Game of Thrones: A Telltale Games Series - pierwsze konkrety odnośnie fabuły
To ten ród z "Mody na sukces"?
To samo miałem skojarzenie :DD Moda na sukces w przekładzie Gry o Tron LOOOOOOOOOOOOL XDDD
The Walking Dead jest dla mnie iście groteskowym uniwersum, jednakże w produkcję Telltale Games traktującej o A Song of Ice and Fire chętnie zagram. Choć dopiero wtedy, gdy wyjdzie wydanie zbiorcze tej serii.
Kompletnie nie pamiętam jakichś Forresterów z książek a czytałem niedawno. Było więc o nich zapewne trzy zdania. Kiepsko, że wybrali aż takich pionków i ich ch**a kogo obchodzące problemy. Ale tego się można było spodziewać, wybranie nieznanych nikomu ciamajd by pokazać z tej perspektywy wydarzenia/miejsca znane z książki. Pięć grywalnych postaci równa się zminimalizowanej immersji i zapewne dosyć sztuczne przeskakiwane między miejscami i oglądanie ważniejszych wydarzeń z książek. Jestem sceptyczny. Wolałbym granie jedną postacią w którą można się wczuć (np. werbownik z muru) a nie na siłę "puszczanie oczka" w stronę fanów starając się trochę rozpaczliwie pokazać "wszystko". Takie GoT w szybkiej pigułce, co nie może się udać. Obym się mylił.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie. The Walking Dead i The Wolf Among Us to bardzo udane produkcje, więc mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie, a akurat uniwersum Game of Thrones to idealny materiał na naprawdę świetną grę.
@ victripius
Mówią, że drugi sezon The Walking Dead się rozkręcił, ale ja po pierwszym epizodzie byłem tak obrzydzony mierną jakością, że sobie odpuściłem i już niezbyt przychylnym okiem patrzę na Telltale. Gdzieś jeszcze przy okazji jakiś tutejszy debil walnął grubego spojlera bez ostrzeżenia, więc już w ogóle nie chce mi się wracać do gry.
@Wonder_Boy- cóż aby gra mogła nawiązywać do serialu, książek i przy okazji nie spoilerować to musieli użyć zabiegu grania pionkami. A to, że narracja prowadzona będzie z 5 POVów to też swego rodzaju nawiązania do książek, gdzie mamy rozdziały poświęcone konkretnym postaciom i za to akurat duży plus, będziesz mógł się wczuć w ród- to on jest najważniejszy a nie jednostka :)
Jedne co mnie martwi to długość epizodów, jeśli powiedzmy w jednym kierowalibyśmy 3 różnymi postaciami i znając fakt że średnio odcinki ich gier trwają jakieś 1,5 h to daje nam 30 minut na jedną osobę co byłoby żałosnym wynikiem- mam nadzieję że odcinki będą jednak dłuższe bo wyjdzie jeszcze coś na kształt TWD 400 days- który grą jest mierną.
Musieli wziąć jakiś ród z 5. planu żeby mieć możliwość własnej kreacji postaci i opowieści, a wydarzenia z książek pewnie w pośredni sposób będą odczuwalne. Osobiście nie postrzegam wyboru tego regionu jako najciekawszej opcji, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ja tam czekam na prawdziwy cRPG w tym uniwersum, sandboxowy lub bardziej uproszczony w stylu Kotora czy Dragon Age. Zapewne się jednak nie doczekam. Zaczynamy jako sierota na murze, tam dorastamy a wybór naszych klas warunkuje pierwsze zadania. Od wypadów za mur (zwiadowca), atak na garstkę dzikich w Darze (wojownik) po werbowanie prostaczków w Mole's Town (int+charyzma jako główne współczynniki) ; d Zapewne przez takie wyobrażenia, za dużo wymagam od produkcji przecież innej gatunkowej, przedstawionej przez Telltale.