25 Najlepszych gier hack'n'slash - Diablo dobra lista!
Oj mocno brakuje mocno serii DeathSpank. Coś czego dawno juz nie było
Która z tych gier posiada tryb coach coop i obsługuje pady?
Coś na kształt Children of Morta, tylko bardziej.
Graliście w PoE na stremie i nawet wam rzuciłem 2 Euro... ale, żeby króla i ikone HnS postawić na 2 miejscu za jakimś darmowym gówno-klonem??? Który to z Was się nie zna na HnS, jest fanboyem PoE i nie ma szacunku do historii gier? Przyznawać się!
edit znalazłem Draug & PefriX, ale który to z tvgry ciekawe... wstydźcie się swoich przyszłych dzieci.
A gdzie Bayonetta, Ninja Gaiden, God of War, Devil May Cry, Metal Gear Rising?
Siecz'i'rąb nie ogranicza się do izometrycznych biedaerpegów.
Jacyś debile w USA nie odróżniają HnS od action adventure, ale my chyba potrafimy? MDC, GoW itd. bliżej do brawlerów (czy tam beat em upów) niż do Diablo, więc walenie tego do jednego worka nie ma sensu, bo je nie łączy prawie nic, ja zawsze używałem określenia 'slasher', choć ono z kolei może przywoływać na myśl filmy typu "Piątek trzynastego".
No akurat w tym wypadku to debile z polski nie potrafią poprawnie zaimportować określeń zza granicy.
Ten sam przypadek co w przypadku słowa
"epicki" lub "dedykowany".
MDC, GoW itd. bliżej do brawlerów (czy tam beat em upów) niż do Diablo, więc walenie tego do jednego worka nie ma sensu, bo je nie łączy prawie nic,
Różnią je jedynie drobiazgi. Kamera, sterowanie (chociaż takie Diablo 3, Sacred 3, Dungeon Siege 3, Bastion, Deathspank czy obecny tu Victor Vran na padzie są dokładnie beat'em'upami). Żeby jeszcze bardziej zamieszać, mogę tu wrzucić Kingdoms of Amalur: Reckoning, które jest nieślubnym dzieckiem Diablo i God of War.
Rżnięcie'n'rombanie w każdym wymienionym tytule dominuje.
Po co się ograniczać. Wszystkie gry są "siecz'i'rąb", się chodzi się guziki wciska.
Rżnięcie''n''rombanie w każdym wymienionym tytule dominuje.
Brednie. Wymienione przez ciebie gry nie mają dobrze zarysowanych elementów, jak np. rozwój postaci i zbierania ekwipunku. To są kluczowe aspekty w hack’n’slash, a sam gatunek jest dość mocno spokrewniony z rpgami, ale nazywanie go "biedą" już pokazuje z jakim ignorantem mam tu do czynienia. W tych grach trzeba chociaż czasami coś myśleć i planować, czego nie można powiedzieć o twoich ulubionych gierkach xD
W tych grach co wymieniłeś głównie liczy się zręczność gracza i niewiele więcej. Amerykanie używają jednej nazwy do dwóch zupełnie różnych gatunków gier, które łączy tylko to, że dużo się zabija. Totalna głupota, którą bezmyślnie kopiujesz. Żenujące to mocno.
Gra na padzie to zupełnie inne, znacznie lepsze doświadczenie i powinno być wyróżnione, które pozycje go obsługują.
Podbijam pytanie #139.
Gra na padzie to zupełnie inne, znacznie lepsze doświadczenie i powinno być wyróżnione, które pozycje go obsługują.
Zupę zwykło się jeść łyżką, a drugie danie nożem i widelcem.
na liście nie ma, ale najlepszy feeling z gry na padzie ma Children of Morta.
Też wygodniej mi się gra na padzie, stwierdziłem to już przy Diablo 3 na PC w porównaniu do konsoli. Na pewno da sie grać na padzie w Grimm Dawn - polecam. W Path of Exile też dodali niedawno taką możliwosć, jest ok. W Diablo 4 też jest, widziałem na gameplejah z Youtube.
Owszem mniej klawiszy jest, no i trzeba troche czasu poświęcić na naukę nowych nawyków ale warto.
Dungeon Siege jedynka to fajna i prosta gierka na coopie. Trochę czasu spędziłem i grało się przyjemnie.
Diablo III też jest fajne. Dobry feeling mordowania tam jest i pewnie stąd się bierze przyjemność z grania.
Warframe chyba rzeczywiście jest jak hack 'n' slash choć nigdy o tym nie myślałem bo przyzwyczaiłem się że hns są z izometryczną kamerą.
Polecam Last Epoch, gra z ogromnym potencjałem na zostanie dużym konkurentem PoE. Cieszy mnie to, bo chciałbym grać właśnie w hack'n'slasha rozwijanego wiele lat, ale poe ma zbyt rakowe mechaniki handlu i craftingu.
"Warto również wspomnieć, że Last Epoch to produkcja oferująca możliwość grania w pojedynkę lub wspólnie z innymi osobami za pośrednictwem internetu. Sieciowy aspekt rozgrywki często wykorzystywany jest przed twórców do organizowania specjalnych wydarzeń, w ramach których można zdobyć unikatowe przedmioty."
Fajnie, że ktoś z redakcji w ogóle grał w grę zanim ją opisał, gdyż w Last Epoch nie ma jeszcze trybu multiplayer. Ten ma zostać dodany w tym roku.
właśnie gram już raz magiem cold przeszedłem teraz vodiknighta na bomby i zamierzam jeszcze prograć necro na maga lodowego gdzie masz jednego broken miniona maga który kosi bossy.
DISPEL !! genialny hack and slash, kiedyś dodany do bodaj PC Format. Ta gra ukradła moje serducho bardziej niż Sacred jaki powstał później.
Tu jest mowa o dobrych grach a ta do nich nie należy.
Jedna z mocniej zapomnianych gier Chrisa Taylora - nieciekawa, nudna, te cyberwszczepy niewiele dają a miała to być ważna decyzja - czy chcemy pozostać człowiekiem czy przemienić się w maszynę.
W obu przypadkach różnice niewielkie, czy to w rozgrywce czy w dialogach.
Last Epoch, o ile tworcy nie osiada na laurach po premierze bedzie chyba spokojnie w moim top 5 gier loot based. Na ten moment top 5 wyglada tak (kolejnosc przypadkowa): Diablo 2 LoD, Path Of Exile, Grim Dawn, Titan Quest AE, Torchlight 2//Hellgate London. Mam nadzieje ze LE zastapi Path Of Exile, ktorego tworcy...no coz... wedlug mnie zgubili droge i gra poszla w zla strone (a przynajmniej w inna niz ja bym sobie zyczyl). Kawalek zycia skradlo mi rowniez Destiny 2 i w sumie tez bym staral sie je wcisnac do top5 jakos. ;)
Zamiast jakis dziwnych typow ala Darksiders 3 (wtf.. powinna byc dwojka jak juz, trojce blizej do soulslike'a niz gry ala Diablo), czy na sile wsadzone bieda-gry na komorki moznaby wcisnac w ta liste wiecej gier 2D.
Oprocz Book Of Demons, warte uwagi moim zdaniem sa: Slormancer, Hero Siege, Children Of Morta i (najlepszy) Chronicon.
Wywalic mobilki, wywalic Darksiders, wywalic Bastion i zamiast tego wcisnac te 2D ala Chronicon,albo FPSy Destiny2/Borderlandsy/Hellgate/Warframe i by byla calkiem spoko lista.
PS. Wyrzuccie z tej listy Wolcena na boga... nawet przy premierze to byl przecietniak, do tego niesamowicie zbugowany. Do tej pory niewiele sie zmienilo (duzych update'ow bylo caly jeden i nie zmienil/dodal w sumie nic) i dalej na Steam gra ma ledwo 55/100. O przyszlosci gry nie wiadomo nic, moim zdaniem zostanie/zostala porzucona.
Opinia Alexa dolaczona do tej listy to wrecz smiech na sali.
FPS-y to nie są h'n's, z chodzi ci o looter shootery, ale to jest inny gatunek. Z kolei Bastion czy Darksiders (szczególnie 2 część) to jak najbardziej h'n's.
To jest dokladnie ten sam gatunek. Chodzi w nim o dokladnie to samo, o zbieranie lootu, rozwijanie postaci i combat w rownej mierze opary na zrecznosci co na matematyce/statystykach. Miedzy Diablo i np. Destiny 2 jest dokladnie jedna roznica, kamera. I tyle. To jest w 99% to samo.
Bastion i Darksiders (z wyjatkiem moze tej nieszczesnej dwojki ale tam elementy diablopodobne sa i tak szczatkowe) to sa zwykle action/adventure.
To jest ranking gier ala Diablo, nie powinno sie tu wrzucac gier tylko dlatego ze maja widok izometryczny. Oprocz perspektywy to Darksiders i Bastion nie maja absolutne nic wspolnego z 90% gier na tej liscie.
Wolcen dostał akt 4 finał histori nie jest tak źle można całe story przejść teraz i zabić arimana i rodzinkę do końca.
Mnie męczył tag HnS przy takich tytułach takich jak Devil May Cry 5 - do dziś gdybam wg czego się przypisuje tą kategorię.
Wolę używać "Diablo Like" i każdy wie o co chodzi, choć jakby Diablo 5 było na kamerze z np. Mass Effecta czy WoW'a to co by się stało z tą definicją "izometrycznością".
Podobnie było z hejtem wokół Falloutów FPS.
Najlepiej jakby pojawił się tag: "Exp and Loot" gdzie kamera/sposób zabijania stworów jest dowolny i przy okazji jest cała masa lootu, z naciskiem na respawn przeciwników/nieskończoność rozgrywki.
Jak kolega wyżej: Warhammer: Chaosbane napewno zasługuje na miejsce na liście. Raczej niskie ale jednak. Gra ma super feeling oraz klimat. Co prawa nic więcej ale można od czasu do czasu pomordować.
POE na pierwszym miejscu to imo patologia. Trzecie miejsce ale nic wyżej się nie należy. DII > DIII > POE. DII to tłumaczyć nikomu nie trzeba. Jestem przekonany (pewności mieć nie mogę), że ilość godzin rozegranych w DII po wielokroć przewyższa sumę przegranych godzin w DIII i POE. Właściwie to zakładam się o piwo, że w tym konkretnym momencie w DII gra więcej ludzi niż w POE podczas spadków (POE ma straszna sinusoidę).
DIII to gra, co do której niestety Blizz nie pokazuję danych ale można wyczytać tu i tam, że to właśnie ona dzierży rekordy, które pewnie zostaną pobite dopiero przez D4. Zakładam się o piwo, że jest to najpopularniejszy H&S (nie da się tego potwierdzić). W ilości przegranych godzin też idę o zakład, że pokonuję POE bez problemu. Co do samej gry to jest to rozczarowanie ale tylko w kontekście porównawczym do DII. Tak poza tym to jest najlepszy feeling na rynku (a to jest w sumie najważniejsze w siekankach) oraz wcale nie taka byle jaką zawartość, która jest przy masie problemów i tak w czołówce w stosunku do innych gier.
POE to gra, która ma kosmiczną zawartość, jest ciągle aktualizowane i ogólnie jest ok. Niestety problemy ma fundamentalne i tylko ta zawartość i nieustanna świeżość ratuje ją przed spadkiem w rankingu. W POE nic nie ma łatwo, to jest i plus i minus. To gra dla hardkorowców tylko i wyłącznie, a to po prostu ogromny minus. Dobra gra powinna być dla takich i takich - tak jak DII, w które można było wejść od pierwszej sekundy ale też trzeba było u kolegów drukować (takie czasy :)) tabele łączeń. POE ze swojej złożoności tworzy religie ale zapomina, że złożoność może być angażująca albo odpychająca. POE nie skłania gracza do prób, testowania, kombinowania. Skłania do tego, żeby zacząć grę, wkurzać się co dwie minuty i w końcu odpalić "gotowca" z internetu i iść jak po sznurku. Kto tą próbę przetrwa dostanie szansę na zapoznanie się z grą z olbrzymią głębią i potencjałem. Gra nie może być super jak się nie da po prostu z żonką popykać dla frajdy.
DII - gra, która nigdy nie denerwuje (no chyba, że nam ktoś z ziemi coś zabierze :D)
DIII - gra, która denerwuje na końcu
POE - gra, która denerwuje na początku każdego, a na końcu nie każdego
Właśnie ogrywam Shadows: Awakening i przyznam szczerze, że żaden h'n's nie przypadł mi do gustu jak ten. Sukces tkwi w możliwości przełączania się między czterema postaciami i dwoma światami, dzięki czemu gra się nie nudzi, bo bohaterów jest aż 15 (oczywiście nie wszyscy dostępni w trakcie jednego przejścia). Mechanika jest prosta, ale nie prostacka, dzięki czemu łatwo jest we wszystkim się połapać (w porównaniu do PoE od którego się odbiłem). No i fabuła i postacie też się wyróżniają, wszystkie dialogi są zdubbingowane. Polecam gorąco.
Titan Quest zasługuje moim zdaniem na miejsce na liście.
Uwielbiam ten gatunek, wiec dodam jeszcze parę tytułów gier, które moim zdaniem są warte uwagi:
- Dispel
- Revenant
- Darkstone
- Loki
- Hellgate London
- Space Hack
- Frater
- Legend: Hand of God
- Gorasul: Dziedzictwo smoka (można wybrać wersje H&SL lub fabularną
- Heroes of Annihilated Empires (gra herosami)
- Egoboo
I darmówka na kilka godzin, bardzo sympatyczna
- Dink Smallwood
Acha i jeszcze gra, której wyjątkowo nie lubię. Ale nie dlatego, że jest niedobra. Po prostu przy końcu ma paskudnego buga, przez co nie można przejść gry, a save jest do zmarnowania. Bug występuje losowo, ale po oo 20 godzinach przy końcu gry się wkurzyłem. Zax- Alien Hunter
- Loki
- Hellgate London
- Space Hack
- Frater
- Legend: Hand of God
to nie były udane tytuły, zostały słusznie zapomniane
Hellgate - London to był CP77 w tamtym czasie - ogromny hype a wyszło nieciekawie
Frater i Space Hack to sztampowe h'n'sy które mają problemy z balansem i przedzieranie się przez nie jest bardzo nużące jak na ten gatunek. Poza tym po ich niezłym GROM - Terror w Tybecie spodziewałem się czegoś więcej...
A i próba grania we Fraterze kimś innym niż łuczniczką była bez sensu - mag konsumował mikstury many w hurtowych ilościach, podobnie wojownik spamujący czerwone flaszki.
Legend - Hand of God był krótki, miał jeden ciekawy bajer gdzie przeciwnik unikał naszych ciosów a nie jak w innych grach, gdzie ataki przechodziły przez przeciwników nie czyniąc im krzywdy. Tylko w New Game + gobliny zachowywały się jak Agent Smith z tymi swoimi unikami D:
Loki, podobnie jak gry Rebelmind, był słabo zbalansowany - granie magiem było najłatwiejsze. Jedynym wyzwaniem było przetrwać nudę w grze podczas przemierzania identycznych kopiuj-wklej miejsc, czy to jaskinie czy grobowce.
Z tej listy zdecydowanie najlepszy Revenant, takiego systemu walki w tym gatunku nie ma. Do tego walka bez broni była skuteczna i przypominała filmy akcji na VHS.
Gorasul to raczej RPG, to że jest tam masa walki to nie zmienia jego klasyfikacji.
Polecać Loki, Space Hack i Frater to lekka przesada. HoAE to raczej rts, Dink i Legend: Hand of God nawet spoko, reszty nie kojarzę.
Zax- Alien Hunter nie był na pewno hack and slashem. To zwykły isometric shooter.
Legend: Hand of God - gra z fatalną optymalizacją. Nie działała dobrze na premierę, ani nie działa obecnie. Pamiętam na premierę miałem ze 20 klatek i w tym roku patrzyłem na 3060 był podobnie. Koszmar jakiś.
Gorasul: Dziedzictwo smoka - to jest rpg, ten tryb h&s był trochę naciągany.
Heroes of Annihilated Empires - przecież to rts xD Fakt były misje, że się samym bohaterem chodziło, ale takie rzeczy były i w Tzar i Warcrafcie i w Spellforce i w wielu innych. Mocno naciągane.
Frater - gra z koszmarnym balansem, nieudane polskie podejście do tego gatunku.
no pograło by nie szkoda ze nie wszystkie na konsole
Konsole miały swoje gry tego typu - obie części Baldur's Gate Dark Alliance, gry w uniwersum Everquesta czy część gier z uniwersum Władcy Pierścieni.
Jest niby Path of Exile czy Diablo 3 ale ten pierwszy chodzi koszmarnie.
Diablo, Pierwsze Diablo. Chyba pierwsza moja oryginalna gra, kupiona promocyjnie na jednym ze stoisk na pierwszej Gambleriadzie. Instrukcja - bombowa - grafiki i monstra opisanie, broń, czary, miasteczko Tristram... Klimat sączył się z ekranu litrami. Mroczne historie postaci pobocznych jak Leorica i jego narastającego szaleństwa, zdradzieckiego Lazarusa wiodącego na śmierć ludzi którzy mu ufali... Jak ja tęsknię za czasami, gdzie gry wydawało się w taki właśnie sposób.
Dwójka trzymała poziom ale zawsze irytowała mnie dżungla i bazar. Fajnie było by gdyby ją odświeżyli bez zmian mechaniki.
Trójka była dla mnie rozczarowaniem dekady. Brak klimatu, poziom normalny kojarzył mi się ze story mode. Historia nudna jak flaki z olejem i lukrowym patosem a rozwój postaci był po prostu żartem. Gdzie się podział ten mrok?
O właśnie podchwycę temat - Diablo 1 był zdecydowanie moim ulubionym przedstawicielem gatunku. To co bardzo mi przypadło do gustu poza wymienionym klimatem i otoczką fabularną to mechanika. Skok na kolejny poziom i nowe umiejętności były bardzo odczuwalne, a jak spadł jakiś ekwipunek po pokonaniu bosa to zazwyczaj wiadomo było, że przez najbliższe dwie godziny nie spojrzy się na nic innego w tej kategorii przedmiotów. Od PoE odbiłem się już parokrotnie z powodu rozwoju umiejętności po "parę" procent i zatrzęsienia ekwipunku którego termin przydatności liczył się w minutach. Grim Dawn przyciągał mnie na kilkanaście godzin i też się odbijałem z tych samych powodów i koszmarnie nudnej fabuły. Czy ktoś mógłby rzucić rekomendacją na H&S gdzie jak się wskoczy na poziom to czuć ten skok, zamiast levelu co paręnaście minut i ciułania meta skilli? Zdaję sobie sprawę że to wbrew trendowi i przyznaję że w tym gatunku jestem niedzielnym graczem ale może mimo to ktoś doradzi choć jeden tytuł nie z kompletnego archiwum bo już dość długo szukam…
No cóż, z żalem jako wieloletni (łojezu naprawdę WIELOletni) fan Diablo stwierdzam że PoE rządzi i potem jest długo długo nic na liście bo reszta nawet nie zbliża się do "ścieżki" :P. W tym momencie powinienem dać garść argumentów, ale czy ja muszę udowadniać że niebo jest niebieskie?
Odbijałem się jak większość od PoE trzy - cztery razy... ale w końcu "klikneło" i nie zamierzam jej zmieniać na nic innego. Nawet nie muszę zmieniać na PoE 2 - bo to będzie ta sama gra :)
Malkontentów, mlekowąsów i nieuświadomionych zapraszam - dajcie się tej grze ponieść.
Ponosi ponosi, dopóki nie zdasz sobie sprawy, że w tej grze nie ma żadnej przyjemności z lootu, bo wszystko musisz kupić od innych,a nie sam wydropić. To jest dla mnie jedyna i największa wada poe. Zero funu z dropienia przedmiotów.
Polecam wtedy grać SSF. Inne HnS, które mają online nie spotykają się z tym samym problemem - powiedziałbym, że PoE nawet lepiej sobie z nim radzi niż reszta z powodu braku golda/handlu wymiennego, a powodem dlaczego ten problem jest najbardziej zauważalny w tej grze, a nie innej jest bardzo prosty - popularność samej gry.
Właśnie z braku laku odkurzyłem stare PoE i PoE II i niestety na moim RTX 2080 z prockeim intela 10th obie części są praktycznie nie grywalne. Mody nexusa nie pomagają a patche nic nie zmieniają. Przekopałem wszystkie fora od steamów po redeity i lipa. Ogromne spadki z 60 czasem nawet do 20 fpsów.
Brak wsparcia z Obsidian. Niestety starego kompa w częściach opylilem na allegro a teraz by sie taki GTX 970 przydał. Są problemy z kompatybilnością do 6 i 8 rdzeniówek nowej generacji.
i tak ta cała lista nie będzie mieć sensu jak wyjdzie diablo 4 i POE 2 bo obie gry zmienią gatunek i wymyślą koło od nowa np taki barb i system aresenału gdzie 4 bronie naraz na postaci i urzywasz wszyskich 4 w skillach albo system budowania swoich minionów u nekro.
Titan Quest dałbym na 3 miejscu.
Tak w ogóle to najlepiej zrobione skille poszczególnych postaci ma Lost Ark, ale jest to skrzyżowanie H&S z MMO, a więc zazwyczaj ta gra nie jest klasyfikowana jako H&S, lecz bardziej jako MMORPG, MMO akcji, MMOARPG. W każdym razie to właśnie w Lost Arku najbardziej podobają mi się elementy hack&slashowe.
Czy któraś z tych gier (poza D3) jest godna polecenia żeby przyjemnie się grało na konsoli? Od razu mówię, że chodzi mi właśnie o coś w stylu Diablo czy Grim Dawn czyli możliwość stworzenia własnego buildu itd. więc raczej Hadesy i Darksidersy odpadają.
Dungeon Siege 2 jest bez porownania lepsza gra od Diablo 2 .
1.Większy , bardziej różnorodny świat
2.Wiele bossow/minibossow
3 Wiecej statystyk , lootu
4 Bardziej angażująca historia
5. Żaden inny h%s nie miał w 2005 roku tylu mechanik
Wiadomo że diablo 2 klimat ma niepowtarzalny ale to z kolei nie czyni jej arcydziełem albo jakimś wyznacznikiem.
Są gusta i guściki ale żeby Diablo nie było na pierwszym miejscu i DIablo 3 przed nim to już woła o pomstę do nieba. I oczywiście gniot PoE na pierwszym... Już się nie chce wymieniać wad PoE bo po co... Vanitas vanitatum et omnia vanitas.
Krótszy ranking z oponiami:
1. Path of Exile - najbardziej drobiazgowa/rozbudowana z wymienionych i dość bardzo zbalansowana. Skille, których każda postać spełniająca wymagania może użyć dość ładnie animowane/fizyczne skille. Fabuła - trochę przekombinowana, lepiej jakby jej nie było, bo jest tylko skip, skip,...
2. Last Epoch - już w early accesie mogę wrzucić tak wysoko w rankingu. Dużo wyraźniejsza fabuła, bardzo przyjemna rozgrywka i budowanie postaci, choć niezbalansowana jeszcze rozgrywka i na to może trzeba czekać latami. Jest dość dużo świerzości.
3. Torchlight II - jedyną chyba wadą jest endgame. Szybko można się spodziewać level cap''u czego nie znoszę w grach tego typu. Mody na wiele pozwalają, ale w tego typu grach liczy się balans, który raczej nie będzie zachowany.
4. Grim Dawn - jakość bardzo wysoka, jednak gdy przychodzi mi słuchać dialogów/pomysłów/tła gdzieś od środka gry ocena gry spada. Kojarzą mi się głównie postacie, które niedokończyły fabuły z DLC i nie chce mi się dalej grać. Już wolałbym jakąś ciszę z Elden Ringa.
5. Dungeon Siege - seria ma ogromny potencjał, jednak technicznie trochę za słabo było. 3D nie miało zbyt wielu wodotrysków, kanty słabe tekstury. 2D tak jak w Heroes3 było klimatyczne/bajeczne. Bardzo podobał mi się automatyczny rozwój postaci przy używaniu odpowiednich umiejętności. Jednak łatwo można było dojść do wniosku, że medyk coś stoi w miejscu z poziomem, bo exp szedł za zabicie potworów. Trzeba byłoby przemyśleć raczej sprawę w sposób bardziej Skyrimow''y.
6. Seria Sacred - fajne rozwiązania, ale chyba głównie brak dopracowania i jakoś mało zapamiętywalnych rzeczy.
7. cała seria Diablo - wysoka jakość fabuły, ale zbyt chyba idą pomysłami w stronę pomysłów z turówek. D1 miał być turówką, konkurentem dla DnD. Wprowadzili czas rzeczywisty, ale brakuje jakby dalszego kroku w stronę "sensownej rzeczywistości fantasy". Rozwój postaci czy to D3 czy to D2 bardzo ograniczony i często bezsensowny. Najbardziej chyba denerwuje to jak w innych grach sytuacja gdy postać jest odporna na 100% od ognia, zwłaszcza zaczynając grę od nowa postacią na wysokim poziomie. Zamiast tego mogli by pójść w stronę akceptowalnych temperatur od strzelam np. 15 do 50 stopni gdy człowiekowi nic się nie dzieje, ewentualnie się przeziębi, albo dostanie udaru.
8. Titan Quest - łatwo mi zapomnieć o tej grze. Głównie problemem jest i była grafika. Przydałby się porządny remaster bo D1/2 bez remasteru kojarzy się przyjemniej.
-----------------------
0. System z Rimworld mógłby zostać rewelacyjnym HnS
Wiele wskazuje na to, że sequel będzie dostępny z polską wersją językową, której tak bardzo brakuje w „jedynce”.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/25-najlepszych-gier-hacknslash-diablo-dobra-lista/ze473&STR=20
Przecież Hades ma polską wersję więc co to za wprowadzanie w błąd?Jest nawet zaznaczona na steamie. Możliwe,że została dodana w którymś updacie i autor pamięta ,że jej nie było z wersji 1.0(nie pamiętam czy była na premierę jednak skoro autor pisze,że jej " brakuje" to zgaduje,że nie było) .Jednak jest, wypadałoby zweryfikować takie informacje przed pisaniem.
Niestety dla Polaków hack ''n slash to tylko gry z widokiem izometrycznym. Głową ściany nie przebijesz.
Hellgate London był tpp, a raczej nikt nie ma problemu ze wskazaniem jego gatunku. To raczej ludzie tacy jak ty nie potrafią odróżnić tego podgatunku rpgów (lub ewentualnie kuzyna) od gier pokroju DMC, które są czysto zręcznościowymi grami akcji.
Zgadza się, dla Polaków hack and slash to gry diablopodobne. Dla amerykanów te same gry są określane jako ARPG.
Przecież jest na liście na wysokim 9 miejscu wersja zremasterowana Anniversary Edition.
A u niego jest na pierwszym.
Nie zrozumiałeś konewko01 mej odpowiedzi do niego.
On napisał, że nie ma tej gry na liście, a gdy sprostowałem jego błąd edytował swą wypowiedź po ponad godzinie.
No dobra, może tak było.
Wyjebcie D. Don't you guys have phones???Immortal, bo to ścierwo zaśmieca tą listę
POE, dla mnie, to najnudniejsza gra w jaka grałem, nie podoba mi się, mógłbym się na ten temat rozwinąć i opowiedzieć o swoich głębszych wrażeniach, ale nie czuje takiej potrzeby.
To, że Diablo 3 wygrało tutaj w ankiecie jakoś mnie nie dziwi. Średnia iQ tego portalu zrównuje się z temperaturą ciała człowieka. Każdy normalny człowiek wie, że PoE, Grim Dawn, Last Epoch, D2 Ressurected, Titan Quest zjadają śmieszne D3
W tej ankiecie przegrało z TR2
https://www.gry-online.pl/opinie/diablo-iii-vs-torchlight-ii-ktora-gra-jest-lepsza/co-dalej/zf357
Do miejsca D4 powinno się dodać jedno zero, za to że zeszmaciła serię i napluła w twarz graczom. Jeżeli Cyberpunk czy NMS to ideały premierowe jeśli porównamy to do tego szmatławca.
Od jakiegoś czasu ogrywam Sacred 2 z żoną na XBOX360. Gra miała premierę w 2008 roku i można grać na kanapie w kilka osób. W moim odczuciu dużo bardziej rozbudowana od choćby Diablo 3 i ma sporo czarnego humoru, absurdalnych zadań. Jest olbrzymia i mimo różnych pomniejszych błędów, wciąga.
Trzecie miejsce dla Diablo 4 to jakiś kosmiczny żart - fatalnie zrobione skille, koszmarnie nudny, mało urozmaicony endgame. O niebo lepszymi grami są Titan Quest i Grim Dawn. Znacznie lepsze skille i gameplay ma Wolcen, przy czym problemem Wolcena jest nieciekawy endgame, ale nawet nudny endgame Wolcena jest lepszy od tego z Diablo 4. Ciekawszą rozgrywkę ma znajdujący się cały czas w Early Accessie Last Epoch.
Nie widzę Diablo 4 w pierwszej "10". Może w pierwszej "20" da się upchnąć, ale na pewno nie w pierwszej "10".
Szkoda, że rankingu strzelanek nie aktualizowaliście od 7 lat, a przecież pojawiło się w tym czasie sporo wielkich hitów.
Diablo II do patcha 1.09, a nawet 1.06 to byl najlepszy arpg w jaki gralem.
1.10 zamiast poprawic pare rzeczy to sp.... wszystko co bylo fajne w D2, dzieki Peter Hu!j
PD2 jest swietny, ale jednak pierwsze patche byly najlepsze, nie da sie naprawic to co zj... 1.10.
D1 ma chyba najlepszy klimat ze wszystkich arpg, nawet dzisiaj z DevolutionX lub Belzebubem broni sie dzielnie.
DS1&2 bawilem sie swietnie, samo budowanie druzyny i rozkmina kto co jak kiedy dawalo duzo frajdy.
PoE to nic nie trzeba mowic, gdyby nie ta toporna i drewniana mechanika i dziwno fov to PoE bylo by moim nr 2, ale w PoE2 to i wiele innych bedzie poprawione wiec licze na moj nowy nr1.
D3 sp..... g....no, ale bawilem sie dobrze z rmah/ah combo (przy okazji troche zarobilem), multiboxing tez dawal rade, jak by sie nazywalo "D: Adventures slash console gam3", to powiedzial bym, ze dobra nawet gra.
Z większością się zgadzam, Dungeon Siege (zwłaszcza jedynka) jest genialna i ma super klimat i muzykę, Diablo 1 z kolei tylko w oryginale polecam (ew. dostosowany do wide-screen). Natomiast kompletnie nie zgadzam się co do Diablo 2- synergie wprowadzone później to świetna rzecz a zwłaszcza te po ostatnich zmianach, które świetnie zróżnicowały buildy postaci. Pozdrawiam
Brakuje Divine Divinity. Niedawno ukończyłem i gra jest świetna, chociaż jest parę irytujących momentów.
Tyle lat mineło a czołówka nadal ta sama.Seria Diablo,PoE i Grim Dawn zajmuje całe podium.Reszta daleko w tyle.