Assassin's Creed: Unity - Dead Kings | PC
Jeszcze podstawka nie wyszła a już dodatek ma do niej wyjść. Naprawdę złodziejstwo. Kiedyś tak nie było.
Potwierdzam słowa przedmówcy, szkoda słów dla Ubi.
Olek1223"To nie zlodziejstwo, bo nawet nic nie wiadomo. 9,5" Ten cyctat mowi sam za siebie. Nie chce Cie obrazac, ale idz juz sobie.
Spokojnie dostaniecie za darmo w ramach przeprosin. Powód - za skopana optymalizacje oraz obiecanie czegoś czego nie dodali. I wyprzedzając fakty nie tylko gracze którzy kupili przepustkę sieciową.
Jak dodatek do gry na nową generację, miałby ukazać się na ps3? ;) Sorry, ale nie...
Co to ma wspólnego ze złodziejstwem bo nie kumam. Każe ktoś to komuś kupować? Bez tego dodatku zawali Ci się świat? Nie pasuje to sobie daruje jak masę innych rzeczy.
Texas, niby tego złodziejstwem nie można nazwać, ale chamstwem i wyzyskiem to tak.
Zapowiadanie dodatków do gry, która jeszcze sie nie ukazała pokazuje jak twórcy wycinają zawartość gry żeby ją potem wrzucić jako super dodatek za jakieś tam pieniądze.
Mogli by chociaż zachować pozory i zapowiedzieć to po premierze czy po jakimś czasie, a tak to ma się wrażenie że dostajemy grę w kawałkach.
Bo oczywiście firma nie ma prawa planować zawartości dodatkowej w trakcie prac na grą. Od razu musi to oznaczać wycinanie zawartości z podstawowej wersji. Szczególnie w przypadku gdy fabuła jest luźno powiązana z podstawową wersją...
T20 - Gdzie widzisz chamstwo w tym, że TWÓRCY danego towaru najpierw sprzedają jakiś produkt, a później go sobie uzupełniają dodatkami? Nie musisz kupować dodatków. Nie musisz znać zawartej w nich historii. Nie jest ona niezbędna do rozumienia podstawowej wersji gry i stanowi płatne ROZSZERZENIE danego produktu. Czy producent luksusowej, pozłacanej gałki do skrzyni biegów jest chamem i wyzyskiwaczem bo sprzedaje coś, co wedle wiecznie narzekającego na wszystko hrabiostwa powinno znajdować się już w zakupionym samochodzie? Litości ludzie. DLC to popularny dziś trend i producenci gier mają prawo planować sobie dodatki nawet jeszcze przed zaplanowaniem samej gry, jeśli tylko będą mieć taki kaprys. To nie jest chamstwo, to jest biznes. Gry tworzone są dla zysków. Pokończycie kiedyś podstawówki i gimnazja to zrozumiecie jak działa świat i że ludzie tworzący gry to są osoby, które za coś żyć muszą, niektórzy z nich pewnie mają rodziny na utrzymaniu, a gry nie tworzy się w 5 minut na kolanie w wolnej chwili. Ci ludzie poświęcają czas i to naprawdę jest logiczne, że chcą na tym zarobić. Wasze lamentowanie tego nie zmieni.
Memodestruktor ---> tyle w temacie. Nie chce - nie kupuje.
Jakoś nie lamentuje, że Fify, NBA .... itp. itd. wychodzą co roku!! dodając jedynie jakąś kosmetykę!!. Nie podoba mi się to - nie kupuję i jakoś mogę z tym żyć w przeciwieństwie co do niektórych.
Tak gry tworzone są dla zysków, ponieważ ludzie którzy je piszą muszą na nich zarabiać bo są to osoby mające rodziny na utrzymaniu. Lecz Boże daj mi taką pensję jaką oni mają. To jest najgorsze, że gry stały się produktem biznesu, z tego względu coraz gorsza ich treść i jakość a coraz więcej błędów i wypuszczanie na rynek niedopracowanych produktów (czyli gry z błędami naprawiane ciągłymi łatkami). Odniosę się teraz do przykładu gałki do skrzyni biegów, producent samochodu wypuszcza na rynek pojazd nie w pełni sprawny np. bez hamulców na zasadzie chcesz nim jeździć to hamulce dokup osobno bo przecież to jest biznes musimy na tym zarobić. Jeżeli chodzi o stwierdzenie "to nie jest chamstwo, to jest biznes", to ja odpowiem tak, jedno z drugim ma bardzo wiele wspólnego. Regułą stało się już DLC do gier, lecz żeby w końcu nie zaszło to za daleko, na zasadzie wydamy połowę fabuły w grze a dalszą część fabuły trzeba będzie dokupić.
@ wiedzmin22
Może Twoje porównanie miało by coś wspólnego z DLC, gdyby rzeczywiście część gry została wycięta (np zakończenie). Tylko akurat w tym przypadku zawartością dodatkową jest nowa przygoda dziejaca się jakiś czas po wydarzeniach z podstawki. Nie ma tu nawet cienia szansy, że zostało to wycięte. A co do zarobków, to ciekawe czy wziął byś razem z nimi te nadgodziny, które programista musi wysiedziec, bo wydawca chce wydać w określonym terminie.
seba1818 Jeżeli chodzi o nadgodziny to ja pracuję jak trzeba po 16 godzin wracam do domu i nieraz po 2 godzinach muszę iść znowu do pracy na wiele godzin (nie jest to ochrona) Stąd moje zdanie Boże daj mi taką pensję jaką oni mają. Jeżeli chodzi o DLC to racja nie stanowi to integralnej całości gry lecz jest osobnymi zadaniami lub kampaniami. Wyraziłem tylko swoją obawę (trochę poniosła mnie fantazja), że kiedyś może dojść do tego, że gra będzie sprzedawana w kilku częściach aby mieć całość fabuły. Jest to temat dość delikatny i sporny ponieważ z jednej strony jest biznes z drugiej gry, które powinny bawić i dostarczać rozrywki lecz są towarem napędzającym coraz bardziej branżę rozrywkową. Jednak wszyscy lubimy sobie czasem pograć i życzę aby następny Assasins Creed był pozbawiony błędów i dał nam możliwość czerpania w pełni przyjemności z gry.
Assassin's Creed: Bugity - Dead Bug
:)
,,To jest najgorsze, że gry stały się produktem biznesu''
Dobrze, że kiedyś nie były:D:D:D I to było ich hobby na rozluźnienie:D
wiedźmin ---- > Twoje porównanie z samochodem i hamulcami jest tak głupie, że aż boli.
,,Odniosę się teraz do przykładu gałki do skrzyni biegów, producent samochodu wypuszcza na rynek pojazd nie w pełni sprawny np. bez hamulców na zasadzie chcesz nim jeździć to hamulce dokup osobno bo przecież to jest biznes musimy na tym zarobić''
Kolega wyżej napisał o złotej gałce. Złota gałka, klima, podgrzewane siedzenia, szyberdach itd. itp. to jest opcja bez której samochód i kierowca się obejdzie. Chcesz mieć bogatszą wersję - dopłać. Proste.
Hamulce o których piszesz są już elementem niezbędnym. To tak jakbyś kupił samochód bez kół a grę bez możliwości np. dokończenia.
Prościej już się chyba nie da choć nie wiem po co ja Ci to tłumaczę.
Texas84 Moja aluzja dotyczyła tego, że gry to biznes, który może kiedyś dojść do takiego punktu, że producenci zaczną wypuszczać je w częściach na zasadzie chcesz dalszą fabułę to sobie dokup. Wówczas taka gra jest czymś niepełnym, niepełnowartościowym, czyli właśnie produktem bez możliwości dokończenia.
Czyli właśnie jakby kupić samochód bez hamulców bo właśnie takim nie da się jeździć. Zgadza się, że to porównanie nie jest najmądrzejsze i ty Texas84 masz rację, że zwróciłeś na to uwagę, ale tak to jest jak pisze się bez dłuższego, głębszego zastanawiania się bo czas nie pozwala. Ale jeszcze raz powtórzę chodziło mi o to aby gry nie stały się towarem aż tak bardzo nastawionym na zysk. To, że DLC każdy może sobie dokupić lub nie to jest decyzją indywidualną, bez DLC można się przecież obejść.
Pamiętam takie same gdybania w oklicy 2000 roku gdy też wychodziły dodatki do gier. Ludzie w tej branży (wtedy głównie czasopisma i jego łamy) też narzekali, że ów dodatki (a kiedyś to były dodatki!! nie DLC) równie dobrze mogły wyjść razem z podstawką i to jest wyciąganie od ludzi kasy. No bo trzeba dodatkowo zapłacić, żeby więcej pograć a można by było wypuścić od razu.
,,że gry to biznes''
Gry ZAWSZE były biznesem. Nie hobby programistów, nie dobre serce, nie działalność charytatywna. Tylko BIZNES. Być może inaczej kiedyś do tego podchodzili ale i w tamtych czasach ludzie tez narzekali tak jak narzekają teraz i za 10, 20, .... lat;)
,,ale tak to jest jak pisze się bez dłuższego, głębszego zastanawiania się bo czas nie pozwala.''
Także przepraszam Cię bo trochę za ostro się wypowiedziałem w 19 poście;)
@ wiedzmin22
Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że ktoś wytnie zakończenie i będzie sprzedawał jako DLC, to ludzie po prostu zagłosują portfelem za takim rozwiązaniem. Ja nie mam nic przeciwko DLC takim jak w temacie. Jeżeli podstawka Ci się podobała i chcesz więcej, to kupujesz. Ja zazwyczaj kupuję takie rzeczy dopiero na wyprzedażach, bo moim zdaniem dopiero wtedy kosztują tyle, ile są warte. Chyba że jest to rzeczywiście dodatek, który daje te kilkanaście godzin rozgrywki, bądź zmienią samą rozgrywkę z podstawki (dodatki do Civ V, czy EU4).
Tak masz rację Texas84 były wtedy dodatki, np. pamiętam był dodatek do Duka, tylko były one w wersji pudełkowej bo dostęp do internetu w domu posiadało bardzo mało ludzi. Niektórzy twierdzą, że gry były wtedy tworzone bardziej przez pasjonatów a mniej nastawione na biznes. Raczej nie, też to był biznes tylko, że wówczas było tych gier mniej i taka gra była większym przeżyciem niż teraz. Mi np. Duke zapadł w pamięci może dlatego, że pierwszy komputer, pierwsza gra, którą na swój sposób się jakoś przeżywało. Teraz tych gier jest bardzo dużo, ale jakoś mniej się je przeżywa mniej pozostają w pamięci. Jeżeli chodzi o DLC to jest to dobry pomysł, ponieważ taki dodatek fabularny przedłuża grę, dodaje jakąś przygodę, która nieraz odnosi się do fabuły gry ale nie jest konieczna do ukończenia tej fabuły w grze. Np. Freedom Cry do AC IV to fajny dodatek. Tak jak napisał seba1818 jak podoba się podstawka to można dokupić DLC np. po jakimś czasie jak stanieje. Sam kupiłem przepustkę sezonową do AC Unity w czasie gdy ta gra miała premierę. Właśnie ze względu na ten dodatek Dead Kings, który można tak ująć jest dopełnieniem tej gry. Ciekawi mnie czy będzie on pozbawiony błędów z podstawki, czy też będą go nękać takie problemy techniczne jak Unity.
Dzisiaj można będzie już pobierać ten dodatek, wtedy okaże się czy również posiada błędy lub czy jest w miarę grywalny.
Bazując na porównaniu chciałbym zadać pytanie:
Czy jest to dodatek na zasadzie : skończyłem Assassin Creed II i przechodzę do Brotherhood , aby dowiedzieć się co dalej ?
Siemka! Udzielcie mi info. Jak nie dysponuję SP a nabyłem edycję EK - to mogę liczyć na zagranie w ten dodatek czy nie ? Thx!
@ Marassex
Z tego co widziałem na trailerze tego dodatku, to masz jakieś podziemia do eksploracji, więc raczej fabuła z niego nie będzie Ci potrzebna żeby zrozumieć fabułę następnej części. Zresztą Brotherhood jest bezpośrednią kontynuacją AC II, a Victory (o ile rzeczywiście to będzie następna część) będzie miała pewnie innego bohatera, więc jak coś, to będą tylko jakieś nawiązania do tej części. Zresztą sam fabuły Unity nie znam, bo jestem na etapie właśnie Brotherhooda, a chcę ograć po kolei wszystkie części.
@ szaki666
Jak już było pisane WSZĘDZIE dodatek jest darmowy. Nabywcy season passa dostali dodatkową grę.
seba1818
Żle wyraziłem wcześniej myśl.
Ja skończyłem Unity - dlatego ciekawy jestem po krótkiej notce recenzji Dead Kings :"Jego akcja toczy się tuż po wydarzeniach ukazanych w grze podstawowej i przenosi graczy z ulic Paryża prosto w mroczne katakumby Saint-Denis.
Czyli moja analogia do ACII i Brotherhood jest chyba właściwa?
Wyraziłem tylko swoją obawę (trochę poniosła mnie fantazja), że kiedyś może dojść do tego, że gra będzie sprzedawana w kilku częściach aby mieć całość fabuły. Już do tego doszło np. w Assassin's Creed II czy w Dead Space 3.
@Seba18 no ale ok,tylko że ja pytam - czy jak nie Dysponuje właśnie Seasonem passem tylko EK - to mam szanse pobrać ten dodatek i w niego zagrać czy nie ?
Nawet nie wiesz jakie mi się teraz słowa cisną na klawiaturę... Ale ok, będzie kultura, tak możesz.
@ Marassex
No coś w tym jest.
@seba.... Wyluzuj :) po prostu na chwilę Obecną nie jestem w stanie tego Nawet sprawdzić,ale wolę zapytać :) Thx! Do tego + za kulturę!
Ludzie, jak przerwać ten dodatek? Jak się wraca do Paryża?
Zacząłem grać w Dead kings, ale nie podoba mi się i chcę wrócić do Paryża (Unity).
Nie mogę nawet zacząć od nowa Unity, utknąłem w tym piep.... Dead kings
Też nie wiem jak wrócić do Unity, bez sensu, ktoś pomoże, chyba nie będę musiał osuwać save'a ;o
ja jak zwykle nie mam czasu nawet sprawdzic osobiscie tego dodatku , ale odpowiadajac na pytanie powyzej :
"Well, I had my game on when I downloaded it, and it prompted me to back out to the main screen to start it.
Once you are in Paris (like always), all you gotta do is fast travel to it. You can do this by walking up to a stage coach in the courtyard of the cafe theatre or by simply clicking that fast travel icon on your mini map.
From there (once you're in the Dead Kings map), you can fast travel back to Paris."
pukas --> dzięki za zainteresowanie. Domyślam się, że znalazłeś tę odpowiedź za pomocą google.
Ja też ją wcześniej znalazłem. Wynika z tego, że znacznik szybkiej podróży powinien być na mapie z obszarem, na którym toczy się akcja Dead Kings.
Ale tego znacznika NIE MA. Może jakiś bug.
ocholera-> zapytaj designerow. swojego czasu gdy utknolem w SIN na levelu z bomba napisalem maila do producentow i odpisali mi ze jakis tam kod do drzwi jest widoczny na jednym z ekranow kontrolnych... byc moze tez odpisza w przerwie pomiedzy patchami :-)
Zajebiście... a Ja w dalszym ciągu nie mogę zaktualizować Unity i ściągnąć tegoż dodatku... próbowałem różnych rzeczy oprócz reinstalacji całej gry, aż mi się odechciało całkiem w tego assassyna grać, za pół roku może jak se przypomnę o tym wspaniałym crapie :(
@GregoryAlone Po przeskoczeniu do Dead Kings od razu startuje misja, musisz najpierw ją skończyć, wtedy pojawi się literka 'P' na minimapie. Jak nietrudno odgadnąć - kierujesz się w stronę literki 'P' :)
turualpha Dzięki, jak będę mieć czas to zobaczę, podobna odpowiedz uzyskałem na FB "Assassin's Creed"
Dodatek jest tym czego oczekiwałem. Mroczny (średniowieczny klimacik) z Bloodborn'ową otoczką. Chętnie bym zagrał w przyszłym roku w podobnym klimacie (może trochę bardziej ala horror z demonami) w DLC do Victory.
W moim mniemaniu takie klimatycznie skrzyżowane pierwsze Assassin's Creed z Revelation's. Można się nie zgodzić, ale tak ja to widzę.
Byłaby genialna gdyby nie poronione misje z puzzlami. Ja wróciłem do Paryża po tych własnie misjach puzzlowych z między innymi czarnymi słupami i poświatą wskazującą niebieskim niby laserem na drzwi żeby znaleźc klucz - wtedy pojawiła się kareta z literą P. Kompletnie przypadkowo chyba sie pojawia, trzeba pokończyc pare misji i pojawi się - taki błąd
Po ukończeni dodatku jestem trochę zawiedziony. Po pierwsze myślałem, że wyjaśni się parę rzeczy z podstawki. Po drugie ogólnie fabuła (główne misje) za krótkie. Fajny był jak już wcześniej pisałem klimat za sprawą paru ciekawych rzeczy i technik (podziemia, latarnia, mgła), ale moim zdaniem nie wykorzystali potencjału "lochów". Podsumowując stwierdzam, że grało się przyjemnie, ale czuć, że coś tam jednak nie jadło się ze sobą...
P.S. Optymalizacja ok, ale w grobowcach (szczególnie wejścia) strasznie klatki gubiło.
Naprawdę dobry dodatek, Ubi najlepiej robi dodatki, ten im wyszedł, Unity nie było złe ale DLC dosyć dobre, czekam na kolejne pomysły na DLC, oby były podobne w jakości.
Moja Ocena 4,5
Jak większość dodatków Ubisoft’u tak i ten jest słaby. Ostatnie Freedom Cry było szczyptę lepsze. Franciada nie wyróżnia się niczym na tle Paryża prócz podziemi które akurat mnie się nie podobają. Rzadko zdarza się jakiś budynek do którego możemy wejść. Broń gilotynową prawie od razu zamieniłem na mój ulubiony muszkiet. Bardzo niewiele nowych wpisów w bazy danych i mała treść lokalnych gazet, a kokardy z podstawki zostały zastąpione równie głupimi Bikorynami. Z plusów to że główne misje polegają w dużej mierze na niewykrywalności, aktywne zadania są nad mapa wiec się nie mieszają. Przypadło mi do gustu zdobywanie posterunków. Są także grupy bandyckie które działają na innych zasadach niż zwykli przeciwnicy. Z mniej smacznych to szczury w podziemiach są dobrze zrobione. Dead King’s może nie upadło tak jak Battle of Fiorii,(AC II) ale ze względu na ogólny słaby poziom i krótki czas potrzebny do ukończenia wystawiam taka, a nie inną ocenę.
Dodatek ciut lepszy od podstawki. Na plus nowa broń. Fabuła krótsza i bardziej zrozumiała.