10 z głowy... gier z PSX, których nie przeszedłem w dzieciństwie, a które mam zamiar jeszcze ukończyć przed śmiercią
Niestety do tej pory nie udało mi się ukończyć jedynej przygodowej części serii.
Oprócz Sub Zero jest jeszcze Special Forces na PSXa i Shaolin Monks na PS2
Co do tomb raidera, to na psp wyszedł remake z odświeżoną grafiką i poprawionym sterowaniem. Raczej radzę zagrać w wersje na psp, bo w tą z PSX już się ciężko gra.
Serio Driver na 1 miejscu ? Bez przesady, nie byl az tak trudny. A juz w ogole pomijam TR, ktory jak dla mnie jest o wiele lepszy niz na PC. Pewnie gosciowi nie podobal sie wysoki poziom trudnosci (zapisywanie gry z systemem krysztalow, gdzie na PC mozna bylo w dowolnym miejscu)
Z tego co wiem od TR1 do TR5 można było bardzo łatwo aktywować cheaty, więc gry nie były aż tak trudne:)
Natomiast wracając do pytania to nigdy nie ukończyłem w CTR wątku fabularnego oraz Parasite Eve II. Może kiedyś mi się uda.
[5] - bo może już je przeszedł ;]
[4] - CTR, czyli Crash Team Racing?
A co do MOICH gier z PSX, które kiedyś zamierzam jeszcze przejść:
1. Final Fantasy 8 - "wspólnie" z kuzynem zagrywaliśmy się w to parę(naście?) lat temu, ale kiedyś jeszcze przejdę tę grę całkiem sam
2. Crash Bandicoot 1 -
3. Crash Bandicoot 2 -
4. Crash Bandicoot 3 - nigdy nie miałem cierpliwości do tych gierek (zwłaszcza do walk z bossami, gdzie jeden błąd skutkował zaczynaniem od nowa) a robienie ich na 100% jest zdecydowanie ponad moje nerwy. Do tego upierdliwe sejwowanie w pierwszej części...
I to w sumie tyle, inne gry albo już dawno pozaliczane, albo po tylu latach już w ogóle mnie nie ciągną (np. Gran Turismo 2, mając porządną kierownicę, Assetto Corsa i niedługo Project CARS).
Odnośnie ZARÓWNO Final Fantasy 7 jak i 8, to są one dostępne od pewnego czasu na Steamie
http://store.steampowered.com/app/39140
http://store.steampowered.com/app/39150/
Na dokładkę ich cena co pewien czas spada do 2-3 euro, tak więc żaden problem -wyrywać i grać (jak nie będzie obniżki na Czarny Piątek, to będzie na świąteczną wyprzedaż)
[6] Dokładnie, Crash Team Racing. Z tego co pamiętam pokonałem 1 boss'a a dalej jakoś nie miałem już ochoty grać bo zawsze wolałem pościgać się z kimś na split-screenie.
To miałeś szczęście, że zawsze miałeś kogoś do gry. Ja już nie zawsze a zwłaszcza kiedy pogrywałem na emulatorze na lapku :D
Ale z drugiej strony - ile razy można w kółko ogrywać tę samą osobę? :D A tryb fabularny był ciekawym urozmaiceniem: zbieranie kryształów na arenach albo jazda na czas z zamrażającymi stoper skrzynkami. Do tego punkty kulminacyjne: turnieje pucharowe i końcowy wyścig z Oxidem :) Miodzio
[8] - tylko wersje pecetowe miały ponoć muzykę badziewnej jakości w porównaniu z oryginałem z konsoli. Do tego jeśli już grać w te finale na PC, to w wersję konsolową na emulatorze. Przynajmniej można sobie sejwować w dowolnym momencie, nawet podczas walki ;]
Fakt, zawsze był ktoś chętny żeby pograć :) Może kiedyś spróbuję przejść tryb fabularny szczególnie że mam grę kupioną z PSS.
Łatwo Ci nie będzie niektórych z nich skończyć, zwłaszcza mocno przeciętnego Blade'a czy niezbyt przyjaznego graczowi przyzwyczajonemu do obecnych udogodnień Tenchu. Ale FF7 skończyć powinieneś w pierwszej kolejności!
Dzięki za wytknięcie błędów. Poprawiłem. Co do mojej dziesiątki, to wiem, że gdybym teraz przysiadł na dobre, to każdy tytuł jest w moim zasięgu. Choć grafika oraz sterowanie mogłyby mnie znów odstraszyć. Człowiek przyzwyczaił się za bardzo do nowych lepszych rozwiązań. Czasami włączając jakąś starą grę zastanawiam się jak mogłem w dzieciństwie w to grać. Wtedy mogłem, teraz to trudne.