Graliśmy w Mortal Kombat X – najbrutalniejszą bijatykę, jaka kiedykolwiek powstała
Czyli jest dobrze. Jedyne wątpliwości mam jeszcze co do postaci, wciąż nie znamy prawie połowy z nich...
"Mortal Kombat X ponownie przesuwa jej granice" - nie tylko jej. Nie dość, że "pełna" wersja jest prawie 30 euro droższa od podstawowej, właśnie pojawiły się informacje, że NetherRealm Studios rozważa jeszcze dodanie mikrotransakcji.
Wiadomo czy jest szansa o pojawieniu się trybu 2 vs 2 jak w dziewiątym MORTAL KOMBAT?
Co raz bardziej czekam, widać że w grze będzie jeszcze ciekawiej i więcej challenge do zrobienia. Oby tylko nowe postacie się fajnie wpisały do kanonu wojowników.
Autor nieźle popłynął z tym "królem bijatyk". Na scenie turniejowej od dekad rządzi Street Fighter i nic się nie zmienia. MK9 za wiele nie zwojował przez skaszaniony balans i bardzo szybko wypadł z obiegu. Przez to nastawienie na zabawę sieciową w MK X mam nadzieję,że zrobią jakiś sensowny kod sieciowy,bo w poprzedniczce nie dało się grać przez ogromne lagi.
Nie zgodziłbym się z tym, że postacie są źle zbalansowane, może tylko niektórymi łatwiej się gra na początku, mam na myśli szybkich, ofensywnych fighterów, ale jak ktoś ogarnia Mortala to się każdego stuknąć
@Up
W amatorskim ujęciu tak. W skali turniejowej (a więc profesjonalnej) widać duże dysproporcje pomiędzy wojownikami. Nie bez powodu jedni byli wybierani bardzo często (Kabal, Kung Lao, Jax, Johny Cage, Liu Kang), a inni nie pojawiali się prawie wcale (Shiva, Baraka, Quan Chi, Shang Tsung, Sub Zero).
Z pozoru nie ma między nimi wielkich różnic, ale grając profesjonalnie trzeba brać pod uwagę różne detale, np. łatwość tworzenia kombo, resety, armor, kontrolę powietrzną itd.
Z ciekawości sprawdziłem na youtube i ludzie grają takim S-Z
Moim zdaniem jeśli Mortal nie liczy się na scenie turniejowej to raczej przez prostotę taki Street Fighter jest o wiele bardziej skillowy a MK semi-Casual;
Co sądzicie o plotkach dotyczących mikrotransakcji? Czy widzieliście w grze opcje które mogą na to wskazywać?
@szobu
Street już nie jest żadnym królem. To USF jest niegrywalny na necie przez makra, lagi, cheaty i Francuzów, którzy są głównym prowodyrem powyższych. Balans też jest udupiony, Street się skończył, nie rozwinął od lat, tam ciągle jest ta sama paleta ciosów, a MK9... ile ma możliwośći, ile ciosów, jaka to jest ewolucja, a wręcz rewolucja względem starych części. Lista ciosów w SF jest biedna, jest po prostu biedna, MK oferuje mnóstwo możliwości. Nie ma specjalnych lagów, jest grywalnie, balansu może i świetnego nie ma, ale według mnie "król bijatyk" oznacza to w co ludzie grają najbardziej a nie jakaś psuedo-pro nisza na turniejach. Mortal Kombat jest niemal synonimem gier, a już na pewno bijatyk, każdy grał, każdy widział, każdy zna. Street Fighter? Szczerze mówiąc nie widziałem do szkoły średniej, wiedziałem że jest ale coś takiego, ale nic poza tym. Nie znałem też nikogo kto by grał. W Japonii jest megapopularny, w Polsce prawie wcale. W USA jest popularny może, ale "król bijatyk" to zdecydowanie Mortal. SF to niszowa gierka dla wyjadaczy starych, którzy są w stanie zrobić chore connecty, które wymagają milisekundowych precyzji. Przecież w tej grze zwykły gracz nie ukończy żadnego triala. Latami robiłem jedną postać i to i tak w bólach skończyłem. SF4 był moim pierwszym i ostatnim, to jest gra dla masochistów a nie fanów bijatyk.
Nie mówiąc już o tym że Street jest nie do oglądania, jest drewniany i mało widowiskowy, w MK jest na co popatrzeć przynajmniej.
@PEEPer - nie, grając w MKX nie widziałem żadnego podejrzanego elementu, który mógłby wskazywać na mikrotransakcje. Niestety nie do wszystkich opcji w menu mieliśmy dostęp, więc możliwe, że zostały one ukryte "gdzieś indziej".
Niemniej - jednym z "prawie-że-pewnych" rzeczy do kupienia, będzie zapewne Goro, czyli wojownik dodawany tylko do preorderów. Po premierze prawdopodobnie pozostali gracz, będą mogli go kupić za prawdziwą gotówkę. Potencjału dla mikrotransakcji można się doszukać także w systemie nagród w wojnie frakcji - tak jak wspominałem w tekście, otrzymujemy za zwycięstwo jakieś drobne nagrody typu nowy kombos, animacja, odzywka itd. Być może one także będą do kupienia, ale jak na razie to tylko i wyłącznie domysły z mojej strony. Niczego nie wiemy na pewno, więc potraktujcie to jako typowe gdybanie ;)
nie ma co wiele dodać, Gosen podał już na talerzu prawdę, którą również bym obwieścił w podobny sposób... SF nie żyje od roku i życzę mu, żeby tak pozostało, bo nie prezentuje sobą nic, jest niegrywalnym śmietnikiem w którego 20 tych samych plebsów z całego świata każdego dnia dzielnie się zmaga na niegrywalnym multiplayerze, który jest pokazem slajdów. Fakt, że SF to płytkie gówno niskich lotów też zostało powiedziane, jeden scorpion ma więcej ciosów niż 44 fighterów (w dodatku prawie takich samych) z SF więc tutaj w ogóle nie ma dyskusji kto jest królem bijatyk, uwłaczające jest dla MK w ogóle próba zestawienia go z SF jak SF odpada w przedbiegach... bardzo słaby żart, ktoś tu ma bardzo niesubtelne wyczucie smaku
@barnej7
Nie szukaj randomów na YT, tylko rozgrywek profesjonalnych (np. EVO 2011-2014). Jeżeli chodzi o zawodowców grających Subem, znany jest chyba tylko 1 - Tom Brady, który mimo ogromnego przywiązania do tej postaci i wielkich umiejętności, nigdy nie zaliczał się do czołówki.
I bynajmniej nie jest to wina samego zawodnika, bo wspomniany Brady osiągał i osiąga doskonałe wyniki w innych bijatykach (np. 1 miejsce w jednym z turniejów w Injustice).
I ja absolutnie nie zgadzam się z tym, że MK się nie liczy na scenie profesjonalnej. Niemniej przez wspomniane problemy z połączeniem (ogromne lagi i niestabilność) oraz balansem wojowników, faktycznie nigdy nie udało mu się awansować do poziomu takiego LoLa czy StarCrafta (czyli turniejowego króla swojego gatunku).
MK X ma duże szanse to naprawić, bo NetherRealm zauważyło multiplayerowy potencjał w swojej produkcji.
Mortal Combat to jest i może świetna bijatyka, ale nie wiem czy można od tak nazwać ją królem bijatyk. Tak czy siak, kolejna odsłona zapowiada się bardzo miodnie.
Co wy bredzicie. Mortal król bijatyk? Chyba wśród plebsu. Każdy kto choć trochę ogarnia bijatyki gardzi tą serią. System combo jest tam tak drewniany, że szkoda gadać. A na profesjonalnym poziomie gra się bardzo schematycznie. Sam nie gram w SF4, bo za bardzo opiera się na manualu jak na moje możliwości. Niemniej nie ma wątpliwości, że jest to gra o kilka klas wyżej niż MK.
Kiedyś uwielbiałem bijatyki dziś trochu mniej, ale Mortal królem bijatyki? jak dla mnie nie choć przy drugiej odsłonie w wersji na Amigę zagrywało się aż miło i joysticki psuło. Co do króla bijatyk to wolę bardziej realne podejście i takową marką jest jak dla mnie seria Virtua Vighter masa godzin na konsoli rozegrane jak i na tradycyjnych maszynach. Z drugiej strony cieszę się, że Dead or Alive 5 na PC wychodzi więc trochu się pogra, bo już miałem z serią styczność a ta bijatyka jest bardzo podobna do VF więc to będzie bijatyka roku dla mnie.
@Gosen Gadasz o wersji USF4 na PC,a kto normalny gra w bijatyki na pc. Wersje na xboxa360 i ps3 są wolne od lagów i cziterów. Wersja pc gryzie się ze steamowym drm i dlatego są lagi i freezy w przeciwieństwie do konsolowej(miałem na ps3 i pc od razu po premierze to wiem ). Reszta tego co napisałeś jest pisana z perspektywy przeciętnego polaka,który gra od zawsze na pc. Za granicą Street Fighter to synonim bijatyk,ich król i protoplasta,a jeśli ty tam nie widzisz balansu to się po prostu nie znasz,bo każdy pro gracz bijatykowy uważa ultrę za jedną z najlepiej zbalansowanych gier tego gatunku w historii.
Co do mortala X to muszą sporo poprawić od mk9. Online w poprzedniku to niegrywalna padaka dla masochistów,a balans był mega cienki i przeciwko ogarniętemu kabalowi,cyraxowi,czy kung lao nawet będąc dobrym graczem używającym słabej postaci nic nie dało się zrobić.
@Pepe PL , hehe, typowy zakompleksiony mentalnie polaczek, nie ma zielonego pojęcia, w dodatku ma tupet się przyznać, że nawet nie grał, ale szczeka :D wielki znawca, mały żałosny szczeniaczek... no jest kilka klas wyżej SF od MK, w byciu gniotem... Jak MK jest schematyczne a SF nie to znaczy że jeszcze będę kanonizowany za życia, haha... Mk to król finezji i ślicznych animacji przy SF, powiedz mi co jest takiego w SF nieschematycznego? A no tak, przecież nie wiesz... nawet nie grałeś... system combo jest tak drewniany, że szkoda gadać ale w SF... no ale jak kogoś jarają dwie kucające postacie bo na stojącą się tylko pipy biją nie, karate, box, sporty walki opierają się na kucaniu nie? Super się ogląda dwie klęczące postacie okładające się jabami po kolanach linkując po 3-4 hitach do medium puncha i hadokena, WOW! Epicko niedrewniany i finezyjny gameplay! 2-3 ciosy na krzyż na postać, nie no, poezja... Finezja się wylewa z SF, bardzo zaawansowana dobra bijatyka, dla prawdziwych analfabetów którym ciężko się zapamiętuję więcej jak 2 ciosy, w dodatku każda postać taka sama, wyjątki ewentualnie grapplerzy czyli 3 postaci, Elena jedyna reprezentujący jakiś ciekawszy gameplay, Rolento i Vega, a reszta? 80+% rostera to fireball i uppercut... dno człowieku, jak się nie znasz i nie masz bladego pojęcia to schowaj buzię do piasku
@szobu, wersja na x360 jest pusta a na ps3 gra te same parę ludków każdego dnia, takie smutne warzywa które swoje nędzne życie poświęciły jednej płytkiej gierce, ale za to umieją spamować perfect :) co by nie powiedzieć win ratio imponujące w niektórych przypadkach, widzę malutko wiesz o SF IV, ile masz pp? Poniżej 1k? Kto normalny gra na konsoli? Sorry ale wolę 2 sekundowe loading screeny przed walką a nie 30, jak ktoś chce trochę pograć to dużo czasu jest zwyczajnie marnowane, niektórzy bardziej szanują swój czas... Za granicą protoplasta? Hahahaha, poza krajem kwitnącej wiśni i francją która jest plagą rujnującą poziom online z niegdyś ciekawszego podejścia do gameplayu i jakiegoś starania się robienia combosów i czystego stylu do brudnych tandetnych chamskich nie blokowalnych tricków, które są po prostu nadużywaniem bugów gry, o ile SSF IV jeszcze nie miał wielu fighterów z unblockable trickami i safe jumpami to w USF IV tak "naprawili" problem że 3 postacie są uznane za fixed ale 3/4 rostera które kiedyś było sprawne teraz z przyjemnością po jednym knockdownie do końca rundy jesteś w dołku, o to twój poziom online na ps3 i pc i x360 i wszędzie, każdy powyżej 3k pp gra chamsko i tandetnie, spam, unblockablesy, jaby, graby, miód malina gameplay :) balans jak cholera... W reszcie krajach nie słyszeli o SF, także japonii i francji nie zaliczaj do całego świata... Jedynym zbalansowanym SF był SSF IV AE 2012, bo USF IV to jakiś żałosny żart, SSF IV jak nie vanilla SF IV był bardziej zbalansowany :/
Co do MK to widać że grałeś jedynie w podstawkę MK9 i nie masz zielonego pojęcia jak gra wygląda po wielu zabiegach w MK KE wersji. To jest tak jakbym szczekał na temat SF IV a nie USFIV... Jak coś tam wiesz o SF IV to powinieneś wiedzieć jak fajny był między innymi Sagat, Zangief, czy Gouki w SF IV... tak samo patrzysz na MK, zamiast z finalnej edycji, to z pierwszej faktycznie mało zbalansowanej. A przyrównując matchup typu lowest tier do high wręcz top tierów jak kung lao... dobry tok myślenia... Zagraj sobie w takim razie low SF tierem albo Zangiefem/Hugo vs Sagat, no i co zrobisz mi powiedz? No co...? W SF z paroma postaciami nie wygra się nikim, a w MK low tierem vs ogarnięty jak to powiedziałeś Kung czy Cyrax faktycznie jest problem ale nie dla każdego widzisz... jest trudno, ale nie niemożliwe, argumenty masz cieniutkie chłopiec, dalsza dyskusja mija się z celem, miłego lamienia w SF masochisto
Przeciwnicy przyjmują po kilkadziesiąt ciosów, a gdy dzieciarnia dorasta i dziwi się, że ktoś po byle bójce na ulicy umiera w kałuży krwi.
Różnica pomiędzy Street Fighterem a Mortalem jest taka że Mortal jest o wiele brutalniejszy jeżeli chodzi o bijatyki ale system walki mi się bardziej podoba w mortalu .Yadin no jak ktoś nie odróżnia gry od rzeczywistości to tak się dzieje jak pisałeś ,a zwłaszcza jak ktos jeszcze ćpa