Total War Battles: Kingdom | PC
Uproszczona wersja Total Wara nie jest niczym specjalnym, lecz przewidywania (oby niesłuszne) wobec Atylii, oraz, lub raczej to, że jest to Free to Play czynią ją godną uwagi.
Dostałem się do bety i muszę przyznać, że jest to dość ciekawa propozycja. Graficznie bitwy wyglądają dość ładnie i aż dziw bierze, że jednostki potrafią nawet lepiej wyglądać niż w Rome 2: TW, przy płynniejszej animacji. Widać, że będzie to tytuł do większej grupy graczy niż sama seria Total War. Polecam sprawdzić
Gra może będzie ciekawa ... kiedyś. Jak na razie to kiepski żart. Na bitwy mamy minimalny wpływ. Jednostki SI to jacyś je...ani komandosi w porównaniu z naszymi jednostkami. Reszta nie lepsza. Opcje gospodarki bez ładu i składu ... nie klei się nic w tej grze ...
Czekam zapowiada się bardzo dobra i interesująca gra z tego co widzę i czytam .
Śmiech na stali a nie strategia. Tego czegoś strategią nie powinno się nazywać, jakiś casualowy, uproszczony crap dla dzieciaków.
Bardzo fajna i przyjemna strategia. Rozumiem, że niektórzy by chcieli strategie by nawet buty szyć swojej armii... Gra jest prosta, a zarazem wymagająca od gracza. Nawet jeśli nie zna się dobrze języka angielskiego to można spokojnie grać. Po 15 minutach już wszystko wiedziałem co i jak mimo niezbyt dobrej znajomości języka angielskiego. Dałem ocenę 9,5 bo według mnie gra ma wszystko co potrzebne do porządnej strategii, lecz brakuje mi kilku małych opcji i języka polskiego ;) Jeśli mimo wszystko gra się nie podoba komuś to zrozumcie, że jest ona darmowa i nie wymaga super wydajnego komputera. Dla mnie rewelacja. Pozdrawiam.
Gra bardzo przyjemna- a puki co to beta i na dodatek dosyć wczesna. Brakuje sporo opcji, nasuwa się pytanie "co będzie się robić jak całą mapą się zawładnie", jednak przyjemna muzyka, symulacja pór roku, nie narzucający się tryb pvp (inny niż w stronghold: kingdoms gdzie bez klanu i nolifowego siedzenia w grze można było po tygodniu wczasów od kompa nie mieć ani jednej z budowanych tygodniami wiosek). Gra naprawdę dla casuali- kilka razy wejdziesz pozbierasz drop, ze 2 bitewki stoczysz- zależnie od ilości "zmian" wojska i spokojnie można wracać do życia poza komputerem. Nolifom polecam strongholda, a jak już zupełnie nie masz życia- eve online (eve to nie gra- to drugie życie, druga praca itp :P). Tutaj jednak spokojnie da się przyjemnie spędzić kilka minut dziennie.
Poddaje się.
Miałem dwa podejścia do tej gry i chyba już trzeciego nie będzie.
Jest to gra która nie powinna być wydana na steamie ale na przeglądarkę.
Nie chodzi mi o prostotę rozgrywki, ale o to że trzeba się logować co parę godzin może na góra 10-15 minut żeby coś zrobić. Jak już siadam do grania raz na jakiś czas to chciałbym coś więcej niż wejść, pozbierać surowce, stoczyć 3 szybkie bitwy i koniec bo już nie ma nic więcej do zrobienia. I jutro to samo.
Na tablety pewnie sprawdza się fajnie, bo ma się go pod ręką i co te parę godzin można wejść na chwilę. Steama nie ma się pod ręką.
Szkoda, ze poszli w rozgrywke sieciowa, nie chce kolejnej kopii plemion, game of war czy innych takich. Mimo wszystko, pewnie zagram na telefonie.
Jak dla mnie (gracza który nienawidzi strategii) jest to bardzo fajna, i pozytywna gra, osobiście nie umiem sie doczekać pełnej wersji gry, bo przyznam, beta zajebi**a. Niektórzy widze narzekają że mało w mniej do zrobienia, ale taka jest specyfika tej gry, i wcale ni jest to takie najgorsze. A co do naszego wkładu do bitwy, to owszem jest duży, bo jak będziesz tylko patrzał to nic nie wygrasz :D Dla mnie 9/10 !!!
Próbowałem polubić tę grę, ale po prostu się nie da...
Bitwy nie są aż takie fajne, jak zapowiadano. Produkcja czegokolwiek bardzo szybko zaczyna trwać wieki.. Gdzie nie spojrzysz to trzeba płacić realną kasą, albo grindować (gdzie grindem wcale bym tego nie nazwał, tylko zamulaniem). Jak chcecie zagrać w coś, gdzie budujesz swoje królestwo, armię, planujesz ataki, rozstawienie wojsk itp. to polecam GoodGame Empire (na PC i smartfony, ale nie crossplatformowe). Wprawdzie nie ma tam sterowania bitwami, ale widać, że się w tej grze dzieje...