Pierwszy gameplay z Hellraid na silniku Chrome Engine 6
Jak już tak dbają w miarę o szczegóły to jest jedne błąd.
Bohater ma miecz + tarcze porusza się szybko, nie mając nic dodatkowego w ekwipunku.
Znajduje broń dwu ręczoną - porusza się wolniej, ataki są wolniejsze. I tu jest problem powinny być dwa warianty. Porusza się szybciej gdy odrzuci na bok miecz + tarczę lub porusza się wolniej odkładając je na plecy, do pasa.
To samo kostur, używa kostura, porusza się szybko lecz na pleckach ma dwuręczną broń, tarczę i jednoręczny przy pasie.
To by było rozwiązanie i wybór czy zmieniamy cały czas bronie po przeciwnikach, czy trzymamy się jednej lub nosimy wszystko kosztem mobilności.
To taka gatunkowa konwencja. Twórcy pozwalają sobie na takie naginanie praw logiki w celu zwiększenia przyjemności płynącej z rozgrywki. Tutaj co prawda można by spróbować bliższego trzymania się rzeczywistości, ale przyjemniejszym wariantem jest posiadanie bogatego asortymentu broni, którym gracz może żonglować do woli.
Jeśli chodzi o przeskok na koleją wersję silnika, to trzeba przyznać, że wygląda on nieźle. Scena z wiatrakiem wyglądała naprawdę imponująco.
Ja na grę która polega praktycznie na niczym innym tylko walce w zwarciu + magia strasznie prostackie to wszystko. Dwa rodzaje ataku (zwykły + mocniejszy), kostury to już tylko lpm. Walki na poziomie tych z skyrima, tylko że skyrim ma jeszcze wiele innych rzeczy do zaoferowania, to raczej nie. Po tym gameplayu już wiem że nie zagram.
Gra czerpie inspirację z tytułów takich jak Hexen i Heretic, które były równie prostymi produkcjami, a nie przeszkodziło im to w osiągnięciu w pewnych kręgach kultowego statusu. Prawda, że to było dawno temu, ale myślę, że jeśli kompetentnie zrobiony, to istnieje wartość w takim tytule. Gra opierająca się na walce szerokim wachlarzem broni w połączeniu z eksploracją interesujących lokacji brzmi interesująco. Ja jestem absolutnie za takimi prostymi, skondensowanymi pomysłami w porównaniu do takich molochów jak Skyrim czy GTA, które, mam wrażenie, krzywdząco ustawiły oczekiwania graczy względem rozmiaru i rozmachu ciut za wysoko.
fps'owe diablo, prezentuje się całkiem fajnie i z miłą chęcią zagram :)
Seria Hexen i Heretic to absolutne, żelazne klasyki gatunku.
Na Hellraid czekam, na pewien sposób, bardziej niż na DI2 i Dying Light razem wzięte.
O kurcze Dead Island ze szkieletami, a Techland jest tak leniwy że nawet nie chciało mu się zmienić ikonek symbolizujących daną umiejętnoś w drzewku rozwoju postaci, a zamiast tego żywcem wyciągał je z DI
Jakbyś słuchał uważniej, to dowiedziałbyś się, że produkcja znajduje się w fazie alfa, a co za tym idzie wiele grafik, ikonek zostało wykorzystanych z istniejących zasobów, np. też wszystkie zbroje na chwilę obecną mają ten sam jeden obrazek w ekwipunku. Wszystko do czasu premiery zdążą dorobić.
A cha czyli animacja wyprowadzanych ciosów która została zaimplementowana w Hellraid metodą kopiuj wklej z Dead Island też się zupełnie zmieni? To może w takim razie niech lepiej nic nie pokazują bo i tak gra w ostatecznej formie będzie się diametralnie różnic od tego co pokazali teraz, w co oczywiście bardzo wątpię bo gameplaye z Dying Light dobitnie pokazują że Techland robi swoje gry na jedno kopyto i nie da się tego ukryć w żaden sposób czego zresztą sam deweloper nie czyni.
To że animacja niczym się nie różni do tej z DI to żadne zaskoczenie gdyż pierwotnie ten projekt był modem do gry DI, po czym doszli do wniosku że można z tego zrobić odrębny tytuł. A sama gra jest traktowana przez Techland jako projekt poboczny a nie tytuł AAA więc te narzekania że coś jest be są trochę nie na miejscu.
ja narzekam
czy doczekamy się kiedyś własnie takiej szczegółowej gry, gdzie zawartość plecaka będzie miała znaczenie w zakresie ruchów bohatera? Maksymalnie 2 bronie plus jakiś sztylet.
Dalej, zadawanie ciosów. Czy jest jakaś gra, w które można np. odrąbać poszczególne części ciała?
NewGravedigger - Symulacji wpływu zawartości plecaka na ruchy bohatera w tak zaawansowanej formie, jaką tu przytoczono, faktycznie chyba nie było; można co najwyżej wymienić takiego Morrowinda, w którym przeciążenie postaci skutkuje całkowitym jej unieruchomieniem (podobnie w kolejnych odsłonach The Elder Scrolls), plus Obliviona i Skyrima, w których na szybkość ruchu bohatera wpływa m.in. masa niesionej przez niego zbroi.
Co do broni - w taki sposób, o jakim piszesz, rozwiązano tę kwestię w pierwszym Wiedźminie. Oprócz dwóch mieczy na plecach, Geralt mógł nosić tylko dwie bronie długie u pasa i jedną lub dwie (zależnie od zbroi) bronie krótkie.
Z kolei odrąbywanie części ciała wystąpiło chociażby w Dark Messiah of Might & Magic (po naładowaniu paska adrenaliny).
Klimat Hexenowy bardzo mi odpowiada, ale z tego filmu wieje taką nudą, że chyba ograniczę się do popykania w demo (o ile będzie).
Podoba mi się! Nawet bardzo. I nieporównywalnie bardziej niż inna nadchodząca polska siekanka, czyli Lords of the Fallen.
Tylko bez idiotycznie rozwiązanego systemu respawnu przeciwników, bez idiotycznie rozwiązanego levelscallingu, z jasnym i klarownym systemem zapisu oraz z możliwością przypisywania broni do klawiszy w wersji PC (a także bez stołów pożerających pieniądze), proszę... :P
Może wreszcie doczekam się "duchowego spadkobiercy" Dark Messiah!