Witam!
Do założenia tego tematu skłoniło mnie to: https://www.youtube.com/watch?v=mbIS3bDjbvI
Dla mnie to jest nierealne. Ja wypiłem tak piwo w 50 sekund ale w sekundę?
Za starych czasów to się piło robiąc dziurę w puszcze i "odwrotnie" w jakieś 3-4 sekundy, ale takiego hausta to nie widziałem chyba :P
A ile czasu potraficie być bez piwa? :v
Ostatnie piwo piłem parę lat temu. Nie sięgam po alkohol ani używki. Jestem pełnoletni. :v
[5] Może jesteś trzeźwiejącym alkoholikiem i przez to?
Nie chcę wiedzieć od czego ten "facet" ma tak pojemne gardło...
Nie wypiłem nigdy piwa krócej niż po paru minutach. W ogóle jakoś średnio przepadam za piwem koncernowym, a o inne u mnie w mieście raczej ciężko.
Ja wiem, że piwo się pije dla smaku. I ja też tak robię. Ale po obejrzeniu tego filmiku byłem ciekaw w ile sekund ja bym takie coś zrobił.
Piwo pije się dla smaku a nie na wyścigi...
Prawda, ale czasy z "piciem piwa na czas" kojarzą mi się z moją gimbazą i chęcią "zaistnienia". Z perspektywy czasu wygląda to żałośnie.
Yoghurt --->
To są te części internetu gdzie nie powinno się zaglądać, dla własnego bezpieczeństwa.
Kiedys w pare minut sie wypijało pare piwek, teraz moze piwo wypije raz na miesiac siedząc pol godziny nad nim, a te sikacze barowe to bez soku sie pic nie da.
@up Przecież piwo lane lepiej smakuje niż w butelce.
Według mnie i testów jakie przeprowadziłem na jednym danym piwie rezultat był taki:
1. lane
2. w butelce
3. w puszce
A tu inny test: https://www.youtube.com/watch?v=fK9UEDsKchY
Haha, co za film
lepszy niż ten news o staruszce co sie obudziła w kostnicy
a czas picia zależy od wysycenia, cienki jestem jak pięcioletnia słoma
The Art of Peer Pressure - Zapomniałeś dopisać, że dziewczyny też nigdy nie dotykałeś i masz bardzo smutne życie.
Pojemne gardło...Hmmm....
Swoją drogą jak to jest że za każdym razem kiedy w temacie jest słowo "piwo" zaraz zbiega się stado koneserów które koniecznie musi oznajmić że piwo "koncernowe" jest do bani, chociaż nie o tym temat, każdy ma ich zdanie w dupie i nikogo nie obchodzi co piją?
Chcesz szybko wypić piwko, kup rurkę, taśmę izolacyjną i lejek(zawór nie potrzebny). Tadam.
Ja piwa wolno pije, nie umiem po prostu szybko, ale z tzw. "leja"/beerbong mogę zejść do ok. 8s(nie mierzyłem, i tak na rekord bym nie poszedł).
Znam ludzi których czasy oscylują koło 2s.
[19]
Mnie też wkurzają ci pseudo znawcy którzy narzekają na piwo koncernowe, a z kolegami pewnie pochłaniają je litrami.
Mi wypicie jednego piwa zajmuje na ogół około miesiąca.
@up Ha ha. To trzymasz otwarte piwo w lodówce do miesiąca?
@g@mers0ft
I tu wlasnie zależy, piwa lane w tematycznych knajpach są spoko ale w takich pubów dla mas bądź dyskotekach barowych to jest to po prostu gorzka woda bez gazu (o pianie nawet nie bede wspominach) nie wazne czy to zywiec, tyskacz czy leszek wszystko jeden diabeł.
Ej, chłopaki, sory, ale dziewczynę akurat dotykałem jak podawała mi pracę domową z pszyry t_t
g@mers0ft ---> nie, trzymam go zamkniętego przez miesiąc zanim otworzę i wypiję.
Jak chce posmakować piwa to idę do pubu z dużym wyborem/sklepu z regionałami, a jak chce się najebać to biorę leja i idę do biedy. W czym problem ?
@jason - ten sposób nazywa się shotgun jak dobrze pamiętam :)
@Soul - już myślałem, że produkujesz sam piwo i przez to miesiąca Ci potrzeba by wypić całość.
10 lat temu miałem kolegę który potrafił w 3 sekundy piwo z kufla obalić.
@Dragon_666 Tu masz rację. Ale te żulerskie knajpy a czy dyskotekowe mają gorsze piwa z tego, że żul oj tak wypije to a nastolatek nie patrzy na smak tylko na kopa więc wiadomo, że tacy barmani mogą się pokusić i "mix" takiego piwa zrobić, aby było dla nich kosztem jak najlepiej. Ale w normalnej knajpie dostaniesz prawdziwe piwo lane, które jest lepsze od butelkowego.
@Longwinter Ale wcześniej napisałeś, że wypicie ci jednego piwa zajmuje jeden miesiąc a potem piszesz, że jednak możesz mieć piwo jeden miesiąc w lodówce i go nie otwierać. To nie jest wątek typu: "Ile czasu mam piwo w lodówce i go nie tknę" tylko "W ile sekund mogę wypić jedno piwo (tak siłą) :)".
[27] Ale ja nie jestem studentem. Byłem nim parę lat temu.
Kiedyś jak jeszcze byłem typowym studentem to wygrałem "zawody" i poszedł kufel w 7s
Nigdy nie piłem piwa na czas, ale najszybciej jakie wypiłem, to jakieś 10 minut. Nie przepadam ogólnie za browarem, bardziej lubię smakowe typu Desperados.
Też nie piję piwa na wyścigi ,chociaż mi smakuje są tacy co chętnie to robią np.piwo..seta...seta...piwo a potem szaleje :-)
[35] Nie lubisz piwa? Chyba żartujesz?
Nie, nie żartuje. Od małego podpijałem Specjala czarnego i ogólnie byłem smakoszem alkoholi (z kieliszków wino też lubiłem podpić). Ale przyszło co do czego, to wypiję góra dwa, trzy piwa. Już po dwóch sikam jak głupi, nie wiem ogólnie co ludzie widzą w smaku piwa, ale spoko. Kwestia gustu.
@up Ja znów nie cierpię wódki i wina. Szczerze to ja szampana piję tylko w jakieś urodziny (moje czy kogoś) oraz na Nowy Rok. Wódkę tylko na Weselach czy podobnych imprezach. Wino? Prawie wcale w skali na 5 lat. A piwo? W lecie uwielbiam! Po za tym dzięki temu sikaniu od piwa zapobiegasz kamieni na nerkach.
U mnie w rodzinie jest taki koleś co miał kamienie na nerkach i lekarz zalecił mu pić codziennie piwo. Dla niego to był koszmar i się do tego nie dostosowywał regularnie, bo nie cierpiał piwa.
Znam też inny przypadek ze studiów. Kumpel opowiadał o wujku, że miał kamienie na nerkach i za parę dni miał mieć operację. Przed tym ktoś mu powiedział, żeby napił się piwa. I tak zrobił. Podczas drugiego piwa zaczęło mu się sikać i sikał ale z silnym bólem, że nie mógł tego wytrzymać. Po kilku ponownych sikaniach ból ustępował. W dniu operacji zrobiono mu ostatnie badania. Wynik wyszedł zaskakujący: Brak kamieni na nerkach. I oczywiście to co napisałem to nie zmyśliłem. Ja wiem, że piwo zapobiega wytwarzaniu się kamieni na nerkach ale jeśli już one są to wtedy już piwo nie pomorze. Ale mimo to sądzę, że to jednak pomaga ale widocznie nie każdemu.
Bullzuś
Ze studentami masz wspólnego to, że jesteś wybitnym ekspertem we wszelakich prostudenckich wątkach, takim mentorem rzekłabym
Coz zazwyczaj ciezko mi wypic piwo ale tak + - zazwyczaj lapie sie w granicach terminu waznosci 0,5 roku ? ale tez czesto mi sie nie udaje.... i musze wylewac...
Ale Piwo warzone lokalnie to juz z 30 min :)
* pomoże :)
Wódka ma sponiewierać, a nie smakować :) Osobiście aktualnie rzadko kiedy piję i rzadko kiedy się upijam. Ale jeszcze nie tak dawno lubiłem się napić. Wina nie piję, mówiłem o czasach, gdy byłem dzieckiem. Szampan tylko na urodziny i sylwestra. Whisky również nie lubię, napiłem się raz i miałem zgon, na własnej 18, także..
A piwka czasem wręcz fajnie się napić.
A piwka czasem wręcz fajnie się napić. Zwłaszcza w lecie po pracy :)
Jak to jest fizycznie możliwe, że przełyk się tak szeroko otwiera?
Raz w życiu piłem piwo na wyścigi, piłem wtedy z butelki więc siłą rzeczy nie było szans na dobry rezultat, zajęło to kilkanaście sekund, to było najgorzej spożyte piwo w życiu, za szybko, zatkało mnie, nie powtórzę tego.
Z ciekawości kupiłem sobie 0,5 ltrowy napój w puszcze
i 30 sekund
@up To niezły wyczyn, bo jak wiadomo piwo w puszce pije się najwolniej. No chyba że je przelałeś do szklanki?
piwem sie wole delektowac i nie pije na czas, ale kiedys jak mi sie chcialo pic niesamowicie to wypilem doslownie chyba w pol minuty :P
Na czas nigdy nie piłem, nawet gdy była ta głupia moda na fejsie. Wydaje mi się, że w pewien gorący dzień lata jakiegoś Witbiera, chyba Hoegaarden, wypiłem w niecałą minutę, bo był strasznie pijalny i genialnie zaspokajał pragnienie (czyli robił dokładnie to, czego można oczekiwać od Witbierów). Takiego koncerniaka z monopolowego to może najszybciej w 5 minut udawało mi się wypić - nie sprawiało mi nigdy przyjemności picie na czas, a i nie chciałem, aby za szybko "kopnęło". ;)