Nie ma gier idealnych, więc jaki będzie Wiedźmin 3?
Obawiam się spartolonego tłumaczenia na język Szekspira; nieprzyjemnego edytora; spłycenia postaci Ciri i Yennefer, soundtracku bez Skorpika...
Będzie idealny, a przynajmniej po odłożonej premierze, takigo się spodziewam.
[Jestem niesłyszący]
Nie ma takiego jak idealne gry. Wiedźmin 3 będzie co najwyżej najlepszy z kilku drobne wady i braki, ale nie wpływają źle na grywalność. ;) Prawdopodobnie będą niewyłapane błędy w grze, co jest normalka w większości RPG, szczególnie otwarte światy. ;P
Po drugie, żadna gra nie da się zadowolić (i zaspokoić) wszystkich. Zawsze znajdą tacy, co wytykają gry z różne błahe powody np. "BRAK WYBORU KLASY!!!! A GDZIE JEST GILDIA!? A WŁASNY ZAMEK!?". ;P Albo "Za mało seksowne kobiety!" (zapomnieli, że to gra, a nie Playboy). XD Nie mówiąc o trolle i "dzieciaki" (gimbusy).
Wiedźmin 3 prawdopodobnie będzie na blisko skali oceny 9 / 10 (oby!). A jeśli twórcy gier lepiej się spisują, to gra może zdobędzie nawet 10 od niektórych recenzenci tak jak StarCraft II (ocena 10 od AngryVideoNerd). Czyli będzie gra, którzy przez wiele latach gracze będą o tym mówili tak jak Gothic czy Baldur's Gate 2 (mam taką nadzieję!).
Pozdrawiam.
P.S. Moje obawy do W3? Jak chcesz. :) 1) Błędy w grze. 2) Mniej ciekawe questy główne i poboczne od W2, a więcej schematyczne questy (idź szukaj, zabij elitarny potwór i przynieś jego głowa). Oraz mniej wybory z konsekwencji na całą grę. Bo założenie twórcy co do otwarty świat są zbyt ambitne. 3) Będzie trochę za łatwo (twórcy tak mówili w wywiadzie).
"Będzie dużo, różnorodnie i syto. Tak bynajmniej zapewniają nas „media”." Dziennikarz nie odróżniający słów bynajmniej i przynajmniej trąci amatorszczyzną...
Tak bynajmniej zapewniają nas „media”.
Nie trzeba być humanistą żeby odróżniać znaczenie słowa przynajmniej od bynajmniej... Przestałem po tym czytać, niewiem kogo przyjmują do tego gameplaya...
WTF, ja akurat nie trawię Heroes III i wiele rzeczy w niej po prostu mi się nie podoba. O idealnej grze możemy mówić jedynie wtedy, gdy każdemu podoba się w 100%. Takie odnoszę wrażenie. Czyli wychodzi na to, że ani Heroes III, ani Wiedźmin 3 nie są i nie będą grami idealnymi, tak samo jak każda następna. Pozdrawiam
Taaaaa. Poczekamy zobaczymy. Poprzednie Wiedźminy stawały się grywalne dopiero po edycjach rozszerzonych, a i tak nie wszystko było poprawione na tip top i sporo rzeczy wołało o pomstę do nieba.
na pewno będzie zasobo żerny i nie będzie to Minecraft. Kultowy też nie będzie, a z pewnością majątku też nie zbije!!! Jak dalej tak będą rozpieszczać zachodni rynek, a nie rodzimy to zapomnijcie o czym kolwiek. Będzie piękny, nie każdemu ruszy, będziemy przeklinać dzień w którym gra wyjdzie a i tak skończy w kaszance i w promocji jak wiesiek 2, więc nie ma się co zachwycać na premierę i czekać na obniżkę gry nie od producenta, a od portali i serwisów. Ucieszą się piraci, ale i oni będą mieli cięzki żywot bo zapewne redzi coś przyszykują i dla tych co nabywają ich produkt z trzeciej ręki, więc fakt nie ma gier idealnych.
Tak bynajmniej zapewniają nas „media”. - Ja rozumiem że redaktor może popełniać literówki w swoich tekstach, ale taki który nie ma pojęcia jaka jest różnica między bynajmniej i przynajmniej to trochę żałosne... Tak czy inaczej sam tekst ciekawy i niestety prawdziwy, ideałów nie ma i nigdy żaden nie powstanie.
boję się trochę natłoku questów, że nabierzesz ich kilkanaście i nie będzie wiadomo w co włożyć ręce, a do tego dochodzą jeszcze zadania, które mogą pojawić się w trakcie podróży.
[10] http://www.vgchartz.com/preorders/41903/USA/
Ano z takim zainteresowaniem w USA na pewno nie jest ani kultowy, ani majątku nie zbije...
Ja najbardziej boję się o system alchemii, oraz wymagania, ale jakoś to będzie :)
Nie ma gier idealnych. Jedynie wymagania mnie trochę martwią, ale jak gra będzie taka, że aż chce się w nią grać to będzie dobrze. By go też nie upraszczali by upchnąć je na amerykański rynek.
W zasadzie wszystko napisał @Sir Xan i moje obawy są podobne + obawa o klimat (czy dorówna temu z pierwszej części).
Gry idealnej nie ma, ale jednak jest. Dla wszystkich nie ma, a dla każdego jest. Subiektywnie jakiś tytuł może być postrzegany jako doskonały. Dla mnie to MGS 2. Co ważne dla Wiedźmina - dla wielu dojrzały, zagorzałych i wymagających fanów gier cRPG takim tytułem jest Planescape Torment. Pytanie tylko, czy gra Black Isle zawdzięcza to temu, że jest grą, czy temu, że książką?
@Sir Xan: Akurat o fabułę się nie boję, ale z tymi bugami i błędami w grze to masz rację. Myślę że gdyby nie fakt że przesunęli datę premiery to odcinek "Liczę na glicze" z Wieśkiem miałby godzinę, a tak to pewnie Hed będzie musiał skleić jakoś te 10-20 minut. :) Przy tak dużym świecie o jakim mówią autorzy to po prostu nieuniknione, a będąc już przy dużym świecie to jestem ciekaw jak Designerzy poradzili sobie z jego wypełnieniem i czy często będę się zastanawiał czy przypadkiem nie kręcę się w kółko bo chyba to drzewo już mijałem. :)
Az sie specjalnie zarejestrowalem bo tak mnie to wpienia: BYNAJMNIEJ OZNACZA ZE NIE WIEMY O CZYMS TO JEST ANTONIM DO PRZYNAJMNIEJ!! Stosuje sie slowo bynajmniej w zestawieniu z partykula przeczaca NIE by wyrazic stan sprzeczny z domniemanym!!
Każdy ma swój "ideał" więc dyskusja jest bezprzedmiotowa. Tak jak bez sensu jest niedawanie wyróżniającym się grom oceny 10/10. Jak by ta ocena była zarezerwowana dla jakiegoś "Świętego Grala" gier. To jest jakiś obłęd. Z reszta sama skala oceniania 10 stopniowa jest najlepszym systemem. Osobiście jestem zwolennikiem szkolnej skali ocen, który sprawdza się lepiej - jest mniej "krzywdzący" dla danego tytułu i daje większe możliwości interpretacji oceny. Dla mnie "Wiedźmin 3" zapowiada się na "celujący" - grę wzorową i wyjątkową. Nie spodziewajmy się jednak przyjścia mesjasza, który zmieni zmieni świat.
Co może nie wypalić? Na przykład to, że Redzi naładowali sporo lokacji znanych z książek i taki Novigrad (40 tysięcy mieszkańców i największe miasto w sadze) wygląda na kilka dużych ulic na krzyż. W dodatku znajdą się miejsca, które powinny leżeć naprawdę daleko od siebie i powinno odczuć się, że kultura całego obszaru ulega zmianie (w końcu to inne krainy). Druga sprawa to Yennefer i Ciri. Jeżeli już pojawiają się w grze, to twórcy nie mogą iść na łatwiznę i robić jakiś wątek epizodyczny. Ja jako fan całej sagi będę bacznie zwracać uwagę na fabułę. I tu pojawia się dylemat, bo wiadomo, że gra ma trafić do jak największej grupy odbiorców i postacie, które mają aż tak ważny wpływ w uniwersum są kompletnie nieznane większości, którzy zakupią Wieśka 3. Osobiście twierdzę, że jeżeli skopią wątek Yennefer i Ciri (zwłaszcza jej) to nawet dobry gameplay ich nie obroni. Ciężkie wyzwanie czeka Redów i jestem ciekaw co z tego wyniknie. Ale z mojej perspektywy widzę pewne obawy, chyba jak większość, którzy domagają się świetnej fabuły i przedłużenie tego, czego Sapkowski się nie podołał. Jestem otwarty na polemikę na ten temat.
wow ilu "tłumanistów" tutaj, siedzą na bezrobociu i błędy wytykają
tekst ok, dobrze się czytało - dzięki :)
Słabo się sprzedał??? to jest jakaś nowość... no chyba że autor zestawia to z wynikami GTA i Call of Duty to ok. ale wtedy wszystko co do tej pory zostało wyprodukowane słabo się sprzedało...
Podstawowa kwestia - która sprawia, że W3 nie ma szans na bycie cRPGiem idealnym - to główny bohater. W grze - czy tego chcemy czy nie - musimy sterować wiedźminem, co oznacza całą masę konsekwencji i następstw:
1. Przede wszystkim mamy bardzo ale to bardzo ograniczony rozwój postaci. Już na starcie możemy zapomnieć o magu, łuczniku czy łotrzyku, bo droga jest zasadniczo jedna - wojownik. Co ważne, wojownik charakterystyczny, z bardzo niewielkim polem manewru (jeżeli chodzi o kierunek rozwój). Zawsze jesteśmy skazani na miecz dwuręczny (nie ma szans na topór, kiścień, sztylet czy nawet miecz jednoręczny), a o ciężkiej zbroi czy tarczy można tylko pomarzyć.
2. Inne ograniczenie to rola społeczna. Wiedźmin to wiedźmin i ukryć się tego przed ludźmi nie da. Prawie wszyscy to wiedzą i - w związku z tym - traktują naszego bohatera w odpowiedni dla jego kasty sposób, czyli zazwyczaj z niechęcią i dystansem. Przez to wiedźmin raczej na pewno nie zostanie kupcem, alchemikiem, rycerzem czy magnatem ziemskim, pozostając na zawsze zabójcą potworów, mutantem, wyrzutkiem, samotnikiem.
3. Jakby powyższego było mało, w grze nie wcielamy się w jakiegoś wiedźmina tylko TEGO wiedźmina, samego białego wilka, Geralta z Rivii. Oznacza to, że nasz bohater ma swoją osobowość, charakter, temperament, historię, przyjaciół, wrogów, wspomnienia, koneksje itd. Innymi słowy - jest bardzo mocno osadzony w świecie gry. To z kolei przekłada się na sposoby interakcji i zakres naszych możliwości w kształtowaniu losów naszego protagonisty. Geralt zazwyczaj nie ma zbyt wielu opcji wyboru. Przeważnie może albo postąpić słusznie (w mniejszym lub większym stopniu) albo olać sprawę (czyli nie mieszać się zbytnio). Właściwie nigdy nie ma opcji typowo złej, w której np. postanawia przyłączyć się do złoczyńców, zachować się bezwzględnie, brutalnie, bez skrupułów. Nie może też zostać wiedźminem renegatem, zabójcą na zlecenie, rębajłą do wynajęcia, ochroniarzem itd. Zawsze jest po prostu sobą - Geraltem z Rivii.
Ponadto (co niezależnie od jakości Wiedźmina 3, zawsze będzie stanowić pewną ułomność), pozostaje jeszcze kwestia aspektów, które mogą wypalić albo nie. Najważniejsze to system walki (w Wiedźminie 2 był raczej porażką) i fabuła (nie wiem czy wplątanie w to Cirii nie odbije im się czkawką, zważywszy, że zachodni gracze książek pewnie nie znają). Niewiadomą pozostają też wiedźmińskie zadania likwidacji potworów (które w części drugiej były słabe), "itemizacja", balans poziomu trudności czy alchemia.
@Persecuted
Dla mnie to właśnie dzięki Wiedźminowi, jego stylowi i całokształcie ta gra będzie świetna. W jakimś stopniu będzie można kreować postać, ale czystego łucznika, maga nie zrobimy. To jest tytuł o wojowniku, zabójcy potworów, a nie o jakiejś pipce z łukiem albo pałką.
Na przykład to, że Redzi naładowali sporo lokacji znanych z książek i taki Novigrad (40 tysięcy mieszkańców i największe miasto w sadze) wygląda na kilka dużych ulic na krzyż.
Novigrad w grze ma zamieszkiwać 2000 enpeców, a ty piszesz, że kilka ulic na krzyż. Widziałeś przynajmniej gameplay? To jedno miasto ma większą liczbę mieszkańców niż na calusieńkiej mapie w Skyrimie...
Persecuted, i bardzo dobrze, że mamy od początku "zdefiniowanego" bohatera. Dzięki temu relacje między postaciami, historia, świat - cały lore - jest bardziej naturalny, prawdziwszy. Ale kto co lubi, jedni wolą bezpłciowych hirosów.
Najważniejsze to system walki (w Wiedźminie 2 był raczej porażką)
Bo było trudno? Bez jaj.
@Papla_UKF i @wladsenty
Wiem, że takie rozwiązanie (narzucony bohater) ma swoje zalety, ale też 3x tyle wad (zwłaszcza w grze cRPG).
Geralt niby jest dosyć mocno osadzony w świecie gry (bo jak wspomniałem, ma swoją historię, osobowość, znajomości itd.), jednak tak na dobrą sprawę twórcy przesadnie z tego nie korzystają, słusznie obawiając się, że dla osób niezaznajomionych z sagą i opowiadaniami mogłoby to stanowić problem. Z drugiej zaś strony, taki zabieg nakłada na gracza całą masę ograniczeń i barier (o których również wspomniałem). Stąd też odnoszę wrażenie, że w ogólnym rozrachunku nie było warto...
Na tej podstawie nie dziwię się ludziom z CDP RED, że następny powrót do tego uniwersum (który nastąpi na pewno), będzie już bez Geralta (a osobiście jestem przekonany że i bez wiedźminów). Ten świat ma zdecydowanie zbyt wiele do zaoferowania, by podziwiać go ciągle z tej samej perspektywy. Ja bym nie miał nic przeciwko, gdyby dano mi możliwość np. ukończenia akademii w Ban Ard i zostania czarodziejem ;).
Z resztą jestem niemal pewien, że z posiadanym doświadczeniem CDP mogłoby stworzyć od podstaw własne uniwersum, co najwyżej bazując na najważniejszych filarach tego wiedźmińskiego (słowiański klimat, "moralna szarość").
===
Balans poziomu trudności był w grze zrypany (przez co na początku była zbyt trudna a potem zbyt łatwa), ale to niekoniecznie było związane z systemem walki (raczej z bardzo nieumiejętną "itemizacją"). Walka była moim zdaniem kiepska, bo:
1. Była o wiele mniej widowiskowa i wiedźmińska niż np. ta z części pierwszej.
2. Była zbyt przypadkowa. Ciosy szybki i wolny były zupełnie losowe i nie można było na nich polegać (oczekując, że zachowają się w spodziewany sposób). Np. ciosem szybkim potrafiło być cięcie, pchnięcie, atak z wyskoku, atak z rozbiegu, atak z fikołka itp. Każdy z nich miał inny zasięg i czas wyświetlania animacji, przez co ciężko tu mówić o jakimś taktycznym planowaniu czy pełnej kontroli nad potyczką. Namierzając wroga stojącego kilka metrów dalej, Geralt czasem atakował z doskoku (atak sięgał celu), a czasem stał w miejscu i ciął powietrze...
3. Turlanie się zamiast uników, odskoków i piruetów z "jedynki".
Ja się boję, że zrobili nam za duzy hejp na tą grę i oczekiwania przewyższą tą produkcję i mimo, że będzie genialna ludzie będą oczekiwać czegoś więcej no i pojawi się narzekanie.
@Trygław - Odkąd zapowiedzieli Yen i Ciri w nowym Wieśku to nawiązali do książki i to bardzo poważnie. Oczywiście, że napiszą i zrobią to jak im się podoba. Ale skoro się mówi "A" to wypadałoby też powiedzieć resztę, bo w Polsce naprawdę dużo osób czytało sagę i zapewne (nie chce brać to za pewnik) ma nadzieję, że wątek tych dwóch pań będzie rozbudowany i zadowalający. Jeżeli nie są gotowi na to wyzwanie, trzeba było zrezygnować i odpuścić. Gra jest robiona w tym uniwersum i na licencji. Więc nie wyobrażam sobie, by nie miała nawiązywać do książki, skoro ona jest bazą do całego glosariusza i większości kontentu jaki znajdziemy. Co do Novigradu to mnie nie ujął. Tak, widziałem gameplay i wciągu paru minut z centrum można opuścić miasto. A jeżeli ktoś ma parcie na sprawdzania ile jest NPC to powodzenia. Novigrad dla mnie wydaje się za mały i jeżeli to ma być największe miasto w grze, to dla mnie jest ciężkie do przyjęcia jak będą wyglądać mniejsze lokacje. Gra rządzi się swoimi prawami i nie oczekuję wielkiej metropolii. Przede wszystkim chodzi o to, by było tam coś do roboty. Bo miasto krasnoludów (chucznie pokazywane na gameplayach) z Wiedźmina 2 nie zrobiło jakiegoś kolosalnego wrażenia swoją zawartością (estetyką już tak).
Możecie mnie zbesztać za porównanie, ale właśnie to co stanowiło siłę jednych z pierwszych gier RPG, z którymi miałem kontakt - seria Final Fantasy, Chrono Trigger, Zelda itp - to właśnie świat przedstawiony, ze z góry narzuconymi konsekwencjami i rozwojem oraz bohaterowie, z płytką czy też bogatą, lecz już wykreowaną osobowością. Tą samą przyjemność czerpałem przechodząc dość nie dawno obydwie części Wiedźmina, od początku do końca - gdzie świat Skyrima z "możliwością" bycia kim chce, porzuciłem w połowie i nie mam ochoty do niego wracać.
Ja nie mam żadnych obaw - bo nie mam ani konkretnych ani wygórowanych oczekiwań - ot wystarczy by gra zachowała klimat i poziom poprzednich części, oraz dojrzałość z dwójki - a zagram na pewno nie patrząc na oceny.
EDIT: dajcie sobie spokój z wielkością miast i ogólnie świata - dwudziestominutowy spacer z punktu A do punktu B jest tylko fajny za pierwszym razem, potem się rzygać chce od tego ciekania w te i wewte - dlatego w tego typu grach jest "fast travel".
Ja już wiem że W3 u mnie nie pójdzie i to jest cały ból i jedyna wada ... chyba, że Redzi mi upgrade kompa zasponsorują to by były cuda.
Kolejny, który nie wie, że "bynajmniej" to zaprzeczenie... aż odechciało mi się dokończyć artykuł... :/
dlamnie wszystkie wiedzminy byly tak koszmarne gameplayowo ze niewytrzymalem dluzej niz 2-3 h wiec niespodziewam sie wiele wiecej po 3
Bardzo przemyślany artykuł. Dzięki. Jednakże nad "bynajmniej" warto popracować, ale jest to bardzo powszechnie popełniany błąd, więc użytkownicy wyżej nie powinni się czepiać szczegółu, który nie zaważył na jakości ogólnej pracy, którą wykonał autor, stojącej na wysokim poziomie. Pozdrawiam. Matheo.
Zbliża się kolejna odsłona wielkiej nudy. Jedni uwielbiają tę grę a inni nie znoszą. Do jedynki podchodziłem ze trzy razy i nie dałem rady dobrnąć do końca. Dwójkę zakończyłem po półtorej godziny i więcej nie wróciłem. Ale życzę powodzenia.
Jaki będzie trzeci Wiesiek? To dopiero okaże się po premierze gry i po komentarzach graczy. Moje oczekiwania są duże, ale opinia pism komputerowych lub portali o grach typu GOL są nic nie warte w stosunku do opinii graczy, więc się okaże.
"Tak bynajmniej zapewniają nas "media"." Kto pisał ten artykuł i czemu nie wie kiedy używa się słowa "bynajmniej"?
Ci, którzy znają książki Sapkowskiego, mogą spojrzeć bardziej krytycznie na fabułę, topografię i takie tam. Ja będę oceniał wyłącznie gameplay. Nie będzie miało dla mnie znaczenia, czy gra będzie zgodna ze światem Sapkowskiego. Tylko grywalność i przyjemność.
Główne moje obawy : Wygląd bohatera wygląda troche za bardzo sztucznie znaczy się wiedżmina poprzedni był jeszcze gorszy ale widać wiedżmina wyglądu zrobić nie umieją zapierniczały dziadek . Drugie optymalizacja myślę na 70% będzie słaba to też obawa . Wymagania mogą być wysokie a raczej będą . Grafika nie wiem jak dla mnie z tych gameplayów to były pokazane na razie słabo ale to nie hd czy tam ultra wiec nie wiem . Otwarty świat i ich bajerowanie jak to twórcy zobaczymy bo to tez obawa jak będzie ogólnie to się zobaczy po wyjściu . Co do reszty to nie ma co pisać to wiedżmin a nie gra z kreacja własnej postaci itp tak jak gothic albo assassin . Na fabułę się nie patrzę będzie dobra bo to nic wybitnego na podstawie książek zrobić własną . No więc tylko tyle reszta rzeczy i nowości myślę że będzie rewelacyjna .
Wybaczcie to bynajmniej, bo bynajmniej miałem inną wizję tego zdania. Nie przeczytałem go ponownie, albo gdzieś mi umknęło, co nie zmienia faktu, że za pierwszym razem popełniłem błąd. Zorientowałem się po pierwszym komentarzu, ale nie chciałem edytować całego wpisu, bo trzeba go potem na nowo publikować, a kto wie jak działa system związany z wyświetleniami.. Przynajmniej zaufajcie mi, że bynajmniej wiem o co chodzi.
No to tak, nie ma gier idealnych, ale mimo to liczę na to że będzie konkretny, Wiedźmin 3 jak i Lords of the Fallen to moje koniki jeżeli chodzi o gry Typu RPG, obie gry posiadają swoje walory. A najlepsze jest to iż LotF wychodzi pod koniec października, a Wiedźmin 3 w przyszłym roku - przynajmniej nie będą ze sobą konkurować..
@justPiras
Przynajmniej zaufajcie mi, że bynajmniej wiem o co chodzi.
No chyba nie bardzo ;].
Konkurowanie Lotf niskobudzetowe a wysokie wiedzmina :D I do tego lotf starym systemem na te czasy nie ma konkurencji nawet jakby wyszły tego samego dnia o tej samej godzinie . Chyba że ktoś bardzo bedzie lubiec np wiedzmina 3 i lotf to wiadomo ciężko się zdecydować itp ale ogólnie to nie ma sensu i dobija mnie takie pisanie . Jak już z wiedzminem będzie miał kto konkurować w 2015 więc nie ma problemu z tego co widzę będzie ciekawie :)
Niepokoi mnie fakt że nie będzie exp'a nawet symbolicznego za zabijanie przeciwników, co występowało w każdym RPG'u w który do tej pory grałem.
Chciałbym w W3 móc wrócić do lokacji znanych z W1 i W2 (przynajmniej do niektórych), ale to pewnie tylko moje pobożne życzenia :)
Pozdrawiam
rebi41 [49]
Niepokoi mnie fakt że nie będzie exp'a nawet symbolicznego za zabijanie przeciwników, co występowało w każdym RPG'u w który do tej pory grałem
Zatem zdradziłeś się, że nie grałeś w m.in. Deus Ex. Brak nawet symbolicznych XP za zabijanie przeciwników nie przeszkodził tej grze zbierać megapozytywnych recenzji i stać się grą-legendą.
Chciałbym w W3 móc wrócić do lokacji znanych z W1 i W2 (przynajmniej do niektórych), ale to pewnie tylko moje pobożne życzenia
Z lokacji znanych z poprzednich części na szczęście ma być tylko (podobno) Kaer Morhen, choć nie wiadomo, jaką dokładnie rolę ta warownia odegra w tej części.
Bedzie po prostu dobrą grą. BTW dla dobra CDP i gry mam nadzieje ze Bethesda nie zapowie nowego TESA na przyszly rok, bo znowu bedzie jak w 2011 roku ;)