Resident Evil: Revelations 2 na kilkunastominutowym zapisie rozgrywki
Widzę, że co-op jest nieuniknione. :P Nastrój grozy potęguje, kiedy jesteś samotny zdany na siebie.
"Wydawca chce, aby główne odsłony serii, a wiec Resident Evil 7 i jego następcy, były skierowane do szerokiej publiczności. W rezultacie ich mechanizmy rozgrywki postawią przede wszystkim na dynamiczną akcję." - niczego sie nie nauczyli?
dalej wola robic srednia strzelanke, ktora sprzeda sie ze wzgledu na nazwe niz pojsc w strone cieplo przyjetego Revelations i powrocic przynajmniej w malym stopniu do korzeni. nawet to co widac w materialach z Revelations 2 jest w stylu 6 - dynamiczne, bieganie na wariata, towarzysz itp itd. sama oblesna sceneria i wrogowie to za malo.
mam nadzieje ze Evil Within okaze sie na tyle dobre by pokazac Capcomowi co robi zle. nawet Silent Hill(s) pod przykrywka PT daje nadzieje na cos co przywroci gatunek na wlasciwe tory.
strzelanie do wrogow to nie jest najwazniejszy aspekt survival horroru. ograniczone zasoby, klimat grozy(szeroko rozumiany), historia opowiadana czesciowo przez np notatki, wrogowie przed ktorymi czasami lepiej uciec i dla mnie kluczowe zagadki, niekoniecznie trudne ale wymagajace jakiegos wysilku i podstaw logicznego myslenia.
graficznie wygląda, jakby mogło z powodzeniem zostać wydane na ps2 bez utraty jakości
Chyba nie widziałeś gier na PS2.
wyglada zajebiscie, szkoda ze rozgrywa sie miedzy 5 a 6 bo wolałbym sequel szostki....
Graficznie do dupy ale klimat tam czuć i to się liczy najbardziej w takich grach.
RE6 to najbardziej dochodowa część serii i żadne stękanie fanów, tego nie zmieni. A Capcom jest pazerny na kasę, więc to, że będą robic gry dla Januszy jest nieuniknione. A najlepsze horrory, powstają teraz w rękach niezależnych twórców. W tych wysokobudżetowych i tak walą za dużo potworków do ubicia i klimat zanika. The Evil Within i Alien mogą coś zmienić ale na wysoką sprzedaż nie liczę.
Ghost2P --> nie zrozum mnie źle, ale może to wina jakości video, ale nie widzę niczego, co by sugerowało na lepszą oprawę graficzną w porównaniu do poprzedników (nawet re5 wydaje się być ładniejszy) takie jest moje odczucie, wiem, że tutaj bardziej się liczy klimat, ale to nie rok 2006, od tego czasu wiele się pozmianiało
Ja tez uwazam ze Re5 jest dotad najładniejszą grą z cyklu Resident Evil...
Resident Evil 6 miał całkiem przyzwoitą i ciekawie poprowadzoną fabułę. Co do mechaniki rozgrywki to była ona bardzo płynna oraz przyjemna i nie przeszkadzało mi to że stawiała głównie na dynamikę i widowiskowość. Gdyby Capcom w Resident Evil 7 zastosował podobne rozwiązania wcale bym się nie pogniewał.
RE6 to najbardziej dochodowa część serii i żadne stękanie fanów, tego nie zmieni.
No nie wiem. Niby nad grą pracowało 700 pracowników i spodziewali się przynajmniej 7 milionów sprzedanych kopi, chyba do tej pory tyle nie zeszło.
Jak Capcom chce to niech robi z serii grę akcji, byle robił to porządnie. Kampania w RE6 to istny potworek, dopiero w trybie mercenaries czuć potencjał rozrywki.
Gralem w residenta 6 i dobrze sie bawilem,fakt niektore rozdzialy byly slabe ale walki z bosami byly na poziomie,wlasnie tu jest problem ze fabularnie RE jest gra akcja horror,zawsze cos sie dzieje,tu nowy wirus,tu mutanty,tu ktos ucieka-Czysta akcja wiec nie marudzic ze gra jest taka jaka jest. A co do COOPA to do horrorow jest zlym pomyslem poniewaz poziom leku spada(przyklad Dead Space 3)gdzie ludzie sie chronili i gadali ze soba , a nie jak sam jestes w domu w nocy i nasluchujesz odglosy na dobrym glosniku ii.....graaahhhgraaaaaagrrr bo za plecow dziad wyskoczyl;-P kocham to ,nie raz pory pelne mialem;D