Recenzja gry Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Alpha Centauri ma godnego następcę
Kacper, jak ze złożonością i głębią rozgrywki w Beyond Earth ? Bliżej jej do 4? 5? czy jest czymś pomiędzy tymi częściami.
@bit_1 - Oczywiście bliżej jej do piątki, przy czym BE jest też trochę bardziej złożone niż 5 bez dodatków. Jest tu już zaimplementowane szpiegostwo, no i technologii jest cała masa. :)
Ocena bardzo trafna, gra się w nią bardzo przyjemnie, a wręcz cieżko się od niej oderwać...bardzo podoba do V, ale jednak bardziej ciekawa i bardzo klimatyczna! Gorąco polecam bardzo miło zleciała przy niej niedziela i cieżko się oderwać ;-) pozdro!
Lol, co to jest ? Rok 2004 ? Tutaj oprawę również zahamowały konsole jak to zawsze piszecie ? xD
@Wonder_Boy - Ta gra w założeniach ma działać nawet na wiekowych laptopach, co nie oznacza że na najwyższych ustawieniach i wysokiej rozdzielczości wygląda bardzo ślicznie i na prawdę nie wiem do czego możesz ją porównać, na konsolach takich gier po prostu nie ma :)
Tutaj oprawę również zahamowały konsole jak to zawsze piszecie ? xD
Hmm, może lepiej nic nie pisać o stanie umysłowym (żeby nikogo nie obrazić;))autora tych słów?
A powiedzcie mi jak wygląda sprawa z tym DLC Egzoplanety? To całkowicie nowe środowiska (inna kolorystyka, roślinność itd.) czy może tylko inne, bardziej szczegółowe skrypty do wygenerowania mapy (tak jak te dodatkowe paczki do Civ5, np. na środku mapy znajduje się wielkie jezioro a gracze zaczynają naokoło niego).
Jako DLC (nowe mapy, jednostki itd.) byłoby to może atrakcyjne.
Ale jako pełnosprawna gra - to jest to dramat.
NIE JEST TO ŻADEN NASTĘPCA Alpha Centauri - co najwyżej może mu byty czyścić.
To jest nudna, prosta Civ 5 z kilkoma zaledwie zmianami - w dodatku kiepsko zaimplementowanymi na wzór tych z AC.
Ale moja opinia jest bardzo subiektywna.
Tym razem pełna zgoda z przedmówcami, gra ta nie zasługuje na oddzielną nazwę bo wygląda jako kolejny tasiemcowy człon CiV. Recenzje na GOLu są w tym roku niesamowicie dziwne, zapewne obok siedziby (GOLa) rosną jakieś grzyby ;)
Gra zasługuje na 6,5 może 7. Niestety ta część zbyt mało wnosi, aby traktować ją jako pełnoprawną produkcję. Powielanie błędów AI z poprzedniej części, to bardzo duży minus. AI to jedna z najważniejszych rzeczy w strategii, więc nie rozumiem skąd tak wysoka ocena. Tak zachwalani obcy, wcale nie są takim wyzwaniem jak to wszędzie piszą, bardzo szybko można zbudować budynek utrzymujący ich z dala od miast. Niestety po dłuższym ograniu wiele mechanik, to rozwiązania z poprzedniej części po face liftingu. Gra potrzebuje ostatnich szlifów i przynajmniej jednego dodatku, aby była warta swej ceny.
Zabawne, gdyz na reddicie wyczytalem jakoby gra nadal nie miala startu do Alpha Centauri a byla zaledwie "civ5 w kosmosie".
EDIT:
dopiero teraz przeczytalem komentarze powyzej, ale widze, ze podobne zdanie co ludzie z reddita
[7]
Idź się sam zaraportować jednowątkowy.
[6]
Aha czyli takie jest tłumaczenie brzydkich produkcji któe ukazały się wyłącznie na PC ? Multiplatform natomiast jako "wina konsol". Czekam na prawdziwą "next-genową" Cywilizację , graficznie wykorzystującą te i7 i 980GTX które wszyscy mamy i zawartością. Tutaj nie mamy przecież limitów narzuconych przez durne, słabe konsolki. Ocena oczywiście haniebnie zawyżona, norma tutaj jeśli chodzi o gry jedynie na PC.
Wyszło średnio, ale gra na pewno jest bardziej rozbudowana niż goła cywilizacja. Jeżeli zamierzają rozwijać tę część i wydać jakieś dodatki usprawniające rozgrywkę to można poczekać i kupić jak będzie taniej, ale jak zamierzają to zostawić tak jak jest to chyba lepiej zostać przy piątce, ewentualnie tylko fani serii niech biorą.
Co to są exy na PC?
Co do gry, niestety jest dokładnie jak piszą koledzy. Frakcje są jakieś nijakie. W Alpha Centauri wiedziałem kto jest kto, od razu było widać jaką politykę/światopogląd wyznają i troszke lepiej wczuć się można było w grę nimi. Tu szczerze powiedziawszy tak nie jest.
Brakuje mi strasznie klimatu nowego świata. Tam każde odkrycie było związane z jakimś krótszym bądź dłuższym tekstem z dzieł, przemówień wygłaszanych przez przywódców frakcji. Tu jest tak również, ale ich objętość jest znacznie mniejsza. Wycięcie cytatów/tekstów, które pojawiały się przy budowie budynków, potęguje się wrażenie moda do cvilization.
Oczywiście, nie jest tylko źle, jest kilka fajnych pomysłów (czytość, dominacja itd), ale jest tego za mało moim zdaniem.
Sama gra przypomina to co zrobiono z Colonization przy okazji wyścia cywilizacji IV. Wykastrowano, to czego nie dało się zrobić na interfejsie cywilizacji IV i sprzedano graczom jako nową grę, zamiast zrobić pełnoprawnego sequela.
Ja tam się nieco rozczarowałem. Odkrywanie obcej planety było mało fascynujące, bo wszystko było niemalże takie samo jak w innych cywilizacjach, tylko przemalowane. Tu farma, tu kopalnia, tu barbarzyńcy przebrani za obcych. Zamiast nowości czułem, że dostałem odgrzany kotlet i to troszkę niedopracowany. Kilka nowych pomysłów fajnych, ale jakoś nie grających w całości tak jak mogłyby. Nadal gra się dosyć dobrze, bo to Cywilizacja, ale poprzednia część z dodatkami jest lepsza, a "Pandora First Contact" na przykład trochę lepiej oddaje klimat podboju obcej planety. Moim zdaniem Alpha Centauri nie ma godnego następcy w tej odsłonie Cywilizacji.
Zaczynam się już przyzwyczajać do tego, że ocenom i recenzjom na gry-online nie należy wierzyć ( wy tam w redakcji potraficie obiektywnie objeżdżać już chyba tylko gry z kosza ).
Gra na premierę wygląda przy Civ 5 bardzo słabo. Właściwie nie wiem po co została wydana w takim kształcie bo gra w nią nie sprawia żadnej satysfakcji.
W skrócie:
- Kiepsko zaprojektowany interfejs ( mało czytelny z jednokolorowymi, jednostajnymi ikonami, które gdyby nie wielkość byłyby niemal nie do odróżnienia. Na głównym ekranie gry z kolei kociokwik bijących po oczach kolorów. Co okno to gdzie indziej umieszczony przycisk zamknięcia - nie wiem kto to projektował i nie chcę znać jego dilera).
- Błędy techniczne ( gdyby to był całkiem nowy silnik to można by przymknąć oko ale nie jest ).
- Błędy w naliczaniu premii i surowców.
- Błędy w dyplomacji.
- Kompletnie skopany algorytm losowania surowców na mapie.
- Brak pojęcia surowca luksusowego ( np. wydobycie miedzi czy złota do niczego się nie liczy i niemal nic nie daje - poza bonusem z faktu posiadania na tym polu kopalni i małym plusikiem z odpowiedniego budynku w przypadku miedzi).
- Nieprzemyślane doktryny ( powodujące m.in. to, że część surowców strategicznych jest właściwie nieprzydatna).
- Zdrowie, które do niczego nie prowadzi ( z zadowolenia w Civ5 były przynajmniej złote ery ).
- Rezygnacja z systemu wielkich ludzi ( wyobraźni nie starczyło?).
- Brak religii a raczej czegoś na zastępstwo.
- Brak er a raczej czegoś na zastępstwo.
- Niby rozbudowane ale przegięte szpiegostwo.
- Dziwne potraktowanie obcych, których rola sprowadza się do zastąpienia barbarzyńców ( silni są tylko początkowej fazie gry, potem niczym się od barbarzyńców nie różnią - brak choćby jednej grywalnej rasy obcych - tematyka wręcz błaga o to)
- Bardzo mała ilość jednostek wojskowych i słaby system ich upgreadu.
- Idiotyczne nazwy jednostek i jeszcze gorsze cytaty odczytywane przy wynalazkach i cudach (ło matko i córko....)
- Bardzo słaba, jak na produkcje o takiej renomie polska lokalizacja ( błędy w tooltipach, opisach, nazwach (szybujący kamień...), źle dobrane głosy szefów nacji i koszmarny głos panienki ( chyba jakiejś nastolatki), która odczytuje cytaty przy wynalazkach czy cudach).
A najgorsze jest to, że to naprawdę tylko skrót. Gra, która miała szansę skopać tyłek Civ5 okazała się ogólnie słabsza niż jej podstawowa wersja. Wstyd panowie z Firaxis. Wstyd panie Pitala za tak wysoką ocenę. Ode mnie 0/10 bo uważam, że gier w wersjach bardziej przypominających betę w ogóle nie powinno się oceniać.
Zaczynam się już przyzwyczajać do tego, że ocenom i recenzjom na gry-online nie należy wierzyć
Ode mnie 0/10
Dobrze, że przyszedł jakiś niezależny i wyważony ekspert :)
Hejtują ci dla których gra jest z byt trudna w porównaniu do Civ V. Bo tak jest, Gra na mercury sprawia już trudności. NPC w tej grze wreszcie myśli !! Nie krąży jak głupek tylko atakuje czym ma i broni się jak skurczybyk. Nie da się tak szybko podbić 1 miasto co jest zaletą. Obcy może bardziej głupie ale z tury na ture coraz mocniejszesi. Jak dla mnie godne 9/10 A różnorodność i uleprzanie jednostek jest świetne. Ciężko opisać po kilku godzinach tę grę ale polecam
Z tym AI to chyba przedobrzyłeś. Miałem sąsiadów z którymi toczyłem wojnę. Ich stolica była z 2 tury drogi łazikiem od mojej (ja miałem 3 miasta oni więcej niż 2, nie wsyztskie rozpoznałem jeszcze). Moja armia składała się z 1 jednostki piechoty morskiej, 1 rakietowych łazików i rangersów. Na Marathonie przez około 100 tur nie zobaczyłem żadnej jednostki wroga. W końcu mi się znudziło. Podbudowałem wojska wjechałem na teren AI, a tam jedna jednostka piechoty 3 samoloty i rakiety w miastach. Moje samoloty w misji przechwycenia zniszczyły wszystkie samoloty przeciwnika, a potem było dożynanie miast. Więcej prooblemów w tym zadaniu sprawiło mi ukształtowanie terenu, które utrudniało ostrzał z wyrzutni rakiet, niż jednostki wroga, które chyba nie były w ogóle produkowane. A oddział piechoty stał pod stolicą i patrzył jak ta zamienia się w gruzy, zamiast choćby zaatakować moje wyrzutnie rakiet.
Heh ludziom to się nie dogodzi. Że to samo co CivV, że to powinien być dodatek itp itd.
Dla maniaka 4X to po prostu nowa Cywilizacja. Cierpi na choroby wieku dziecięcego podobnie jak podstawka CivV, ale jednak jest to nowa gra w ulubionym gatunku. Chwilę czasu zajmuje zmiana przyzwyczajeń z poprzednich Cywilizacji co jest trochę frustrujące, ale im więcej się gra tym robi się przyjemniej. Na początku trzeba znacznie więcej czytać, bo trzeba ogarnąć tego mesha z technologiami, poczytać jaka technologia jakie daje benefity. Podobnie z budynkami. Do tego te satelity, questy, dziwne zachowanie obcych... jest sporo nowości które trzeba przyswoić, a to zaburza płynność rozgrywki, mocno ją na początku spowalnia przez co wkrada się nuda.
Trudno tutaj planować ścieżkę rozwoju nie znając technologii i zależności między nimi, zależności między technologiami a budynkami czy jednostkami. Trzeba te wszystkie nowości wchłonąć by gra stała się bardziej płynna i przyjemna.
Bo faktycznie traktując grę powierzchownie, jest to CivV w innych kolorach.
Trzeba zmienić przyzwyczajenia. Nie można traktować Beyond Earth jak kolejnej ziemskiej Civ. W poprzednich Civ można było wypuścić Trireme czy innego Explorera, dać mu automata i świat się sam odkrywał. Tutaj najdalej po kilkunastu turach taka zautomatyzowana jednostka zginie i tyle będzie z odkrywania świata.
W poprzednich Civ odkrycia służyły do tego by skuteczniej klepać przeciwników, co zresztą jest zgodne z naszą historią. W Beyond Earth walki jest jak na lekarstwo. Przez pierwsze 300 tur nie zdarzyła mi się ani jedna potyczka, nie mówiąc o wojnie. Pasuje mi to do wizji przyszłości gdzie ludzkość skupia się na rozwoju zamiast na marnowaniu zasobów na zabijanie siebie bądź obcych niezależnie od tego czy są inteligentni czy nie.
W pierwszym podejściu zrobiłem trochę ponad 300 tur i po pierwszym wow pod koniec dość mocno się męczyłem. Miałem problemy ze Zdrowiem, które oscylowało między -10 a -20. W punktacji byłem 3 lub 4.
W drugim podejściu grało mi się już znacznie swobodniej, choć w punktacji byłem od początku na ostatnim miejscu, ale przynajmniej opanowałem problemy ze Zdrowiem. Minęło jakieś 250tur. Niedługo zacznę 3 podejście i powinno być już bardzo fajnie.
Przede wszystkim jest fajny klimat. Świetny był moment gdy jeden z Explorerów odkrył szczątki sondy jednej z frakcji występujących w grze, ale w mojej konkretnej rozgrywce jej nie było. Tekst mówił o tym, że wiemy że to jest sonda Ziemian, ale nie wiemy co się z nimi stało, a nie zarejestrowaliśmy ich obecności na planecie.
Są też wady.
Przelot do innego układu gwiezdnego to co by nie mówić wymaga jednak sporego zaawansowania techniki i technologii. Wydawałoby się, że zanim wyląduje się na jakiejś planecie (nie mówiąc już o jej kolonizacji) to będzie ona zbadana wzdłuż i wszerz, przez sondy orbitalne, lądowniki itp. Jednym słowem, lądy powinny być znane. A tu dalej odkrywamy mapę jak w roku 4000 p.n.e. Trochę to niespójne.
Zdrowie - jest zbytnią kalką Zadowolenia z CivV. Trochę bez sensu jest, że podbite miasto ma destrukcyjny wpływ na Zdrowie w całej kolonii. W przypadku Zadowolenia miało to sens, w przypadku Zdrowia imo jest to słaby pomysł.
Zbyt mało wyeksponowane są informacje, które przekazuje nam gra, albo w ogóle ich nie ma. Nie bardzo widać co właśnie skończyło budować miasto, albo jaką technologię skończyliśmy badać.
Przeszkadza mi to, że lista ukończonych budowli czy kolejka do zbudowania jest w widoku miasta domyślnie zamknięta.
Przeszkadza mi, że lista ukończonych budowli jest taka ogromna! Jedna pozycja to blisko 1/4 wysokości ekranu.
Na liście budynków do zbudowania wyświetlone są ikonki jakie benefity daje dana budowla (to jest plus), ale żeby zobaczyć ile dokładnie daje Energii czy Kultury to trzeba poczekać na popupa. Jak by to był taki problem, żeby dołożyć przy ikonkach cyferki.
Funkcje istniejące w grze są trudne do znalezienia. Nie ma o nich ani słowa w GUI. Np informacje, które od zawsze w Civ są dostępne z klawiszy funkcyjnych. Klikając myszą nie da się do nich wejść.
Minimapa jest półprzeźroczysta. Jak najedzie się na nią mychą to robi się nieprzeźroczysta. Fajnie. W efekcie przez większość gry minimapa jest nieczytelna, a żeby na niej coś zobaczyć to trzeba machać myszą.
Tak pisać można by jeszcze dłuuugo, ale kto to przeczyta? ;)
Mocne 8.0, a z dodatkami (o ile będą) znowu będzie w co grać latami!
@Wonder_Boy
Próbujesz być zabawny, ale jedyne co osiagąsz to robienie z siebie głupiego trolla. Cywilizacje nigdy nie były o graficznych fajerwerkach, ich siła leży zupełnie gdzie indziej.
Gra jest świetna, nawet bardzo ale wszystko jest tutaj takie proste, AI strasznie słabe dopiero powyżej hard coś tak robi ale i tak nie stanowi większego zagrożenia, szczerze mówiąc lokalna fauna jest większym zagrożeniem niż gracze komputerowi. Wczoraj grałem jako jedyny supremacją 6 PC na hard, żaden z kompów nie wypowiedział wojny mimo że miałem najgorszy wynik punktowy, uzyskałem pierwszy zwycięstwo ziemi obiecanej. W Endless Legend kompy nie zostawiają na graczach suchej nitki, tutaj co najwyżej ci groźby wysyłają. Bardzo słabe AI praktycznie ogranicza tą grę do 2 - 3 rundek bo w sumie nie ma co tutaj więcej robić.
@wontzki - mnie wczoraj komp zaatakował i to tak dość sensownie. Przysłał pod moją stolicę 5 Gunboatów plus 2 Lotniskowce. Udało mi się wybronić, bo komp po stracie jednego Gunboata i poważnym uszkodzeniu lotniskowca zaczął się wycofywać, a wystarczył jeszcze jeden, max 2 ataki Gunboatów i byłoby po stolicy.
Piszę, że zaatakował sensownie, bo w poprzednich Civ takie w miarę skoordynowane ataki raczej się nie zdarzały.
Inna sprawa, że taki atak zdarzył się raz na ponad 600 tur...
Demilisz [ 83 ] - Konsul
Fajnie ale we wszystkich grach nie chodzi o fajerwerki graficzne tak naprawdę, a do tego to jednak sprowadzacie ( kto ? jedno-platformowi komunijni blacharze ) w setkach tematów tutaj, włączając w to jeszcze "winę konsol". Oczywiście w brzydkich grach tylko na PC chodzi o coś innego, lol dobre. Nadal czekam na prawdziwą Cywilizację która będzie wykorzystywać nowe procki i karty i pokaże nowa jakość a nie odtwórczość starego kapcia w oprawie i rozgrywce.
Czyli mówicie, że ta Cywilizacja wyjdzie z fazy beta po zakupie w przyszłości płatnych dodatków ? Dobre dymanko xD
Może to nie poziom Civ5, ale szczerze to ani 5-tka ani 4-ka nie były za dobre bez dodatków. Zgodzę się, że można by w interfejsie głównej mapy, miast itd. dodoać wyraźniejsze ikony bo inaczej trzeba wszystko czytać, ale co do AI wcale nie jest tak źle tylko trzeba grać na co najmniej 2 poziomie od góry itd. a nie włączać Chieftan i narzekać na AI.
Jak ocenić mam grę która zagrałem godzinę i już mnie znudziła - zero zmian, kosmici głupi jak ai , happyness przemalowane na zdrowie a robi to samo - takie sztuczki zniechęcają. Zmian brak praktycznie . A szkoda bo czekałem na nią...
Polecam Endless Legend - grę z wizją i pasją.
A recenzja? Zobaczyłem ocenę i autora i od razu wiedziałem, że coś będzie 'nie halo'/
Gry oceniać nie będę z punktu widzenia grającego... bo nie grałem, ale po obejrzeniu nastu filmów na YT to nawet nie mam zamiaru tego kupować. Mody do gier bywają bardziej obszerne niż ta "pełnoprawna" gra. Samo to chyba wystarczy by nie ocenić tej gry wyżej niż na 5. A recenzje na gry-online, no cóż, mamy kryzys i każda kasa od producenta się w redakcji przyda, tak to ostatnio niestety wygląda. Mniej hype a więcej obiektywizmu prosimy.
Boże, jak mnie mierzi ten wszechogarniający powierzchowny developerski szlam. Wyprodukować, napompować, sprzedać, zapomnieć. Jakby mało tego, z drugiej strony wylewa się szlam marketingowy, niepogłębione opinie, powierzchowne recenzje, w większości na wyścigi i po łebkach, gameplaye oferujące tyle co każdy sam zobaczy po po godzinie rozgrywki.
Po pierwsze. Firaxis w duecie z 2K ssie nie od dzisiaj rzetelnością techniczną wykonania swoich dzieł.
Po drugie. Jak mniemam wszyscy zakładają, że epoce powszechnej interakcji ludzi (także w grach), seria gier gdzie skrypty posiadają umiejętność na miarę niedorozwiniętego szympansa, nie jest po pierwsze do interakcji po sieci?
Rozumiem, że wygodnie zrecenzować po łebkach, a potem iść na piwo, ale chociaż obszerny akapit odnośnie gry po sieci nie jest jakąś niemożliwością (?). Niektórzy też grają w gry, nie tylko się nimi zbiorowo łechtają przy okazji premiery.
Po trzecie K*RWA MAĆ pytam się jak można wyprodukować...., JAK I PO CO(??) nagle po kilku latach(!!!) łatę do Civilization V: Brave New World, który rozwala (!!!!) całkiem grę po sieci. Choć już wcześniej przez lata nie potrafiono usunąć tych samych powtarzalnych błędów. Ręce opadają.
Na razie 7,5 - bardzo podobna do Civilization V i zgoda z poprzednikami - dyplomacja to wciąż farsa. Robię gameplaya z pierwszej rozgrywki (YT użytkownik 4oldschoolgamers), pierwszy odcinek jest delikatnym poradnikiem do systemu. Ale coś mi się wydaje że ma potencjał nawet na 9.