Pewnie każdy słyszał o protestach w Hongkongu, podobno demonstranci grożą już przejęciem budynków myślicie, że powtórzy się tam sytuacja z Majdanem? A może rządzący spacyfikują demonstrantów podobnie jak na placu Tiananmen.
Załatwią ich w kilka dni.
Chyba coś ze mną nie tak, bo po temacie sądziłem, że to wątek o sobowtórze Radosława...
Komuchy w Chinach nie mają nic do stracenia - jeśli pójdą na jakikolwiek ustępstwa w Hongkongu, to rebelia rozleje się po całym kraju. Dlatego, prędzej czy później, ci studenci zostaną spacyfikowani z całą surowością.