Zaginięcie Ethana Cartera w rękach 50 tysięcy graczy
50k to średniej wielkości miasto. Pomyśl sobie, że cały sosnowiec - od niemowlaków do zbowidowców - kupił sobie kopię gry.
Ludziom poprzewracało się w głowach z tymi milionami.
Nikt w Sosnowcu by nie kupił, to raz, dwa- pytam o podpis mówiący o tłumach. 50tys. w otwierające 3 dni to jeszcze ,ale dwa tygodnie, w tym okresie gdzie wychodzi tyle gier- to znaczący przedział czasu w którym gra ma największą ekspozycję. Nigdzie nie pisałem o milionach.
@.:Jj:. Jeśli 50 tysięcy ludzi to dla Ciebie jeszcze nie tłum, to boję się wyobrazić w jakim mieście mieszkasz. W Seulu?
Studio The Astronauts składa się z ośmiu a nie czterech osób jak to zostało napisane w newsie. Co do wyników sprzedaży to z pewnością na tych 50 tys. się nie skończy choć i tak ten wynik dla debiutującego studia to duży sukces.
Dobra wiadomość, chociaż czas rozgrywki trochę mnie rozczarował to jednak czekam na kontynuację, bo ta gra ma klimat :)
Jak na ośmioosobową ekipę to jest dobry wynik. Wystarczy pomnożyć 50k razy te 80zł po których była sprzedawana gra by otrzymać całkiem sympatyczną sumę 4 mln złotych. Oczywiście część idzie do wydawcy, część na promocję, ale nadal pozostanie aż nadto dla tej ósemki ludzi. A to jeszcze przecież nie koniec. Gra nadal będzie się sprzedawała, później będą promocje, licencje by umieścić grę w czasopiśmie.
@sebogothic
Średnia cena na pewno nie wynosi 80 zł. Dwa tygodnie temu grę można było bez problemu kupić za niecałe 40 zł. Tyle kosztują klucze na Steam, a gra nie ma blokady regionalnej.
Małe paro osobowe studio, bardzo mały nakład na marketing i 50 tysięcy sprzedanych egzemplarzy to b. dobry wynik.
Wydawcy kroją najwięcej, biorąc pod uwagę że gra powstawała powiedzmy dwa lata, powiedzmy że ok. 6 osób było zaangażowanych ciągle w produkcje, załóżmy że taki byle jaki programista musi mieć min. 3k na rękę to daje ogólny koszt, ok. 4,5k na msc to na same wynagrodzenia poszło w ciagu 24 msc ok. 650k, reszte kosztów z reguły szacuje się na 1/1 tej kwoty więc ok. 250k, oczywiście nie liczymy wydatków nie planowanych, liczymy tylko oględnie, gra przeciętnie kosztowała powiedzmy 60 zł chodź to mocno zawyżone bo 90% sprzedało się kluczy z tego wydawca marketing i panowie handlowcy w białych kołnierzykach lekko licząc biorą jakieś 50%, wychodzi że na dzień dzisiejszy panowie z każdej sprzedanej sztuki mogą mieć maks. 30 zł co oczywiście jest opatrzone dużym błędem, ich przychód to 1,5 mln, zysk przed opodatkowaniem ok. 700k po opodatkowaniu ok 567k, dzielimy powiedzmy na te 2 lata, wychodzi że zysk to 47150 zł na msc dla firmy, nie wiem ile tam udziałowców mają, ale na pewno nie stracili na tym, zakładając zdobyte doświadczenie + know how = bardzo dobry start
Pilav [10]
Tyle kosztują klucze na Steam, a gra nie ma blokady regionalnej.
Z tym, że na zachodzie nie ma cebulaków polujących żeby mieć "5 złoty" mniej, tam po prostu kupują.
@kaszanka9
Chyba masz gorszy dzień. 80-40=/=5. Zupełnie inny rząd wielkości.
Ludzie na zachodzie też nie lubią przepłacać, zwłaszcza o 100%. Ostatnie kryzysy nauczyły ich oszczędzania. Stymulowanie popytu za wszelką cenę, ciągłe życie na kredyt, marnotrawstwo - to jest właśnie ten "postępowy" zachód. Natomiast biedniejsze narody, np. Polacy lub Chińczycy, to oczywiście wsioki/cebulaki, które nie rozumieją, że oszczędzanie jest dla frajerów, bo liczy się tu i teraz, a w przyszłości jakoś to będzie. W rzeczywistości ludzie którzy nie liczą się z forsą nigdy się nie dorobią. Dobry przykład dają amerykańscy miliarderzy, od Rockefellera aż po Buffeta. Oczywiście Ty byś tych Rockefellerów i Buffetów zwyzywał od cebulaków, bo straszne z nich sknery i dusigrosze.