RTS-owe perełki 2015 roku - 5 strategii czasu rzeczywistego, na które warto czekać
O tak, mój świat xD Szkoda, że praktycznie mody dają rade. Z wyjątkiem SC2 i krzyżowca oczywiście.
akurat humorystyczne zombie nie sa dla mnie, wole powazne klimaty - zreszta zombie mi sie nie nudza. to jedna z tych rzeczy ktore mi sie nie znudzi.
W KONCU CHYBA RTS'Y WRACAJA!
Szału nie ma.
Co roku coś tam wychodzi, ale chyba jeszcze musimy poczekać na boom taki jaki teraz mają rpgi.
Na Grey Goo i Act of Aggression czekam z niecierpliwoscia i mam nadzieje, ze oldskulowe rtsy wroca do lask. Dungeons 2 tez calkiem mozliwe, ze sprawdze.
Po za Starcraft-em nie przepadam ja za bardzo z RTS-ami osadzonymi w przyszłości czy jakimikolwiek grami tego typu gdzie działania wojenne toczymy w głównej mierze przy użyciu broni palnej i artylerii. Bardziej wole strategie czasu rzeczywistego osadzone w średniowieczu, starożytności bądź też RTS-y w klimatach fantasy. Raczej dla siebie po za wspomnianym Starcraft-em nie widzę wśród wymienionych gier nic dla siebie.
A co z Command & Conquer Generals 2 wyjdzi eto kiedyś? Jedynka była świetna
Blitzkrieg 3 znów pominięty...
Degenerat ---> Command & Conquer - Generals jeśli wyjdzie to chyba nie tak szybko. Co prawda jakiś czas temu przy nim dłubali, ale później pojawiło się info, że prace zostały wstrzymane czy też nawet anulowane.
było więcej dobrych RTSów w 2014 roku przede wszystkim SunAge, mimo że wersja odświeżona, to jednak dla mnie wypadająca chyba najciekawiej z RTS tego roku.
Żadna z tych gier nie wydaje się w żaden sposób pociągająca. Podgrzewane kotlety + minigierka o zombie, która nie ma zbyt wiele wspólnego z klasycznym RTS.
Widziałem kiedyś zwiastun gry, gdzie kierowało się małymi, żółtymi ludkami. Nie pamiętam teraz jak się nazywa. Budowały zamek, a wieczorem odpierały ataki czarnych małych glutków. Wie ktoś może co to za gra?
Axotte, to jest pytanie czym jest RTS.
Teoretycznie (dla mnie) klasyczny RTS to gra gdzie na mapie rozbudowuję bazę, wydobywam surowce, rozwijam naukę, szkolę jednostki i biję wroga - taki ogólnie schemat, czyli np StarCraft II.
Praktycznie do RTSa wrzucane są wszystkie strategie gdzie cokolwiek rozgrywa się bez tur - czyli Total War, Europa Universalis czy StarCraft, które nie mają z sobą nic wspólnego.
Pytanie czy np Hearts of Iron jest RTSem czy nie.
Kryterium tylko turowy - nieturowy (rts) jest chyba zbyt płytkim.
Już od wielu, wielu lat poza Starcraft`em 2 w świecie RTSów wielka susza.
Planetary Annihilation miało być dobrą grą, a kto zagrał to wie jak im to wyszło..., do tego odwołali Generals 2 i nie wygląda by mieli do tego kiedykolwiek wrócić :(.
Chciałbym zobaczyć Warcrafta 4, konkretnego następcę Earth 2160, czy jakąś fajną hybrydę jak Warhammer 40K: Dawn of War.
Jak dla mnie formuła na dobrego RTS`a w obecnych czasach jest całkiem prosta:
-styl rozgrywki przypominający SC2
-drzewko technologiczne rozwijane poza samymi potyczkami, gdzie zbieramy na ulepszenia przy pomocy waluty pochodzącej z kontrolowania pewnych obszarów zdobywanych podczas 20-40 minutowych rozgrywek
-bohaterowie/generałowie , zdobywający lvle, posiadający umiejętności, przypisani do konta grzacza
- jakiś system desantów, byśmy nie zaczynali każdej rozgrywki od zera, ale w granicach rozsądku ofc
- no i w sumie tyle :)
Ani Grey Goo, ani Act of Aggression czy nawet Dungeon II czy Starcraft nie były jakieś super wybitne w tamtym roku. No szkoda.