Kosmita moim sąsiadem - gramy w Civilization: Beyond Earth!
Dlatego ja robie tak lądownie mlitaria czyścimy gniazda obcych dodatkowo mi się zdarza tak że koloniści innych nacji blisko mnie lądują ja tym problemu nie mam by ich podbić. Dodatkowo jest tu smaczek dla fanów warhammera 40K jednostki czystości wyglądają jak space Marines zwłaszcza ciężka pichota z banerami.
Szkoda, że poszli w tworzenie obcych ras, bo to już wiąże się z tworzeniem jakiegoś uniwersum, a w grze która nie ma żadnej fabuły (i bardzo skromne tło), nie da się sprawić by było ono wiarygodne. Fajnie by było gdyby to było takie "ludzkie" science-fiction, gdzie faktycznie nauka się rozwinęła, ale wciąż nie znamy innych cywilizacji niż ziemska, bo to byłby łatwiejszy temat dla gry, która skupia się tylko na rozgrywce, a ta jest co prawda zacna jak w każdej Cywilizacji, ale skoro już podjęli takiej otoczki, to powinni raczej się skupić na możliwościach dotyczących kolonizowania kosmosu, a jeśli już obcy, to nie tak pobieżnie. Zostaję przy Civilization V z dodatkami.
Słaba ta część. Niestety po pograniu kilka godzin muszę powiedzieć, że niestety gra sprawia wrażenie moda do CV, który powiela wszystkie wady swojego poprzednika. AI nadal jest słabe, dyplomacja woła o pomstę do nieba - jest jeszcze gorzej niż w CV, komputer nadal nie radzi sobie z prowadzeniem wojny. Tak zachwalani obcy sprawili mi mniej problemu niż barbarzyńcy z piątki. Zaraz na początku można zbudować budynek, który zapewnia nam bezpieczeństwo w zasięgu 2 pól od miasta, a gdy trochę się rozwinąłem to po prostu ich wybiłem. Inne cywilizacje są strasznie pasywne i są wykonane słabiej niż te w piątce. Męczy zarządzanie karawanami, których tworzymy multum.
Grafika ładnie prezentuje się na screenach, ale jest mniej czytelna niż w CV. Depth of field można wyłączyć tylko w pliku konfiguracyjnym, w przeciwnym razie mamy niepowtarzalną okazję poczuć się jak osoba z wadą wzroku. Warto wspomnieć,że gra nie lubi kabli HDMI i niektórych monitorów.
Drzewko technologiczne zaliczyłbym na plus bo wprowadza w tym aspekcie dynamikę. Na początku zrobiłem mały rush w zakładaniu miast i miałem zdrowie na minusie (odpowiednik szczęścia z CV), więc skupiłem się na technologiach boostujących ten aspekt. Fajne jest też szpiegostwo i system questów choć nie wiem czy z czasem nie staną się one zbyt powtarzalne. Trudno to teraz ocenić. Fajny jest też rozwój jednostek wojskowych.
Podsumowując - jestem w końcówce pierwszej rozgrywki, można powiedzieć, na ostatniej prostej i prawdę powiedziawszy nie chce mi się kończyć, owszem pierwsze 300 tur było fajne, ale im dłużej gram tym więcej mechanik sprawia wrażenie funkcji z poprzedniczki po face liftingu. Affinities mają potencjał, ale wydaje się że można było go lepiej wykorzystać. Cywilizacje o innych filozofiach powinny być zdecydowanie bardziej wrogo do siebie nastawione i powinny one bardziej zmieniać mechanikę danej cywilizacji. Rozwijając supremację, jedynym efektem na inne cywilizacje było to, że jedna z nich, mająca harmonię, poprosiła mnie o nieusuwanie miazmy z jej terytorium. Na chwilę obecną gra wygląda raczej jak dodatek do piątki wart 20 euro. CBE ma potencjał, ale autorzy muszą wypuścić przynajmniej jeden dodatek, który doda tej grze głębi, bo jak na razie nie sądzę bym spędził w tej grze zbyt wiele czasu. Klimat miała Alpha Centauri, Beyond Earth ma filtry graficzne.
słuchałeś lektora raczej 5 letniej dziewczynki która czyta cytaty gdy wynajdziesz nową technologie.
#3 to jakiego moda polecisz do civ 5 w przyłosći tak by grać 2000+ i dalej w nieznane bo szczerze nieche mi się jechać od starorzytnosci
@SuperHiperMegaUltraProJedi po Avatarze takie symulacje same się bronią. Poza tym... sam możesz sobie wybrać fabułę. Atakujesz obcych? Wybijasz ich, czy wcielasz do armii... a jeśli tak, to jako niewolników, czy przyjaciół? Może jesteś kosmicznym piratem i chcesz wybić resztę ludzi z pomocą obcych, bo inaczej trafisz do p*erdla? Może jesteś rozbitkiem, a ziemia już nie istnieje, więc potrzebujesz przejąc ta planetę i współpracować z innymi ludźmi, przeciw obcym??
Trochę przypomina Avatara pomieszanego z Starcraftem.
[8] - pewnie, Cywilizacja zawsze polegała na pisaniu własnej historii, ale problem jest taki, że zostajesz tu wrzucony do świata o którym prawie nic nie wiadomo.
Kacper zmienili fabułę, czy jest to kalka jedynki przełożona na silnik Civ5?
Rozbudowane DLC do Civ5 i nic wiecej. Dalej jest to statyczna gra w ktora patrzymy na nieruchomy obrazek, ciezko sie wczuc w klimat czegos takiego. Mogli chociaz grafike poprawic, ostrzejsze tekstury i lepsze efekty, no ale po co...
[13]
Jako wielki fan, jestem niezadowolony.
To taka kalka normalnej cywilizacji, tylko nieco z innym interfacem i podmienioną grafiką.
Trochę kombinowania jest na początku, ale potem już raczej wszystkie schematy się zna. ;)