Radosław ''''dorzynacz watah'''' udzielił amerykańskiemu portalowi wywiadu w którym raczył poinformować opinię publiczną, że Putin oferował premierowi Tuskowi rozbiór Ukrainy
o godzinie 12:00 miał zapowioedzaną konferencję prasową na której pojawił się spóźniony w licznej asyście straży marszałkowskiej - a tam licznie zgromadzonym dziennikarzom oświadczył, że odsyła ich do kolejnego wywiadu jaki ma się ukazać w ciągu godziny
jaką grę rozgrywa Sikorski powtarzając lub wymyślając poufne informacje uzyskane od Tuska (bo chyba nie Putina)?
http://www.tvn24.pl/sikorski-odmawia-odpowiedzi-na-pytania-ws-swojego-wywiadu-dziennikarze-oburzeni,480139,s.html
''''odbiło'''' mu gdy ujawił poufne informacje, czy Tusk niedopelnił swoich obowiązków nie robiąc na ten temat notatki i nie powiadamiając prezydenta i sojuszników w NATO??
oskarżył bezpodstawnie własnego ex-szefa i prezydenta sąsiedniego mocarstwa, czy winny będzie amerykański dziennikarz?
dowiemy się za kilkadziesiat minut ;->
Jest zabawnie, bo z jednej strony Tusk faktycznie od wszystkiego się odciął i nie można mu zarzucić, żeby dał się Putinowi zagnać do łóżka, to jednak trochę pokracznie brzmią te wszystkie zapewnienia o głębokiej przyjaźni i wspaniałej perspektywie dla regionu, wypowiadane jeszcze przed aneksją Krymu.
A żadnego końca kariery nie będzie, bo "Polska nigdy nie przyłożyłaby ręki do rozbioru sąsiada. Nasza historia nauczyła nas, że (...)".
Poza tym to PiS składa wniosek o odwołanie, więc z góry wiadomo, że Radek zostaje.
A w sumie pięknego Radka chyba ostatnio lubię bardziej, bo przynajmniej zdarza mu się czasem prawdę powiedzieć.
"Polska nigdy nie przyłożyłaby ręki do rozbioru sąsiada. Nasza historia nauczyła nas, że (...)".
Hahah nice joke
Założę się o dwie sztuki kalarepy, że tak będzie ;>.
Bo tamto to było dawno i nieprawda.
Już wczoraj na twitterze zakomunikował, że dziennikarz przekręcił jego słowa.
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/1796574_883028315075706_3951513170476669483_n.jpg?oh=8bfc82482115fb41002377255cbdab5e&oe=54F0F196&__gda__=1421104616_ff4b84c12bb19b76520cd4b36d6cb73a
Ale dziennikarz niestety nie pracuje dla wyborczej, więc nie zrozumiał, że powinien przeprosić.
hehehe
to jednak ''nadinterpretacja'', coś tam mówił ale dziennikarz nieskapował?
angielski radzia nie jest jednak prefekcyjny?
kończ ładny Radku, wstydu sobie oszczędź
Polski polityk nie zna pojęcia "wstyd". Za miesiąc się rozejdzie po kościach. Mieliśmy już tego przykłady zarówno na prawej jak i na lewej stronie naszych politycznych "elit".
jak można, będąc druga osobą w państwie opowiadać takie brednie bez konsekwencji?
Tusk wielu ''wychowanków'' wykarmił a potem politycznie pochował, a teraz choć z daleka powinien pokazać że jest skuteczny i ma długie ręce
a karierę w ''normalnym kraju'' taki wybryk by skończył nieodwołalnie, no właśnie-od lat rządzeni przez sitwę nieprzemakalną na odpowiedzialność wynikającą z wielu afer na określenie ''normalny kraj'' nie zasługujemy chyba
ale do czasu :->
Był piękny Sławek, ale czemu Radek też? Komuś brakuje partnera czy co?
Rozumiem że są dobrze ubrani ale bez przesady.
Ward problem w tym, że tu uje... są prawie wszyscy. Zarówno ci z "rządzącej sitwy" jak i z "opozycyjnej sitwy". Więc o karierę Radzia bym się nie martwił. Szczególnie, że kariera innego dość popularnego gościa ma się dobrze pomimo, że nie pamięta co przez pół roku na dragach robił i zarzekał się kiedyś, że z bandyterką z Samoobrony to on nigdy.
Sorry taki mamy klimat.
Dobrze, ale o co właściwie chodzi? W czym tym razem jest wina Tuska (i Sikorskiego)? Tylko prostymi słowami bo nietrudno pogubić się w tej histerycznej czkawce.
Jj i NEO - nie bądźcie zawistni, jeśli facet jest przystojny, dobrze ubrany i uczesany to jeszcze nie znaczy, że trzeba to przemilczać
chyba że według was to jakieś tabu, albo ''wada wzroku'' jest powodem dla którego się nie widzi według jakiego kryterium często bywają dobierani politycy
bo jakie specjalne kompetencje miał nowak, arułkowicz, mucha albo superwicepremier, która tak marnie wypadła na wysłuchaniach przed zarobkową emigracją?
wiecie? nie bo skąd, jak sie dowiecie to koniecznie napiszcie ;->
Uwaga długie zdanie. Chodzi o to, że do niedawna najlepszy premier Tusk z do niedawna najlepszym ministrem spraw zagranicznych (jak się okazało obaj lekko do zastąpienia - widać nie byli tacy świetni jak się malowali), chyba zapomnieli poinformować swojego suwerena - obywateli Polski, choćby i prezydenta albo sejm, o złożonej niemoralnej propozycji ze strony swojego ukochanego sąsiada Władimira Władimirowicza. Co prawda dla bardziej biegłej części naszego społeczeństwa prawdziwa twarz tego pana była znana doskonale, choćby i Tusk z Sikorskim chcieli ją zakryć wtedy, przed i po katastrofie pod Smoleńskiem. Identycznie wtedy jak i teraz Putinowcy byli zbirami spod ciemnej gwiazdy niegodnymi cienia zaufania i wspólnego ubicia muchy w kiblu. Ale ta oczywista prawda wciąż i do dzisiaj jest nie na rękę pewnym środowiskom w kraju, albowiem szykuje się zmiana warty na górze i skończą się synekury wielu osób, a zaczną rozliczenia i rozmowy z prokuratorami (nowymi). Choćby i nasze środowisko polityczne z jednego kotła jadło to żądza osobistej zemsty Jarosława na tle zbrodni w rodzinie nie wygaśnie.
A Radzio cóż, może wyrzuty sumienia, może dryfowanie w ramach sondaży, może zemsta za wykopanie z MSZ, może rozbuchane ego znowu nie pozwoliło utrzymać języka na wodzy, zapewne wszystko po troszeczku.
- W Europie mamy dziś taki problem, że politycy rosyjscy mówią do nas językiem twardej dyplomacji i siły. Dosłownie w niedzielę mój niedawny kolega Siergiej Ławrow powiedział otwartym tekstem, że gdyby Mołdawia zechciała przyłączyć się do NATO czy Rumunii, to Naddniestrze może wybrać własną przyszłość. Wszyscy wiemy, co to oznacza.
A my do Rosji nadal próbujemy mówić językiem postmodernistycznym, w którym konflikt jest nie do wyobrażenia. Obawiam się, że ten nasz język jest niezrozumiały po drugiej stronie. Wtedy, kiedy rosyjscy politycy nam grożą wojną czy bojkotem handlowym, powinniśmy usłyszeć od europejskich polityków, co oni zamierzają zrobić w odzewie.
I jak tu nie kochać Zdradka i jego wesołej gromadki? :D
Przecież 'machanie szabelką' to wyraz polskiej zaściankowości i prymitywizmu, a Putin się zmienił i do niedawna kochał Polaków miłością szczerą...
zapewne wszystko po troszeczku.
Mozna by pewnie do tego dodac brak dyscypliny w rozmowie z dziennikarzami. W Polsce mozna gadac cokolwiek i najwyzej w autoryzacji sie wytnie. W cywilizowanych krajach trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje slowa :)
Przecież 'machanie szabelką' to wyraz polskiej zaściankowości i prymitywizmu
czyżbyś z wczorajszej wypowiedzi pani marszałkini kpił?
Bardzo podobał mi się jej sposób myślenia. Pewno FDR i jego prośba aby Polakom nic nie mówić o ustaleniach z Teheranu żeby ten nie utracił głosów polskiej mniejszości w wyborach 1944 też zdaniem tej pani była ok.
W autoryzacji można wychwycić pewne nieporozumienia - stwierdził
:)
Swoją drogą przyszło mi do głowy, że dziennikarze źle zinterpretowali dzisiejszy występ marszałka - Sikorskiemu chodziło o to, że za jego wypowiedziami i działaniami stoją wywiady
czyżbyś z wczorajszej wypowiedzi pani marszałkini się nabijał?
Bardzo podobał mi się jej sposób myślenia. Podobnie jak FDR i jego prośba aby Polakom nic nie mówić o ustaleniach z Teheranu żeby ten nie utracił głosów polskiej mniejszości w wyborach 1944.
Nawiązywałem do mądrości, które rządzący kładli nam do głów przez parę ostatnich lat. A możesz przybliżyć, o jaką wypowiedź chodzi? Ostatnio mniej śledzę harce naszych politykierów.
A możesz przybliżyć, o jaką wypowiedź chodzi?
gorąco polecam. Gwarantuję że albo poprawi to twój humor [tj rozśmieszy] lub też podniesie ciśnienie - w zależności jak reagujesz na tego rodzaju wypowiedzi.
Wybacz, ale kasują mi komentarze, w których odnoszę się do mądrości pani marszałkini, więc nie dowiesz się, jakie są moje wrażenia :).