Secret Wars – koniec uniwersum Marvela jakie znamy
restarty takich światów jak Dc czy Marvel to dosyć..... niebezpieczna sprawa. Faktem jest że o ile DC się to udawało (uniwersum 52) to teraz jest to dosyć kiepsko. Aczkolwiek ja się cieszę z tego powodu że jest szansa na restart. Nawet nawigowanie na wiki przysparza sporo problemów.
Tak kompletnie z innej beczki mam nadzieje że przy retstarcie nie zarżną pewnych postaci lub ich przerysują na nowo.
ww1990ww- z tego co wiem Marvel chce to zrobić nieco inaczej niż DC. DC przy restarcie robi po prostu restart. Marvel ma chyba taką taktykę że podczas Secret Wars parę postaci umrze, parę przeniosą się z innych wymiarów do głównego uniwersum (tak się ponoć ma stać z Milesem Moralesem z Ultimate). Ale cała historia postaci pozostanie nienaruszona. To Secret Wars zrobi porządne trzęsienie ziemi ale jeśli taki Peter Parker z 616 wyjdzie z tego cało to jego historia zostanie nie ruszona (jedynie wzbogaci się o to co stanie się podczas wojny) a kto wie może ktoś odkręci wydarzenia z "One More Day"?
Ale się mi trafiło, zacząłem wgryzać się w komiksowy świat Marvela właśnie poprzez pierwsze "Secret Wars", a tu szykuje się taka bomba. Na pewno przeczytam. Ciekawe, czy pojawi się Beyonder?
MarvelgamePL - to co mówisz jest możliwe lecz przyniosło by to tylko jeszcze większy bałagan niż jest teraz. Zresztą teraz jak się patrzy na listę martwych postaci lub prawie martwych to bardziej prawdopodobne będzie restart.
Obstawiam, że to będzie raczej coś w stylu Crisis on Infinite Earths, tylko na mniejszą skalę (dwa światy, zamiast pięćdziesięciu dwóch). Earth-616 i Earth-1610 mogą po prostu zostać scalone w mniej lub bardziej losowy sposób.
To nie byłoby do końca takie "odkręcenie" One More Day, na jakie czekano, ale lepsze to, niż nic.
@MarvelgamePL: tylko że w chwili obecnej wiele postaci dotarło do etapu, w którym ciężko jeszcze nazywać ich bohaterami. Zaprzedanie duszy diabłu, planetobójstwo, pranie mózgu towarzyszowi z drużyny - granice zostały poprzekraczane i bez restartu odkręcenie tego wszystkiego za łatwe nie będzie. A Marvel nie utrzyma przez dłuższy czas tak silnej szarości w centrum swojego świata i jakoś to odkręcić będzie chciał na pewno.
@Brucevsky: Najnowszy numer New Avengers po części na to pytanie odpowiedział ;)
spoiler start
Ebony Kings, jedna z frakcji zainteresowanych inkursjami, okazała się być rasą Beyonders
spoiler stop
Skoro aż tak gigantyczny kataklizm się szykuje to ja się pytam co robi w takim wypadku Living Tribunal? W końcu cały ambaras z Tanhosem i rękawiczka on musiał odkręcić.
Pardon? No to przesądza sprawę jedyną inną istotą która mogła by to odkręcić jest cóż stwórca całego wieloświata Marvela skoro Living Tribunal nie żyje.
up@Są jeszcze Infinity,Eternity i One Above All myślę że ten ostatni może "zresetować" uniwersum Marvela
One-Above-All to właśnie twórca. Moce Infinity i Eternity są niczym w porównaniu z OAA. Teoretycznie żaden z nich nie powinien ingerować w losy świata / światów, ale wiadomo, że już nieraz tę zasadę łamano.
Feniks też może to zrobić. Skoro on/ona/ono uratował/ła/ło galactusa z zagłady poprzedniego świata.
Up@Czy czasem na zakończenie Avengers vs X-man Hope i Scarlet Witch sprawiły że nigdy więcej nie będzie Phoenix?
Yup, Phoenix odpadła z równania w finale AvX. Główną niewiadomą pozostaje Rabum Alal, "The Great Destroyer" który doprowadził do inkursji i którego tożsamość wciąż nie jest znana. To może być, jak wspomniałem w tekście, Beyonder, ale nie jest to pewnik. W każdym razie ostatni numer New Avengers zaprezentował retrospekcje z kilku akcji, których podejmowali się Iluminaci do rozwiązania kłopotu i które zawiodły:
spoiler start
nie podołały między innymi Cosmic Cube, Franklin Richards oraz Galactus na spółkę z Celestialami (których ktoś zniknął zanim zdążyli się za to poważnie zabrać)
spoiler stop
Akurat coś z tym pozbyciem feniksa mi śmierdzi. Znaczy jakim cudem używając mocy samego feniksa można pozbyć się uosobienia mocy życiowej całego wszechświata bez zniszczenia tego wszechświata.
@ww1990ww: Marvel science, tego nie ogarniesz ;) Feniksa nie spodziewałbym się też z innego prostego powodu - w żadnym momencie "drogi do SW" nikt się o nim nawet nie zająknął, wyciągnięcie go nagle znikąd byłoby strasznie tanie. Zwłaszcza że pokazywane są różne inne potężne rozwiązania problemu, które zawodzą.
@Czarny Wilk coś w tym jest. Zresztą "logika" komiksów jest nie zbadana.
Tak z innej beczki czy tylko ja mam wrażenie że po restarcie uniwersum SW oraz marvela może stać hmm jednością? W sensie że Gaktyka z Sw będzie jedną z galaktyk w świecie Marvela. Może być to dosyć zabawne. Zwłaszcza jeżeli Thanos postanowi by ich nawiedzić czy Galactus.
W przypadku dawnego EU nie miałoby to racji bytu, ze względu na odmienną kosmologię obydwu światów (SW ma Celestiali, Marvel ma m.in. istoty wymienione wcześniej w tym wątku). Nie jestem pewien, jak obecnie rysuje się historia Galaktyki, ale wciąż pozostaje kwestia "A long time ago in a galaxy far, far away", więc kanonicznie nie da się tego pogodzić.
Ale zawsze istnieje też niekanoniczne podejście...
http://en.wikipedia.org/wiki/Star_Trek/X-Men
Niekanoniczne crossy ze SW to niemal pewnik i kwestia czasu. Co do powiązań bliższych, to... też myślę, że to kwestia czasu. Zwłaszcza że, jak to kiedyś Quesada podkreślał, "jeśli kiedyś nastąpi crossover światów 616 i Ultimate, to będzie to znaczyło, że ostatecznie skończyły się nam pomysły" :D
jeśli kiedyś nastąpi crossover światów 616 i Ultimate, to będzie to znaczyło, że ostatecznie skończyły się nam pomysły
Hmm...
http://en.wikipedia.org/wiki/Spider-Men
Temu potrzebne jest przewietrzenie i opowiedzenie wszystkiego na nowo.
Jestem all-in za takim restartem. Na bieżąco jestem tylko z Guardians of the Galaxy i Star-Lordem - oderwane w kosmosie. Byłem z Hawkeye'm, ale postanowiłem poczekać do kwietnia i przytulić Omnibusa. I to by było na tyle. Zakopałem się w nadrabianiu klasyków, staroci i eventów od 2000 do 2011 roku. Próbowałem wdrożyć się w bieżące komiksy, ale nie wiedziałem w co ręce włożyć - taki restart to byłaby dobra okazja na nowy, świeży początek. Zakładając totalny restart, wyzerowanie numerów i historii.
Tyle, że nie bardzo w to wierzę, wyjdzie coś pomiędzy soft resetem a kontynuacją. Z Q&A podczas tego eventu wywnioskować można było, że historie będą jednak kontynuowane. Dołożyć do tego np - All New Hawkeye, który ma wystartować w marcu (nie zniknie raczej po 3-5 numerach) i jest zagadka. Oby tylko nie był to totalny miszmasz - z kontynuacją dotychczasowych historii, dorzuceniem bohaterów z Ultimate i jeszcze wymieszaniem z przypadkowymi postaciami z innych uniwersów - jak wujek Ben czy Gwen, które to mogą wrócić. Dopiero będzie chaos.
Mały update sytuacyjny z drogi do Secret Wars:
- został już tylko tuzin światów
- Reed Richards z Ultimate Universe (znany z tego że się jakiś czas temu zeźlił i rozwalił większość Europy, z Polską włącznie) włączył się do gry
- Cyclops zamierza się też włączyć. Posiada niejakie "jajo Phoenixa". Nie wiem dokładnie co ono potrafi, ale nazwa raczej jest jednoznaczna ;)
- Wiemy kim są Ivory Kings, główni rywale Rabum Alala. To są Beyonders, grupa overpowered istot, która podróżuje po różnych światach, rozwala tam wszystkie abstrakty i tym samym doprowadza do zagłady uniwersum. To im zawdzięczamy zgon Living Tribunala. Wspominali o czymś pokroju "jednostki dziecięcej" w swoich szeregach, prawdopodobnie chodziło o naszego Beyondera, tego od pierwszych Secret Wars
- Valeria Richards (córka Mister Fantasticka, mądrzejsza od tatusia) wymyśliła coś w rodzaju Arki Noego, co w teorii ma pozwolić przeżyć wybranym osobom które się w niej ukryją
- kosmiczne imperia dowiedziały się, co to są inkursje i że ich źródłem jest Ziemia... więc aktualnie lecą ją zniszczyć
Dzieje się ;)
Oj coś mi się wydaję że bez interwencji OOA się serio nie obędzie no chyba że nasz Beyonder wykręci całej reszcie jakieś psikus.
SW sam w sobie jako event/crossover jest dla mnie jako "kombatanta" bardzo fajny :) dużo się dzieje chwilami czuję się jak za starych dobrych lat jak np. przy pierwszym SW - muszę w końcu znaleźć czas i łyknąć całość.
Niestety najsmutniejszy jest powód dla, którego marvel to robi...żeby na siłę wcisnąć do kanonu pewne tzw. "poprawne politycznie" akcje :( może młodych/nowych pseudo fanów komiksów, którzy bohaterów znają np. z obecnych filmów kinowych, albo ew. z jakiejś kreskówki to kręci i nie mają nic przeciw.
Starzy wyjadacze jak widzą, że nagle po 30 latach iceman jest pedałem, na siłę próbuje się usunąć Parkera i "głównego" spidera zrobić czarnym...CA czarny..jeśli dobrze kojarzę nowa marvelka jest ciapata... Marvel sam się zarzyna próbując na siłę przypodobać się pewnym lewackim idiotom. Nie to żeby to zaczęło się od "wczoraj". Już jakiś czas temu chyba w xmenach zrobili z tyłka "wydarzenie" z ślubu dwóch pedałów - chyba to jakieś pionki były z pobocznych avengers jeżeli dobrze pamiętam...żałosne jest to co się dzieje...
Właśnie przez takie akcje dużo ludzi coraz bardziej odbija od komiksów.
Żeby nie było - nie ma w tym nic złego gdy superbohater ma inną skórę,wyznanie czy cokolwiek niż "standardowy" biały blondyn itp :) Nie jestem żadnym rasistą czy jakimkolwiek "istą/fobem" - bardzo lubię t'chale czy luka cage-a. Nie jest absolutnie, żadnym problemem gdy NOWI bohaterowie są czarni/czerwoni/zieloni i lubią np. się wsadzać w arbuzy..przecież nikogo to nie obchodzi, albo ich się wtedy czyta albo nie.
Problemem i to ogromnym jest gdy w taki lewacko drastyczny sposób zmienia się ikoniczne postacie.
Niestety z powodu lenistwa i odgórnych wskazówek "bossów", którzy prześcigają się coraz bardziej w byciu poprawnym politycznie komiksy idą drogą zmian ikonicznych postaci zamiast tworzenia nowych...przykre...
Mało ludzi pamięta pewnie, że oryginalnie Nick Fury był biały i miewał całkiem fajne historie...komu to przeszkadzało? Jedna z pierwszych wielkich zmian, bo trzeba było dostosować się pod wymogi holiłudziu i obsadzić w roli czarnego to i komiks trzeba było zmienić.
Ponownie - lubię SLJ jest to bardzo fajny aktor, nie mam nic do niego tylko do całej akcji zmiany na siłę. Założę się, że finalnie po całym burdelu z SW kanonicznym "głównym" będzie tylko i wyłącznie czarny fury i czarny spider z świata ultimate :) Ludzie nie chcieli ich po dobroci zaakceptować to zrobili twarde zmiany :) Zresztą DC nie jest lepsze, ale to inna historia....
Nie to żebym miał syndrom spisków obecnych wszędzie, ale jakoś tak większość takich zmian przypada właśnie na ostatni czas - wszystko złożyło się do kupy obecnie przy "restartach" - nowe avengers...czarny CA, thor kobietą,czarny pająk, wolverin kobietą... Spoko niech sobie będzie nawet 20 nowych kobiet w marvelu, będzie na co patrzeć :) ale na miłość boską zróbcie nowe postaci...nie grzebcie w ikonach i to w bezsensowny lewacki sposób. Dodatkowo akcja z "wolwerinką" ( może powinni zmienić jemu/jej nazwę bo się zaś feministki i dzenderowcy oburzą :D ) zniszczyła zarówno dziedzictwo logana jak i zrobiło krzywdę Laurze, która sama w sobie jest ciekawą postacią i spokojnie dawała radę z swoją historią - niepotrzebnie wciskali ją w nieswoje buty....
Dobra trochę mi lepiej jak się wyżyłem :) Jak ktoś chce coś powiedzieć i SENSOWNIE podyskutować to chętnie wymienię się opiniami.
Od razu mówię, że na chamskie i prostackie debilizmy typu "nietolerancyjny rasistowski homofobie" albo "głupi jesteś nieznasz się" itp itd nie odpowiadam bo i po co :)