Budżet Torment: Tides of Numenera to już ponad 4,6 miliona dolarów
Zastanawia mnie jedno, skoro mają te 4.6 mln $ to już nie mogą za to stworzyć całej gry, tylko wymyślają kolejny pułap po którym dodadzą kolejną lokacje. Mi to wygląda na naciąganie.
Jakoś muszą zachęcić ludzi do wpłacenia większej ilości kasy, może ich kolejne pułapy nie będą kosztowały tyle ile sobie wymagają. Co im szkodzi poświęcić trochę więcej czasu danej grze, jeśli i tak będą mieli zapłacone.
[Jestem niesłyszący]
@Mortalking -> Mam to samo odczucie. :P A wcześniejsza wycinania lokacji "Gullet" z grze aż do odwołania, o tym nie wiedziałem. Serio!? :P Czy to ma związek z przedłużenie terminu nad pracami Wasteland 2?
Z drugiej strony, to nie pierwszy przypadek. Wiele zaplanowane lokacji i questy do gry Fallout 2 też zostało usunięte przed premiera, ale na szczęście część z nich zostało przywrócone przez fanowski Restoration Project (jest nawet spolszczenia). W Knights of the Old Republic 2 też spotkało podobny los, ale znów zostało przywrócony częściowo przez fanowski mod. Jestem ciekawy, ile pomysły i potencjały do gry RPG zostało zmarnowane? Chyba wolę tego nie wiedzieć.
To smutne, że nie wszystkie gry mają 100% wykorzystane potencjały i zostali częściowo stłumione.
Najpierw stworzyli lokację, wycięli ją i teraz za dodatkową opłatą chcą ja dodać z powrotem? To już mi wygląda na naciąganie. No, ale finansowanie za pomocą Kickstartera i tym podobnych rozleniwia twórców. Dostają kasę za same wyobrażenia o grze, później wystarczy powiedzieć "dodamy to i to", a gracze ponownie sypną złociszem. Wystarczy przypomnieć Double Fine, które otrzymało kilkukrotnie wyższy niż zakładany budżet, a i tak ciągle były opóźnienia, gra została podzielona na części, na dodatek Schafer ciągle wołał: "chcemy więcej, więcej!".
Owszem dzięki temu powstanie wiele gier, które nie miały szans u wydawców, ale taki sposób finansowania twórców też ma swoje wady.
@sebogothic -> Niezaprzeczalny.