Battlefield: Hardline – informacje o nowych elementach w kampanii singleplayer
odznaka i krzyk = nextgen
Powinni zmienić nazwę i wydać ot taką policyjną grę na próbę. Zbyt kolorowo to brzmi z tego opisu, bo właśnie takiej gry mi brakuje. Do tego "Battlefield" w tytule sprawia, że każdy będzie postrzegał tą grę jako ogromny krok w tył. Od wielkich pól bitew nagle przenosimy się do miasta. Przydałoby się, żeby gra była pewnego rodzaju sandboxem, z możliwością patrolowania ulic i jakichś drobniejszych akcji pobocznych. Na razie trzymam kciuki i wierzę, że Visceral Games uda się stworzyć przynajmniej dobrą grę.
Battlefield to taki "chłyt martetindody", ale prawda jest taka, że bez tego podtytułu mogła by być fajna gra. Cieszy jedno, że nie wypuszczają ją na hura tylko dopracowywują (BF 4 mam nadzieję czegoś nauczył). Nie spodziewam się, że wszyscy z Multi BFa przerzucą się od razu na Hardline, grałem w Betę i jakoś nie zachwyciła mnie zbytnio. Ale zobaczymy.