Pierwsze MMO Polaków? Wracamy do nieśmiertelnej Tibii
OMG napierdalałem w to mając z 10 lat może, umiałem przejść rooka a na mainie dostawałem wpierdol od krasnali i na tym gra i pieniadze na kafejke się kończyła. Czasami jeszcze kusi by pograć, ale nie umiem a kara za śmierć jest demotywująca.
Moim pierwszym mmo byla UO. Nie jestem Polakiem :(
Grałem kiedyś w modyfikację tej gry, świat i postacie były zmienione na te z Dragon Balla... ale mechanika rozgrywki nie przypadła mi do gustu. Po prostu nie mój klimat. xP Jednak materiał bardzo ciekawy i głos lektora odpowiedni, tak więc łapka leci. ;p
Ja akurat w Tibię nie grałem. Jedynie mój dawny znajomy z podwórka się w to zagrywał, ale on był gruby i nosił okulary (wiadomo coś się o takich myślało mając te 8 lat). Zamiast tego z kumplami graliśmy w Maple Story. Jak przymknie się oko na ogrom drobnych błędów (głównie związanych z przestarzałym silnikiem), to jest to naprawdę świetna gra. Polecam zagrać, ale nie wciągać się. Maple Story wykłada się niestety na bardzo ważnych dla MMO sprawach, jak ekonomia, zabezpieczenia anty hackerskie, element społecznościowy itp. Mimo wszystko, polecam sprawdzić ;)
To było pierwsze MMO w jakie grałem. Jak by nie patrzeć - klasyk pełną gębą. Tylko tam rozmawiało się z NPCami przez chat, czekało się w kolejce, wystawiało przedmioty na sprzedaż w depo. Do tego lore i społeczność były dużo bardziej rozbudowane, niż w innych, nawet lepszych grach. Co prawda nigdy nie zaszedłem w Tibii daleko, ale trochę szkoda patrzeć, jak miasta są opustoszałe, a po świecie chodzą same boty. Pomimo swoich niedociągnięć, na pewno prezentuje się lepiej, niż cała masa tych słabych, azjatyckich klonów nie wiadomo czego.
@TakatoX3 Przede wszystkim trzeba się nastawić na granie rekreacyjne bo jak każda f2p od nexona nastawiona jest na maksymalny drenaż portfeli graczy
Jak dorastałem to Tibi była głównym tematem rozmów w podstawówce i gimnazjum, w Tibie grało większość kolegów, na szczęście nie ja, do dziś mam opinie, że to gra dla "dzieci neo". Mogła ona być dobrą grą, ale zniszczył ją wysyp gimbazy i podstawówki.
Tibią się nigdy nie interesowałem, a jedynym MMO, w jakie grałem, był Lineage II.
Moje pierwsze MMO to był bodajże Runescape (w tym czasie też sprawdzałem MU online ale na długo mnie nie przytrzymało) i powiem że to była gra mmo która najbardziej mnie wciągnęła. Mam z nią wiele świetnych wspomnień. Co do Tibi, podobała mi się kiedys i grałem ale znienawidziłem ja przez graczy których spotykałem. Przez możliwość przesuwania innych graczy za pomocą myszki, zdarzało się że przeciągali nas do jakiegoś miejsca i zagradzali drogę po czym żądali okupu za uwolnienie. Strasznie mnie to irytowało wiec przestałem grać.
Też ostatnio wróciłem do gry :) Kupiłem Pacca, kasę na allegro, ładny wygląd postaci i można sobie grać :) Ale zawsze preferowałem tylko światy non-pvp (gdzie gracze się nie mogą bić). Jak ktoś gra na Harmoni to zapraszam :)
Tragiczny materiał... mówiąc o tej grze można poruszyć naprawdę wiele tematów, a to brzmi i wygląda jakbyś przeczytał parę losowych stron z tibijskiej wikii, w tle puszczając filmiki z youtube.
@13
a czego się spodziewałeś po faggotenie, on się tylko na lolu zna
Dzisiaj Tibia to już nie to samo. Konta premium są tak chamsko faworyzowane, że za darmo nie opłaca się grać.
MMO przy, którym spędziłem najwięcej czasu. Jeszcze z rok temu założyłem konto i wsiąkłem na kilkadziesiąt dobrych godzin.
Do tej pory nie potrafię ogarnąć jak można grać w ten syf. Kiedyś pokazywali w telewizji co ta gra robi z dzieci to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...
Grałem raz może trzy razy nie specialnie mnie wciągneła głównie za sprawą braku muzyki czy dzwięków bo taka pustka nasuwa mi się jak grało w gry na informatyce kilka latek temu.
haha nigdy w Tibie nie gralem ale to byly zajebiste lata, dziekuje wszystkim Tibijczykom za dostarczanie powodow do smiechu i za typow, ktorzy przenosili swoje znajomosci z gry na codzienna plaszczyzne i straszyli rowiesnikow swoimi growymi protectorami czy huntami czy jak to sie nazywalo. Nieraz konczylo sie realnymi grozbami. :D:D i goscie, ktorzy calkowicie zlewali szkole i przesiadywali cale dnie w kafejce. To bylo bardzo specyficzne towarzystwo, przynajmniej u mnie w miescie. W jego sklad wchodzili zarowno napakowani, od pluga oderwani ludzie w kwiecie wieku jak i szare myszy. Dziwilo mnie jak bardzo swiat gry ma wplyw na ksztaltowanie sie znajomosci wsrod rowniesnikow i jak pozwalal na wzajemne przenikanie sie roznych grup mlodziezowych. Dzialy sie akcje jak z amerykanskich filmow dla nastolatek gdzie szkolna gwiazda z jakiegos powodu zaczynala kumplowac sie z najwiekszym outcastem. Oczywiscie wsrod najblizszych kumpli kilku tez sie wkrecilo i nigdy nie zapomne jak na jakiejs imprezie na dzialce moj odwieczny przyjaciel (sztama od 22lat) wstal i powiedzial, ze idzie do domu bo jego siostrze konczy sie za 30min czas na kompie a on musi expic. :D
Tarcza dla Tibii! zawsze bede jej bronil. Tyle czasu, przezyc i emocji. Cos pieknego. W moim rankingu stoi najwyzej jako gra, ktora narobila mi najwiecej wspomnien. I to pozytywnych! potem jest knight online, gothic i diavlo2 lod :D Tibia - piekno w prostocie
Jestem Polakiem, Tibia moje pierwsze MMO, gralem kolo 2 lat - lata licealne 2000-2002. W zadnym innym MMO nie spotkalem takiego trollingu jak tam, mimo to giera miala klimat. Skonczylem bodaj mojego druida na 96 levelu. Pacca w formie giftu za growa platyne kupowałem od ziomka z Niemiec z tego samego serwa. Teraz raczej bałbym sie zaufać :) W rl znalem tylko jednego kumpla, ktory tez gral tylko, ze na innym serwerze, rozmowy na korytarzu szkolnym oczywiscie tylko o tym :0
https://www.youtube.com/watch?v=8XwfjOzZcMg
https://www.youtube.com/watch?v=v6WXrw-ZPpQ
https://www.youtube.com/watch?v=B3QUSgzxUoo
Gra dla uposledzonych zjebów
O co tu chodzi??? Nic nie rozumiem... Zróbcie materiał o Trackmanii :)
Mimo tego złego co Tibia zrobiła z mym młodzieńczym życiem to i tak miło ją wspominam. Ostatnio sobie pograłem, wbiłem 100lvl ale to jakoś już nie dla mnie. :PP
A pamiętacie filmik, który jest parodią reportażu tvn na temat Tibii? Teraz ten filmik nazywa się TIBIA - TVN Jenowiec
u mnie każdy grał w Tibię, nie było wyjątku, jeden lepiej, drugi gorzej, ale prawdziwym fenomenem było to, że żeby grać nie musiałeś NIC płacić a gra nie była zbyt duża (18 mb jak na tamte czasy to nie było mało patrząc jakie szybkości internetu były - ktoś kto miał więcej niż 1mb przy radiówce to uważany był za takiego małego burżuja ;3) a dawała taką dużą możliwość korelacji z innymi - wspólne hunty, pkowanie (które CipSoft zabił niestety), siedzenie nad questami i różną masą rzeczy, które nurtowały ludzi - do tej pory na pustyni ludzie próbują dostać się na wyspę do trupa i jeszcze nie dotarli, ale odkryli masę korelacji z npckami, czy język beholderów (jak powiedział Knightmare - dopiero 40% totalnej liczby questów odkryto na "starym kontynencie" więc jest czego szukać)
Ten kto w tym momencie dowiedział się, że istnieje coś takiego jak Tibia nie jest godny nazywać siebie graczem i zabierać głosu na forum. Kiedyś Tibia była jak własna siostra, myślało się o niej w każdej wolnej chwili. Ja mam do tego tytułu ogromny sentyment i proszę to uszanować. Ludzie którzy hejtują Tibie to albo dzieciaki które urodziły się za późno, żeby wiedzieć czym tak naprawdę jest ta gra, albo wieczni frustraci, którzy wyładowują swoją złość bo w młodości byli zbyt głupi aby osiągnąć w tej grze coś więcej niż ukończenie Rooka na ósmym levelu.
Czy ta gra jest grywalna na tablecie z windowsem, czy potrzebuje klawiatury i przyciskow myszki?
@Kubag
Ten gosc to idealny przyklad tzw. "Tibiorza" zreszta mam nadzieje, ze nie masz siostry (nie wiem kto mysli o siostrze w kazdej wolnej chwili ale spoko lol).
Ludzie którzy hejtują Tibie to albo dzieciaki które urodziły się za późno, żeby wiedzieć czym tak naprawdę jest ta gra, albo wieczni frustraci
Albo za wczesnie i nie tracili czasu na cos co wg. szanowanych graczy nie bylo warto tracic nawet minuty. Bez hejta bo Tibie i jej dzieci mam gdzies, takie pokolenie co zrobic.
Jutro podziekuje rodzicom, ze ich wpadka ze mna zdarzyla sie tak wczesnie i nie urodzilem sie w latach '90 (rocznik 90 jeszcze jest w miare ogarniety) i nie zostalem "Tibiorzem" :).
Wróciłem do Tibii po latach, ale to nie to samo. Przez ten Yalahar zrobili OTSa z tych serwerów :/.
Bardzo dobrze wspominam moje pierwsze mmo jakim była Tibia, pełno wypraw ze znajomymi a nawet i samotne zdobywanie lv czy chyba jedno z niewielu miejsc gdzie dba się o to żeby faktycznie nie zginąć bo to faktycznie bolało. Szkoda trochę starych czasów bo już nie wrócą :)
'Kumpel jest knajtem i wali z aksa, a ja jestem druidem i wale z różdzki'
xD
Kurczę, jakie to typowe w mediach. Nagłówek: "Śląsk: blablabla", a w treści "Dąbrowa Górnicza". No, ciekawe, Hanysy podbili Zagłębie?
Pograłem za młodu, ale tylko chwilę (chyba do 15 levela). Nic specjalnego, choć paru kumpli wciągnęła na lata, więc coś w tej Tibii było! :P
Tibia i CS - to były 2 gry w które w swoim czasie grał dosłownie każdy, a ja się opierałem, nigdy nie lubiłem MMO więc tibia bardzo szybko mnie odrzuciła, CS to też gra kompletnie nie dla mnie, można powiedzieć, że teraz takim CSem i tibią jest LOL, bo w to też dosłownie każdy gra, ale mnie ta gra kompletnie odpycha.
Nigdy nie lubiłem tych gier które wchodzą do polskiego "mainstreamu".
No nieźle :p Grałem w Tibie ok. 4 lata, a Wy tu jeszcze pokazujecie Mateusza, z którym przelatałem w tej grze prawie 2 lata w jednej gildii, z tego co pamiętam to na Guardii :D Odpaliłem Tibie po ok. 5 latach, jakiś miesiąc temu, niestety jak dla mnie to już nie to samo, pograłem 10-15 minut i wyłączyłem... Pozdro :)
Każdy kiedyś chodz słyszał o Tibii, jak nie oczywiście w nią grał. Też miałem swój długi epizod, który zakończył się sprzedażą konta. :P
Nie gralem zbyt dlugo w Tibie. Faktycznie, klimat to ta gra miala i az chcialo sie grac ale ci gracze...no nie potrafilem tego zniesc. Wielokrotnie znalazl sie jakis co mnie przesuwal w jakies miejsce i blokowal droge wyjscia kazac placic. Najwiecej przygod to mialem w RuneScape. Spedzilem w niej wieele czasu i osobiscie uwazam ze miala o wiele lepszy klimat.
moje pierwsze mmo to ultima online.... pamietam jak ziomki grali w tibie ... przyznam próbowałem... ale nie potrafiłem wytrzymac w tej grze dłużej jak 10 minut a miałem z 5 podejść dlatego że całe podwórko w to grało.. ale nie mogłem po prostu.. gra nie dla wszystkich