Gdy w dalekiej przyszłości zaludnimy jakąś planetę poza układem słonecznym i opanujemy podróżne z prędkością pod świetlną, to pewnie część ludzi będzie sobie latać między planetami. Statki pewnie same latać nie będą, a nawet jeśli tak to zapewne jakiś rodzaj obsługi będzie tam funkcjonował. Tutaj pojawia się problem. Ludzie którzy spędzą kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat latając w te i z powrotem będą młodsi od ludzi urodzonych w tym samym roku co oni ale stale mieszkających na planecie. Jak myślicie, takie osoby będą odchodziły na emeryturę według czasu lokalnego planety, na której się urodzili czy według swojego rzeczywistego wieku?
Ja widze dwie opcje:
- wiekszosc roboty beda wykonywaly za nas maszyny i ludzie po prostu nie beda musieli pracowac (zawsze znajdzie sie ktos kto lubi np. latac rakieta),
- ludzie beda na tyle zdrowi i zaawasowani technologicznie, ze beda normalnie funkcjonowac/pracowac niemal do konca swych dni, emerytury nie maja sensu, z szerszej perspektywy emeryt nie ma racji bytu w spoleczenstwie.
Roboty obłoży się składkami ZUS i będą pracować na ludzi przykładowo 67 lat, wiadomo też że roboty się nie buntują. Czyli będzie dokładnie jak dzisiaj w Polsce.
keanu reeves gra przewodniczacego stowarzyszenia dzialajacego przeciwko wszechobecnym komputerom. jednoczesnie wierzy on, iz prowadzi normalne zycie w 1997 roku. dopiero gdy w swoim laboratorium zostaje napromieniowany przez tajemnicze fale zmienia sie zupelnie jego obraz widzenia swiata...
[7]
Myslisz jak typowy robol. Roboty oblozy sie skladkami, beda pracowaly az do smierci (zmeczenia materialu), ludzi sie usunie bo beda niepotrzebni. Emerytury? Po co i komu?
Już za 15 lat nie będzie emerytur tylko wyplata środków które zaoszczędziłeś przez całe życie. więc wtedy nie będzie pieniędzy od państwa z pewnością.
Będziesz miał tyle pieniędzy na emeryturze ile sobie odłożysz, więc wpłacasz na planecie od banku i lecisz w kosmos, wracasz po roku, na planecie minęło sto lat i twoja kasa podwoiła się.
Cóż, jeśli ludzkość miałaby kiedyś odkryć sposób na szybsze podróżowanie pomiędzy gwiazdami, to będą to raczej czasy, w których systemy emerytalne znane będą tylko z podręczników do historii starożytnej.
Wtedy stworzymy nową rasę ludzi "roboli", pozwolimy im pracować, rozwijać się, a sami ukryjemy się w czarnej dziurze.
Tylko nie mam pojęcia po co... i jak to się ma do emerytur...
^^
więc wtedy nie będzie pieniędzy od państwa z pewnością.
to pan Zalewski z PO klamie? :(
Wychodzi mąż do roboty jego zona fajna i młoda , wraca z pracy a zona juz stara babcia. Mysle ze ogólnie musiało by wiele rzeczy zostać od nowa przemyślane.