Integracyjna karczma dla bezsennych
Masz problemy ze spaniem? Nie wiesz co ze sobą zrobić? Zapowiada się kolejna noc z prawicą? Otóż nie! Koniec z leżeniem w łóżku i wpatrywaniem się w sufit, fantazjując o Jessice Albie. Przyłącz się do nas! Golowych bezsennych, gadających o wszystkim i o niczym. Co z tego będziesz miał? Absolutnie nic! No, może poza pijackimi gadkami i w konsekwencji zdjęciami reqa o późnych porach, bo jak przystało na ludzi cierpiących na kliniczną insomnię, musimy polewać sobie wzajemnie.
To jest ostatnie miejsce, gdzie chciałbyś normalnie być, ale zawsze lepsze niż leżenie w łóżku i wyobrażanie sobie sztucznych melonów Carmen Electry. Na pierwszy rzut oka, nie panują tu żadna zasady, co nie jest dziwne w tak bardzo zapomnianych przez cywilizację miejscach, jednak musisz mieć na uwadze parę rzeczy:
- jeżeli jesteś nowy, musisz się dostosować do stałych bywalców. Nie myśl o trollowaniu, ubliżaniu, czy śmianiu się ze stałych bywalców, jakkolwiek skrzywieni mentalnie by oni nie byli. Konsekwencje będą srogie.
- jeżeli jesteś już stałym bywalcem, możesz robić co się Tobie podoba. Jak wytrzeźwiejesz, i tak będziesz się tłumaczył.
Chcesz wiedzieć więcej? Zapytaj. Będziesz miał farta, to ktoś Ci odpowie.
Czynne: 22:00 - 7:00
I nie pałętać się tutaj po zamknięciu... :P
Historia bezsenności
Tak naprawdę bezsenność na początku wcale się tak nie nazywała. Początków szukajmy w 2001 roku pod pod nazwą (prawdopodobnie) "1sza w nocy. kto jeszcze nie śpi" Autor niestety nie jest znany. Chyba, że ktoś wie i napiszę.
Następnie w grudniu 2002 roku z inicjatywy Sir kleska. Wtedy nosił nazwę "Kto jeszcze nie spi :)" Potem przez chwilę funkcjonowała nazwa "Kto jeszcze nie spi czyli BEZSENNOSC NOCNA"
Od 15 części (rok 2003) dzięki userowi Goozys[DEA] wątek przyjął nazwę "Bezsenność - czyli kto jescze nie śpi cz. x"
Wtedy zakładali je głównie użytkownicy: SULIK, arthemide, maniek_ czy Banita_bb. Oczywiście nie tylko Oni, ale nie będziemy wypisywać wszystkich.
Przed długi czas karczma nosiła ww. nazwę
Pierwsze dodatki (jeśli możemy je tak nazwać) zaczęły się pojawiać w sierpniu 2003 za sprawą użytkownika Banita_bb, pierwszy nosił nazwę: ..."czyli nocna filia Tawerny pod Głodnym Trollem"
Natomiast pierwsze rozbudowane wstępniaki (w postaci listy stałych bywalców) zaczęły pojawiać się od części 40 za sprawą użytkownika maniek_.
Wstępniaki stopniowo ewoluowały i zmieniały się (było FAQ, muzyczne propozycję, cytaty, opis bezsenności, lista stałych bywalców z rozbudowanymi opisami użytkowników) aż w końcu osiągnęły dzisiejszy stan.
W 2004 roku z tytułu zniknął napis "czyli kto jescze nie śpi cz. x" i został zastąpiony zwykłym podtytułem. Stało się tak dzięki userowi Brisk.
W 2006, dzięki userowi Apocalyptiq powstał Wątek Dla Bezsennych 1 - Dzienne Rozmowy .Ostatni post został napisany w 2008 roku po 67 częściach
W 2008 za sprawą PatriciusaG roku powstała bezsenność w premium, ale niestety upadła po pierwszej części [*]
W 2009 rokuza sprawą mavioza powstała alternatywa dla bezsennych w dzień - izolatka, powstało ponad 100 części.
Obecnie bezsenność liczy ponad 450 części, wielu przepowiadało jej koniec, Storm93 pisał " (...)Raczej odchodzimy z klasą i połyskiem". " ale na razie kolejne części wciąż powstają...
~ mannan
Pozdrowionka z Bonn dla wszystkich stałych i niestałych bywalców, wszystkich nocnych Marków i lunatycznych duchów. Miejsca starczy dla wszystkich, a wiec gośćcie się tu jak u siebie!
[made by arthemide]
Buziaki dla wszystkich stałych GOLowych nieśpiochów
[made by Ewunia]
Każdy cierpiący na bezsenność znajdzie bratnią duszę w tym wątku !
[made by Łyczek]
Mamy duzo milosci do rozdania dla wszystkich golowych dziewczecych duszyczek, ktore blakaja sie bez celu o tak poznej porze.
[made by Harrvan]
Let''''s make some noise !!! Noc - najlepsza pora na dobry melanż :D
[made by Kasztan]
Dziwni jesteście.
[made by Pat]
Dziwnie tu.
[made by HETRIX22]
Dziwni ludzie:
Trzeźwy Kasztan
Śpiący Łyczek
Odbanowany Taikun
Diabelski Harrvan
Smutny Pat
Gruba Kasia
Spokojny Ddza
Bezbronny Apo
Stetryczały Glob3r
Rozkoszna Fiona
Stara Kicia
Racjonalny i konsekwentny Soul
Raptusiewicz Padre
Mądry Kolczes
Cichy RPN
Pijany Arxel
Martwy MasterDD
Ekstrawertyczny Gandalf
Polonista Pl@ski
Kumaty mannan
ENJOY!
Poprzednia nieprzespana część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13442678&N=1
Wzór wstępniaka: http://etxt.pl/bezsenni
Enjoy!
Szpinak i Italia przecież całkiem całkiem. Ale główny zwycięzca ? Kpina krótko mówiąc :D
tak, całkiem niezłe, ale tamte.... Jak widziałem tutaj na golu, co wiara polecała swoje... śmiech na sali :) Gdzieś tam w odmętach był mój :D Napierniczone tego wszystko, że bez smaku...
Tylko takie się wbijają w standard "śmieciowego żarcia w maku" :))
O cyckach.
https://www.youtube.com/watch?v=r_mVNV5F-ys
Szukam mego bugsa i nie moga znaleźć. Mógłby ktoś poszukać wątek na golu co gość chciał abyśmy głosowali? Wrzuciłem tam swojego :D
Maluch, trololo. :)
Że o cyckach, to ok, ale gdzie są cycki w tym akurat zapodanym wideo? :)
Może i staro wygląda, to nie znaczy, że khm :)
Jakiś pomyśł na podtytuł? 52 minuty jeszcze edycji...
Nie no wygląda ok, tylko że gdzie te cycki, chyba w okolicach stóp/kostek ma największe wypukłości... :P
spoiler start
Widziałam widziałam maluszkuTwój wątek, z dużym opóźnieniem ale sto lat sto lat i jeszcze miliona lat na golu :*
spoiler stop
Pomysł na podtytuł? Gang Czerwonego Paznokcia. :D
Spełniłaś mą prośbę? :)
Może i ma na kostkach, ale akurat figure ma ok :)
Tutaj coś lepszego, wstawiłem w piątek :)
https://www.youtube.com/watch?v=ZavntnQ_VZU
Szymon -> ołje.. :D tylko gdzie ja taką wołowinkę znajde? :( aż samo zachowanie mięsa przy krojeniu przyprawia mnie o orgazm :D
Maluch, nie wiem, co w twoim odczuciu ma być specjalnym prezentem. :P Stopy i kostki? :D
O no i widzisz, ta Marika i flow ładny, i cycki jakieś, spóźniona szesnastka na propsie.
Maly -> BO TRZEBA JESC STEJKI, A NIE JAKIES KANAPECZKI (Z MCD) :P :P :P
Przepisy polecam, ale sporo z nich zastrzezonych dla USA z racji pojawiajacych sie egzotycznych skladnikow
Ale mnie nie stać :(
No przecież nie kostki meg :) I to o Ciebie chozi, a nie kogoś. No w sumie o kogś też, bo Emsowa coś se w kratke chozi :P
Spózniona szesnastka na propsie? What?
A ta z kolei chyba gatunki muzyczne, popierdoliła :D
https://www.youtube.com/watch?v=KzjJpeLI7Cw
Przekleje
A swoją drogą, to trochę wypadłem z gry, jeśli o dziewczyny chodzi..
Ja tam nigdy nawet nie umialem w to "grac" :-D
Czas pomyslec nad prezentem swiatecznym dla D. *sigh* Nie mam zielonego pomyslu co Jej kupic.
No i standardowo:
:-D
maly ---> Urodziny miales czy rocznice na GOLu? :-D
Czas pomyslec nad prezentem swiatecznym dla D. *sigh* Nie mam zielonego pomyslu co Jej kupic.
Wibrator
Znów boobstagram...
Najlepiej jak dasz jej siebie na wieczór :D
Rocznica, 10 lat, nawet załozyłem stosowny watek :D
o, albo wibrator. Wibrator marki Arxel :D
maly ---> A to zle, ze znow boobstargram? ;-)
Hm, to Arxel zajal sie produkcja wibratorow? :-D
No tak, bo czekamy na Twoje :D
Tak, ostatnimi czasy jak widzisz troche sie opuścił w grze, bo zrozumiał, że i tak większości nie da rady, wiec postawił na biznes. Ponoć jego podobizna jest w logo.
Spotkanie przełożone niestety, stety. Ale miała chęc odwiedzić mnie w pracy w sobote bo idzie na impreze andrzejkowa do miasteczka, gdzie pracuje :)
A wiecie kto by powstał jeśli spam byłby człowiekiem? :D
spoiler start
Pitbull :D
spoiler stop
Ja top na prawde nie mam co robić... Obejrzałem dzisiaj wszystkie odcinki rolnika co żony szuka...
Ja mam tyle do zrobienia.. Ale chęci tak mi odeszły dzisiaj..
Przede wszystkim mieszkania powinienem szukać..
Panna się nie odzywa, może jeszcze na weekend spróbuję się odezwać, ale raczej już trzeba ją skreślić niestety.
maly ---> Mysle, ze D. nie chcialaby, zebym takie zdjecia zamieszczal :-D
Chciałbym mieć czas na panny.
A tak to tylko wąs Bismarcka kuje w twarz.
Iii gramy dalej.. :)
Nie musi o niczym wiedzieć:)
Dokładnie, po co miałbyś jej mówić..?
Arx, czyli co, odpisala/odebrala w koncu? :)
Pewnie, tylko, ze hm moze poznac. O ile czasami przesiaduje na interbetach :)
Lista rzeczy do zrobienia przed swietami
- zmienic opony w samochodzie
- przykleic zaslepke
- zmienic polaryzacje przy plywaku, bo nie dziala
- jak czasu starczy zdemontowac kanape i zalozyc pokrowiec
- kupic szynke na promocji w Kauflandzie
- zrobic paczke swiateczna dla potrzebujacych
- pojechac na cmentarz i zapalic 2 pozostale znicze plus wklad
- byc moze podejsc do wykladowcow i sprobowac zagadac w/s zaliczen
- zamowic prezenty
- uzerac sie dalej z gosciem, ktory chce sie ze mna spotykac w dzien roboczy
- odwiedzic dziadka i babcie
- uratowac "Lenina"
- zrobic pozegnalne ognisko jak pogoda dopisze
A wy zrobiliscie juz swoja ? Mnie czeka troche pracy. Szczegolnie zachecam do robienia paczek swiatecznych
malyb ---> Rzadko siedzi w internecie, a juz na pewno nie na forach i "social media" ;-)
A poza tym, cycki to tylko cycki ;-)
Mały ---> Yup, odpisała.. przed 1 w nocy, tym samym mnie budząc, do tego jakaś epopeja na 3-4 smsy długa. Po treści wnoszę, że jakieś zainteresowanie jest..
Hm..
Wziąć się %$^$% w końcu za magisterkę, bo ileż można :/
Wyciąć nadmiarowe konta bankowe
Założyć IKZE i wpłacić tegoroczny próg celem odliczenia sobie od dochodu (tutaj muszę przemyśleć czy zamiast zwykłego w banku nie założyć w jakimś domu maklerskim i być może kupić jakieś obligacje)
Załapać się gdzieś na sylwestra
reaktor osiągnął masę krytyczną
już dawno straciliśmy kontrolę
Kurwa, mialem w uj dlugiego posta,ale oczywiscie z niewiadomych przyczyn don musial stracic polaczenie na chwile przed dodaniem :/
Znalazlem "uniwersalna liste prezentow". Chyba podesle D. Prezent na Gwiazdke juz podobno mi kupila, ale mam jeszcze imieniny ;-)
1. Lodzik,
2. Seks,
3. Pitca,
4. Sernik albo inne ciasto, którym facet może się zajadać
5. Kupon do audioteki/googleplay/itunes
6. Gierka wideo
7. Bilety do kina (upewnijcie się, że facet lubi wychodzić z domu),
8. Jedzenie fastfudowe/slowfoodowe przyniesione do dome
9. Ładna bielizna (dla ciebie, nie dla faceta),
10. Koszulka z superbohaterem
maly ---> Musze pomyslec :-D
Adaś -> nie naciskam :D
Arxel -> nie myślałes, aby zmienić pracę na jakiegoś maklera, spekulanta czy ki huj? :D
I specjalnie dla Ciebie: http://youtu.be/WuS5WFcFmCQ?t=32m38s
Słaby czas.. W ubiegłym roku na ostatnich zawodach, na których byłem, widziałem jak polak ułożył z zamkniętymi sub24 :) Aktualnie rekord świata wciąż należy do Polski.
heh, to przez pracę i środowisko - jednak pion banków komercyjnych zobowiązuje.. ;)
A swoją drogą to polecam konto oszczędnościowe w Bank Smart, aż 4%!
No, a w ogóle to rybka połknęła haczyk.. ;)
Czas nie czas, ale o sam fakt. Zrobiło na mnie wrażenie :)
A jakiś parabank, coś? :D
spoiler start
No widzisz, zaczepiłeś, może poruchasz :)
spoiler stop
Skusilem sie na 48h okres probny Titanfall. Mimo, ze nigdy nie gralem w FPP w sieci, to ta bardzo mi sie podoba! :-)
@d@m - taka fajna pierdółka do pogrania kilka dni (a często ją wrzucają) - i nie trzeba kupować ;)
Diablo ---> Chyba masz racje, po 2h i wbiciu 10 poziomu mam ochote na cos bardziej stymulujacego mozg :-D
Ale pierwsze wrazenia fajne :-D
maly ---> Poszukam jakiegos zdjecia ;-) Zadnych cheaterow na razie nie zauwazylem :-P
Mi pewnie to nie ruszy, ale kupiłem dzisiaj Shadow Warriora za dyszkę. Trochę pograłem i miazga :D
wieczór
wyjebałem dziś do cna Zew Prypeci. chujowa gra w porównania do SoC :e
Witam!
Za chwilę wyjeżdżam z Lublina do Wrocławia ciężarówką.
spoiler start
W grze Euro Truck Simulator 2 :)
spoiler stop
Kurde, dlaczego te mieszkania takie drogie.. Dla 1 osoby coś sensownego jest ~1400..
Arxiu coś za coś :)
http://kwejk.pl/obrazek/2160609/no-jasne-ze-dla-niego.html - jedyny powód żeby mieć dzieci w związku ;)
Hm.. Sugerujesz, aby na 1 randce od razu wyskakiwać z propozycją "hej, zamieszkajmy razem *będzie taniej*"
A ja się zastanawiam, czy nie zaproponować w przyszłym roku D. zamieszkania razem. Będzie bliżej na uczelnie i cieplej (u Niej w pokoju jest cholernie zimno w zimie :-/)
Arxel ---> Ja place 1050.
Wszystko-wszystko? Można wiedzieć jakie miasto i jaki standard? Masz może zdjęcia jakieś? :)
Znaczy wiadomo, są kawalerki za ~1000 za wszystko - ba, mam jedną taką u znajomego w zanadrzu, aktualnie remontowana, taka właśnie kwota końcowa, ale po tym jak widziałem wannę w łazience to nie wróżę wiele dobrego.. ;)
..ale nie wiem dlaczego ale chciałbym, aby to już jakoś wyglądało..
W aktualnym mieszkaniu mamy niesamowicie ciepło (w ubiegła zimę na palcach jednej dłoni można było policzyć ile razy grzejnik odpalałem), w ogóle rewelka, ale mam cholernie daleko do pracy, tracę jakieś 2h dziennie na dojazdy..
Może spróbuję znaleźć jakiegoś znajomego i jakiegoś mieszkania 2-pokojowego poszukać.. Pewnie wyszłoby 700-800 od łebka, przy już jakimś sensownym standardzie.. I może przemęczyć się jeszcze rok mieszkając z kimś..
Nie to, że nie byłoby mnie stać płacić te 1000+ (więc jakieś 2x tyle ile aktualnie, również mam pokój dla siebie), ale przyznaję, że to już jest znaczna kwota i wolałbym kontynuować odkładanie kasy na przyszłość niż pakowanie w wynajmowanie mieszkania (samemu)..
Ciekawe czy uda się dostać maksymalną podwyżkę w przyszłym roku, przydało by się..
Arxel ---> Tak, wszystko :-) W Bydgoszczy. Zdjec niestety nie mam. Standard, hm, dobry jak dla mnie ;-) Ja mam ~15 minut spacerkiem na uczelnie :-P
Diablo ---> Co ma zalety?
DiabloManiak --> jak to powoli? za szybko mija :) niedlugo musze wstac, a jeszcze nie poszedlem spac :D
DiabloManiak --> juz na rezerwie jade, znaczy piwo sie skonczylo, znaczy mozna isc spac :D dobranoc alkoholicy, ktorym sie jeszcze nie skonczylo :D
Mobii - ech :) to zależy co czeka :)
jak wstanie rano .. :)
i alkoholicy :)
bleh koneserzy procentów ! :D
Alkohol, nie za pozno/wczesnie? :-D Ja tam herbate pije :-)
Napalilem sie na Spintires - http://store.steampowered.com/app/263280/ - ale obecnie pustno na koncie :-/
Odhaczone:
- kupic szynke na promocji w Kauflandzie
- odwiedzic dziadka i babcie
Pol na pol:
- uratowac "Lenina"
- zmienic opony w samochodzie
Zostalo:
- przykleic zaslepke
- zmienic polaryzacje przy plywaku, bo nie dziala
- jak czasu starczy zdemontowac kanape i zalozyc pokrowiec
- zrobic paczke swiateczna dla potrzebujacych
- pojechac na cmentarz i zapalic 2 pozostale znicze plus wklad
- byc moze podejsc do wykladowcow i sprobowac zagadac w/s zaliczen
- zamowic prezenty
- uzerac sie dalej z gosciem, ktory chce sie ze mna spotykac w dzien roboczy
- zrobic pozegnalne ognisko jak pogoda dopisze
jakie pożegnalne ognisko, szymuś?
Wczoraj jaka dyskusja :D
Dzisiaj na dobry humorek:
https://www.youtube.com/watch?v=tRxcSNaVCPA&feature=youtu.be
W zeszlym roku w sylwestra bylo na tyle cieplo i fajnie, ze pojechalismy z kolega do lasu na miejsce obozowe i tam rozpalilismy ognisko na pozegnanie roku 2013. W tym roku chyba nie bedzie az tak cieplo.
Na wieczor wrzucam kolejny filmik kulinarny. Czekam na rozpoczecie sezonu grillowego, sprobuje troche wcielic w zycie:
https://www.youtube.com/watch?v=bLkbYGyp4gc
I sami powiedzcie, czy nie wolelibyscie takiego programu na Kuchnia TV zamiast "Ewa Gotuje" albo cos w te manke :P ?
Zasilę kręgi bezrobotnych.... Eh, wszystko było pozorne, rzeczywistość zabiła strzałem w głowę.
szymek, aaa mówże od razu :)
siema emil
Ishi, lepszy strzał w głowę niż powolne odcinanie kończyn... :)
szymon ---> Wyglada niezle, tylko jak potem to jesc bez sztuccow? Ja bym nie potrafil :-D
malyb ---> Cos takiego znalazlem :-P
Tak to jest jeśli myślisz, że jakiekolwiek studia nieoparte na przedmiotach ścisłych mogą dać ci pracę. ;) Nic nie poradzisz. Życie.
adaś -> oo nice :D. Tylko zgubiła gdzieś kciuk w lewej dłoni :D
ishi -> mi tam dały podwyżkę o całe 230 zł :D
ishi -> znam ból. Na pewno coś złapiesz niedługo.
też ktoś miał, że mu zbrzydły słodycze nagle? Jeszcze niedawno mogłem zeżreć całą czekoladę, a teraz jakoś najwyżej od czasu do czasu stłamszę dwie kostki i mi wystarcza. Dziwne. Wyrosłem czy co :D
Mam w lodówce, wczoraj kupiłem - Goplana, mleczna.
Sobie gorące kakao z czekoladą zrobiłem.. :)
Ja mam Wedla karmelova i jakas z nadzieniem owocowym. Jestem pies na slodycze, a potem dupa rosnie :-(
Tez wlasnie zauwazylem u siebie, ze tak dziwnie. Bylem pies na slodkie, ateraz jeden cukierek ciastko i mi starczy na kilka dni.
Arx - idz robic te kakao gdzie indziej i wez mnie nie denerwuj...
No nic, jutro wczesniej pobudka xhoc wilne. Papatki misie pysie :(
@ szymon
W zeszlym roku w sylwestra bylo na tyle cieplo i fajnie, ze pojechalismy z kolega do lasu na miejsce obozowe i tam rozpalilismy ognisko na pozegnanie roku 2013. W tym roku chyba nie bedzie az tak cieplo.
Kurde to jest super pomysł, jeszcze zamiast szampana wziąć miód pitny czy grzaniec, a przy dogasaniu jakiś zajebiście mocny porter...
edit: i odpalić ambient folk black metal ahahahahaha
Dobra, robi sie pozno, a jutro musze z rana wstac. Co gorsza zglodnialem i mam slinotok, wiec lepiej pojde spac zamiast podjadac. Dobrej nocy wszystkim
Od ubiegłej niedzieli nie wypiłem ani kropli alkoholu..
Na dziś coś zaje****ego!
XXANAXX - Story
http://www.youtube.com/watch?v=6etk6aKXxhA
XXANAXX - Stay
http://www.youtube.com/watch?v=rtHRqMSyTCc
bry.
szymon - jeśli nie avast to rzeczywiście AVG, może ew. jakaś Avira. Oprócz tego polecam Malwarebytes.
Dzieki wielkie ludziska. To moge isc spac spokojnie.
Antywirus nie spi
Antywirus czuwa
9h pogralem w Batman: Origins, mam dosc. Czas na cos bardziej wymagajacego intelektualnie. Choc, z drugiej strony - rano znow bede mial ochote pograc :-/
BTW. Ktos wie, gdzie moge jakiegos fajnego pluszaka kupic?
CoTy kurwa pusheena maskotki kupiles? :)
Wybaczcie,ale . Dzisiaj doladowalem konto i tym samym biedny pakiet...
Idenynybo jestem na pakiecie ubrata, a wczoraj sasiedzi spac nie dali.. uroki miszkania w bloku :p
Do juterka miski :*
spoiler start
Niebieski Sznaps 90 ml zawsze na propsie! :)
spoiler stop
Mam sie tlumaczyc? :D
Home sweet home :)
Połczyńskie chmielowe na propsie :)
spoiler start
dzisiaj jadac pociagiem widzialem najpiekniejsza istote jaka widzialem...
spoiler stop
Jutro trzeba będzie przesiedzieć 9 albo i 10h w pracy, co by w piątek wyrwać się wcześnie.. Dam radę..
Jeszcze nie wiem co da(ją) w piątek.. ;)
Zobaczymy co zawojuję..
Tak sobie pomyślałem, że ostatnio (ho, kiedy to było ;p) poznawałem dziewczyny głównie przez znajomych..
Teraz to nie mam pojęcia czy ona ładna była, a to prawie 2 tygodnie temu było.. and at this point i'm too afraid to ask..
Sprawa o tyle podejrzana, że wydaje się jakby jej bardziej zależało aby się spotkać niż mnie :D
Z tego co kojarze Diablus to awansu nie dkstanie, bo to inna dziołcha :) ale byla jakas recepcjonistka wczesniej :)
Workow on nie musi zakladac bo nie bierzr byle czego :D jak kumpel kiedys powiedzial: worek od gory do dolu i jazda :D
Arxel ---> Dzieki, ale chyba rozejrze sie po sklepach w okolicy, bo zza oceanu to moze dlugo paczka isc :-D
Nie pamietam dokladnej historii, ale jakas niska swinka teraz jest na tapecie. U niego to tak jak u mnie, co po chwile jakas :)
Zobaczylem http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-misja-polska-stratosfera-zakonczona-sukcesem,nId,1568194
I przypomnialo mi sie, ze ktos tu na forum skal nalogowo ze spadochronem i cos tam mial miec z tym skokiem wspolnego tak?
Perfumy moge tanio zalatwic, ale pewnie i tak mieszkacie daleko ode mnie.
Byl kolega, odpowietrzalismy kaloryfer i okazalo sie, ze bez karty pamieci oryginaly chodza na konsoli
Diablo, urywki filmu byly przy okazji zapowiedzi Fists of Jesus w trailerze :) widzialem rano, caly dzien chodzi jakis dziwny :)
Na dzisiaj:
https://www.youtube.com/watch?v=BWXWivwhi14
Melodyja jak z japońskiej baki (DB np.) :)
Workow on nie musi zakladac bo nie bierzr byle czego :D
Sęk w tym, Mały, że ni cholery nie pamiętam jak wygląda.. Mam tylko jej imię.. Kolega w pracy mi dzisiaj sprzedał, że szału nie było, że krzywe zęby miała.. Cholera wie czy mu wierzyć czy nie - był pewnie dość podobnie wypity jak ja.. A poza tym szalenie jasno na parkiecie nie było, więc skąd by jej uzębienie widział.. A może to była inna.. Cholera wie, jutro wielka randka w ciemno, zobaczymy.. :)
Kumplowi dzisiaj przyszła głowa konia, wiec najwyżej pożyczę ;)
Noo, ale jak szału nie będzie to kończę dość szybko spotkanie i idę na piwo, bo jedna osoba z drugiego teamu miała dziś urodziny i na jutro zaprasza na piwko po pracy.. Jako, że urywam się wcześniej na spotkanie to tak liczę, że w najgorszym przypadku przyjdę 30-45 minut spóźniony :D
Dzika preria wzywa, odziejcie ponczo, zalozcie kapelusze i ruszajcie wraz ze mna ku nieodkrytym terenom w gorach niedaleko miasteczka Brookesville, gdzie ponoc znaleziono zloto. Ostrzegam jednak, terenu moga bronic indianie Aparachi, ktorzy jak wiesc niesie, od czasu napadu na konwoj posiadaja bron palna.
Ja nie wiem jak ty dajesz radę słuchać takiego lukru Arxel...
Po takich piosenkach naprawdę mam wrażenie, że kobiety żyją w zupełnie innym świecie.
@ Szymon
Mój winchester naładowany, a sita przepłukane, kilofy zaostrzone.
@ maly
jakoś mi to nie pasuje do surowych krain w jakie się wybieramy... choć country klasycznego też nie lubię... Nie, chyba jednak zostaję na wybrzeżu :P
Spoko, wrzuce jeszcze Far Away Jose Gonzalesa i Compass Lidella :) ew jeszcze Bury me not :)
Dobra, pluszak kupiony. Szkoda tylko, ze z D. pobede bardzo krotko - 18.12 przyjezdzam, ale 19. ma kolo, na ktore pewnie sie bedzie uczyc, a 20. wieczorem jedzie juz do domu :-/
Trolololooo :D
Salami jednak dobrze robi. Nawet ta biedronkowa z krainy wedlin. :D
Ta moja co niby koszule lubi kopnalem w rzyć, łaski bez :) za to dzisiaj spotkalem sie z laska z ktora ide na studniowke. Mila dziewczyna, wyglada tez niezgorzej. No i ma fajne cycki i pupe
spoiler start
wiem i tak zwisy, ale jednak :D
spoiler stop
ale 6 lat mlodsza :)
Mam straszna ochote sie ostro najebac, a urlop sie konczy... :(
Po udanej eskapadzie odnalezlismy slady zlotego proszku w zaglebieniach miedzy skalami. Podejrzana cisza towarzyszyla nam az do miasteczka, gdzie powrocilismy do naszych pokoi. Mialem dziwne przeczucie, ze jestesmy sledzeni. Jutro trzeba bedzie odwiedzic Joe'a Moose'a, ktory zaopatrzy nas w niezbedne zapasy i dynamit, by utorowac sobie lepsza droge powrotna, a przynajmniej na tyle przejezdna, by mogly ja pokonac nasze wierzchowce.
Ach no i jesli chodzi o muzyke z westernowa, to chyba jest tylko jeden wlasciwy typ:
https://www.youtube.com/watch?v=EzgbcyfJgfQ
A świątecznych przebojów już słuchacie? Last Christmas itp.? :D
no i , czy jest już reklama Coca Coli?
Ich habe keine die Lust! :)
Adas, to zgadajcie sie na dzien-dwa pozniej :) spozniony, ale czeka wiec bedzie zachodzic w glowe :) nie powinna tez zostac dluzna :)
Wróciłem wczoraj po 6.. Sympatyczna domówka z ~30 osobami, gdzie nie znaliśmy nikogo (znajomi kolegi z pracy), niewiele brakowało a bym wdał się w bójkę - pamiętajcie, nigdy nie macajcie nogi zajętej laski, nieważne jak fajny tatuaż by tam miała :D Ale trochę żałuję, że później nie ciągnąłem tego dalej.. Panna fajne cycki miała i bieliznę ;)
A na koniec Banialuka i zdobywanie numerów.. Niestety mnie się nie udało, trafiłem na jakieś 40+ l. kobiety, brr.. :D
A spotkanie takie sobie..
Arxus, myslalem ze jestes na tyle ogarniety aby tego robic, choc jak to sie mowi YOLO! :)
Spotkanie z ta niska co sobie przypomniala o Tobie po dlugim czasie tak?
Banan - ktoś Ty? Nie znam ksywki... :)
A ja dzisiaj nudny samotny wieczor... dzien jak codzien. :)
Jakbym wiedział, że zakotwiczona i facet też jest obecny to może bym się od początku wstrzymał.. ;) Trochu żałuję, że nie ciągnąłem dalej, może by jakaś szybka akcja była czy cuś, nigdy się nie dowiemy.. :)
No, ale końcem końców rewelacyjna domówka, szkoda, że u nas inne community w bloku jest i raczej by takie coś nie przeszło..
A od panny, z którą się spotkałem usłyszałem, że nigdy nie daje swojego numeru tel. i oczekuje od faceta minimum wyczucia rytmu na parkiecie (chodziła na kursy tańca itd.).. No to ją zapytałem jak bardzo pijana była, skoro uznała, że mam wyczucie rytmu :D
A praca na barze się przydaje - wpadliśmy do jednego baru, gdzie pracował jeden z kolegów - free shots! :D
Musimy zdecydowanie zacząć częściej wychodzić na miasto..
Jak tak czytam Twoje historie to HIMYM jak patrzec :D
Nie cierpie chodzic na takie domowki, gdzie sama nieznana wiara jest. Nie wiem czego mam sie spodziewac :P
A co do 40 to hm. Jesli zadbana to czemu nie :D
Ja jak czytam te historie, to coraz bardziej jakby to jakiś pamiętnik PUA był :P
Jak tak czytam Twoje historie to HIMYM jak patrzec :D
Jakby outcome był taki sam to by dało się tak powiedzieć, ale wiele do tego brakuje ;)
PUA - pickup artist
hehe, do tego to mi jeszcze więcej brakuje.. ;)
Dobry film! W drugiej czy trzeciej czesci sa tez swietne cycki ;-)
edit: W tej czesci sa swietne cycki Van Wilder: The Rise of Taj ;-)
Zostalem trafiony ... Nie wszyscy zdolali ujsc calo z zasadzki indian. Chciwosc byla zbyt potezna, by Ugly Joe mogl sie jej oprzec. Ostrzegalem go, by zachowal ostroznosc, ten jednak pognal by jako pierwszy dojsc do miejsca, gdzie znalezlismy zloto. Nie mial szans ...
Z wyliczen na mojej mapie wynika, ze fragment zloza biegnie w kierunku Wzgorza Anakondy, moze byc to czesc tej samej bogatej w kruszec skaly. Niedlugo wybiore sie na miejsce, by sprobowac poszukac tam lepszej zdobyczy. Teraz jednak musze odpoczac ... Godzine temu Sally przyniosla whisky i rozgrzala pret, by usunac kule z mojego ramienia. Ciekaw jestem dokad pognal maly Jimmy Sanders, tylko jemu udalo sie zbiec z zasadzki nienaruszonemu ...
Dobry wieczór. Zaniedbuje was ostatnimi czasy, ale w porze otwierania ja z reguły już niestety śpię. Co słychać?
U mnie w sumie dobrze się układa. Po dwóch miesiącach zleceniówki dostałem umowę o pracę, co się rzadko zdarza w przypadku nowych. Do 2018r :) Od nowego roku mamy zacząć pracować normalnie po 8h, mam nadzieję że tak będzie. Poza tym ogrywam GTA V na mojej nowej konsoli, której zakup wystarczająco długo odwlekałem. I jest tak jak pisali. Gra jest świetna :) No i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ciągnęła się za mną pewna sprawa. Ale to nieważne. To nie miejsce do pisania o takich sprawach. Miłego tygodnia, a tymczasem lecę spać. Równo 4:35 pobudka.
Dobranoc :)
U mnie w sumie dobrze się układa. Po dwóch miesiącach zleceniówki dostałem umowę o pracę,
Gratulacje!
Nie no i jeszcze konsole ma, znaczy że i telewizor i pisze jeszcze na jakimś komputerze na forum, no żyć nie umierać.
@cswthomas93pl To jednak kupiłeś X360 co przypomina XONE?
Tego dnia sprawy potoczyly sie dosc gladko. Na szczescie obce osoby, ktore wiedzialy o naszym przesmyku juz dawno spoczywaja w pokoju. Teraz gdy droga jest przejezdna, moge zagladac tam na dluzej. Za kilka dni sprobuje podejsc pod Wzgorze Anakondy, prawdopodobnie od niewidocznej sciany natrafie na jaskinie wyzlobiona przez potok - to moze byc dobre miejsce by rozpoczac poszukiwanie zlota, podczas gdy reszta bedzie zajeta wyplukiwaniem w dolinie. Wciaz jednak nie wiem gdzie podzial sie Jimmy Sanders. Wczorajszej nocy nie powrocil do miasteczka, nie wiem czy moge byc o niego spokojny, w koncu to jeszcze dzieciak. Ale przynajmniej umie rozwaznie uzywac broni. Strawa powoli dochodzi na moim ognisku polowym, wkrotce czas na powrot do pokoju.
spoiler start
mannan - post nr 127, a potem 136. Od tak pisze opowiadanie w formie dziennika
spoiler stop
Nie no i jeszcze konsole ma, znaczy że i telewizor i pisze jeszcze na jakimś komputerze na forum, no żyć nie umierać
dokładnie, tej szlachcie to dobrze :p
powitał. Weekend w uczelni, nic ciekawego u mnie :c
Weź ktoś pomóż podjąć decyzję..
/czarne stringi czy czerwone/
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13514343&N=1
Szymon - a dynamit macie?
Megs - musisz M2? Pierwsza Mka lepsza :)
Diabolo - nie jestem kolekcjonere, wiec nie pomoge...
Meg - a jakie aktualnie masz na sobie?
Znajomy się oświadczył, to był bardzo ciekawy weekend.. :)
https://www.youtube.com/watch?v=6etk6aKXxhA
Axe, slyszalem juz kilka utworow xanaxa i dopiero teraz widze w komentarzach, ze to polskie jest
Racja, TV jest, komputer może stary, ale również jest :) Nie dziękuję.
Owszem gamer. Dopytałem się i to nic innego jak Slimka w nowej obudowie. Łatwo dostępny, także.. Dokonałem zakupu :)
No nic, zbieram się. Miłego dnia.
Zrobilem sobie sobie Wielki Test na prawo jazdy z TVP. Tylko 55.55% poprawnych odpowiedzi :-/
Na przyklad bylem pewien, ze ten znak odwoluje wszystkie zakazy. Hm.
No, wszystkie nie, bo np. zakazu wjazdu czy ruchu nie odwołuje, a wiec już to nie może kwalifikować się pod wszystkie zakazy :p
Ale komu takie szczegóły potrzebne na drodze. :D
Also, przepisy sie od 2007 zmienily, czy w tunelu zawsze mozna bylo wyprzedzac?
emil ---> No tak, zapomnialem zupelnie o zakazie ruchu :-D
Dzis nie udalo sie zrobic podejscia pod gore, z powodu padajacych deszczy. Podmokniete zbocze nie pozwalalo na pewne wejscie wraz z ekwipunkiem. Wiem natomiast, ze bystry potok wyplukal czesc zlota, ku uciesze poszukiwaczy w dolinie. Jimmy Sanders nadal nie daje znaku zycia, a co gorsza wczorajszej nocy slyszalem ujadanie stada kojotow. Ciekawe czy jeszcze bedzie dane stanac z nim twarza w twarz. Lampa juz dogasa, wiec wspomne na odchodne o dziwnym znalezisku tego dnia. Gdy powracalem z gory, w rozpadlinie ujrzalem resztki starego lasso zacisniete na kamieniu. Spojrzalem w dol, jednak nic nie znalazlem. Jestem jednak pewien, ze wczoraj go tam nie bylo
spoiler start
Maly - dynamit posluzyl do utorowania sobie szlaku dla koni, zuzylismy go by wysadzic skaly prowadzace do przesmyku
spoiler stop
adam -> Niby można, o ile nie ma oczywiście linii ciagłej czy zakazu.
Nie można cofać, zatrzymywać się i zawracać.
emil ---> A. Pamietam wlasnie, ze na kursie cos mi mowili o tunelach, moze chodzilo o cofanie :-D
Zrobilem sobie tez test z Interii, meh. Twój wynik: 86% (64 punkty)
Ja nawet nie podchodze do tego tesu... :p
Glovciu, jaka plyta glowna i procesor? :D
W ogole, szczesliwy jestem, bo zobacze sie z D. juz w ten czwartek :-D
Ale co na powazniej? Nie oswiadczam sie jeszcze, jesli o to pytasz :-D
Ano nie, jeszcze nie zglupialem, zeby sie oswiadczac :-P Po prostu jade teraz, bo w przyszlym tygodniu nie mialbym juz kiedy.
@d@m -> Generalnie wyglądało to tak, że w połowie października, czyli po miesiącu czasu dowiedziałem się, że lapek jest nienaprawialny i dostanę pismo, które upoważni mnie w sklepie do wymiany na nowy sprzęt. Tylko że ponad miesiąc zajęło, zanim tego pisma się doprosiłem. I tak od jakiś dwóch tygodni załatwiałem ze sklepem wymianę. Dzisiaj odebrałem. W sumie nie wypadłem na tym źle, bo mam kompletnie nowego lapka właściwie nic nie płacąc (tylko różnicę w cenie pomiędzy tamtym, a nowym). Wkurza tylko skandaliczny czas czekania w serwisie, no i to, że bezpowrotnie straciłem niektóre dane (wiadomo, najważniejsze zgrałem wcześniej).
Maly -> W tej chwili mam ten sprzęt: http://www.x-kom.pl/p/203545-notebook-laptop-15-6-dell-inspiron-3542-i7-4510u-8gb-1000-7hp64x-gf840m.html#
:)
Zaraz lece spac, najgorsze ze nie jestem zmeczony, a jutro wczesnie wstaje. Zamiast dokonczyc zadanie, to bawie sie w przerabianie sprite'ow. Wszystkie sa przerobione, ale chyba poznacie z jakiej gry pochodza. Wbrew pozorom Paint to uzyteczne narzedzie :P
Przymierzam sie do zrobienia wlasnej gry z tej serii za pomoca edytora. Sprite'y mozna latwo dorwac w sieci i przerobic, z napisaniem historii tez nie bedzie wiekszego problemu. Najbardziej boje sie o programowanie, bo na tym znam sie slabo, a niestety wymaga tego silnik.
PS. raczej watpie, ze nie znajdzie sie osoba, ktora nie pozna co to za gra. Jesli jednak nie, to podpowiedz - jest ona powiazana z zagadka, ktora wrzucalem ostatnio
Ja nie wiem z jakiej to gry :P
Jeśli chodzi o robienie gier w edytorze, to chyba raczej się martwisz o skryptowanie :P
Glober, ladny sprzecik :)
Tez nie wiem z jakiej to produkcji. Pewnie jakis underindie :D
Adas, sporo, ale donrze, ze nie macie w tym problemu :) kibicuje :)
Gnoll Ty luju :D
Owszem, całkiem sympatyczny :). Tylko nie wiem co jest z napędem, bo płyta uruchamia się dopiero, kiedy kliknę dwa razy w ikonę dysku. Ewentualnie czasami zaskakuje, kiedy po prostu wejdę w Mój Komputer ;d
Dzisiaj mam głupią noc. Spałem do 15, więc na razie nie jestem śpiący, a jutro o 7 rano pobudka, bo na zajęcia muszę iść. Teraz i tak nie zasnę, a niedługo nie będzie sensu wkurzać organizmu. Chyba zacznę maraton kawy i będę usiłować dotrwać do 13:00.
Ktos sie tu zna na smartfonach? Zastanawiam sie czy brac LG G3, czy Samsunga S5?
Glober ---> Do takich wyczynow polecam guarane niz kawe :-)
maly ---> Studiujemy w Bydgoszczy razem, to, ze teraz jestem w domu, to sytuacja mam nadzieje jednorazowa :-)
Bry.
adaś -> jeśli zalezy ci na bajerach to Samsung. Jeśli chcesz bardziej stonowany nieplastik - LG
Aa no widzisz... U mnie jest 600 klik... Ale wiazałoby się to z porzuceniem dotyczasowego życia któregoś z nas, albo obojga. Ale nas na to nie stać, nie a taką cenę...
Glober -> jak człek chce to znajdzie, nawet na ebayu :)
Ostatnio rzadko tutaj bywam, ale jak już się pojawiam to z miłosnym "problemem" ;)
Powiem krótko. Prawdopodobnie (wszystko zależy od jej zdrowia - jest przeziębiona) za tydzień czeka mnie wypad z moim "celem" na lodowisko, na ślizgawkę. Dodam, że nie poznałem jej na facebooku, sympatii czy innych portalach randkowych bądź społecznościowych tylko na żywo. Nie jestem we friendzone, a w stosunkach (póki co) koleżeńskich. Wydaje mi się, że mam nieco doświadczenia w stosunkach z dziewczynami i wiem, jak mają przebiegać samotne wypady z płcią przeciwną na lodowisko, do restauracji lub gdziekolwiek, jednakże zawsze jest ktoś mądrzejszy i lepszy ode mnie, który może podpowiedzieć mi, co zrobić by nie spier*olić mojej sytuacji. Jedynie z czego jestem niezadowolony to fakt, że zaprosiłem ją właśnie przez facebooka, a nie na żywo. Nie będę się tłumaczył, że nie było okazji. Pewnie na żywo i tak bym stchórzył. Jednakże jest jak jest, wypad na lodowisko wygląda na całkiem możliwy. Jakie mam do Was pytanie? W sumie nie mam pojęcia. Może po prostu życzcie mi, żeby spotkanie się odbyło, a atmosfera w okół Nas była miła i magiczno - świąteczna.
Avenger, znasz mnie. Powiem krotko. Idz tam na kompletnym luzie, pomysl sobie, ze jesli wypier.... sie na tym lodzie tylko 10 razy to bedzie sukces, chyba ze umiesz jezdzic, to wtedy po prostu sie baw, albo ucz ja. Zadnych spin, ani nic takiego, idziesz na lyzwy, w ogole staraj sie o niej nie myslec. Ona ci tylko towarzyszy poki co. Kiedys sie stresowalem przed spotkaniem z kolezanka, to postanowilem dzialac wlasnie w ten sposob. Skonczylo sie tak, ze uznala ze bylo fajnie i umowilismy sie na nastepny raz
PS. a co do gry sprzed paru postow wyzej - tylko ja i Arxel mielismy okazje grac w Phoenixa Wrighta ?
Szymon--> Umiem jeździć i właśnie w tym upatruję swoją dobrą pozycję na spotkaniu ;) żałuję tylko, że nie spędzimy razem sylwestra. Za późno się poznaliśmy i spędzimy go osobno :/
Pewnie na żywo i tak bym stchórzył
Pierdolenie :) Może i tak, ale dobrze, że wyszedłes z propozycją i się zgodziła. Tylko jeszcze dzień wcześniej zadzwoń i potwierdź. Jak będzie mieć wymówkę, że jednak coś to "ok, w porządku" ok, zycie, może jednak coś faktycznie ważnego się stać (co nie powinno jednak być powodem, aby lampka Ci się zaświeciła). Jeśli drugim razem będzie kręcić, albo coś- podziekuj i bierz sie za nastepną. stara dobra rada :)
Szymon - tytuł i grę kojarzę, oczywiście, ale nie miałem okazji zagrać. Nie wiem czy ma polską lokalizację, co przy grach tego typu dla mnie to mus. przez to opuściłem LA Noir, choć i tak musiałaby poczekaćna lepsze czasy bo mój komp ma problem z kilkuletnimi grami :)
Mały--> Liczę, że dojdzie do tego spotkania. Dokładna data jeszcze nie jest ustalona, ale pewnie w poniedziałek obgadam sprawę. Dodam, że jej numeru telefonu jeszcze nie mam, ale przecież to spotkanie jest dobrą okazją do pozyskania ;)
edit:
Ciekawi mnie tylko czym się kierowała, zgadzając się na ślizgawkę. "Hmm... może być fajnie", "Pójdę dla świętego spokoju... może da mi spokój", "W sumie fajny z niego gość, czemu by nie?"
edit#2:
Szymon--> Znam ją dopiero miesiąc, a widuję tylko 2 razy w tygodniu. Uważam, że teraz nadszedł na to czas ;)
maly -> gra jest na DS, w Polsce wydala ja EA i niestety bez Polskiej wersji. Co jest jeszcze gorsze, to jedyna czesc sagi, ktora zostala u nas wydana. Zostaja emulatory.
Avenger -> jeszcze bez numeru ? To jak bez reki
a to nie wiem, nie gustuję zbytnio w Nintendo :)
Avenger -> jeszcze bez numeru ? To jak bez reki
Dokładnie. chociaż tutaj może zaplusować u niej :) znam taką jedną, u której chłopaki plusują jak nie biorą od razu numeru :)
Ciekawi mnie tylko czym się kierowała, zgadzając się na ślizgawkę. "Hmm... może być fajnie", "Pójdę dla świętego spokoju... może da mi spokój", "W sumie fajny z niego gość, czemu by nie?"
Kolejne pierdolenie. :)
Znam ją dopiero miesiąc, a widuję tylko 2 razy w tygodniu. Uważam, że teraz nadszedł na to czas ;)
Cofam słowa o zaplusowaniu :D
Fakt, może trochę lipa z tym numerem, ale wolałem nie ryzykować byciem "nachalnym". Teraz sama przyszła okazja na zdobycie go więc gitara.
Mały--> Może i pierdolenie. Nie mam co robić to się zamartwiam :D
maly ---> Ogladalem dzis w Saturnie S5 i G3 i juz sam nie wiem :-D
Co do pytania o numer, do dzis pamietam jak kiedys na 18-stce znajomej kumpel przedstawil mnie takiej jednej Oli. Gadalem z nia dobra godzine, a na koniec poprosilem o numer, zgodzila sie. Potem jednak olala mnie zupelnie mowiac mi na koniec, ze wynudzila ja rozmowa ze mna.
To mnie wlasnie zastanawia - dziewczyna sie nudzi, a na koniec daje do siebie kontakt jak gdyby nigdy nic - po co?
Może ją zainteresowałeś na początku, a potem spieprzyłeś sprawę? Mam nadzieję, że u mnie tak nie ma i wraz z numerem telefonu zyskam również kolejny stopień znajomości.
adam -> jak to 18-tka, pewnie wypila i jezyk jej sie rozwiazal.
Avenger -> bez przesady z nachalnoscia, po prostu jestes zdecydowany i chcesz cos dostac. To cos zlego ? Moim zdaniem jest odrobine za pozno
Chociaz w sumie nie bede czarnowidziec, moze sie myle. Ale jak dla mnie to juz dlugi czas bez jej numeru, a tak zawsze mogles jej wyslac jakiegos SMS czy cos. I tyle. Facebook chyba nigdy ale to nigdy nie przejmie roli telefonu
Avenger ---> Nie mam pojecia, naprawde.
Innym razem, spacerujac sobie na plazy, spotkalem dziewczyne sprzedajaca popcorn (czy cos tam) - co tu klamac, od razu rzucily mi sie w oczy jej cycki. Zdobylem sie na odwage, zagadalem. Okazalo sie, ze tez jest ze Szczecina, wiec wzialem numer. Po wakacjach ni z gruszki, ni z pietruszki, zadzwonila do mnie z pytaniem, czy nie odbiore jej z 18-stki znajomej.
Glupi bylem, wiec zgodzilem sie, a ona nawet nie dala sie "zlapac za kolano". A potem jeszcze okazalo sie, ze ma faceta :-D
szymon ---> Akurat Ola malo pila wtedy, a pamietam, ze to ja wiecej (sic!) mowile od niej, starajac sie , by nie zapadla ta znienawidzona przeze mnie kiedys "niezreczna cisza" :-D
Adas - wiedz, ze obydwa jak wiesz to ekranowe behemoty. Sam na razie nie chce zmienic, ale jak w przyszlym roku bedzie sie konczyc umowa to przedluze i zastanowie sie nad G3 S. Choc i yu ekrannie przeraza bo 5 cali ami teraz 4,7 starcza w zupelnosci i nawet c z asami mam problem chwycic.co do Oli to mialem ostatnio podobna sytuacje. Gaducha przy piwku, smichy chichy, troche powagi w miedzyczasie i ok, dala numer, spoko. Tylko franca juz w ogole nie chciala sie spotkac. Oczywiscie wielce chciala i nie miala nic przeciwko, ale dwa razy cos jej wypadlo. To niech spierdala :)
No i okazalo sie, ze przez ta cisze stales sie natretem a ona nie chciala z Toba gadac :) cisza dobra jest, jak zacznie sama gadac, a nie odpowiadac z laski na pytania to fajnie, a nie takie ksiezniczki. Czesto sam po prostu specjalnie zaniewawiam aby zobaczyc co sie stanie :)
Da nie da, kurwa chlopie idz spac bo pozna pora juz i przejdzie Ci myslenie na glupie tematy. Zonaczysz jak zapytasz i to wszystko, na huj drazyc?
maly ---> W sumie, przy pierwszych spotkaniach z D. tez nawijalem jak najety - oplacilo sie ;-)
Nie wmawiaj sobie zes zakochany. Najgorszy blad jaki mozesz zrobic... i mowie to serio. Ok, fajnie sie czujesz i w ogole, ale bierz na dystans. Bo nie chcesz powtorki z rozrywki? Takie myslenie czy da nuner czy nie jeszcze bardziej wjedzie Ci na psychike i sprawi, ze zaczniesz panikowac, jak da to da, jak nie to nie, dziekuje do widzenia.
No widzisz, a pewnie gdybys tak mniej nawijal to tez pewnie by Cie polubila. :) nie jest powiedziane :)
Avenger uwierz mi, to nie jest zakochanie, tylko zwykle zauroczenie. Tak samo mnie moga zauroczyc rozne dziewczyny, ktore okazywaly sie byc burymi sukami, ktore powinienem wziac na smycz i podawac karme do miski przy drzwiach. To nie moze przeslaniac calego obrazu.
Ja mam za to problem, ktory naprawde trudniej rozwiazac. Nie tak dawno pisalem o klasycznym 125p. Mam duzo wiecej danych, ale utknalem w martwym punkcie i nie wiem czy pojde dalej, bo to nie zalezy ode mnie tylko od mojego informatora. I tak duzo mi pomogl, wiec nie moge byc na niego zly. Ale juz mam przed oczami wizje samochodu, ktory wrasta w ziemie i na ktorego kazdy leming z pobliskiego osiedla patrzy z pogarda. Zupelnie jak propagandowy "smutny autobus". I to jest dopiero chujnia, bo wiem dobrze, ze jak nie teraz, to juz nigdy
Szymon--> Kiedyś gdzieś czytałem, że jeżeli po kilku miesiącach wciąż myślisz o tej samej kobiecie to wtedy można to nazwać miłością. Kiedyś tak miałem, ale teraz wiem, że to był zły target do okazywania uczuć. Liczę, że to będzie ta jedyna...
Mały--> Tak, wiem. Do zakochania jeszcze trochę mi zostało. Jednak liczę, że to będzie ta jedyna bo mam już dość kolejnych, głupich zauroczeń, które mijają po parunastu dniach. Aaa i ten brak numeru telefonu jakoś mi nie wadził ;) Stwierdzam, że nie powinno być problemów z zyskaniem go, ale jak to mówisz "Da to da".
Szymon, wlasnie, tu sie zgadzamy. To ten maluszek co stal w jakims kacie i okazal sie byc otwarty po czym wtargnales do srodka na ogledzin?
Kazdy definiuje milosc na swoj sposob, ale na Boga, milosc to nie tylko to, ze podoba Ci sie laska, ale cos co mozna nazwac troska i opieka. Ze znajomosci tak krotkiej jak Twoja to mozesz i nawet o niej snic, ale moze Ci z tego tylko zmaz nocny wyjsc. To ze myslisz o danej osobie po ilus latach to nic nie znaczy. Sam czasami wspominam rozne rozmowy, zachowania, czynnosci sprzed kilku lat i nadal w jakims stopniu o nich pomysle- co ny zrobily w danej chwili, itd Wybacz, ze tak brutalnie, ale jestem zmeczony po 8 h biegania w robocie (zostaly jeszcze 4, ale mam jeszcze conieco do zrobienia), teraz sie troche uspokoilo, ale w sumie najgorsze ogarnianie rozdzielni kelnerskiej i wozkow z naczyn. Pierdoly najgorsze zawsze sa. :p
Jednak liczę, że to będzie ta jedyna bo mam już dość kolejnych, głupich zauroczeń, które mijają po parunastu dniach.
Szymon- uszczypnij mnie bo czytam to piaty raz i mam jedna konkluzje w ktora nie moge sam uwierzyc...
Doskonale wiem, czym jest uczucie miłości bo przeżyłem coś takiego. Troszczyłem się, martwiłem, spotykałem, jednakże ona wybrała gościa, który jest o 13 lat starszy od niej ;) Czy to była miłość? Tak, bo przez 2 lata żadna inna dziewczyna nie była wstanie odwrócić mojej uwagi. Uwierz mi, poświęciłem jej wiele. I muszę Ci powiedzieć, że od tamtej pory nie spotkałem takiej osoby jak ona...aż do teraz. Wiem, że może wyjść z tego coś fajnego, ale przede mną jeszcze długa droga.
A to ssuka. Widac, nie czula tego co Ty do niej, no i banknot zadzialal :) a moze po prostu nie wiedziala, ze jest z Toba w zwiazku? :D grywam sie, ale jesli faktycznie byliscie ze soba, a nie, ze tylko tak Tobie sie wydawalo to sssuka :D a ona widziala, to co robisz i starala sie w podobny sposob "podziekowac"?
Mały, ja walczyłem o nią przez 2 lata. Rozumiesz? Przez 2 lata starałem się o jedną dziewczynę. Dlaczego tak długo? Raz bywało lepiej, raz gorzej, a czas leczy rany więc rozumiesz. Niestety pojawił się w tym samym czasie ten fagas i wszystko zepsuł. Jak to się mówi, stara miłość nie rdzewieje, zawsze będę "coś" do niej czuł bo nie tak łatwo zapomnieć, ale to nie będzie to samo co kiedyś. Reasumując, wiem czym jest miłość i potrafię odróżnić od zauroczenia. Jeżeli chodzi o teraźniejszość to faktycznie można to nazwać zauroczeniem, ale wierzę, że z każdym spotkaniem, z każdą wspólnie spędzoną chwilą to wszystko zacznie nabierać większego sensu. Lecę spać, dobranoc! ;)
Jesli przez dwa lata nic nie wyszlo, i poszla do innego, to wiedz, ze nic do Ciebie nie czula i po prostu bawila sie Toba :) to ta, co wtedy tak przezywales amysmy Ci odradzali? :)
Ale, mlody mlody byles, musial sam przekonac sie o pewnych sprawach na swojej skorze i wyciagnac z tego wnioski :)
Miałam coś napisać, ale już mi się odechciało, więc napiszę tylko wycieczkę personalną
mały - w życiu nie sądziłam, że się będę z tobą aż tak zgadzać, normalnie w tych analizach brakowało mi już tylko cytatu z naszego ulubionego zespołu, "każda dama ma cenę, trzeba tylko pytać a nie czaić się z kwiatami". Myyyk! :D
Maly -> nie bede szczypac, bo juz caly dzien minal i chyba ochlonales. Ponizej info o aucie
spoiler start
Samochod to nie maluch, a kredens (125p a nie 126p), dlatego sprawa jest powazniejsza, bo ich jest juz zdecydowanie mniej i sa starsze (pierwsze maluchy w PL jeszcze wloskie to 1973 rok, a duze fiaty to 1967). Ten konkretnie egzemplarz jest z 1971 roku i ma zmiane biegow jeszcze przy kierownicy. Najwieksza zagadka to jak faktycznie byl uzytkowany. Nie wiem czy w 1976 roku byla koniecznosc zmian tablic na "czarne" ktore znamy z dziecinstwa, ale jesli nie bylo, to Fiat powinien miec jeszcze starsza rejestracje, wiec poprzedni wlasciciel mogl byc drugim z kolei. Wiele wlascicieli przerabialo skrzynie na zmiane w podlodze, a czesto takze dochodzily do tego liftingi nadwozia na nowszy styl (szerokie kierunki i lampy), ale glownie skrzynia z powodow praktycznych. Mimo tego, ze nie zmienil skrzyni, to samochod jest zaopatrzony w hak i to zalozony w latach 80-tych. To samo tyczy sie stylowych pokrowcow pochodzacych z lat 90-tych. Czyli ani to klasyk, ani wol roboczy. Zagadki sie mnoza, a "prawowitego" (tego w papierach) wlasciciela juz nie spytam, bo od kilku lat niezyje. Dzisiaj nie bylem zobaczyc czy wszystko z nim ok, ale prawdopodobnie nadal stoi na mrozie. Jak juz pisalem jestem skazany na informacje od mojego informatora, bo tylko on moze mi pomoc, tj. powiedziec gdzie mieszkal wlasciciel, ktory figuruje w policyjnej bazie danych (wiadomo, ze nie napisalbym do niego, ale jego rodzina moglaby przeczytac list). W innym wypadku tego zwyczajnie nie widze, bo nawet jesli bylby tu ktos kto mieszka w Debicy, to jednak nie jest az tak male miasto, zeby wszyscy sie znali i watpie, ze znajde kogos, kto wiedzialby o kogo chodzilo i gdzie mieszkal - dlatego tez nie ma sensu zebym ja tam jechal w ciemno, bo to daleko stad. Naprawde boje sie odpuszczac ta sprawe - wisze tak pomiedzy tymi ustaleniami i nie wiem jaka jest ostateczna prawda dot. samochodu. Moglbym teoretycznie znowu zaryzykowac i pojechac tam w swieta, kiedy wszyscy beda zajeci i nikt mnie nie zauwazy, ale po ostatniej wpadce boje sie ryzykowac - drugi raz juz mi raczej nie odpusci. Myslalem nawet o probie przekupienia pracownikow SITY, tj. najpierw dogadac sie z wlascicielem terenu, zeby usunal stamtad samochod, a potem na miejscu czekac na pracownikow, zeby zaoferowac im jakas kase za samochod - ale watpie, ze to zadziala. Z reguly to jest znieczulica i oni "tylko wykonuja rozkazy". Moze wam cokolwiek przychodzi do glowy ? Tylko nie pisac zlotej rady o kartkach, bo naprawde, przestane wierzyc w bystrosc ludzkiego umyslu
spoiler stop
Taka jest śliczna i taka wspaniała, że łaskę zrobiła, że dała
Taki był dumny, że maszynę taką, bedzie brał na bogato.
w zyciu nie sadziłaś? Dzieki :D Moze i w tej karczmie mamy czasami nieco inne spojrzenia, ale zauwazyłem, że w wielu się zgadzamy :)
spoiler start
Nie, nie chcę Cie odbijać z tych męskich ramion Arxa.. Tak tylko mówie :D
spoiler stop
szymuś -> dzięki, jutro przecytam przy czasie, bo czas spać, jutro na rano.
Powiem, że byłem dzisiaj z kumplem na Interstellar i jak za 7 zł to bardzo warto. Nawet i bym 12 zł dał. Nawet dużo ludzi było :)
Doczytałem do któregoś momentu i odpowiadałem na konkretne treści postów mniej więcej, później już mnie znużyło.. :)
PS. a co do gry sprzed paru postow wyzej - tylko ja i Arxel mielismy okazje grac w Phoenixa Wrighta ?
Ja nie grałem :P
Avenger ---> Jeśli ona nie potrafi jeździć to weź to za pretekst, aby chwycić ją za rękę i jeździć z nią. Jeśli potrafi, to skłam, że Ty nie umiesz, po wejściu na lodowisko wywiń orła, po czym również użyj tego jako pretekst, aby chwycić ją za rękę i razem jeździć.
Ciekawi mnie tylko czym się kierowała, zgadzając się na ślizgawkę. "Hmm... może być fajnie", "Pójdę dla świętego spokoju... może da mi spokój", "W sumie fajny z niego gość, czemu by nie?"
A może "jestem tak zwariowana, że mam nadzieję, że będziemy uprawiali dziki seks na środku lodowiska"? Przestań sobie dopowiadać, bo wyjdziesz na tym źle.
Dokładnie. chociaż tutaj może zaplusować u niej :) znam taką jedną, u której chłopaki plusują jak nie biorą od razu numeru :)
Panna, z która się spotkałem ostatnio przyznała, że nie daje nikomu w klubach swojego numeru i że byłem niezłym wyjątkiem. Tak więc różnie to działa. Poza tym - numer zawsze lepszy, lepiej zadzwonić nawet, nie pisać, następnego dnia, chwilę pogadać i umówić się na spotkanie. I najlepiej nie zastanawiać się za długo przed wybraniem numeru - zrobić to instynktownie i od razu, im dłużej zaczniemy się zastanawiać co powiedzieć itp. to uja, a nie rozmowa będzie. :) No i oczywiście jest też pewna szansa, że podobnie jak facet, który wybiera numer i zaczyna mu pikawa bić, bo zaraz będzie chciał się umówić z dziewczyną, która polubił, tak samo dziewczyna może miedz lekkiego stracha przed odebraniem.. ;)
Miesiąc? Panie, po kilku dniach nie warto już sobie zaprzątać głowy czasami.. Zależy oczywiście od okoliczności, w których się poznaliśmy i jak bardzo zapadłeś jej w pamięci.
Jednak liczę, że to będzie ta jedyna bo mam już dość kolejnych, głupich zauroczeń, które mijają po parunastu dniach
Te, a jak tam ta Twoja jedyna i ostatnia-ostatnia gdyby tylko chciała się z Tobą umówić, na której punkcie miałeś obsesje? :)
Panna, z która się spotkałem ostatnio przyznała, że nie daje nikomu w klubach swojego numeru i że byłem niezłym wyjątkiem.
Tak, tak... "jesteś moim pierwszym"
Avenger, jestes juz troche na forum to mnie znasz. Chcialbym, zeby kazdy mial jak najlepiej, szczegolnie jesli chodzi o problemy z paniami, albo z zakupem przy ograniczonym stanie portfela. Ale skoro mam juz komus doradzac, to doradzam tak jak uznaje za sluszne i tak jak sprawdzilo sie w moim przypadku. Dlatego tez pewnych rzeczy w zyciu nie napisze, a czasem mam wrazenie, ze niektorzy chca, zebym napisal im to co sami chca uslyszec. Nie napisze nikomu, kto ma w kieszeni 1200 PLN i desperacko szuka samochodu zeby wozic nim rodzine "Kup Passata" tylko "Kup Caro", bo wiem ze to co robie to nie trolling w internecie, a przekazywanie mojej wskazowki dla kogos, kto potrzebuje porady. A spowodowane jest to doswiadczeniem i obeznaniem na rynku samochodowym - Poloneza za male pieniadze doprowadzisz predzej do stanu uzywalnosci niz Volkswagena, a i to i to jest duze i bedzie jezdzic. Tak jak nie lubie zarzadzac czyims portfelem, tak probuje dostosowac sie do mozliwosci jakie ma pytajacy. Na przyklad nie napisze ci "wylec na wakacje za granice i tam sprobuj przezyc wakacyjna przygode z jakas dziewczyna", bo pomysl jest fajny i troche czlowiekowi moze dodac wigoru i zapalu by to powtorzyc w kraju, ale wiem, ze nie kazdy ma na to pieniadze. Wyrazam swoja opinie i napisze to raz jeszcze - na spotkaniu z dziewczyna najlepiej zachowywac sie tak, jakbys mial sie spotkac z kumplami. Mysl logicznie - jesli bedziesz cokolwiek odgrywal, a wiazesz z dziewczyna jakies nadzieje, to przeciez po pewnym czasie wyjdzie, ze cos jest nie tak. A w ten sposob pozna cie od twojej normalnej strony, a zakladam ze jest nienajgorsza, chociaz wcale sie nie znamy, wiec rownie dobrze moge sie mylic (oby nie).
Od jakiej strony poznalaby mnie dziewczyna, gdybysmy zaczeli sie spotykac ? Coz, jedna miala okazje niedawno, oczywiscie nie wiazalem z nia nic, z wiadomych powodow. Z tego co wiem, to ma juz jakis obraz tego jaki jestem - z tego co mowila to kojarzy mnie jako poteznej postury chlopaka z przedmiesc, ktory ma praktyczne podejscie do zycia, niezbyt gruby portfel, poczucie humoru, z checia poznaje jej kolezanki, a dodatkowo marudzi kiedy proponuje mu aktywnosc fizyczna. Czasem lubi wypic, zdarza mu sie awanturowac, bywa tez nieodpowiedzialny, ale za to stanowczy. Bywa kochany, potrafi pocieszyc, czasami rozwiazac wspolnie jakis problem. Nie pasuje na dyskoteki, kompletnie nie umie tanczyc, predzej zobaczymy go w tlumie na koncercie rockowym. Tak mniej wiecej jestem scharakteryzowany. I mysle, ze mnie bardzo lubi, mimo ze widujemy sie rzadko, to jednak kiedy juz przychodze, to czasem sie przytuli, a nawet polezymy razem. Przy czym sam nie chce, zeby to wychodzilo dalej, poniewaz mam juz swoja wybranke - i mam nadzieje, ze nie wyjdzie, a ona sama bedzie sie trzymac naszego ukladu. Warto tez napomknac, ze prawdopodobnie tak widzi mnie tylko ona - poznalem raz troche blizej inna dziewczyne, ale ze rozmowa zeszla na troche inne tory i wyszla roznica pogladow, to raczej dzisiaj nie ma juz o mnie dobrego zdania, a wcale nie zna mnie od tej strony, bo nawet nie miala okazji.
A teraz pomysl sobie o tym, ze przeciez jestes w identycznej sytuacji. Ona tez juz ma jakis obraz ciebie i raczej rozczarowalaby sie, gdyby sie okazalo, ze jest on nieprawdziwy i to na dodatek intencjonalnie. A to pierwszy krok do tego, zeby wszystko zaczelo sie psuc. Czesto jak ktos mi mowi, ze jest niesmialy, to wiem, ze to zwykly bullshit, bo okazuje sie, ze ma roznych kolegow i rozmawiaja na rozne tematy, a czasem nawet dochodza nowi znajomi, to poznawanie ich idzie gladko. Ludzi niesmialych jest naprawde niewielu, wiec nie ma co sie samemu wrzucac w rame niesmialosci, bo to pogarsza sytuacje. Lepiej przypadkowo zboczyc z tematu, niz myslec o wszystkim co sie mowi, bo wtedy zazwyczaj jest jeszcze gorzej. Przede wszystkim pamietaj, ze ona jest odbiorca, wiec jesli z nia rozmawiasz, to zastanow sie, czy to o czym chcesz pogadac jest w ogole interesujace - np. ja nie bede gadal z dziewczynami o moim samochodzie, po prostu zarzuce temat "jezdze 125p w kolorze milicyjnym, to moje ukochane autko, jak bedziesz grzeczna, to cie nim przewioze". To moze dopiero prowadzic do dalszej dyskusji, ale nie musi - ona moze byc typowym wzrokowcem i dla niej ciekawa bedzie jedynie podroz kabrioletem, nawet jesli bylby chinskiej marki. Zwyczajnie trzeba to obadac podczas rozmowy, a jesli dziewczyna jest normalna, to rozmowa sie zawiaze i mozna wtedy robic dygresje, ostatnio gadalem z jedna o sytuacji na rynku mieszkaniowym, wbrew pozorom dobry temat na dyskusje. Celowo mowie "normalna" bo znam dziewczyny, ktore zwyczajnie uciekaja od rozmowy z facetami i potrafia tylko rozmawiac z najblizszymi kolezankami. Raz z jedna taka bylem na ognisku, atmosfera byla tak dretwa, ze az bylo mi glupio, jedyne co jakos ozywilo towarzystwo to partyjka makao. Wtedy uciekaj od takiej, bo nic nie ugrasz, jest zamknieta w sobie. Kazda inna normalna dziewczyna bedzie rozmawiac. No i oczywiscie nie moze to byc grzeczna akademicka rozmowa, musisz tam wplesc element bycia "macho". Wiekszosci kojarzy sie to z tanimi podrywaczami, ktorych w filmach sie przedstawia jako gosci z bialej marynarce, tupecikiem, grubym portfelem i nadmierna pewnoscia siebie. To nie tak. Jak gadasz z kolegami, to nie akcentujesz wszystkiego "Tak, oczywiscie, wczorajsza partyjka na LANie byla bardzo przyjemna", tylko "Ty wstretny grubasie, jakby mi zostal jeszcze jeden granat, to bym cie rozpierdolil". Zwyczajnie rozmowa na stopniu towarzyskim nie moze byc dretwa, skoro jestescie znajomymi, a ona traktuje to normalnie, to nie moze sie na ciebie obrazic, jak bedziesz sie z nia droczyc. Przykladowo powiesz, ze "moze kiedys zaprosze cie do mojego cudownego mieszkanka z widokiem na piekny las iglasty", to wiadomo ze sie wyglupiasz i tak naprawde mowisz o 3 uschnietych jodlach, ktore widac z twojego okna w ciasnym pokoiku i to jest wlasnie wpisane w wasza rozmowe, podchodzisz do tego z dystansem, rownie dobrze moglbys powiedziec "jak chcesz to wpadnij, tylko przynies lopate, bedziesz musiala wykopac sobie sciezke w moim balaganie", podczas gdy w twoim pokoju "balagan" objawia sie w formie zeszytow na biurku, nieodniesionego kubka po kawie, czy koszulki powieszonej na krzesle. Jak rozmowa mnie interesuje, to potrafie nawet i 4 godziny siedziec na miejscu i jeszcze zalowac, ze musze juz jechac do domu (choc wiadomo, w moim przypadku to glownie bylaby gadka dot. tego co lubie czyli np. jak pan Grzesiu przerobil swoja Nyske na silnik Polonezowy). Idac na spotkanie z toba, ona tez powinna sie odprezyc, posmiac, zrelaksowac, bo poswieca swoj czas, a ty masz jej pokazac, ze warto poswiecic ci go wiecej. Wierze, ze wiesz o czym mowie, a jesli nie, to przypomnij sobie jak przychodzilo sie kiedys do kolegow i gralo w Heroesy III albo inny multi/coop - zawsze towarzyszyla temu jakas rozmowa, pomijajac to co sie dzieje w grze. Z nia ma byc tak samo - jazda na lyzwach to ma byc tak naprawde rozmowa, dalsze poznawanie siebie, wymiana jakimis ciekawostkami, spostrzezeniami, informacjami z ostatnich dni, lub tez dotyczacymi was i waszych doswiadczen itp. a lyzwy to ma byc dodatek do tego. To mniej wiecej bedzie pierwszy krok ku temu, zebyscie sie zblizyli bardziej do siebie.
Ale sie rozpisalem hu hu huu ! A tu pozna godzina. Trzeba bedzie isc spac. Dobrej nocy kochani. Wiem, ze pewnie nikt z was nie ma pomyslu na moj problem, ale zastanowcie sie, popytajcie - to dla mnie naprawde wazne. Glownie dlatego, bo wiem jak w przeciwnym razie sprawa sie skonczy i nie bedzie to korzystne dla nikogo z nas.
Szymek - sorry, nawet nie zaczalem pisac ostatniego posta :D dzisiaj wieczor nadrobie :)
The X-Files 8x02 :)
Kolejny weekendowy samotny wieczor. Jutrzejszy pewnie tez. Bo kutasy sami sie nie odezwa, a jak ja im sie nie odezwe to fhuj pretensje...
Moi bogowie, jak dużo tu literek powstało od czasu kiedy ostatni raz tu spojrzałem! Potem sobie poczytam...
maly, chyba dobrze nie zrozumiales mojego czerstwego viralu. W antykwariacie pan wesolo zaspiewa za zegar 300 PLN i jeszcze powie, ze to okazja i taniej nie kupie. Szukam kogos, kto ma taki zegar (w domysle niepotrzebny) i chcialby go oddac starszej osobie, ktora marzy o takim zegarze na scianie, ktory bedzie bic o rownej godzinie. Nie wiem czy nie ma jakichs tanszych wersji takiego zegara (np. kwarcowy na baterie z glosniczkiem, ktory bedzie wydawac bicie w gong), za jakies niewielkie pieniadze moglbym ewentualnie jeszcze poswiecic. Ale zrobilem juz paczke i budzet mam mocno uszczuplony. Jest to po prostu wyrafinowana forma "rajdu po smietnikach" gdzie czesto widywalem rozne skarby, ktore zazwyczaj przez glupote nie zostaly przeze mnie zabierane.
Z innej beczki. Tak jak czulem po kosciach. Jack White dostal Defila, ktory na dodatek jest pieknie zdobiony, wydaje sie byc zadowolony, tylko czekac na jakies nagrania. No i oczywiscie musial w odwecie do posta poleciec hejt ze strony jakiegos brzdakacza, ktoremu wydaje sie, ze zawojowal swiat grajac kawalki Dzemu na swoim meksykanskim Fenderze ktorego dostal od rodzicow. Tak sie sklada, ze niewazne czy powyzszy opis mija sie z prawda - to Jacka White'a zna caly swiat, a nie jego i to Jack White pokazal, ze grajac na gitarach, ktore wiekszosc betonu gitarowego kolektywnie hejtowala i wysmiewala, mozna stworzyc - jakby nie patrzec - dziela sztuki muzycznej. On jest tylko kolejnym attention whore, ktory popsul mi wieczor.
To dobrze kochani. Jak zapewne wiecie, od jakiegos czasu wzdycham sobie. Krotko mowiac szukam w dalszym ciagu jakiegos rozwiazania, zeby opisywany przeze mnie samochod trafil do mnie, lub przynajmniej w jakies bezpieczniejsze miejsce. Boje sie, ze ktoregos pieknego dnia, zwyczajnie dojdzie do sytuacji, w ktorej podjade tam i zastane porozbierane zwloki samochodu, lub tez sypialnie bezdomnego. Nie ukrywam, ze sam chetnie bym sobie cos stamtad przygarnal, ale dopoki moja desperacja nie siegnie zenitu, to trzymam sie zasady "wszystko albo nic". Zreszta nie trzeba sie nawet nigdzie wlamywac, samochod jest pootwierany, po prostu jedyne szczescie ze stoi w miejscu, gdzie mieszka kupa lemingowni, ktorzy na takie auta nawet nie patrza.
CO ZROBIC ?
No niestety nie zrozumialem Twej akcji. :) nastepny dlugi post, nadrobie jutro :)
Cholera, czy on musi byc z Nia? Dlaczego Ona musi byc z nim? Przeciez stac ja na wiele lepiej. Czy on musi byc moim dobrym kumplem (znamy sie 12 lat)? Kufwa...
Witam i Dobranoc :)
Diablo -> czytalem juz to i sprawa jest dosc zagmatwana, gdybym chcial pojsc ta droga.
Po pierwsze ustawy bezposrednio tego nie reguluja, wiec tutaj juz mamy pole do jakichs niejasnosci.
Po drugie jak gosc napisal, wlasciciela moze i da rade ustalic (w sumie tyle mi sie mniej wiecej udalo, ale FORMALNY WLASCICIEL NIEZYJE). Co za tym idzie - wyczytalem, ze w razie smierci osoby, na ktora jest zarejestrowany samochod, to trzeba przeprowadzic podzial majatku po takiej osobie. Mozna tez zlozyc wniosek o stwierdzenie nabycia spadku, wtedy jest mniej formalnosci, ale stwierdzenie musi sie uprawomocnic. Trwa to 21 dni, potem ma sie pol roku na to, zeby isc do US i nie placic podatku od spadku. Ale to dopiero na podstawie dokumentu o spadku mozna kogos wpisac do dowodu rejestracyjnego jako wlasciciela - w przeciwnym wypadku z tego co wiem samochod dalej nie jest wlasnoscia tego goscia, ktory sie podaje za niego. Dowod to chyba za malo. Znalazlem taki fragment:
" Należy w takiej sytuacji złożyć we właściwym urzędzie wniosek o rejestrację pojazdu; w urzędach znajdują się dostępne formularze. Nadto należy przedstawić dokument tożsamości, aktualny odcinek ubezpieczenia OC (najczęściej odcinek należący do poprzedniego właściciela), tytuł prawny do pojazdu (prawomocne postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub akt poświadczenia dziedziczenia, albo umowę o działu spadku bądź też prawomocne postanowienie w przedmiocie działu spadku), kartę pojazdu, jeżeli była wydana, a także dowód rejestracyjny. "
Ubezpieczenie OC nie jest aktualne, postanowienia prawdopodobnie tez nie ma, bo by juz przerejestrowal, jesli faktycznie ma dowod. W przeciwnym wypadku gdyby samochod nie mial zalozonych tablic rejestracyjnych, mozna go uznac (doslownie) za "odpad". Sprawa od strony prawnej jest mocno zagmatwana, wiec jesli sie myle i czyta to jakis prawnik, to prosze mnie poprawic. Mamy art 180 i 181, ktore mowia, ze:
Art. 180. Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.
Art. 181. Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne.
Nie wiem jak okreslic "zamiar", ale chyba pozostawienie auta pod plotem w slepej uliczce to wystarczajacy powod ? Tym bardziej, ze samochod jest pootwierany i kazdy ma do niego dostep. Objecie w posiadanie samoistne - tutaj jest problem, bo nie wiem jak to interpretowac. Jesli stane sie posiadaczem samoistnym, to czy moge wowczas bronic rzeczy ktora posiadam, jakbym byl jej wlascicielem ? Podobno istnieje bezwzgledny zakaz naruszania posiadania, niewazne jakie ono jest (nawet bezprawne). A z drugiej strony jest sytuacja jak z linka, ktory podeslales:
"Pamiętam taką akcję gdzie jakiś koleś przejął porzuconego garba. Auto X lat wrastało w ziemię i nie było kontaktu z właścicielem. Koleś tak trochę na dziko przygarnął paździerza, zrobił go na cacy, włożył kupę swojej roboty i forsy aż tu nagle znalazł się właściciel i odebrał nadal swoje auto po kapie silnika, blachy i lakieru. Wot filantropa se znalazł co mu auto zrobił za przysłowiowe dziękuję. "
I tu pytanie czy to, ze gosc stracil samochod wynika z niewiedzy, czy dlatego bo nie mogl go dalej posiadac ?
Czy moze podpada to pod bycie posiadaczem samoistnym w zlej wierze (nie mozna zasiedziec rzeczy ruchomej w zlej wierze) ? Da sie zasiedziec pojazd w dobrej wierze, ale wtedy trzeba byc przekonanym, ze mam prawo do wlasnosci i to bledne przekonanie musi byc usprawiedliwione okolicznosciami sprawy. Akurat tak sie sklada, ze samochod zabytkowy nie wymaga zadnych dokumentow do rejestracji (ale nikt wam tego glosno nie powie), ale trzeba byc posiadaczem przez co najmniej 3 lata i udowodnic ze bylo sie nim w dobrej wierze, co podobno czesto sie przed sadem nei udaje. Co dzialaloby na moja niekorzysc to m.in. brak umowy kupna pojazdu.
Ktos jeszcze nadaza za tym co pisze ?
Reasumujac: od strony prawnej jest to niesamowicie skomplikowane i jesli ten facio, ktory wowczas mi przeszkodzil by sie zorientowal co jest grane, to by nie czekal 3 lat zeby mi przeszkodzic. Pewnie z powodu tego sporo ludzi woli odpuscic, a samochod gnije i trafia prosto na zlom. Ja wyjatkowo sie uparlem, bo taka sytuacja juz na 100% sie nie powtorzy, w PL minely bezpowrotnie czasy, kiedy takie auta mozna bylo znalezc porzucone na ulicy, a ich ceny sa potwornie wysokie, bo ludzie korzystaja z faktu ,ze jest ich malo na rynku (np. maluchy z poczatku produkcji potrafia ciagle byc niedrogie, a to dlatego bo jest ich o wiele wiecej). Dlatego tez chce miec jakakolwiek podstawe prawna, ze moge wykonac taki manewr, zaslaniajac sie czymkolwiek. Potem, kiedy auto bedzie juz bezpieczne sprobuje mimo wszystko poszukac wlasciciela na wlasna reke (byloby prosciej, gdybym mogl poprosic kogos z Debicy o sprawdzenie okreslonej osoby z nazwiska w ksiazce telefonicznej, ale dzisiaj malo kto ma taka ksiazke, a poza tym nie wiadomo, czy numer bylby wciaz aktualny, jesli jednak ktos ma ksiazke (nawet sprzed lat) i jest z Debicy, to niech da znac, moze sie udac, chyba zrobie o tym jutro osobny watek). Jesli mi sie uda, to bedzie najwiekszy triumf jaki zanotuje w zyciu, ale samemu nie dam rady, potrzebuje czyjejs pomocy. I znowu sie rozpisalem. Pozdrawiam czytajacych :P
Wpadłem zobaczyć co słychać, ale widzę ścianę tekstu, więc uciekam ... Nie ta godzina, aby się wczytywać, wybacz szymonie_majewski ... :)
Jeszcze 1,5h i sru z roboty.
Dobry.
Szymon - jutro nadrobie posty, serio :D
Powiedzcie mi Panowie co oznacza gest klepniecia chlopaka w tylek przez kolezanke, a dziewczyne przyjeciela chlopaka? A to, ze chciala aby jej chlopak pocalowal ja w oparzony palec jednoczesnie mowiac mu, ze jak on tego nie zrobi to zrobi to przyjaciel jej chlopaka? Mam pewne wnioski, ale chcialbym poznac Wasze zdanie. Chlopak i dziewczyna jego przyjaciela lubia sie i rozumieja i jej podoba sie jego podejscie do kobiet, zycia. Niekoniecznie podoba sie podejscie jej chlopaka....
Mały ---> Działać. Co w najgorszym przypadku może się stać..? :)
[259] whoa.. Zaskoczyłem sam siebie.. o_O
Oczywiście nie można tego powiedzieć już o wysłanym sms chwilę przed snem :D
Byliśmy wczoraj na imprezie, gdzie towarzystwo nie piło.. Nie pamiętam jak dostałem się do łóżka.. ;)
[264]
Jako typowy samiec odpowiadam szczerze - na pewno marzy się jej gorący trójkąt!
Ano to, ze podzialabym z dziewczyna mego przyjaciela?! No helol? Juz raczej adekwatny bylby wspomniany trojkacik :D. Powiedziala mi kiedys, ze czemu On nie jest taki jak ja i w ogole dobrze o mnie mowi/mysli.
A Ty Arx wtedy grubo poszles tak se pomyslalem, ze nawet sam bales sie do tego przyznac :D
Jestem. Dzisiaj bez dlugich postow. Zalozylem temat o PTK, moze ktos z was ma ksiazke z numerami osob z Debicy ?
Ja niestety nie mam, ale wiem gdzie leży Dębica (co jest widocznie sporym osiągnięciem jak patrzę na wiedzę geograficzną niektórych ludzi...)
Nie wiem, Szymuś, jak zwykle zwracasz się do GOLa e konkretnie szczegółowych i trydnych sprawach :P
Jak tak czytam posty Arxia, to trochę się boję, że jak pojadę za tydzień na weekend do Krk, to potem trauma mi zostanie na całe życie.. Bo Krk to chyba stan umysłu..
Będziesz na weekend w Krakowie? Bo robimy imprezę pożegnalną naszego mieszkania w sobotę :D
PS. Ale nie, to nie było żadne zaproszenie, tak tylko informacyjnie.. W piątek mam wigilię firmową, więc pewnie wrócę w sobotę nad ranem :D
A dziś koleżanka się obroniła, więc też byliśmy na spontanicznym piwku na mieście :D Szykuje się dobry tydzień.
Maly -> tak juz mam, moze ktos jest w stanie pomoc itp. sa rozne sytuacje i rozne rozwiazania.
POSTY PRZECZYTANE ?
No dzięki Arxiu, robię focha z przytupem i żaglówką i odpowiadam nieczule, że cały weekend mam zajęty!
A następnym razem.. to jednak pojadę do Jarocina! ;)
Szymon - jutro przeczytam ale obiecuje. Od A do Z :)
Ciapens - jak bede mial wolny wieczor w ktorys dzien festiwalu to piwko i turecki kebab na starym miescie, mieszane i ser w grubym ciescie musi byc :)
No wiesz co maluch, to potrzebujesz wytłumaczenia w postaci festiwalu? :D
No ale wiadomka, żaden festiwal nie może się obejść bez kebaba, Glob3r na pewno potwierdzi po ostatnim Woodstocku. :)
Mały ---> Teraz od października chyba tak się zaczęło weekendowe szaleństwo.. Normalnie to szare życie, praca - mieszkanie - praca..
Bo wtedy szansa, ze bedziesz, wzrasta :) ba, kebab nawet do normalnego piwka musi wleciec, to jest jest juz standard. A nie tam specjalnie festiwal :p
Adas - nie byla zadowolna z prezentu? :(
Axel - jakos chyba duuzo wczesniej zaczales pisc dosc czesto o swoich przygodach :d
Pogralem troche dzisiaj w Bastiona. Wyglada calkiem ciekawie. Ale glos Narratora... miazdzy suty. Gosc genialnie musi opowiadac swoim dzieciom bajki...
Meg ---> Ty tez randomowo dzialasz? :-D
maly ---> Nah, prezent sie spodobal.
Teraz sie dowiaduje, ze D. ma poczucie - czasem - ze swoich potrzeb/fantazji nie powinna miec.
Jutro zadzwonie do dziewczyny kumpla i wyjaśnic sprawe. Nie chce przez telefon, bo to nie taka rozmowa, ale jednak musze. Skoro niedocenia to niech nie robi tak, że pokazuje mu, że może mieć każdego, bo to ma zupełnie odwrotny skutek...
U mnie robimy taką zupkę. Słone filety ze śledzia matjasy kroje na mniejsze kawałeczki, kroje cebulke na paseczki, trochę ziela angielskiego, pieprzu mielonego, ciut soli, liść laurowy wrzucam do jednej miseczki. To wszystko zalewam śmietanką słodką, dodaję trochę octu lub kwasku/soku z cytryny i odstawiam na 2-3 godziny do lodówki pod przykryciem od czasu do czasu mieszając. Przed podaniem dodaję trochę mleka i śmietanki aby nieco rozrzedzić. No i oczywiście wcześniej gotuje sobie ziemniaki w mundurkach lub bez, jak kto woli. U nas zawsze się robi to na Wigilię i tylko ja z Dziadkiem to jemy, bo nikt inny tego nie tyka :)
Jutro zrobię nową częśc, już świąteczną edycje :)
Bede musial sobie wziac rade D. do serca: nastepnym razem badz bardziej stanowczy, bez czajenia sie.
:-P
W porządku jest, skoro Ci wytknęła błąd i wielkiego halo z tego nie robi, a No grubo, tak samo powiniem postąc o czym pisałem we wcześniejszym poście. Łatwo mówić :D
maly ---> To nie byl blad, ot w sobote/niedziele uczyla sie, a ja po prostu - z grzecznosci - nie chcialem przeszkadzac ;-)
No właśnie, według niej to był błąd :) Zawsze tak mówia, że się uczą, Ty z własnej przywoitości nie przeszkadzasz, ale jednak to ona Cie sprawdza w ten sposób :D
Kawaler nigdy nie spozywa posiłku, na który poświęca wiecej czasu na jego przygotowanie niż jedzenie :)
Siema.
No to po rozmowie. Oczywiscie nie myslala, ze ja to tak odbiore, ze przeprasza, ze nie bedzie juz tak robic. A co miala powiedziec? W sumie z drugiej strony, nie mam powodow by jej nie wierzyc. Ufam jej i wiem, ze moge z nia na taki temat porozmawiac bez zadnych pretensji. Szczera i prosta dziewczyna, z kultura. :)
Kawaler nigdy nie spozywa posiłku, na który poświęca wiecej czasu na jego przygotowanie niż jedzenie :)
Pfff... :P
Bede musial sobie wziac rade D. do serca: nastepnym razem badz bardziej stanowczy, bez czajenia sie.
UU co co co się stało? Bo chyba nie jestem w temacie?
Zacne cycki.
mały nową zakładaj. Właściwie i tak nie nabijemy do sylwestra następnej części. ;d
Witam.
O piersi sa! To ja zapodam to co idzie u mnie aktualnie i mamy prawie ze komplet --> https://www.youtube.com/watch?v=jWFWazj7Ud8
No prosze zaczyna sie robic niezwykle ciekawie, ale z tego co widac wiekszosc bywalcow karczmy poszla juz spac (?).
Meg_ zostalismy chyba sami :)
...
[304] --> :D
[305] --> Mistrz!
[306] --> jak spisz jak piszesz?
[308] --> PWNED!
... Pany mozna zakladac nowa czesc, Meg_ pozamiatala hahah
Proszę, cycki!
Trochę się martwię o tych, których nie interesują cycki. :( Ale generalnie to jestem tolerancyjna!
Ja nie śpię ale chyba pójdę spać bo czuję się jakby uderzał mnie w głowę 10 kilowy młot.
Zdradzę, że Arxel na privie wkleił mi waszą potencjalną reakcję /w wersji gif/, trochę się onieśmieliłam ;P
No i nie bardzo jeszcze ogarniam painta, żeby wyszedł jakiś "żywy" efekt :(
Poza tym nie mam czasu na żywość cycków, muszę zbierać siły na weekend w Krakowie /na który to Arxel mnie nie zaprosił/ :)
O, no właśnie tego drugiego nie rozumiem, siedzi typ przy kompie i nagle znad blatu zaczyna wystawać uśmiechnięta parówka... no widział ktoś kiedyś uśmiechniętą parówkę?!
/a jestem onieśmielona, bo przecież wcale nie chcę, żeby ktoś sobie marnował na moje cycki swoją parówkę../
Xin
Nie wiem, jakie macie przyzwyczajenia, ale mnie mama uczyła, że nie wolno bawić się jedzeniem, stąd - nie należy majtać parówką nad blatem..
Ale ten czas leci. Pamietam doskonale jak to byla nowosc (prawdopodobnie maj 2008 rok). Do numeru wrocilem po ok. 2 latach po premierze
https://www.youtube.com/watch?v=jxczVhG0os8