Destiny – demo gry dostępne na wszystkich wspieranych platformach sprzętowych
Oj sporo ludzi się natnie. Destiny jest fajne przez pierwsze 2-3 godzinki, ma się ochotę wrócić i jeszcze trochę poquestować, a później się wraca i dochodzi się do wniosku, że nie ma to większego sensu i gra się w poważną wersję Borderlandsa bez lootu i humoru. Nie jest to zła gra, po prostu nijaka.
B4r4n - masz 100% racji. Jarałem się tym tytułem - w sumie po to żeby mieć w cokolwiek pograć na ps4, kupiłem edycje limitowaną - i teraz nie chce mi się nawet tych DLC przechodzić bo to jest tak płytkie że głowa mała - wylewelowałem na 29 poziom grając ok 50h i mam serdecznie dość
Mam demo, pełne 22 GB i cieszę się, że nie skusiłem się na pełną wersję. Już po pierwszym korytarzu zacząłem się pytać "co to, k..., jest?". Takie pomysły na gry to były przed Medal of Honor. Ta gra urąga inteligencji graczy. Człowiek biega i strzela do jakichś szkaradnych stworów. Ładna jest ta otwarta lokacja, ale wszędzie korytarze. To woła o pomstę do nieba. Studio Bungie zadrwiło z milionów graczy.
Przybucowałem slota i bez żalu wczoraj wyebałem z dysku, bo Bungie zmusza mnie do kupna DLC blokując stary content. Ta gra jest tak słaba, że brak słów. Wypuszczając demo sami już w nią nie wierzą. To tak jakby reklamowali loty Dreamlinerem podstawiając Airbusa. Kupiłeś, polecisz, ale drugi raz się nie natniesz.