogromcą Słońc na czele.
Świetny tekst,
pozdrawiam.
Za zaawansowaną technologię odpowiadają głównie Celestiale, Rakatanie i Gree. Żadni z nich nie dzielili się zbyt chętnie swoimi zdobyczami z resztą Galaktyki, a z czasem (z różnych powodów) usunęli się w cień.
Co do tekstu...
poszczególne serie i tytuły były tak dobre, że fani chętnie widzieliby je w postaci filmowych adaptacji.
Mocna przesada. Nie wydaje mi się, żeby poza dwoma znanymi trylogiami (Thrawna i Bane'a), któreś tytuły miały prawdziwą siłę przebicia. Nawet jeśli kilku autorom udało się przelać na papier sporo dobrych pomysłów (Zahn, Karpyshyn, Luceno, Miller, Stackpole, Allston).
Przeczyszczenie EU było mocno wskazane, ale Disney wylał dziecko z kąpielą. Mimo że nawet kilka elementów sprzed tysięcy lat bruździłoby w wydarzeniach ABY z nowego kanonu (przede wszystkim seria Vector), dało się to zrobić w bardziej elegancki sposób.
Ja nigdy EU nie traktowałem zbyt poważnie i wręcz się cieszę, że zostało "skasowane". Nie było to dla mnie niczym więcej, niż zwykłe fan fiction.
W jaki sposób Holiday Special wyemitowany w 1978 miał opowiadać o wydarzeniach po Powrocie Jedi z 1983 ?
Bardzo dobry tekst :)
Dla osoby niezbyt zorientowanej w świecie SW poza filmami Lucasa i kilkoma grami wiele rozjaśnia co i jak po przejęciu praw przez Disneya.
Stare książki, gry i komiksy się już nie liczą
Dla mnie ten nowy szajs nie będzie się liczył, prędzej jako ciekawostka.
Pozniej prawa przejmie kto inny i zrobi znowu to na swoj sposob i bedzie sie to wszystko tak trzymac kupy, ze masakra.
Ciekawostką jest, że Kres Imperium w polskiej wersji został wydany dopiero w 2013 roku:)
http://pl.starwars.wikia.com/wiki/Star_Wars_Komiks_2013-02
Wiem jedno. Bane dalej zalicza się do kanonu, więc tyle dobrego (na pytanie jak - był w jednym odcinku wojen klonów i chyba był wspomniany w którymś filmie, ale nie jestem pewien). Ale Dinsey naprawdę dał za przeproszeniem dupy, bo zniszczył spójne uniwersum tworzone od dziesięcioleci. A teraz wymyślają jakieś kompletne głupoty.
Bane jest kanoniczny, ale flanelowy dziadzio postanowił po raz ostatni wkurwić fanów i zrobił z niego syczącego debila w zbroi mrocznego samuraja, zamiast stoickiego wojownika-filozofa i wizjonera (jego zapiski z Book of Sith czyta się niczym traktat Sun Tzu). Lucas uznał, że skoro pierwszy zapisał jego imię w niezrealizowanej wersji scenariusza TPM (w samym filmie nie ma o nim mowy), może robić z nim, co chce. Już wcześniej (w historii z Mortis) na ekranie mieli pojawić się klasyczny Bane i Revan, ale dziadzio kazał ich usunąć. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że Lucas nie cierpi Karpyshyna?
Przy okazji - w tym samym odcinku TCW, w którym pojawił się "Bane", Korriban przechrzczono na Moraband. A ponieważ nazwa "Korriban" nie pojawia się w żadnym materiale uznawanym obecnie za kanoniczny, nowa nazwa jest tą oficjalną. Czemu? Podpowiedź na obrazku obok.
Na marginesie, bo jeszcze ktoś zasugeruje się i pomyśli, że warto sięgnąć po wymienione komiksy. Dark Empire, Dark Empire II i Empire's End to jeden z gorszych chłamów, jakie ukazały się pod szyldem SW.
Ja uważam że Disney zniszczyl Gwiezdne wojny. Kim oni są ze kupują prawa a później wyzwalają do kosza ponad 30 lat eu? Mam wszystkie książki, większość komiksów, RPG d20 tez a oni co? Do kosza bo im wygodniej.
Serio, pie*dole Disney i star Wars.
Disney zniszczyl moje wspomnienia z dzieciństwa. Moje 'nastoletnie' lata odbywały się pod egidą star Wars.
Co ja mam teraz zrobić z tym całym materiałem na który wydałem tysiące zloty.
Z EU najlepsze były gry (Kotory, Tor i Jedi Knighty) oraz komiksy (Dziedzictwo - rozgrywające się 120 lat po Powrocie Jedi z najciekawszym ze Skywalkerów w historii GW).
To fani zdecyduja co bedzie nalezec do kanonu, a co nie. Disney niech sie martwi czy Episode VII zostanie do niego zaliczony. Fanem zdecydowanie przyjdzie latwiej wywalic z kanonu jakis nedzny film, niz uznac 30 letnia historie uniwersum za bledna.
Ja tam się cieszę, że Disney zerwał z EU. Większość tego co w nim się znalazło było powtarzalne do znudzenia - ciągłe wałkowanie rodu Skywalkerów, Dartha Vadera, wyborów między ciemną i jasną stroną. Po drodze jakieś klony Palpatine'a i inne głupoty. Większość z tego co oferowało EU było mało wymagającą i powtarzalną rozrywką dla fanatyków SW... Takie jest moje zdanie.
Problem z EU jest taki, że więszkość rzeczy, która budowała ten wszechświat, to był i jest niebotyczny badziew, napisany na kolanie w przerwie między innymi zajęciami autorów (i tak nieszczególnie utalentowanych). Jasne, są niektóre perełki, które warto byłoby włączyć na stałe do kanonu (wspomniana trylogia Thrawana, kilka innych książek, fabułę z obu KOTOR-ów), ale stanowią one raczej wyjątek, niż regułę. Inna sprawa, że Disney na dzień dobry do kanonu wsadza w ch*j słabych Rebeliantów. Ale to temat na inną dyskusję ;)
A czy ktoś się orientuje czy te nowe książki z uniwersum pojawią się na naszym rynku?
Holiday Special to dzieje się po Nowej Nadziei. Wiem to, choć fanem Star Wars nigdy zbytnio nie byłem(jak już to głównie gier, bo jest masa dobrych gier w tym uniwersum - mnie wciągnęły już przy Dark Forces), więc trochę dziwię się takiemu błędowi. Zresztą w filmie pojawia się chociażby Darth Vader.
