Gry z Kosza #14 – Guise of the Wolf, czyli gotycka dramat przy pełni Księżyca
Boże jaka masakra.... Początek i koniec jak zawsze świetny. Szkoda że taka nijaka ta gra mało momentów do pośmiania było.
Wilk wyglądał gorzej niż smok z Wiedźmina xD Materiał już zwyczajowo z resztą świetny :)
Hej...gra nie wygląda źle. O rety... nie licząc modeli damskich postaci, a tak to całkiem na poziomie :D Nie wiem czemu się czepiacie... gdyby nie brak animacji... to jest całkiem ciekawa. Ten śnieg i woda, cudne.
Jakob was nie zabił? ani razu? Serio...
Dzięki Mith za brak spoilerów -_-: "a na końcu gry jest bluescreen"...to cos za co kocham assassin creeda I, bluescreeny. ( miałam uszkodzoną kartę ram, a i tak ją przeszłam, zanim wysłałam komputer na przegląd. )
Przegapiłam Filipa... a nie chwila... dubler martwej sowy...*cichutko płacze ze śmiechu*... oryginalnie myślałam, że nazwałeś martwą sowę Filip Liebert...*poker face*...ale cofnęłam filmik i faktycznie ta sowa coś mówiła *bad poker face*. Not bad.
Fajny odcinek... i żadnej policji...to dwa plusy
W tle wyeksponowana książka "Przedwiośnie" S. Żeromski, czy to może jakaś wskazówka do następnego materiału? :P
Taka mała uwaga, przetłumaczcie sobie "wpadki z okładki" przed nagraniem materiału, żeby się nie jąkać przed kamerą.
Dobry materiał jak zawsze.
Najgorszy odcinek gier z kosza booooooooo gra nie taka zła.
Problemem tej gry jest to, że jej twórcy zapewne nie mieli 32 milionów zł na jej stworzenie wiec pewne rzeczy kuleją. Niestety dopracowanie elementów kosztuje.
Polecam jednak do gier z kosza brać totalne crapy. Bo ta gra ma ciekawą fabułę, grafika nie jest w takich grach najwazniejsza, a kwestia animacji i spójności to kwestia kasy.
Szczerze to widzieliśmy już tragiczniejsze gry w tej serii i nawet można nie ukończyć gry jak się coś zle zrobi, a teraz? Wszystko za rączkę prowadzone.