Hack’n’slash z otwartym światem – wracamy do Sacred!
Na kacu nagrywałeś ten materiał? Mówisz jakby dzień wcześniej wóda wyssała z ciebie całe życie, no i w kółko gadasz prawie że o tym samym. Słabo trochę.
W innych filmach miałeś lepszy komentarz. Tam słychać było entuzjazm. Tutaj czuć jakieś takie przymulenie.
Arasz miał chyba gorszy dzień, każdemu może się zdarzyć ;p Ach Sacred... jazdę konno siedząc tyłem na grziebiecie pamiętam do dziś :D
Widzę, że niejedyny mam lekkiego WTFa oglądając (a może bardziej słuchając) materiał.
Arasz to musiał testować nowe trunki.
Sacred rzeczywiście był ogromnym przebojem. Dla mnie jednak Sacred 2 również nie była zła. Podobał mi się głównie zawarty tam świat. Jednakże Sacred 3 to już tragedia,kompletna klapa.
Arasz - robisz bardzo fajne materiały ale muszę się zgodzić z poprzednimi komentarzami, momentami słychać tutaj jakbyś był troszkę "niedzisiejszy" :). Bo samo sedno materiału również zacne, po prostu ton głosu i przerwy inne niż zawsze.
moim zdaniem lekko chory ale powód każdy wedle własnych doświadczeń dopowie( ja obstawiam na zwykłą chorobę ) ... szkoda że oldskulowe gierki są jego domeną ... już dawno większość tych tytułów skończyłem , często nieraz :) i wolę je zachować w swojej pamięci .. szczególnie te gry sprzed dekady .. pozdrawiam i życzę powrotu do normalnej dyspozycji :)
Naprawdę bardzo przyjemny RPG. Spędziłem z tą grą naprawdę ogrom czasu i jedyne czego żałuję, to brak wsparcia dla nowych systemów. U mnie Sacred chodzi fatalnie i na XP (emulowanej) i na Win 8. Przez co nie mogę wrócić do świata Arcanii a chciałbym.
Arasz - bardzo przepraszam za swój komentarz pod Twoim poprzednim filmikiem. Co prawda nie myślę, żeby to on wprawił Cie w taki niewesoły humor, jaki objawia się u Ciebie w tym materiale, ale może moje przeprosiny poprawią Ci nastrój i będziesz weselszy przy następnym filmiku ; D.
Widzę, że większość komentarzy ocenia głos autora. Ja natomiast napiszę coś o przedstawionej w nim gierce, czyli pierwszej części Sacred ;]
Ile ja się w tą gierkę ograłem. Przechodziłem ją co najmniej kilka razy, pamiętam jak miałem buga z zebraniem takiej wody dla jakiegoś typa, dopiero ktoś mi przyniósł na pendrive'ie patch'a i wtedy dopiero mogłem ruszyć dalej( czasy bez neta... ). Fajne było to, że wiele elementów było poukrywanych i jak parliśmy cały czas do przodu za głównymi questami to mogliśmy nie spotkać smoków, które są bardzo wytrzymałe ale wysypują ze swojego cielska po zabiciu bardzo dobre przedmioty! Potem nadszedł dodatek, w którym chyba też miałem szczęście spotkać buga w main queście i oczekiwałem na patch'a. Chyba nawet nie ukończyłem fabuły dodatku. Co nie zmienia faktu, że w gierkę grało się miodnie i polecam ją wszystkich, którzy kochają pierwszego i drugiego Diabełka.
Najbardziej martwi fakt całkowitej zmiany koncepcji gry, mam na myśli tutaj ostatnią część, która wyszła niedawno. Szkoda, wielka szkoda, pierwsza część posiadała garść świeżych pomysłów i mogło by to być wykorzystane przy tworzeniu konkurenta dla Diablo III czy Torchlight'ów :]
To nie to, że byłem wczorajszy, ale poeksperymentowałem trochę i komentarz jest praktycznie w pełni improwizowany. Nie jestem w tym mistrzem, ale chciałem spróbować. Po prostu troszkę się stresowałem;)
A próbuj, próbuj. ;) Za pierwszym razem mało komu takie rzeczy dobrze wychodzą. Jeśli liczysz natomiast na własny rozwój to ja ze swojej strony polecam takie rozwiązanie. My jako widzowie pomęczymy się kilka razy, a Ty natomiast zyskasz dużo i może wreszcie będziesz robił materiały również z nowszych gier na co myślę, że wielu graczy czeka.
To zmienia postać rzeczy i wydaje mi się, że ogólnie sobie i tak poradziłeś :)
Powodzenia.
Sacred obecnie wydaje sę archaiczne i grubo ciosane, zgadzam się z przedmówcą Vegostem w tym, że gra na obecnych konfiguracjach sprzętowych, być może z powodu po prostu sterego kodu, ma problemy techniczne - działa źle na win xp (NIEemulowanym) i na win7. Podobne problemy ma np. dungeon siege II, wiele osób ma fps na poziomie 30-45 na różnorodnych, również świetnych konfiguracjach sprzętowych. Może należałoby wrócić do sprzętu i sterowników z 2006 r. Szkoda
Chyba wolałem jednak wcześniejszą wersję komentarza. Jakoś to bezpłciowo i dość sztucznie wyszło. No ale trzeba próbować, żeby znaleźć najlepszą opcję.
Pamiętam jak mi kumpel to powiedział, myślałem że zmyśla, ale jednak to prawda.
Kiedy mamy zadanie z uratowaniem pewnego dzieciaka i odstawieniem do matki, to dzieciakowi można dać...tarczę :) i tak będzie z nią chodzić, najśmieszniej to wygląda kiedy damy mu największą.
A mi się słuchało nieźle, większość z Was pewnie oburzyło to, że Arash powtórzył ze 4 razy, że gra jest ogromna, ale w przypadku tej gry - to jest faktycznie bardzo dla tej gry istotna cecha.
Ja jestem wielkim fanem zarówno S1 jak i S2. Spędziłem dziesiątki godzin przy obydwu -jednak żadnej nie skończyłem.
Ten ton głosu ... czyżby rachunki przyszły ?:D Łapka w górę na poprawę humoru hehe
Arasz chyba się myli. Z tego co pamiętam, to w Sacred było skalowanie wrogów, co zresztą w połączeniu z ich szybkim respawnem skutecznie zniechęciło mnie do tej gry. Chociaż najgorsze były bugi, przynajmniej w wersji premierowej.
Pewnie, że było skalowanie wrogów. Mało tego, skalowaniu ulegały również przedmioty. Przez to mogło okazać się, że musiałeś znaleźć kilka razy ten sam element zestawu, bo z czasem poprzedni okazywał się bezwartościowy.
To były dwa najgorsze aspekty całej gry, przez które nie dało się odczuć prawdziwego przyrostu mocy postaci. Trzecim takim aspektem była małą ilość portali, wymuszająca backtrackng. I dałoby się to przełknąć, o ile nie grało się krasnoludem, który nie mógł jeździć konno. A ponieważ grałem akurat krasnoludem, to moje wrażenia z Sacred nie są tak pozytywne, jak u niektórych.
Tej gry się nie dało przejść. Lubię wyczyścić mapę z plugastwa a tu.. no i skalowanie. Grafika i klimat z początku zachwycały. Spasowałem chyba po odkryciu 1/3 świata.
To i tak wszystko to nic. Jak wprowadzili Demonicę to żadna inna postać się nie umywała do potęgi jej Piekielnych dysków.
Arasz jakiś taki niewyspany?
Raczej pitu, pitu flak and slash. W zamian polecam dobrą książkę.
Arasz nie przedstawiłeś się hehe jak to zawsze robisz a matriał bardzo dobry fajna gra nie ma co :)
Mówisz, że ręcznie malowane tła nadal wyglądają ładnie, ale obiekty 3D już nie... otóż wydaje mi się, że w Sacred I , podobnie jak w Diablo 2, całość była nadal na sprite'ach i nie było tam modeli 3D.
A co do filmu - jak zwykle miło przypomnieć sobie stare, dobre gry z przyjemnym komentarzem :)
no widze Arasz zainspirował sie moim komentarzem i jest materiał z Sacreda jak chcialem ;).
Jeden w moich ulubionych h&s. Starałem się wykonywać wszystkie questy,pozwiedzać wszystkie regiony i czas gry liczony w dziesiątkach godzin. Świetna gra i wraz z 2 częścią mile spędzone godziny. Materiał dobry aczkolwiek bez błysku.
lord_gips - niestety, źle Ci się wydaje. Sprajtów nie było. Obiekty były w pełnym 3d, tło 2D.