Liczę na glicze - Obcy: Izolacja. Sztuczna inteligencja w obliczu strachu
Do tej pory co grałem to nie miałem ani jednego glicza i błędu.
Ewentualnie to to jak sie obcy z androidem spotkali i chodzili koło siebie nic nie robiąc.
przez całą rozgrywkę tylko raz widziałem rewolwer w powietrzu... ani żadnych kresek, ani problemów z przenikaniem przedmiotów... jak wszedłem do szafki na widoku obcego to zawsze mnie z niej wyciągał po chwili...
Blad z 1:30 z bronia, 1:45 z podloga mialem dokladnie w tym samym miejscu, wiec pewnie wina kodu.
Co do reszty, nie doswiadczylem.
Większość z tych błędów u mnie nie wystąpiła poza błędem z bronią w powietrzu.
NIEEEEEE moje PIWOOOOOOOO.....nic mi w życiu nie zostało tylko high five z obcym. Kopanie zwłok...huuuh? Karma is an idiot....nothing happened.
Możesz wierzyć bądź nie , ale podczas całej gry nie miałem ani jednego glitcha co ty tutaj pokazałeś. Może na xboxie jest ich znacznie więcej? :P
Glicze jak zawsze super.
Jednak żadnego w filmiku pokazanego nie doświadczyłem na PC.
Gram na Xbox 360. Kilka godzin mam za sobą i żadnego błędu w trakcie rozgrywki jeszcze nie widziałem. Mam za to inny problem. Nie mogę uruchomić DLC z edycji Nostromo. Gdy próbuję je uruchomić to w trakcie jego wczytywania wiesza mi się konsola. Czytałem jednak, że sporo ludzi ma z nim problem. Przede wszystkim posiadacze PS 4.
Nie wiem z jakiej to wersji, ale na pc miałem większość tutaj zaprezentowanych, biegajacego faceta, nieruchomą parę, wpadanie w/przenikanie obiektów, ale najgorszego błędu nie pokazano, niemożność wyjścia z puszek seegson, mega irytujące, bo pozostaje tylko wczytać ostatni zapis i od nowa, dlatego czasami nawet nie zaglądałem do nich, bo mi żal było stracić postęp jakby co.
Bo te bugi z filmu to specjalnie uciążliwe nie były.
Nagrywałem wszystko na wersji PC, sporo przed łatkami na premierę, więc niektóre błędy pewnie usunęli. Tego, o którym pisze kaszanka9 za to nie miałem.
Powiem tak.Chyba wasza redakcja naprawdę nie lubi tej gry.
Przeszedłem ją kilka dni temu i oceniam ją jako bardzo dobry tytuł(8/10).
Nie wiem jak wy,ale po drodze napotkałem parę glitchy,ale ja się pytam - co z tego?
W ogólnej rozgrywce w ogóle mi nie przeszkodziły,ba pochłonięty klimatem i akcją
czułem się jakbym sam znajdował się na miejscu zdarzeń.
Wszystkie glitche jakie uchwycił Hed to standard wśród gier,nawet wysokobudżetowych.
mackal83 - czemu nie lubimy gry? Przecież w moim poprzednim materiale bardzo ją chwalę. Podobała mi się, tylko była za długa - dreptanie i otwieranie kolejnych śluz trochę psuło klimat.
Akcja dzieje sie na zamknietym obszarze stacji kosmicznej! :) otwieranie drzwi i sluz jest jakby siłą rzeczy wpisane w rozgrywke i jest czescia klimatu :) to jakby mowic ze klimat gta psuje ciagla jazda samochodem.
Last of us oceniono stokroc wyzej, mimo ze gra polegala glownie na noszeniu drabiny i plywaniu z paletą ;)
DM - wszystkie zdania, które przekazałeś są sensowne i generalnie zgadzam się z nimi. Wciąż obstaję jednak przy tym, że Obcy: Izolacja jest zbyt długą grą - po prostu mnie po połowie znudziło powtarzanie tego samego. Siadł mi trochę klimat przez to. Ale i tak wymęczyłem, żeby zobaczyć finalne sceny i nie żałuję - chociażby dzięki "spotkaniom" z facehuggerami. Ta gra jest bardzo fajna, tylko mam wrażenie, że cierpi na konieczności wykręcenia jakiegoś licznika czasu gry, żeby nie było hejtu, że za krótka. BTW: zauważ, że w GTA już nie trzeba tyle jeździć - korzysta się z taksówek, czyli fast travela.
Klblaz - się uzbierało jednak.
Hmm, a ja zaobserwowałem serie innych glitchów.
Podczas misji w której miałem znaleźć doktora ( czy raczej to co z niego zostało ) i zabrać kartę nie było obcego ( przy entej próbie ) gdyż się zablokował.
Usłyszałem jak syczy, nie było żadnego ruchu więc szybko przebiegłem 5m i wpadłem do szafki. Czekam... Czekam... nic, raz na jakiś czas tylko przez ułamek sekundy ruch przede mną
Przyglądam się... I widzę w powietrzu ogon obcego.
Obcy utknął w... pudle! do tego ogon odłączył się od ciała i żył własnym życiem...
Jak widać nawet w tak dobrej grze jak Obcy: Izolacja mamy kilka 'genialnych' gliczy! ;)
Ja też swego czasu trafiłem na bardzo mało bugów. Większość to pewnie nawet nie wiedziałbym ze mogą być, bo nie bawiłem się zwłokami wkładając je pod terminal. :D