Divinity: Grzech Pierworodny rozeszło się w nakładzie pół miliona sztuk; plany Larian Studios na przyszłość
jestem ciekawy kiedy bedzie spolszczenie, cd project nie moze sie cos wyrobic na czas
Według jedynego wiarygodnego i miarodajnego, a w niektórych kręgach kultowego VGChartz, Divinity: Original Sin nadal sprzedało się na całym świecie w porażającej liczbie 0 egzemplarzy.
Na koniec przypomnijmy, że Divinity: Grzech Pierworodny to pierwszy z trzech istotnych tytułów z gatunku cRPG, w które (za)gramy w tym roku, pozostałe to Wasteland 2 od inXile Entertainment i Pillars of Eternity od Obsidian Entertainment.
Tak to powinno być napisane poprawnie.
nie dziwi mnie teraz, że wielcy wydawcy nie interesują się tego typu produkcjami (zaledwie 0,5 mln sztuk tak świetnej pozycji)
@Irek22: faktycznie, zapomniałem o Wastelandzie 2. Poprawione. ;)
powinni to wydac na ps4 tam jest taka posucha ze by sie sprzedało ekspresowo
Ja się nie dziwię, że tak mało. Skoro taki cdp.pl totalnie zlał Polaków to ludzie sobie taki tytuł odpuścili. I
kolejnymi patchami, które wprowadzą m.in. nowych towarzyszy z pełnym udźwiękowieniem
Rozumiem dopieszczenie gry dopieszczeniem, ale nie lubię jak nową zawartość wprowadza się jakiś czas po premierze. Jeśli pojawią się nowi towarzysze, to wychodzi na to, że grałem w niepełną grę.
Cóż, olać to. Dalszego sukcesu życzę Larianom, każdą ich grę ukończyłem i mi się podobały i tak samo jest z DOSem.
wooda: Z wielkim marketingiem sprzedałoby się lepiej, chociaż ludzie nie wiedzieliby co kupują poza ultra prerenderowanym trailerem ze mega-epic muzyką.
Wyszło im lepiej niż gdyby mieli wydawcę. Prawie wszystko by poszło na marketing, a reszta jako haracz dla wydawcy (mimo, że dzięki marketingowi lepiej by się sprzedało), do tego day one DLC z główną postacią, uproszczona rozgrywka i cała reszta syfu. (oczywiście zależy od wydawcy, Paradox chyba kocha)
Powiem tak. Trzeba się liczyć, że już prawdziwe klasyczne RPG w rzucie izometrycznym ciężej się sprzedadzą. To nie hack and slash, gdzie fabuła schodzi na drugi plan. Tutaj raczej na konsole będzie trochę trudniej bo nie ma dynamicznej walki. Zgadzam się z Xinex, jak byłby wielki marketing to by więcej tą grę kupiło, nie wiedząc co się kupuje. Powiedzmy sobie szczerze, jak gra jest tak reklamowana, by wyglądała na super to musisz tą grę kupić. Nie ważne, że gra wygląda znacznie inaczej. Wole by gry nie były upraszczane co niestety dzieje się w grach robionych na konsole (Nieszczęsny Sacred 3). Ciekawe czy Wiedzmin 3 będzie miał lokacje zrobione tak jak w The Elder Scrolls czy Gothic (Ładowanie lokacji). Bo wolał bym, żeby gra od razu miała wgrany interior budynku a nie dopiero po wejściu do drzwi (Dziwnie wyglądała przez to Biała Grań z oddali).
pół miliona? później ludzie się dziwią, że nie chcą robić gier na PC albo optymalizacja ssie pałe. Na konsolach lepiej się crapy sprzedają.
Pół miliona sztuk teraz pomnóż to przez cene gry i wyjdzie ci przychód @L. to sobie wracaj do konsolowego gówna a ja sobie gram w prawdziwe RPG którego nigdy na konsolach nie zobaczysz.
@11
Wiesz patrząc w ten sposób to wiele gier, ale także książek, filmów, płyt nigdy by nie powstało. Chociaż w przypadku gier rzadziej mówi się o sztuce, o "dziełach" itp. wartościach, bardziej patrzy się na sprzedaż, finansowy sukces.
@L. Nie wiem czy wiesz ale sprzedaż w największym stopniu zależy od marketingu na który w wypadku tego tytułu pieniędzy nie było.
Tutaj raczej na konsole będzie trochę trudniej bo nie ma dynamicznej walki.
DOS ma akurat jeden z lepiej zrobionych i dynamicznych systemów walki, między innym dzięki interakcji z otoczeniem i żywiołami. Zresztą na konsole od dawna wychodzą rpg z turową walką i różne gry taktyczne.
Jak dla mnie sterowanie jest raczej większych problemem, interfejs został zrobiony pod klawiaturę i szybkę chociaż niby kombinuję nad wsparcie dla pada pod big picture.
konsolowego gówna a ja sobie gram w prawdziwe RPG którego nigdy na konsolach nie zobaczysz.
Tak, bo na konsolach nie ma mniejszych i ciekawszych gier z tego gatunku. Nie ma takich firm jak Monolith, NIS, Atlus a Final Fantasy nie doczekał się taktycznego spinoffa.
Mam nadzieję, że studio zarobi na tyle, że już samodzielnie zrobić grę z nieco większym budżetem.
Co do sterowania to to samo myślałem o Diablo 3, a jednak się dało. Żeby w to się dało grać na konsolach trzeba by przebudować cały interfejs, a i walka by się pewnie musiała troszeczkę zmienić.
Deweloperzy eksperymentują też ze wsparciem dla kontrolerów, całkiem możliwe, że na potrzeby opcji split-screen [dzielenie jednego ekranu między dwóch graczy – przyp. Meehow].
Wydanie gry na pozostałe platformy dałoby im spory zastrzyk gotówki więc mam nadzieję, że się uda.
@gorn18 ta gra jest w planach na konsole ;) z pewnością sprzeda się lepiej niż na PC. Prawda boli, nie? sam gram też na PC, ale nie oszukujmy się - deweloperzy mają pecetowców w dupie. Wystarczy spojrzeć na optymalizacje gier. Możesz mieć kompa za 10k, a i tak bardziej komfortowo pograsz nawet na PS3/x360 nie wspominając już o PS4 czy XO. Konsole są po prostu lepsze i piractwa jest o wiele mniej, kasa też większa(Destiny - pół miliarda w chyba 3 dni, która gra sprzedała się tak dobrze na PC?). Sam już w Pieca nie zamierzam inwestować. Może, powtarzam może za te pół roku pecetowcy doczekają się w końcu GTA V i założę się, że znowu wyjdzie kupa którą do moderzy będą naprawiać przez roki nawet tytany nic tu nie pomogą czy ram u 8 GB. Na konsolce z 256 mb ramu pójdzie bez problemu. Beka.
L.
(...)Konsole są po prostu lepsze (...)
Lepsze w czym? Lepsze od czego i lepsze dla kogo? To nie jest żadna prawda, wiele osób ma odmienne zdanie.
Co do ilości sprzedanych sztuk. Niektórzy porównują Destiny do DOS ale zapominają ile pieniędzy włożono w obie produkcje, w jaki sposób je finansowano i kto jest celem powstania obu gier.
Skoro twórcy Divinity są najwidoczniej zadowoleni z takiej, jak do tej pory, ilości, która z pewnością się jeszcze zwiększy to co wam ludzie przeszkadza, że nie jest to 10 milionów sztuk?
Najwidoczniej nie potrzebują tylu żeby uważać swój czas spędzony na tworzeniu za zmarnowany.
Świetna wiadomość, bo i gra świetna, szkoda tylko, że CDP nie jest świetny, a raczej ich dział tłumaczeń ;)
Oj dzieci, dzieci. Nie wszystkie gry musza się sprzedawać w milionach aby były dochodowe. Dla serii Yakuza na konsolach Sony wystarczy marne 300k aby gra przyniosła zysk i były fundusze na kolejne części. Podobnie jest z Divinity, które już dawno zaczęło na siebie zarabiać i Larian ma fundusze na kolejną produkcję.
Przypominam też, że Divinity nie miało ogromnej machiny marketingowej, która obecnie pożera więcej milionów niż produkcja samej gry (przykład pierwszy z brzegu - Wiedźmin 3).
Według mnie Original Sin spokojnie dobije do 1mln (gra jeszcze ma przed sobą różne wyprzedaże i pewnie humble bundle) co da Larianowi spory zastrzyk gotówki.
No toż trzeba powiedzieć, że nie kosztowała chyba tyle co mega produkcje. To nie potrzebuje mega sprzedaży żeby zarobić na siebie.
Myślę, że wcześniej czy później, gra pojawi się na PS4. Jak DayZ, czy Papers Please są robione, to i to zostanie przeniesione.
Chris__17 widzisz dzieciaku, a taki cdp.pl dał dupy. I tu pytanie - ilu Polaków olało grę właśnie przez brak spolszczenia na czas (a teraz to już nawet nie wiadomo kiedy wyjdzie!)? A to równa się ze stratami dla producenta gry. I pls, tylko nie pisz, że cdp.pl nie dostał na czas tekstów, bo po pierwsze jakoś Niemcy i Francuzi, a nawet Rosjanie, nie mieli z tym problemów, po drugie przez ten czas to by kolejne Baldur's Gate przetłumaczył. No ale cdp.pl wydaje w Polsce tyle gier AAA, że nie nadąża... oj sorry, przecież to Cenega ma 99% rynku gier w Polsce, więc cdp.pl miał problem z wydaniem AŻ jednej gry!
@TobiAlex
Weź mnie nie rozśmieszaj mówiąc o sprzedaży jakiejś gry pod względem naszego rynku. Ile by tego spolszczonego na premierę Divinity zeszło u nas? 5 tysięcy? 10 tysięcy? Ile to jest, nawet przy tych 500 tysiącach? Nic, zero.
Nawet największe giganty jak GTA czy CoD to u nas jakieś 100 tysięcy przy kilkunastu milionach globalnej sprzedaży.
I nie bronię cdp bo dali ciała okrutnie i nie interesuje mnie to czyja to wina. Ale wiem, że spolszczone czy nie, to sprzedaż u nas to zaledwie ułamek całości.
@wooda
Te 500 000 wystarczyło, żeby spłacić długi i mieć zyski. A teraz proszę przypomnij mi jak wielkie kokosy zbił taki Epic na znacznie mocniej promowanym i należącym do znacznie popularniejszego gatunku Bulletstormie.
@Bezi2598
Wydanie gry na pozostałe platformy dałoby im spory zastrzyk gotówki
Albo pośle ich do piachu. Zresztą z tego co mówi człowiek z Larian to zyski z D:OS mają iść na nowy projekt.
@sechu2
Nie wiem czy wiesz ale sprzedaż w największym stopniu zależy od marketingu na który w wypadku tego tytułu pieniędzy nie było.
Dokładnie, Lariani sami przyznali, że są wynikami zaskoczeni, bo mieli tylko jedna reklamę gdzieś tam wykupioną. No ale wiadomo, niektórym nie przetłumaczysz.
Mówca Umarłych
Skoro twórcy Divinity są najwidoczniej zadowoleni z takiej, jak do tej pory, ilości, która z pewnością się jeszcze zwiększy to co wam ludzie przeszkadza, że nie jest to 10 milionów sztuk?
Bo widzisz, to jest nowa szkoła biznesu - nie ważne, że najbardziej zainteresowana strona jest zadowolona. Nie ważne, ze rzeczona strona mogła spłacić długi i stać ją na kolejny projekt. To nie ma znaczenia, ważne, że nie sprzedano pierdyliarda kopii i nie zdeklasowało CoDa już po pierwszej godzinie sprzedaży. W końcu to gra pecetowa i nie ma jej na konsolach, dla niektórych to automatycznie oznacza, że nie może odnieść sukcesu. A że fakty mówią co innego? Tym gorzej dla faktów.
Tutaj raczej na konsole będzie trochę trudniej bo nie ma dynamicznej walki.
I dlatego wszystkie najlepsze tacticsy wyszły na konsolach, a żaden na PC.
Valzar: Dodaj jeszcze tych którzy oczekują na swój język, piratów i tych którzy chcą kupić, ale na razie nie stać. Gra która nie posiada dobrej reklamy to małe szanse, że się sprzeda w dużych ilościach. No i również firma mało znana. Jednak tak jest dobrze, że twórcy są zadowoleni.
@Valzar
Ciężko żeby byli niezadowoleni w końcu pieniądze wzięli z góry.
Tak, za 1/5 gry. 1mln$ na Kickstarterze, a cała produkcja kosztowała 5mln$.
Piraci i tak nie kupują bo ich nie stać.
Standardowa wymówka, bo większość ściąga nawet gry, które kosztują 5$ na Steamie (ba, nawet groszowe gry indie z AppStore czy Play są masowo ściągane, a potem jakiś twórca się chwali, że 5% grających to legalni użytkownicy ;)). Ale wiadomo, jak ktoś nie ma kasy na premierową wersję to MUSI ściągnąć, bo MUSI zagrać na premierę, nie może poczekać na przeceny.
@Valzar
Gra zarabia przez pierwszy miesiąc od premiery. Jeśli w tym czasie się nie zwróci to wydawca ma problem.
W segmencie AAA tak jest. Po za nim niekoniecznie, chociaż Divinity było akurat ostatnią szansą Larianów, z linkowanego w newsie wpisu na blogu można się domyślać, że studio było już w spirali kredytowej - zadłużali się w jednym banku żeby spłacić inny. I sprzedaż gry ich z tego wyciągnęła.
Mało, ale marketingu mocnego ta gra nie miała. Nie ma teraz fanów tego typu produkcji tylu, co lata temu.
@Valzar
A przedstawisz mi szczegółowe rozliczenie co niby kosztowało 5 mln dolarów?
Rozumiem, że to żart? Jak mniemam doskonale wiesz ile kosztuje produkcja rozbudowanej gry RPG? Wasteland 2 też kosztował 1mln$, a reszta kasy poszła na koks i samochody? Pillars of Eternity to pewnie z 700 tysięcy bo tam grafika 2D, którą się rysuje pół dnia w Paincie. Zejdź na ziemię człowieku. Budżet na starego Fallouta 1 (który jest grą o wiele mniej rozbudowaną i prostszą niż Divinity) z 1997 roku wynosił 3mln$.
bla bla bla o piractwie
Jeśli ci się wydaje, że wydawca nie zarabia na wyprzedażach swoich gier (co sugerujesz pisząc o tym, że NIE ZAROBILI) to jesteś w błędzie. Po to są wyprzedaże, aby gracze, których nie stać na premierową wersję (lub stwierdzili, że jakaś gra nie jest warta 130zł) mogli grę kupić za grosze. Tak, 15zł raz na kilka miesięcy to nie jest majątek, no chyba, że biedny pirat musi sobie pograć w 5 gier na miesiąc.
Akurat W2 i Eternity to chyba nie są dobre przykłady, obie na Unity i obie raczej średniej jakości.
Divinity natomiast to już inna półka i może 500k sprzedanych egzemplarzy to nie dużo, z drugiej strony nie zapominajmy o kickstarterze i o tym że klasyczne rpg są już troche niszowe, plus brak rozdumachanego marketingu, a to właśnie on sprzedaje crapy jak Dragon Age 2 i inne mainstreamowe/casualowe pseduo rpg.
@up
Co ma na myśli przez średniej jakości?
Co do Dragon Age 2 to raczej sprzedał się dzięki Origins, ludzie spodziewali się typowej kontynuacji a dostali co innego.
Średnia jakość - średnia grafa, średnia mechanika, średni interfejs, Unity - engine który nadaje się do gier na smartfony i pady a nie na rozbudowane rpg.
Divinity bije na głowę obie produkcje.
Wiesz to oczywiście przed zagranie w Wastelanda czy Eternity. Masz może też numery na następne losowanie lotto?
Poczekajmy i na final W2 i na PE. O ile jeśli chodzi o W2 mam mieszane uczucia, to w PE pokładam spore nadzieje :)
@destiny_
My rozmawiamy o grach cRPG czy o FPS? Wiadomo, że technicznie Divinity jest lepsze od obu gier, ale w tym gatunku bierzmy też pod uwagę scenariusz, uniwersum, zadania i mnóstwo innych rzeczy, które nie podlegają ocenie stricte technicznej.
Martius - kilku/kilkunastu latach grania takie rzeczy się wie. W W2 grałem, tak samo jak w Divinity, słabego engine nie przeskoczysz i to widać w W2 jak i na filmikach z Eternity.
Divinity ma elementy rewolucyjne jeśli chodzi o mechanikę walki(synergia pomiędzy skillami) + dobrą grafę i ok fabułę.
W2 to taki gorszy fallout 1 z fabułą na zasadzie idź i oczyść laboratorium z mutantów , Eternity wygląda na gorszego Baldura.
Nowe Divinity mi się podobna ale może nie mówmy, że jest lepsze od gier w które ktoś grał najwyżej wersję testową. Przez kilka miesięcy early acess Larian sporo zrobił (plus dodali kilka rzeczy po premierze, dla przykładów dwójkę nowych członków drużyny ostatnio), InExile i Obsidian też nie próżnują przed premierą.
W W2 grałem, tak samo jak w Divinity, słabego engine nie przeskoczysz i to widać w W2 jak i na filmikach z Eternity.
Nie grałeś chyba, że rzeczywiście jesteś jasnowidzem albo masz maszynę czasu.
No spoko, widzę że jesteś z tych co zawsze mówią "to tylko beta" sorry ale produkcja gier to długotrwały proces i w pewnym momencie za dużo już się zmienić nie da (mówię o W2), jeśli chodzi o Eternity no to spoko, ale to co zaprezentowali raczej nie zachwyca.
Gdyby nie mógł porównać jak wyglądał DOS w becie a teraz pewnie przyznałbym rację ale skoro Larian zdążył dużo poprawić w krótkim czasie nie widzę powodu dlaczego nie ma być tak samo z Wasteland i Eternity nie ma być tak samo. InExile i Obsidian też zależy na zrobieniu jak najlepszych gier. Tym bardziej, że beta gier z kickstartera różnie się od normalnie wydawanych gier.
@destiny_
Dlaczego cały czas piszesz o jakości technicznej, skoro PoE uderza w kompletnie inny obszar zainteresowań gracza (fabuła, narracja, wpływ statystyk na prowadzenie rozmów)?
Bo aspekt techniczny też jest ważny, porównanie pomiędzy W2 a falloutem 1 i 2 samo się nasuwa i jeśli W2 praktycznie pod każdym względem jest gorszy... to sorry. Zreszą nacisk na fabułę nie sprawia że można olać całą resztę.Grając w W2 jakoś tego nie zauważyłem, oprócz tego że mamy dużo tekstu do czytania (wolę książki) to wpływ na świat jest mizerny. Wiec argument że W2 to gra w której grafika i mechanika się nie liczy jest mało przekonujący.
Valzar > Piraci to nie tylko ci których nie stać. Są i tacy których stać ale nie chce im się wydawać kasy za coś co mogą mieć za darmo.
@destiny_
Sam uważam, że W2 jest brzydkie, ma słaby design i karygodnie wykonane UI, ale do tego się przyzwyczaję po jakimś czasie i będę się cieszył rozgrywką, która w becie jest całkiem ok.
Divinity wygląda o wiele lepiej, ale za mikroskopijną czcionkę karniak się im należy.
Za to PoE nie mam nic do zarzucenia, oprócz tego, że walka wygląda debilnie, czyli tak jak we wszystkich grach na Infinity. Ale z tego co widzę, to bardziej przypomina Planescape, więc dobrze poprowadzoną drużyną pewnie można uniknąć większości potyczek i cieszyć się fabułą i klimatem. I to właśnie cechuje porządną grę cRPG, czyli możliwość wpływu na rozgrywkę i każdy dopasuje sobie drużynę tak jak mu się podoba.
@Valzar
Ciężko żeby byli niezadowoleni w końcu pieniądze wzięli z góry.
Jeśli masz na myśli Kickstarter to pudło, bo na nim zebrali tylko część kwoty:
tutaj: http://www.eurogamer.net/articles/2014-07-03-divinity-original-sin-larian-studios-fastest-selling-game-ever masz podany koszt produkcji (około 4 miliony euro)
tutaj: https://www.kickstarter.com/projects/larianstudios/divinity-original-sin/posts/610368 masz czarno na białym ile zebrali: poniżej 1 miliona, tyle że dolarów, więc po przeliczeniu na euro będzie jeszcze mniej.
A jeśli mówisz Early Access to odsyłam tutaj: http://www.lar.net/2014/09/12/thoughts-after-releasing-divinityoriginal-sin-and-what-comes-next/
w pewnym momencie napisał, że pieniądze ze sprzedaży poprzez EA też nie wystarczyły. Sukces tej gry to pieniądze z faktycznej sprzedaży przez te 2,5 miesiąca. Nie z Kickstartera, nie z Early Access. Tyle w temacie.
Anyway - wczoraj wyszedł nowy patch m.in. z dwoma nowymi towarzyszami.