Na czym polega magia open-world survivalów?
Najbardziej to mnie właśnie kręci w tego typu grach. Eksploracja i szukanie fantów. Bieganie w po kilkadziesiąt minut po lesie w niepewności czy zaraz nie dostanie się kuli. W zasadzie grałem tylko w mody do Army II, ale trochę mi się znudziło, więc teraz miele w dominacje.
Zaczęło się od DayZ – moda do Army II, jednakże już po kilku dniach popadłem w długi i ekscytujący romans z The WarZ,
Przestałem po tym czytać.
Szkoda, bo kilka słów dalej wyjaśniłem dlaczego WarZ(Infestation), mimo kiepskiej jakości i spierwiastkowania definicji survivalu znanego z DayZ - odrywało niektórych graczy właśnie od gry Deana Halla.
Nie grałem w grę tego typu, ale muszę pozbierać kasę i kupić coś, albo poczekać aż H1Z1 będzie F2P (pewnie za pare lat niestety).