Destiny - porażka, czy przemyślany w swych celowych wadach hit?
Jeżeli gra określana jako najdroższa w historii i hypowana na długo przed premierą wymaga "specjalnego podejścia" i wymyślania jej nowego gatunku, żeby usprawiedliwić wady to tak, jest porażką. Gdyby to ni było robione przez Bungie i tak rozreklamowane to już dawno byłaby powszechna szydera, że kolejny grindfest, tylko sci-fi zamiast fantasy dla niepoznaki.
Autor jakoś nie wspomniał o PvP a to też ważny, prężny i przede wszystkim grywalny aspekt Destiny :)
Sam wiele godzin z tą grą spędziłem i zapewne wiele jeszcze spędzę, jest grindfest ogromny ale w swej prostocie miodny i wciągający... społeczność też jest bardzo duża. Brak wbudowanego systemu LFG (do raidów/nightfall) boli ale w zamian jest pełno innych portali oferujących LFG chatowe. Poza tym, dla mnie najładniejszy (wraz z GTA V) i najstabilniejszy tytuł na PS4.
Dla fanów tzw. farmy czy po prostu ulepszania postaci, zbierania sprzętu, rzeczy kosmetycznych, farbek, achievmentów i innych duperelek niczym w D3/GW1 pozycja obowiązkowa :P
Nie wspomniałem o PvP bo to wlicza się też do powtarzania tych samych czynności, by w zasadzie dostać jakiś fant czy polepszyć rangę :) i głównie z powodu, że słabo mi w nim idzie na joypadzie - rekord to kilkunastu zabitych raz ;)
Dla fanów tzw. farmy czy po prostu zbierania sprzętu, rzeczy kosmetycznych, farbek, achievmentów i innych duperelek
no właśnie kompletnie nie jestem fanem takich rzeczy, a Destiny mnie wciągnęło :)
Demiliusz - nie wymaga specjalnego podejścia, bo granie online to żadne specjalne podejście... może właśnie główną jej wadą był ten hype i błędne reklamy, co spowodowało, że ludzie zaczęli sobie wyobrażać niewiadomo co i oczekiwać produktu, który zatrzęsie całą branżą, a Destiny wcale nie jest najdroższe jeśli chodzi o samą produkcje gry przecież
"Z jednej strony biblijne odniesienia, powaga, nazwy jednostek zaczerpnięte z mitologii greckiej, Imperium Rzymskiego, fantastyki, z drugiej - komiczny wygląd i animacje niektórych wrogów niczym z kreskówki dla dzieci"
No proszę Cię. Czego spodziewać się po twórcach Halo? Ja nie byłem w stanie złapać motywu zagrożenia świata walcząc z kolorowymi potworkami wydającymi odgłos naciśniętej kocimiętki. Niezła fabuła nie pomogła.
PvP to najlepszy element gry, który jest biedniejszą wersją MP z Halo. Wolę Halo.
PvP podoba mi sie bardziej od kiedy mam okazje korzystac z icebreakera ;) w koncu inni tez padaja po jednym strzale
Nie ma na GOLu jakies ekipy w destiny? :) potrzebuje paru chetnych na rajdy :)
Na IGN w ich wersji tvgry sa nawet cotygodniowe pogadanki o destiny, a u nas cisza
Halo potestuje jak 5 wyjdzie na pewno