Producenci, którzy w kółko tworzą tę samą grę
Bardzo się cieszę gdy wychodzi kolejna część produkcji, która wcześniej bardzo mi się podobała i prawdę mówiąc oczekuję od niej powtarzalności. Moim zdaniem taka jest właśnie rola prowadzenia jakiejś serii. Zaspokojenie niedosytu i dalszej chęci grania w daną produkcję na tych samych zasadach co wcześniej. Niejednokrotnie byłem bardzo poirytowany gdy okazywało się, że kolejna część gry stała się zupełnie inną produkcją, która na takich warunkach nie dawała mi już przyjemności.
Idealnym przykładem jest Assassin's Creed (który jakimś cudem nie znalazł się w artykule.) Jestem wniebowzięty mogąc grać jeszcze raz w praktycznie to samo udoskonalone lub zmodyfikowane jedynie o malutkie szczegóły. Mogę przez cały czas od nowa czuć tą samą frajdę jak przy poprzednich produkcjach! Gdy mi się znudzi po prostu przestanę ją kupować. Nie rozumiem krytyki powtarzalności.. tak ta seria ma po prostu wyglądać, za to jest kupowana. Nabywcy oczekują tego samego, dostają to i są wdzięczni.
Team17 i Wormsy :P
@Miksus: Ale chyba mimo kilkukrotnego zaznaczania, że umieszczam konkretne firmy na tej liście na pewno nie w formie krytyki, Ty dalej odnosisz wrażenie, że jest inaczej. Powtarzam więc - ja widzę różnicę między udoskonalaniem jakichś mechanizmów, na których opierane są dane serie, względem kompletnego ignorowania błędów czy naprawiania ich w ilościach mikroskopijnych, kiedy te ewidentnie istnieją. Assassin's Creeda nie umieściłem tutaj, gdyż Ubisoft (Montreal) nie jest studiem, który robi jedynie gry asasyno-podobne.
Podejmuję wyzwanie: EA BioWare (przynajmniej jeśli chodzi o tworzone przez to studio gry cRPG, z przede wszystkim którymi jest kojarzone). Uzasadnienie jest oczywiste, a tym samym zbędne.
@Irek22: Poważnie rozważałem opisanie tutaj BioWare, ale kończyłem pisać ten artykuł na absolutnym wyczerpaniu, więc brakło mi zwyczajnie sił.
@papilarny nie odniosłem wrażenia, że lista jest w formie krytyki. Wyraziłem tylko moje zdanie na ten temat.
Akurat Ubisoft spokojnie mógłby się znaleźć w tym zestawieniu. Wystarczy zagrać w ostatnie odsłony AC i Far Cry czy chociażby Watch Dogs. Projekty poziomów pozwalające zarówno na dyskretne jak i agresywne podejście do zadań, podobna struktura otwartego świata. Choć są to gry gatunkowo różne, tak widać, że filozofia projektowania tych gier jest taka sama.
Bungie, też w kółko robi Halo. Frictional Games to samo, choć z innym umiejscowieniem akcji. No i gdzie Blizzard i jego gry?